JustRalf Napisano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Widziałem na twarzoksiążce Fajne Gdzie Wy te miejscówy wynajdujecie? I to wszystko w zasadzie nie dalej niż +/- 15 km od domu > A co do sprzętu to do malucha bardziej pasowałoby takie coś: Wiem, ale nie zagrał by jak trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 Ten bagażnik dachowy niezbyt mi pasuje w tym aucie... Z jednej strony fajny i ciekawy gadżet, wpasowuje się też w linię pojazdu, ale jakoś tak maluch z taką "czapką" mi się nie podoba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrezesAdam Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > W niedzielę wsiedliśmy z w smroda i pojechaliśmy na dłuższą wycieczkę > Efekty poniżej Fajne plenerki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Ten bagażnik dachowy niezbyt mi pasuje w tym aucie... Z jednej strony fajny i ciekawy gadżet, > wpasowuje się też w linię pojazdu, ale jakoś tak maluch z taką "czapką" mi się nie podoba... W latach 80'tych i na początku 90'tych można było sporo maluszków z takimi bagażnikami spotkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Fajne plenerki Dzięki Sezon właściwie rozpoczęty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Ten bagażnik dachowy niezbyt mi pasuje w tym aucie... Z jednej strony fajny i ciekawy gadżet, > wpasowuje się też w linię pojazdu, ale jakoś tak maluch z taką "czapką" mi się nie podoba... No widzisz... gusta i guściki Mi z kolei się strasznie podoba ten bagażnik, więc zostaje on na stałe, przynajmniej na ten sezon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemmist Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Półka zrobiona A w niej Audio System Radion 165 > Do tego pod siedzeniem kierowcy jest jeszcze wzmacniacz, ale nie ma foto > MikeAnonim, dzięki za świetna robotę wiocha.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZyBA88 Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 No ciekawa sesyjka i w końcu audio zagościło to teraz muzyczka gra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > wiocha.pl To nie kupuj Malucha i nie rób takiej półki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemmist Napisano 22 Maja 2013 Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > To nie kupuj Malucha i nie rób takiej półki chwalisz się na publicznym forum i szlochasz jak nie wszystkim się podoba? wyluzuj... do maluchów nic nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > chwalisz się na publicznym forum i szlochasz jak nie wszystkim się podoba? wyluzuj... > do maluchów nic nie mam Gdzie szlocham? Każdy ma prawo do własnego zdania, to fakt Ale forma jego wyrażania też czasem jest istotna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemmist Napisano 22 Maja 2013 Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > Gdzie szlocham? > Każdy ma prawo do własnego zdania, to fakt > Ale forma jego wyrażania też czasem jest istotna oj chyba przeczulony jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpol1 Napisano 22 Maja 2013 Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > chwalisz się na publicznym forum i szlochasz jak nie wszystkim się podoba? wyluzuj... > do maluchów nic nie mam Chwalenie zarejestrowałem, a gdzie tu szlochanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Maja 2013 > Do FLa nie pasuje biała blacha, ale co zrobić... Wracam do tematu, bo mnie coś natchnęło A gdyby tak zrobić sobie takie tablice na zloty i do fotek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 23 Maja 2013 Udostępnij Napisano 23 Maja 2013 > I to wszystko w zasadzie nie dalej niż +/- 15 km od domu ano poznaję część miejsc. Nie myślałem, że tak fajnie na zdjęciach wyjdą > Wiem, ale nie zagrał by jak trzeba Ano sam pamiętam jak do malucha głośniki od miniwieży montowałem i jakieś radio na wypasie tak by było słychać coś więcej niż silnik Choć dziś, jakbym miał maluszka to jednak poszedłbym w stronę sprzętu z epoki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 27 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 Dziś już podchodzę do tego na względnym luzie, ale w piątek nie było wesoło W piątek koło 22:00 na wysokości Rawy Mazowieckiej (ok. 100 km od domu) Maluch zastrajkował i stwierdził, że dalej nie pojedzie Wykonaliśmy z żoną milion telefonów i nie za bardzo widzieliśmy jakieś sensowne rozwiązanie sytuacji. Znajomy laweciarz z woj. łódzkiego zaproponował odtransportowanie Malucha do teściów (bo bliżej) za pincet złotych... nie skorzystaliśmy. Nikt nie był w stanie nam pomóc (poza telefonicznymi konsultacjami), głupia pora - piątek wieczór W końcu zadzwoniłem po swoich rodziców, żeby wzięli mojego Puga 307 i przyjechali po nas w celu holowania. Przyjechali chwilę po północy, więc trochę to trwało... Miałem w Pugu linkę (elastyczną), ale profilaktycznie kupiłem na stacji drugą... i to był DOBRY RUCH! Przejechaliśmy dosłownie kilka kilometrów i linka się zerwała Co prawda już kilka razy na niej ciągałem... Założyliśmy nową linkę i jechaliśmy dalej. Ciemno, zimno i mokro... Musiałem mieć otwarte obie szyby w Maluchu, żeby nie parowały, a że była MEGA ULEWA, to "troszkę zmokłem" W połowie drogi pojawiła się kolejna atrakcja... na moich oczach wydech końcowy w 307 opadł i ciągnąc się pod samochodem krzesał iskry o asfalt Mieliśmy więc kolejny przymusowy przystanek... nie miałem NIC czym można by go było "podwiązać" Znalazłem jedynie kable rozruchowe i właśnie ich użyłem. Oplotłem wydech i klamrami złapałem się w bagażniku o podłogę. Do domu dotarliśmy dopiero na 3:30 w nocy A dzień później w Maluchu jeszcze stała woda w dywanikach. Także piątkowy wieczór i noc spędziliśmy przesympatycznie a ja zostałem z dwoma nieczynnymi autami Jedynie szacun dla mojej żony, która bardzo dobrze się sprawdziła w roli kierowcy holownika Nie wiem co dolega Maluchowi, dzisiaj go odholowaliśmy do warsztatu i czekamy na info. Ale majster (człowiek starszej daty) kręcił głową nad listą rzeczy, które zostały wymienione od kiedy kupiłem smroda i powiedział: "Panie, przecież tu wszystko jest zrobione". Zobaczymy A dzisiaj jechał TAK: PODSUMOWUJĄC... podczas piątkowej wycieczki Malcowi stuknęło 14.000 km za mojej "kadencji" 14.000 w zasadzie bezproblemowej eksploatacji... a taka sytuacja musiała w końcu kiedyś nastąpić. Z dwojga złego lepiej teraz... 100 km od domu niż za tydzień, jak byśmy nim byli nad morzem. Dziękuję za mniejszą lub większą uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 27 Maja 2013 Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 A zastanawiałem się co robicie na starych śmieciach. Ale teraz jak zobaczyłem zdjęcia to już wszystko jasne. Sam tam kiedyś mojego maluszka serwisowałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 27 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 > Sam tam kiedyś mojego maluszka serwisowałem No to Ty Nieźle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrezesAdam Napisano 27 Maja 2013 Udostępnij Napisano 27 Maja 2013 Kierowco Malucha, nie znasz dnia ani godziny, kiedy skorzystasz z liny Choć nie jeżdżę moim tak intensywnie jak Ty (może ze 3 tys km w 8 lat ), odkąd go kupiłem nigdy nie zawiódł, ale pewnie kiedyś to nastąpi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 A jakie objawy ?? Co sprawdzał/robił ten mechanik ?? Bo w Malcu to najczęściej brakło prądu na stykach jeżeli takowe masz lub cewce, ewentualnie pompka paliwa. ps. przyczepkę z PRL-u chcesz ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > A jakie objawy ?? W czasie jazdy zaczął "szarpać" z każdym kilometrem bardziej aż w końcu nie dało się jechać Ostatnie kilometry, żeby "utrzymać" prędkość 60 km/h musiałem jechać na trójce z butem w podłodze. > Co sprawdzał/robił ten mechanik ?? Maluch stoi od wczoraj u Mechanika i czekam na info. Albo jest problem, albo jeszcze się za niego nie zabrał > ps. przyczepkę z PRL-u chcesz ?? Tzn? Jakieś szczegóły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > nie jeżdżę moim tak intensywnie jak Ty (może ze 3 tys km w 8 lat ), odkąd go kupiłem To faktycznie nie za wiele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > No to Ty Nieźle co ja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > co ja? No że swojego Malucha tam robiłeś Kawał czasu temu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GTP1983 Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Jeśli silnik nie pacował głośniej albo nie wydawał dziwnych dzwięków to objawy wskazują albo na paliwo albo na zapłon, Ja miałem podobny przypadek że fiacik podczas jazdy stracił moc a winny był przewód zapłonowy który wyskoczył z świecy i na pierwszy rzut oka nie było widać że nie jest tam gdzie powinien. Na wolnych obrotach jeśli już pracował to bardzo nierówno. Mam nadzieję że to nic poważnego z twoim Fiatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Jeśli silnik nie pacował głośniej albo nie wydawał dziwnych > dzwięków to objawy wskazują albo na paliwo albo na zapłon, Nie pracował głośniej, dziwnych dźwięków też nie słyszałem... Zapłon był ustawiany dzień wcześniej a co do paliwa... od kiedy zaczął szarpać dolewałem paliwa na dwóch innych stacjach i nie pomogło. > Ja miałem podobny przypadek że fiacik podczas jazdy stracił > moc a winny był przewód zapłonowy który wyskoczył z świecy > i na pierwszy rzut oka nie było widać że nie jest tam gdzie > powinien. Przewody sprawdzałem, więc to na pewno nie to... > Na wolnych obrotach jeśli już pracował to bardzo > nierówno. > Mam nadzieję że to nic poważnego z twoim Fiatem. Też mam taką nadzieję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > W czasie jazdy zaczął "szarpać" z każdym kilometrem bardziej aż w końcu nie dało się jechać > Ostatnie kilometry, żeby "utrzymać" prędkość 60 km/h musiałem jechać na trójce z butem w podłodze. > Maluch stoi od wczoraj u Mechanika i czekam na info. > Albo jest problem, albo jeszcze się za niego nie zabrał Czyli pewnie problem z paliwem lub prądem na zapłonie bo w sumie to nic tam więcej nie ma > Tzn? Jakieś szczegóły? na Tablicy jest taka akcja czar PRL http://tablica.pl/oferty/?search[external_partner_code]=czar_prl i jest przyczepka http://tablica.pl/oferta/przyczepka-niew...html#16a7a92d3c Może coś znajdziesz dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychook Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 Siemka, współczuje przygód . Maluszek chyba doszedl do wniosku, że już za bardzo zmókł i on chce do garażu. Ciesz sie, ze jak linka sie zerwała to nic Ci nie uszkodziła... A Pugiem Seledynowa najwyraźniej za mocno cisnęła Finalnie można stwierdzić, że koreańskie auta są niezawodne 3 maj sie A maluszek pewnie odpali sam jakby nigdy nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > W czasie jazdy zaczął "szarpać" z każdym kilometrem bardziej aż w końcu nie dało się jechać > Ostatnie kilometry, żeby "utrzymać" prędkość 60 km/h musiałem jechać na trójce z butem w podłodze. > Maluch stoi od wczoraj u Mechanika i czekam na info. > Albo jest problem, albo jeszcze się za niego nie zabrał > Tzn? Jakieś szczegóły? Pompka paliwa poszła się .... Doraźna naprawa (może się uda, może nie ) podszlifować bakelitową przekładkę między blokiem silnika a pompką (bo popychacz mógł się wytrzeć i zrobił się za krótki). A najlepiej wymienić pompkę....tyle, że ja kiedyś dawno temu, jak już były dostępne prywaciarskie części kupiłem nową pompkę i miałem identyczne objawy...na wolnych obrotach jakoś pracował, po dodaniu gazu na biegu jałowym też było OK, ale pod obciążeniem - dupa . Zmieniłem pompkę na starą z wymienioną tylko membraną i problem się skończył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Pompka paliwa poszła się .... > Doraźna naprawa (może się uda, może nie ) podszlifować bakelitową przekładkę między blokiem silnika > a pompką (bo popychacz mógł się wytrzeć i zrobił się za krótki). A najlepiej wymienić > pompkę....tyle, że ja kiedyś dawno temu, jak już były dostępne prywaciarskie części kupiłem > nową pompkę i miałem identyczne objawy...na wolnych obrotach jakoś pracował, po dodaniu gazu > na biegu jałowym też było OK, ale pod obciążeniem - dupa . Zmieniłem pompkę na starą z > wymienioną tylko membraną i problem się skończył Ale pompka kosztuje 20 PLN, a jej wymiana zajmuje góra 15 minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Pompka paliwa poszła się .... > Doraźna naprawa (może się uda, może nie ) podszlifować bakelitową przekładkę między blokiem silnika > a pompką (bo popychacz mógł się wytrzeć i zrobił się za krótki). A najlepiej wymienić > pompkę....tyle, że ja kiedyś dawno temu, jak już były dostępne prywaciarskie części kupiłem > nową pompkę i miałem identyczne objawy...na wolnych obrotach jakoś pracował, po dodaniu gazu > na biegu jałowym też było OK, ale pod obciążeniem - dupa . Zmieniłem pompkę na starą z > wymienioną tylko membraną i problem się skończył To zależy. Jeśli się wytarł popychacz to faktycznie można tak zrobić. Może również pęknąć membrana - tu od biedy można ją jeszcze odwrócić, ale wtedy silnik może zacząć gubić olej (chociaż nie będą to wielkie ilości). U mnie się tak trafiło, że jeden z dwóch zaworów w pompie szlag trafił, a wtedy już raczej bez zapasowej pompy się nie obejdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Ale pompka kosztuje 20 PLN, a jej wymiana zajmuje góra 15 minut I jak masz wytarty popychacz, to nowa pompka psu na budę....nawet jak kosztuje 20 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > I jak masz wytarty popychacz, to nowa pompka psu na budę....nawet jak kosztuje 20 zł Można regulować podkładkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Można regulować podkładkami Przecież o tym piszę - zmniejszyć grubość podkładki, przyszlifować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Pompka paliwa poszła się .... Echhh, na pierwszym roku studiów, po egzaminie pod uczelnią zawijałem rękawy w białej koszuli i wymieniałem pompkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Echhh, na pierwszym roku studiów, po egzaminie pod uczelnią zawijałem rękawy w białej koszuli i > wymieniałem pompkę... Mój 126 kiepsko palił rano. Kupiłem więc nową pompkę. Wymieniłem i pojechałem w trasę....w połowie drogi miałem identyczne objawy jak JR - do 50-60 ledwo jechał, potem szarpał, przerywał. Na wolnych pracował, wkręcał się na luzie....doturlałem się na miejsce z ledwością. Na drugi dzień wziąłem się za naprawę. Kumpel miał rozbitego kaszla, ale ze sprawnym silnikiem. Więc po kolei na podmiankę szły gaźnik, aparat zapłonowy, cewka. Oprocz pompki, bo nowa . W końcu wywlekłem silnik, zdjąłem głowicę, obejrzałem - niby ok, ale od innego kumpla kupiłem drugą . Założyłem, nic nie dało. Więc drugi raz wywlekłem silnik, zdjąłem cylindry - może pierścienie? Założyłem nowe....dalej dupa. Nie pamiętam już w jakim celu, ale tego dnia wywlekłem silnik po raz trzeci . W końcu kumpel mówi zmień tę pompkę, bo już nic innego być nie może. Zmieniłem bardziej po to, żeby mu udowodnić, że to nie pompka.....a jednak to była pompka A ja 3 razy silnik rwałem Na szczęście w maluchu wyjęcie silnika zajmuje 15 minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Echhh, na pierwszym roku studiów, po egzaminie pod uczelnią zawijałem rękawy w białej koszuli i > wymieniałem pompkę... Ja pewnej soboty gnałem rano wawa-łódź, spiesząc się bo miałem klucze od firmy i nagle całkowity pad. Iskra jest, odłączam przewód - paliwo idzie w akcie desperacji mówię - może gaźnik się zapchał - przedmucham Zdejmuję dolot, patrzę - a na gardzieli leży sobie rozkosznie okrąglutkie gumowe żółte denko oderwane z filtra powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Ja pewnej soboty gnałem rano wawa-łódź, spiesząc się bo miałem klucze od firmy i nagle całkowity > pad. > Iskra jest, odłączam przewód - paliwo idzie w akcie desperacji mówię - może gaźnik się zapchał - > przedmucham > Zdejmuję dolot, patrzę - a na gardzieli leży sobie rozkosznie okrąglutkie gumowe żółte denko > oderwane z filtra powietrza. Maluchy to fajne auta były - raz mi się skrzynia od silnika odkręciła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > I jak masz wytarty popychacz, to nowa pompka psu na budę....nawet jak kosztuje 20 zł Dokładnie, wymieniając pompkę należy wymienić profilaktycznie popychacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Dokładnie, wymieniając pompkę należy wymienić profilaktycznie popychacz Może niekoniecznie wymienić, ale na pewno wyregulować (no chyba że zakres regulacji by się skończył) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kysior Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Może niekoniecznie wymienić, ale na pewno wyregulować (no chyba że zakres regulacji by się > skończył) A wystarczy kawałek przeźroczystego przewodu paliwowego między pompką a gaźnikiem i już widać, czy paliwo idzie, czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > A wystarczy kawałek przeźroczystego przewodu paliwowego między pompką a gaźnikiem i już widać, czy > paliwo idzie, czy nie. Sęk w tym, że może iść, ale wydatek będzie słaby. Będzie wtedy taka sytuacja jak pisze Grzaniec - na wolnych silnik będzie działał i nawet nieźle się wkręcał, ale już pod obciążeniem okaże się, że za mało paliwa dochodzi do gaźnika i brakuje mocy, przerywa itp. W każdym razie przezroczysty wężyk to jednak dobra sprawa - zawsze to w razie czego wstępnie można określić co jest nie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > A wystarczy kawałek przeźroczystego przewodu paliwowego między pompką a gaźnikiem i już widać, czy > paliwo idzie, czy nie. Przecież w standardzie był przezroczysty. Dodatkowo było widać jak paliwo jest przez filterek przepychane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kysior Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Sęk w tym, że może iść, ale wydatek będzie słaby. Będzie wtedy taka sytuacja jak pisze Grzaniec - > na wolnych silnik będzie działał i nawet nieźle się wkręcał, ale już pod obciążeniem okaże > się, że za mało paliwa dochodzi do gaźnika i brakuje mocy, przerywa itp. W każdym razie > przezroczysty wężyk to jednak dobra sprawa - zawsze to w razie czego wstępnie można określić > co jest nie tak Ale wtedy przy przegazowaniu będą szły bąbelki powietrza i już będzie podejrzane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zuraw Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > Ale wtedy przy przegazowaniu będą szły bąbelki powietrza i już będzie podejrzane. Bąbelki powietrza nie mają najmniejszego znaczenia, bo paliwo podawane jest do komory pływakowej w gaźniku. Wystarczy, że wydajność pompki jest na tyle duża, że choćby odrobina paliwa wraca przelewem co oznacza, że komora zapełniona jest cały czas w 100%. U JRa problem raczej nie dotyczy pompki, bo silnik wkręca się na obroty jak jest zimny, natomiast przestaje jechać jak się zagrzeje. Gdyby to była pompka, to problem występowałby zarówno na zimnym (a właściwie w szczególności na zimnym, gdy używa się ssania i podaje większą ilość paliwa) jak i na ciepłym, a tak nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomaszG Napisano 28 Maja 2013 Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 > U JRa problem raczej nie dotyczy pompki, bo silnik wkręca się na obroty jak jest zimny, natomiast > przestaje jechać jak się zagrzeje. Gdyby to była pompka, to problem występowałby zarówno na > zimnym (a właściwie w szczególności na zimnym, gdy używa się ssania i podaje większą ilość > paliwa) jak i na ciepłym, a tak nie jest. Sprawdziłbym luz zaworowy. W moim kaszlu takie były objawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 29 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 > U JRa problem raczej nie dotyczy pompki, bo silnik wkręca się na obroty jak jest zimny, natomiast > przestaje jechać jak się zagrzeje. Gdyby to była pompka, to problem występowałby zarówno na > zimnym (a właściwie w szczególności na zimnym, gdy używa się ssania i podaje większą ilość > paliwa) jak i na ciepłym, a tak nie jest. BEZEDURA Jest (a właściwie było) dokładnie na odwrót Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zuraw Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 > Sprawdziłbym luz zaworowy. W moim kaszlu takie były objawy. Był, jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zuraw Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 > BEZEDURA > Jest (a właściwie było) dokładnie na odwrót No przecież na końcu, po wymianie kondensatorów sam powiedziałeś, że na zimnym jest dobrze, a problem z przerywaniem i brakiem mocy pojawił się jak przejechałeś pewien dystans, po czym stanął w trasie. Tak mi przynajmniej powiedziałeś, opieram się na twoich słowach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 29 Maja 2013 Udostępnij Napisano 29 Maja 2013 > Może niekoniecznie wymienić, ale na pewno wyregulować (no chyba że zakres regulacji by się > skończył) Tam nie ma czegoś takiego jak "zakres regulacji" Są dwie podkładki "papierowe" które służą jako uszczelki i "dystans" z jakiegoś ebonitu czy innego dziadostwa plus popychacz. Jak popychacz się przytrze czyli skróci to owszem można się bawić w jakieś szlifowanie żeby zmniejszyć grubość ale to powiedzmy sobie szczerze jest partyzantka. Fabrycznie jest określona długość popychacza plus grubość tych podkładek i po skręceniu ma być ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.