Popularny post sherif Napisano 27 Czerwca 2019 Popularny post Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2019 Pewnie bardziej póki co w kategorii historia motoryzacji niż piękne maszyny, ale do rzeczy .. Stare Mustangi z pierwszych lat od dawien, dawno mi się podobały i tak zawsze sobie marzyłem aby sobie coś takiego sprawić. Po lekturze forów faworytem została wersja do remontu, z US i oczywiście z V8 . Spodobało mi się coupe (najtańsze), ale szybko wpadłem na pomysł skoro auto ma być docelowo do weekendowych przejażdżek w sezonie to dlaczego nie cabrio. Obejrzałem kilka autem w pl, ale jakoś nic sensownego nie znalazłem, więc dałem sobie rok aby wyszukać coś w US. Poszło szybko, bo auto znalazłem w kilka dni i wszystko w nim pasowało. Dodatkowo ogłoszenie był na forum Mustanga w US. Pod koniec stycznia po obejrzeniu ok 100zdj od sprzedającego szybka decyzja - kupuje . Staneło na Mustangu convertible 4.7 v8 200KM (289ci) w kolorze dark moss green, który prezentował się tak: z tyłu trochę gorzej : Za to z kompletnym wnętrzem: oraz silnikiem: Wszystkie numery się zgadzały, zakupił raport Martiego, który pokazał datę produkcji, wyposażenie oraz stan. Niestety nie wszystko odbyło się jak się miało odbyć i auto dojechało do mnie dopiero w zeszłym tygodniu, czyli prawie 4m, wliczając wycieczkę po US: drogowo-torowo-wodną oraz deko po EU, wliczając Urząd Celny. Tak wygląda teraz, już w pl, w docelowym garażu: Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony stanem auta, widać, ze długo auto stało w garażu. Blachy są grube, miejscami uszkodzone, poza tyłem. Podłoga jest drewniana :), ale to std w tych autach. Wszystkie mechanizmy działaja i wnętrze jest niemal w 100% kompletne. Niestety auto dostarczono mi bez aku i kluczyka, więc na szybko nie mogłem sprawdzić elektryki. Kluczyk jak i zakupione części mają być na dniach. Plan to kompletna odbudowa auta, remont silnika i skrzyni. Odnowienie wnętrza oraz wszelkich emblematów. Na szczęście w US można do niego kupić wszystko i ceny są rozsądne jak na oldtimera. Blacharza mam już umówionego na jesień, do tego czasu muszę go rozebrać na części pierwsze. Razem z autem zakupiłem nowe tylne ćwiartki (błotniki), podłogę, progi wew oraz nadkola. Reszta wyjdzie po piaskowaniu. Blacharz niby kumaty, mający doświadczony w tego typu struclach, jest nadzieja, że cześć blach uda się naprawić. Postanowiłem, że kolor zielony zostaje, taki jest na tabliczce i taki nam sie podoba. Nie wiem jeszcze co z wnętrzem. Co ciekawe tapicerka wygląda na 50-letnią ale jest cała, bez dziur. Nie wiem czy zostanie taki "wojskowy" kolor. Jest opcja beżowego dachu z beżowym zdjęciem. Postaram się wrzucić co jakiś czas update z pola walki 14 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOM_NIK Napisano 1 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2019 (edytowane) Przepiękny samochód aż Ci zazdroszczę przywracania go do stanu z Twoich oczekiwań Edytowane 1 Lipca 2019 przez TOM_NIK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 1 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 1 Lipca 2019 Jak to się mówi trzeba kuć żelazo, póki .. gorąco na zewnątrz Udało nam się odpalić auto, po blisko 15lat stania. Wystarczyło zalać olej i podać paliwo przez lejek do gaźnika. Trochę plaka też się przydało na początku Zagadał ładnie, mimo nieszczelnego tłumika Aczkolwiek pracował na 6cyl, prawdopodobnie jest problem z zaworami na ostatnich cylindrach. Generalnie silnik i tak idzie do remontu. Chwilę później wyglądało to już tak: Silnik 210kg, wyjęta została też skrzynia 70kg. Części posegregowałem i poopisywałem. Nawet wbiłem to do excela aby uprościć zarządzanie nimi, co nie jest takie proste jak części bedą w różnych miejscach i moga być poza autem dłuuugo. Po wyjęcią silnika auto przypomina ... SUVa Udało mi się na szybko zdjąć zderzak, nie było tak źle. Gruby strasznie ale ma lekkie wżery. Teraz mam dylemat chromować /odnawiać czy kupować nowe . Wolałbym zostawić oryginał, ale tutaj ważne też są koszty. Podobno koszt to 1500-2000zł, gdzie w Us taki zderzak kosztuje 110$ + koszty transportu. Niestety to nie jest to i na pewno nie przeżyje on 50 lat. Jakby ktoś miał namiar na dobrą chromownie będe wdzieczny. Mam też zagwozdkę co robić z lekko porysowanymi czy skorodowanymi blaszkami, typu wsporniki - wystarczy samemu to oczyścić i pomalować na czarno czy bawić się w piaskowanie i malowanie proszkowe . Też nie wiem co robić z gumami, te wyjęte są lekko brudne ale w idealnym stanie. Niby powinno się je wymienić, ale nie wiem czy nie wymienie na gorsze (po kilku latach) Chłodnica jest w bardzo dobrym stanie, tak przynajmniej z zewn wygląda. Ma znaczki FoMoCo, co znaczy o jej autentyczności. Jest plan aby dać ją do sprawdzenia. Z ciekawostek wyczyściłem uwalony przewód podciśnienia skrzyni i ... zaczął błyszczeć. Okazało się, że jest z nierdzewki . Dzisiaj odebrałem też brakujące części, które zakupiłem z autem ale dopiero teraz dotarły i w końcu dostałem kluczyk do auta, dzięki czemu dobrałem sie do bagażnika, a tam: Workshop manual (OEM) się na pewno się przyda przy renowacji / składaniu. Instrukcja do auta wzorowana na OEM też robi wrażenie, w szczególności grafiki i zdjęcia :), dzięki niej dowiedziałem się, że długie załącza się ... nogą 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 14 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2019 Dnia 27.06.2019 o 18:58, sherif napisał: Reszta wyjdzie po piaskowaniu. Piaskowanie, to Twój pomysł, czy blacharza? Dnia 1.07.2019 o 15:55, sherif napisał: Mam też zagwozdkę co robić z lekko porysowanymi czy skorodowanymi blaszkami, typu wsporniki Zerknij na każdą z osobna. Najlepiej uzbierać worek i dać wszystko do lakierowania (czy proszkowego, to już Twoja decyzja, bo lakier proszkowy to skorupa). Jeśli jest korozja, to najlepiej wymienić. Dnia 1.07.2019 o 15:55, sherif napisał: Też nie wiem co robić z gumami, te wyjęte są lekko brudne ale w idealnym stanie. Niby powinno się je wymienić, ale nie wiem czy nie wymienie na gorsze (po kilku latach) Jeśli są idealne i dają się domyć, to po co masz wymieniać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 10 godzin temu, Maxit napisał: Piaskowanie, to Twój pomysł, czy blacharza? Blacharza. To taki std, z każdym kto rozmawiałem to tak robi, piach, epoxyd i wycinanie/decydowanie co zostaje co nie. 10 godzin temu, Maxit napisał: Zerknij na każdą z osobna. Najlepiej uzbierać worek i dać wszystko do lakierowania (czy proszkowego, to już Twoja decyzja, bo lakier proszkowy to skorupa). Jeśli jest korozja, to najlepiej wymienić. Tak właśnie zdecydowałem. Mam już pół dużego kartonu :). Jedzie do lokalnego piachu + malowanie proszkowe. Nie będe bawił się w ocynk, bo mi odradzali, żeby nie poprawiać fabryki. Te przeżyły 50lat, to przy okazjonalnych użyciu jak wytrzymają kolejne 30 będzie ok 10 godzin temu, Maxit napisał: Jeśli są idealne i dają się domyć, to po co masz wymieniać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 14 minut temu, sherif napisał: Blacharza. To taki std, To zły standard, dlatego pytam. Piaskować możesz ramę auta, ale nie blachy. Reszta, czyli wycinanie korozji, dorabianie łat, potem podkład epoksydowy i lakier to oczywistość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 Teraz, Maxit napisał: To zły standard, dlatego pytam. Piaskować możesz ramę auta, ale nie blachy. Reszta, czyli wycinanie korozji, dorabianie łat, potem podkład epoksydowy i lakier to oczywistość. Nie słyszałem o innej strategii. Oczywiście ścierniwo jest inne na ramę a inne na poszycie, ale tak czy siak trzeba to wypiaskować, aby dostać się do czystej stali. Jak jest nalot /wżery na takich drzwiach to nie wiadomo na ile to jest głębokie. Oglądałem chyba z 10 opisów renowacji i zawsze schemat był ten sam. Jedynie w Polskim Porsche (YT) gość nie dawał epoxydu, bo to szkodliwe przy szlifowaniu, ale też rozpoczeli od sodowania aby zdjąć warsty lakieru oraz korozję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 2 minuty temu, sherif napisał: Nie słyszałem o innej strategii. Auta, które ostatnio mi robili czyścili miękkim krążkiem do gołej blachy. Za każdym razem twierdząc, że piaskowanie krzywi blachy i powoduje, że mnóstwo ścierniwa zostaje w profilach trzymając tam potem wilgoć. Akurat w Polskim Porsche mówili o szkodliwości spawania epoksydowanych blach. Podobno ta ich technika (sodowanie) zabezpiecza przed korodowaniem odsłoniętej blachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 32 minuty temu, Maxit napisał: czyścili miękkim krążkiem do gołej blachy. Tylko im się zdawało. Zapolerowali wżery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 2 godziny temu, Joki napisał: Tylko im się zdawało. Zapolerowali wżery. Jak są wżery, to się wymienia blachy. Jak korozja pójdzie w głąb blachy to piaskowanie nic nie pomoże. Być może w tym Mustangu blachy są tak grube, że stracą kształtu po piaskowaniu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 45 minut temu, Maxit napisał: Jak są wżery, to się wymienia blachy. To zależy jak głębokie? Piaskowanie działa i nie zapolerowuje. W najgorszym wypadku wyjdą dziury. Szlifowanie ma sens tylko do lekkiego nalotu. Każdą, prawdziwą rdzę tylko zakrywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 8 godzin temu, Maxit napisał: Jak są wżery, to się wymienia blachy. Jak korozja pójdzie w głąb blachy to piaskowanie nic nie pomoże. Być może w tym Mustangu blachy są tak grube, że stracą kształtu po piaskowaniu.... Ja się opieram na doświadczeniu blacharza, skoro zrobił już ponad 10 takich Mustangów a ich właściciele są zadowoleni nie będe mu mówił jak ma to robić. Tym bardziej, iż uważam to za słuszny wybór. Piaskowanie czyści rdzę czy jest to powierzchowne czy też głębokie. Ja są wżery głębokie to piachu będzie albo sitko albo dziury naw wylot. Wtedy jest uproszczona decyzja co z danym elementem zrobić. Blachy jak piszesz są bardzo grube i masywne. Z tego co widzę i na tyle co się znam wszystkie blachy są oryginalne jeszcze, nikt nic nie kombinował. Miałem kiedyś doswiadczenie z naszymi autami z PRL i tam jak była dziura w drzwiach czy progu to wszystko było próchno. Tutaj np w błotniku jest dziurka na wylot ale kilka cm obok już jest zdrowa blacha. Oczywiście wszystko wyjdzie po piasku i zdjęciu lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2019 32 minuty temu, sherif napisał: Ja się opieram na doświadczeniu blacharza, skoro zrobił już ponad 10 takich Mustangów a ich właściciele są zadowoleni nie będe mu mówił jak ma to robić. Tym bardziej, iż uważam to za słuszny wybór. Ja tylko zwracam uwagę. Jeśli masz kogoś z doświadczeniem i widziałeś efekty roboty, to ok. Kliku blacharzy, z którymi ostatnio rozmawiałem zwracało na to uwagę. Zatem kibicuję robocie i czekam na foto story... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 25 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2019 Wykorzystałem okres wakacyjny (mniej roboty w robocie ) oraz dobrą pogodę i trochę powalczyłem z autem. W sumie dwa weekendy + kilka wieczorów i zakończyłem pierwszy etap jakim jest rozebranie auta. Auto w takim stanie z ukł kierowniczym i zawieszeniem pojedzie już do blacharza. Sama rozbiórka poszła dość łatwo i przyjemnie . Na setki śrub tylko dwie musiałem rozwiercać i ze dwie mniejsze się urwały. To IMO rewelacyjny rezultat jak na auto 50 letnie. Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło auto nie posiada żadnych przeróbek i na mój gust nigdy nie było remontowane czy gruntownie rozbierane . Cały dół był jeszcze w grubym ala bitumie, który co prawda odpadał miejscami z rdzą ale coś tam na pewno dał. Kostki elektryczne, elementy deski widać, że nie były ruszane. Kolejny duuuży plus, że wszystkie elementy auta są OEM , czyli ze znaczkami FoMoCo lub Autolite - większość tych części produkcyjnych nie jest już dostępna od lat. Nawet literki i emblematy zewn miały owe logo. Strasznie dużo czasu zajmuje opisywanie tego, segregowanie w kartony, śruby i małe elementy w woreczki + zapisywanie wszystkiego w zeszycie (w planach przeklepanie do excella) Im dłużej czasu spędzałem nad autem tym większy szacunek miałem dla konstruktorów lat 60' i w jakim stanie są części i mechanizmy na dziś dzień. Tym bardziej, iż auto nie miało sprzyjającego klimatu (kupione w Milwaukee). Próbuję jeszcze dociec historii auta, ale niestety właściel którym przed moim sprzedawcą nie żyje a miał to auto 30+ lat. Ok, trochę fotek: Na pierwszy ogień poszły drzwi i szyby: Kolejny dowód, przez 50 lat nikt tam nie zaglądał, nie wstawiał głośników, itd. Materiały mają pieczątkę Forda z rokiem 1967 a ta pokrywa była i tak cienka, że trudną bez naruszenia ją odkleić. Wszystkie mazie, nadal plastyczne (i nadal brudzą ) Jest pewna część gratów która jest problematyczna do odnowy: To lusterko, wydaje się w idealnym stanie, ale od góry ma kropki niczym alfabet Braille. Jest OEM, fajnie było by je ponownie pochromować ale podejrzewam że koszt będzie 3-4x taki jak nowe (już nie OEM) Wersja z panoramicznym dachem : Pierwsze elementy do renowacji: i po czyszczeniu: Bak jest OEM a jakże góra super wystarczy umyć, dół ma tyle bitumu, że pewnie jest z 2x cięższy . Niestety w środku rdza .. podobno da się je odnowić /wypisakować. Nowy to koszt ok 160$ + sprowadzenie, więc bede walczył z moim. Nie obyło się bez niespodzianek. W środku znalazłem 3 myszki - w tym jedna w super stanie i masę dziwnych płaskich muszelek. Były wszędzie, w profilach, pod siedzeniami, nawet mi się z tłumika wysypały. Kolejna niespodzianka, aut ma pasy z tyłu (widać też mechanizm elektryczno-hydrauliczny podnoszenia dachu) Były też i gifty $ + tego typu: Tutaj sprawca korozji w Mustangu, tzw cowl panel, czyli hmm czerpnia powietrza, przez którą po latach zaczyna lać się woda do środka dokonująć zniszczeń. Przez to pierwsze co to lecą panele podłogowe, których w tym aucie praktycznie nie ma (35$/szt ). Mała zagadka - co to może być : Nagrzewnica jest ciekawa, prosta jak budowa cepa. To de fakto zlepek różnych materiałów: stali, pseudo plastiku i coś ala tektura, ale działa, wystarczy ją wyczyścić. W tle pompka hamulcowa, to już nie podziała : Takich wyłączników już się nie stosuje . Tutaj gdybym nie miał manuala/podpowiedzi to bym nie wyjął. Do manuala miałem daleko (tył garażu) a pod ręką był telefon, więc chwila szukania w YT i jest rozwiązanie. Aby wyjąć trzeba wcisnąć magiczny przycisk z tyłu wtedy wysya się cały bagnet z gałką, po czym odsłania centralną śrubę do odkręcenia przełącznika No i tam póki co staneło: 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 26 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2019 22 godziny temu, sherif napisał: Mała zagadka - co to może być : Kickdown, albo czujnik otwarcia drzwi/maski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 26 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2019 Godzinę temu, Maxit napisał: Kickdown, albo czujnik otwarcia drzwi/maski. Niestety zła droga Czujniki tego typu bardziej przypominają te z maluchów, czyli spory i cienki prztyczek wystaje. Ten przełącznik to włącznik długich świateł. Kolejne dziwna sprawa to kostka elektryczna przy manualnej (nożnej) pompce spryskiwacza. Odpowiedź znalazłem w instrukcji auta, w momencie pompowania nogą płynu na szybę załączają się automatycznie wycieraczki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 26 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2019 10 minut temu, sherif napisał: Niestety zła droga Na zdjęciu skali nie widać. 10 minut temu, sherif napisał: Czujniki tego typu bardziej przypominają te z maluchów, czyli spory i cienki prztyczek wystaje. W MB wcale nie... Amerykańska motoryzacja to dla mnie zło 11 minut temu, sherif napisał: Ten przełącznik to włącznik długich świateł. Faktycznie pisałeś, że światła włącza się nogą... W sumie pod pedałem gazu też by się nadał 12 minut temu, sherif napisał: Kolejne dziwna sprawa to kostka elektryczna przy manualnej (nożnej) pompce spryskiwacza. Odpowiedź znalazłem w instrukcji auta, w momencie pompowania nogą płynu na szybę załączają się automatycznie wycieraczki . Jeden kabel więcej W MB pierwszy silniczek wycieraczek lamp steruje drugim, a żeby uruchomić pierwszy musi dostać jeden + ze świateł mijania i drugi + z pompki spryskiwacza... Proste i działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 14 Października 2019 Udostępnij Napisano 14 Października 2019 Masz jakieś nowe fotki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 16 Października 2019 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2019 (edytowane) Dnia 14.10.2019 o 19:09, Maxit napisał: Masz jakieś nowe fotki? Mam, właśnie z wczoraj Auto we wrześniu zawiozłem do blacharza. Rozebrał zawieszenie, hamulce oraz ukł kierowniczy, po czym wypiaskował nadwozie. Tak to obecnie wygląda: Niestety nie miał dla mnie dobrych wieści. Do wymiany jest cała masa elementów , wg niego jak coś ma osłabioną konstrukję, ma jakiekolwiek uszkodzenia na elementach konstrukcyjnych to kwalifikuje się do wymiany. Także obecnie zamawiam podłużnice przód, tył, belka przód i tył, wsporniki podłóg. Z poszycia progi, błotniki, drzwi. Przeżyła cała konstrukcja za tylnymi siedzeniam - bardzo ważny element w cabrio, podszybie, maska, klapa, przednia rama chłodnicy, tylne obramowanie dachu, tunel i częśc wew komory silnika. Do naprawy zostają słupki B - zgnity dół, konstrukcja drzwi - róg oraz deko trzeba połatać ściane grodziową. Co ciekawe większość z wymienionych elementów w US zostałaby zakwalifikowana jako stan dobry Ze swojej strony zrobiłem instalację, jest w bdb stanie (posiadają jeszcze labelki FoMoCO): Przewalczyłem bak, został odnowiony OEM. Chłodnice też były ok, zostały wyczyszczone i podmalowane. Robią się obecnie gaźniki. Nadal mam zagwostkę co z wnętrzem czy zostawić kolor oliwkowo - wojskowy (tak jak wyszedł z fabryki) czy zrobić beż Edytowane 16 Października 2019 przez sherif 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 28 Listopada 2019 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 @sherif i jak tam postępy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 8 godzin temu, Maciej__ napisał: @sherif i jak tam postępy? Małe postępy, więc nie chciałem przynudzać. Części blacharskie płyną, jak dobrze pójdzie auto będzie miała blacharkę gotową wiosną Zająłem się w międzyczasie silnikiem Kwintesencja prawdziwej motoryzacji, jeszcze nigdy w silniku z auta nie wyjmowałem tłoków . Widać, że przez 50 lat nikt tam nie zaglądał, dwa zawory już stały, progi też już były. Przez jakiś czas zrobiłem z Volvo hybrydę 400KM i zawiozłem silnik Mustanga do pomiarów i szlifu. Czekam na werdykt. Ogarniam poszczególne chromy, odnawiam m.in deskę rozdzielczą. Zrobiłem też radio .. Nie chciałem wydawać 350$ na podróbkę radia, znowu te co było nie działało (jako jedyna rzecz w aucie ) i miało skalę AM na US, więc słaby byłby pożytek. Kupiłem więć radio nowoczesne na Ali, za całę 15$, z BT, mp3, FM i postanowiłem je przełozyć. Niestety nie było łatwo .. 4 wieczory spędziłęm i udało mi się usunąć rdze i wymienić środek, bo sa częścią mechaniczną skali Tak to wygląda Nie mogłem oprzeć się designowi starocia i temu napisowi FORD Ogarnąłem też lampki z tyłu ... szkło wystarczyło umyć a dekle dać do cynku Najbliższe plany ty kontynuować prace z silnikiem, kupić na wyprzedażach brakujące graty. Zdecydować się na zawiechę (jest masa zestawów) oraz hamulce. Musze też ruszyć z tapicerką. No i po głowie chodzi mi jeszcze drugi V8 ale w innym nadwoziu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 28 Listopada 2019 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 1 minutę temu, sherif napisał: Małe postępy, więc nie chciałem przynudzać. Części blacharskie płyną, jak dobrze pójdzie auto będzie miała blacharkę gotową wiosną Zająłem się w międzyczasie silnikiem Najbliższe plany ty kontynuować prace z silnikiem, kupić na wyprzedażach brakujące graty. Zdecydować się na zawiechę (jest masa zestawów) oraz hamulce. Musze też ruszyć z tapicerką. No i po głowie chodzi mi jeszcze drugi V8 ale w innym nadwoziu Widze, ze to robota na pelny etat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 28 Listopada 2019 Autor Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 32 minuty temu, Maciej__ napisał: Widze, ze to robota na pelny etat Silnik to 4h, więc dzień urlopu. Reszta to wieczory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 5 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2019 (edytowane) działaj nie oszczędzaj na renowacji. Trzymam kciuki i kibicuję. Edytowane 5 Grudnia 2019 przez szyman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 7 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 Dnia 5.12.2019 o 21:23, szyman napisał: działaj nie oszczędzaj na renowacji. Trzymam kciuki i kibicuję. Dzięki. Mam i pierwszą zagwozdkę z silnikiem. Okazało się, że całe głowice do roboty. Zawory mają luzy, sprężyny na granicy, dzwigienki wyrobione, wałek też wartości graniczne. Rozrząd miał taki luz że można go było prawie ręką zdjąć, wyglądał na OEM . Serwis w którym jest silnik zaśpiewał 1400 per głowica za robociznę (obróbka gniazd i planowanie), więc im podziękuje. Inny (polecany) 700zl i tak właśnie kombinuje co zrobic. 1. Kupić graty za jakieś 3kzł - do głowicy i bloku + robocizna za głowice razem koło 5kzł 2. Kupić nowe głowice z alu o większych kanałach za 4kzł + reszta części ok 2.5kzł 3. Kupić cały nowy set: głowice + dolot+ wałek za 6kzł + reszta za ok 2kzł. Plus że niby na takim zestawie ma 321KM, choć trzeba zmienić gaźnik i pompę, co jeszcze bardziej podraża koszt. Z racji braku funduszy skłaniam się na pierwszą opcję ale boję się, że jak każdy element będzie inny to mi tego nie poskładają. Problem są też zakupy w US, bo trzeba czekać te 8tyg na dostawę, więc jak coś zbraknie to znów trzeba czekać. W gotowym zestawie jest wszystko. Plus też ze jest z alu więc w stosunku do obecnego stalowego jest mega lekki i lepiej odprowadza ciepło. Można jeszcze kombinować ze starymi gratami (np dać stare sprężyny), ale to się potem może zemścic. Siedzę nad exelem, czytam i nie wiem co wybrać. W sumie miałem nadzieję, że głowice będą ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 7 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 (edytowane) na Ul.zasadowej są ogarnięte chłopaki do nich oddawałem głowice, silniki. Podjedź porozmawiaj . Wszystko zależy kto będzie to składał. Niestety odrestaurowanie auta tanie nie jest dlatego szacun że podjąłeś takie wyzwanie. Co do części najlepiej zrobić listę potrzebnych rzeczy i zamówić cały kontener klamotów. Edytowane 7 Grudnia 2019 przez szyman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 7 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 17 minut temu, szyman napisał: na Ul.zasadowej są ogarnięte chłopaki do nich oddawałem głowice, silniki. Podjedź porozmawiaj . Wszystko zależy kto będzie to składał. Niestety odrestaurowanie auta tanie nie jest dlatego szacun że podjąłeś takie wyzwanie. Co do części najlepiej zrobić listę potrzebnych rzeczy i zamówić cały kontener klamotów. Za późno. Blok z głowicami jest już na Krasnobrodzkiej. Chłopaki mają pojęcie, robili już trochę starych Mustangów. Niestety przy cenie większej niż nowa odpuściłem ich. Zostawię im blok do szlifu. Głowicę dam gdzie indziej lub kupię nową. Nie wiem tylko czy iść w regeneracje czy kupno nowych. Chciałem iść jak najbardziej w oryginał, ale akurat tutaj technologia mocno się zmieniła. Części blacharskie już płyną, inne duperele + ewentualne elementy silnika które zakupię będą wkrótce wysłane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 7 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 Dnia 27.06.2019 o 18:58, sherif napisał: Pewnie bardziej póki co w kategorii historia motoryzacji niż piękne maszyny, ale do rzeczy .. Stare Mustangi z pierwszych lat od dawien, dawno mi się podobały i tak zawsze sobie marzyłem aby sobie coś takiego sprawić. Po lekturze forów faworytem została wersja do remontu, z US i oczywiście z V8 . Spodobało mi się coupe (najtańsze), ale szybko wpadłem na pomysł skoro auto ma być docelowo do weekendowych przejażdżek w sezonie to dlaczego nie cabrio. Obejrzałem kilka autem w pl, ale jakoś nic sensownego nie znalazłem, więc dałem sobie rok aby wyszukać coś w US. Poszło szybko, bo auto znalazłem w kilka dni i wszystko w nim pasowało. Dodatkowo ogłoszenie był na forum Mustanga w US. Pod koniec stycznia po obejrzeniu ok 100zdj od sprzedającego szybka decyzja - kupuje . Staneło na Mustangu convertible 4.7 v8 200KM (289ci) w kolorze dark moss green, który prezentował się tak: z tyłu trochę gorzej : Za to z kompletnym wnętrzem: oraz silnikiem: Wszystkie numery się zgadzały, zakupił raport Martiego, który pokazał datę produkcji, wyposażenie oraz stan. Niestety nie wszystko odbyło się jak się miało odbyć i auto dojechało do mnie dopiero w zeszłym tygodniu, czyli prawie 4m, wliczając wycieczkę po US: drogowo-torowo-wodną oraz deko po EU, wliczając Urząd Celny. Tak wygląda teraz, już w pl, w docelowym garażu: Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony stanem auta, widać, ze długo auto stało w garażu. Blachy są grube, miejscami uszkodzone, poza tyłem. Podłoga jest drewniana :), ale to std w tych autach. Wszystkie mechanizmy działaja i wnętrze jest niemal w 100% kompletne. Niestety auto dostarczono mi bez aku i kluczyka, więc na szybko nie mogłem sprawdzić elektryki. Kluczyk jak i zakupione części mają być na dniach. Plan to kompletna odbudowa auta, remont silnika i skrzyni. Odnowienie wnętrza oraz wszelkich emblematów. Na szczęście w US można do niego kupić wszystko i ceny są rozsądne jak na oldtimera. Blacharza mam już umówionego na jesień, do tego czasu muszę go rozebrać na części pierwsze. Razem z autem zakupiłem nowe tylne ćwiartki (błotniki), podłogę, progi wew oraz nadkola. Reszta wyjdzie po piaskowaniu. Blacharz niby kumaty, mający doświadczony w tego typu struclach, jest nadzieja, że cześć blach uda się naprawić. Postanowiłem, że kolor zielony zostaje, taki jest na tabliczce i taki nam sie podoba. Nie wiem jeszcze co z wnętrzem. Co ciekawe tapicerka wygląda na 50-letnią ale jest cała, bez dziur. Nie wiem czy zostanie taki "wojskowy" kolor. Jest opcja beżowego dachu z beżowym zdjęciem. Postaram się wrzucić co jakiś czas update z pola walki Pierwsze co to chcialem pogratulowac ! Plisssssss sssssssssssssssssssssssssssssssssss, tylkonie zielony, to Auto w ENGLISH GREEN nie ma ani uroku ani……. niema nic ! zmien nawet na rozowy, byle nie zostal angielski ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 7 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 Teraz, andy7 napisał: Pierwsze co to chcialem pogratulowac ! Plisssssss sssssssssssssssssssssssssssssssssss, tylkonie zielony, to Auto w ENGLISH GREEN nie ma ani uroku ani……. niema nic ! zmien nawet na rozowy, byle nie zostal angielski ! Dzięki ! Mustang zostanie w kolorze zielonym Dark Moss Green , to dla mnie jeden z ładniejszych kolorów (po ciemno niebieskim). Natomiast te co zwykle widuje to albo czerwone albo czarne i te mi zupełnie nie leżą i jest ich przesyt. Playboy Pink był Resztę kolorków tutaj: http://mustangattitude.com/mustang/1967/1967mustangcolors.shtml 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 7 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2019 35 minut temu, sherif napisał: Dzięki ! Mustang zostanie w kolorze zielonym Dark Moss Green , to dla mnie jeden z ładniejszych kolorów (po ciemno niebieskim). Natomiast te co zwykle widuje to albo czerwone albo czarne i te mi zupełnie nie leżą i jest ich przesyt. Playboy Pink był Resztę kolorków tutaj: http://mustangattitude.com/mustang/1967/1967mustangcolors.shtml To wez chociarz ten ciemno niebieski ! Kazdy bedzie lepsiejszy niz ta zielen ! Pigadaj z zona ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 8 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2019 11 godzin temu, sherif napisał: Za późno. Blok z głowicami jest już na Krasnobrodzkiej. Ja i firma w której obecnie pracuję mamy słabe wspomnienia jeśli chodzi o krasnobrodzką. Jest jeszcze typ w Łomiankach mega spec jedyny który podjął sie pospawania głowicy w GVII (pęknięta w parszywym miejscu) dał gwarancję na robotę, inne firmy z mega doświadczeniem autoszlif, krasnobrodzka..... powiedziały ze się nie da i nie będzie to działało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudobrody Napisano 12 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2019 Dnia 7.12.2019 o 17:08, sherif napisał: Można jeszcze kombinować ze starymi gratami (np dać stare sprężyny), ale to się potem może zemścic. Siedzę nad exelem, czytam i nie wiem co wybrać. W sumie miałem nadzieję, że głowice będą ok. http://www.garazmarcina.pl/ ten typek wydaje się być ogarniętym w temacie silników Forda i nie tylko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 14 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2019 (edytowane) Dnia 7.12.2019 o 17:08, sherif napisał: 1. Kupić graty za jakieś 3kzł - do głowicy i bloku + robocizna za głowice razem koło 5kzł 2. Kupić nowe głowice z alu o większych kanałach za 4kzł + reszta części ok 2.5kzł 3. Kupić cały nowy set: głowice + dolot+ wałek za 6kzł + reszta za ok 2kzł. Plus że niby na takim zestawie ma 321KM, choć trzeba zmienić gaźnik i pompę, co jeszcze bardziej podraża koszt. 1. Ile to miało mocy jak wychodziło z fabryki? /EDIT: znalazłem 200 w pierwszym wpisie/ 2. Jak się będzie zachowywało przeniesienie napędu przy zwiększeniu mocy silnika (nie okaże się, że trzeba skrzynię/dyfer zmieniać)? 3. Jaki przebieg planujesz przez 10 lat po przeprowadzeniu renowacji? Edytowane 14 Grudnia 2019 przez Maxit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 Dnia 14.12.2019 o 11:10, Maxit napisał: 1. Ile to miało mocy jak wychodziło z fabryki? /EDIT: znalazłem 200 w pierwszym wpisie/ 2. Jak się będzie zachowywało przeniesienie napędu przy zwiększeniu mocy silnika (nie okaże się, że trzeba skrzynię/dyfer zmieniać)? 3. Jaki przebieg planujesz przez 10 lat po przeprowadzeniu renowacji? V8 miały od 200KM do blisko 400KM. Lepsze wersje miały AFAIR mocniejsze wały i dyfry, ale dużych zmian nie było. Skrzynia ta sama, choć sportowe wersje było łączone z manuałami 4b. Przebiegi mikre weekendowo - sezonowe. Finalnie kupiłem graty do remontu starej głowicy i lepsze tłoki (deko lepsza kompresja będzie). Z Mustangami jest taki problem, że części i modyfikacji jest zatrzęsienie. Przez co czasami trudno odfiltrować przesadne modyfikacje. Kusił mnie zestaw głowicy z dolotem alu, za taką cenę jak remont mojej . Jednak okazało się to chińszczyzną z mieszanymi opiniami. Nie chcę też narażać się, że przy montażu będzie nie pasować uszczelka i znów trzeba będzie czekać. Poza tym chińskie części w amerykańskim klasyku i to w silniku ... jakoś nie pasują To co pozamawiałem (wałek, panewki, całą góra głowicy, tłoki, zawory, itd) niemal wszystko robione US-Kanada. Jak dobrze pójdzie do w lutym montaż i szlif. Na dniach powinny w końcu dojechać części blacharskie, więc jest szansa że po Nowym Roku ruszy blacharka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 3 godziny temu, sherif napisał: Na dniach powinny w końcu dojechać części blacharskie, więc jest szansa że po Nowym Roku ruszy blacharka. Super, miło poczytać, że komuś dobrze idzie... Ja mam ostatnio dość "podwykonawców" i szczerze mówiąc zaczynam się leczyć z samochodów. Nie dość, że umawiasz się, płacisz i czekasz, to jeszcze ciągle trzeba się użerać z "fachowcami" . Chyba, że ja mam takie szczęście do malarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 1 godzinę temu, Maxit napisał: Super, miło poczytać, że komuś dobrze idzie... Ja mam ostatnio dość "podwykonawców" i szczerze mówiąc zaczynam się leczyć z samochodów. Nie dość, że umawiasz się, płacisz i czekasz, to jeszcze ciągle trzeba się użerać z "fachowcami" . Chyba, że ja mam takie szczęście do malarzy... Spokojnie, części ogarnąłem sam, więc jest szansa, że będą Z blacharzem jeszcze nie wiem, ale opinie ma dobre i sprawia dobre wrażenie. Jak wyjdzie zobaczymy. Poza jeszcze tapicerem (dach) i szlifem pozostałe rzeczy będę chciał zrobić sam o ile dam rady a presji czasowej nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 Godzinę temu, sherif napisał: Z blacharzem jeszcze nie wiem, ale opinie ma dobre i sprawia dobre wrażenie. Jak wyjdzie zobaczymy. Poza jeszcze tapicerem (dach) i szlifem pozostałe rzeczy będę chciał zrobić sam o ile dam rady a presji czasowej nie mam. Sam lakierujesz, czy mieści się w słowie blacharz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 15 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 17 minut temu, Maxit napisał: Sam lakierujesz, czy mieści się w słowie blacharz? Mieści się. Nie wiem jak z polerką, ale kompletne nadwozie robi blacharzo-lakiernik . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxit Napisano 15 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2019 4 godziny temu, sherif napisał: Mieści się. Nie wiem jak z polerką, ale kompletne nadwozie robi blacharzo-lakiernik . Generalnie szukam sprawdzonego lakiernika. Możesz polecić swojego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 6 Lutego 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 Lutego 2020 W końcu ruszyła blacharka a tak się to zaczeło: A myślałem że 2m3 części nie wejdzie do rodzinne kombi i od kilku dni plazma / wkrętarka /szlifierka / spawarka: Na razie jest wszystko ustawiane przed finalnym spawaniem: tutaj progi wewnętrzne (to dzięki nim cabrio ma sztywność) oraz zewn Druga strona, z tzw Torque boxem, jest to taki trój- boczny element wzmocnienia z grubszej stali, który dodatkowo usztywnia łączenie podłużnicy, wspornika podłogi, progów wew, słupka A oraz ściany grodziowej (podobno mało które auto obecnie ma taką sztywność): Robi się też przód: W międzyczasie dojechał już "silnik" w elementach: W ciągu najbliższych dni mają obrobić mi blok i wał. Głowicę pojadą za to w inne miejsce W międzyczasie masa polerowania było, odnowiłem część chromów, część elementów z nierdzewki, część elementów wnętrza wsytarczyło dobrze umyć. Benzyna lakowa, pasta polerska i papier ścierny idzie u mnie w olbrzymich ilościach. Przygotowałem już nawet stelaże siedzeń. Same druty były w opłakanym stanie ale piasek i proszek im pomógł Pod pokrowcami znalazłem aluminiowe metki z 67' . Nikt tam nie zaglądał przez lata i nie naprawiał taśmą klejącą jak to za oceanem zwykli robić. Z ciekawostek rozebrałem, wyczyściłem przerywacz. W jakimś z manuali znalazłem, że trzeba go okresowo oliwić, ale ... nie od mojego rocznika: Może dla mechanika to żadna nowość, ale dla mnie amatora wałek z kanalikiem od oleju widzę pierwszy raz. Oczywiście był cały zapieczony i nie miał prawa być smarowany. Znów benzyna + szczotka i polerka zrobiły swoje . Z rozpędu wyczyściłem pompę paliwa ale miałem problem z odkręceniem przewodu stalowego. Okazało się, że nowa kosztuje 18$, więc odpuściłem temat. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 2 Lipca 2020 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2020 Kilka dni temu minęła rocznica odkąd Konik przyjechał do mnie, więc trzeba by zrobić jaką aktualizację . Generalnie jest dobrze .. choć finansowo znacznie gorzej i niestety projekt zwolni. Przede mną jeszcze dużo pracy, ale do rzeczy .. Blacharka - gotowa . Nie było łatwo, do wymiany było mnóstwo elementów, przeszło 20 pozycji . Element po elemencie zostały powymieniane w sumie bez większych problemów. Jedną z zalet Mustangów jest to, że amerykanie nie wywali tłoczni elementów, kupiły je firmy trzecie i dalej klepią na nich blachy. M.in dlatego Dynacorn jest tak dobry i niemal idealnie pasujący. Po całej tej operacji, została naprawiona blacharsko ściana grodziowa, maska, klapa oraz drzwi, które zostały oryginalne. Po podkładach, mastykach, matach bitumicznych tydzień temu został położony lakier .. tu miałem zagwozdkę bo kod koloru wydawał się bardzo ciemny, a stare blachy jaśniejsze (btw wszystkie elementy miały fabryczne lakier !!! Jednak decyzja była jedna, idziemy w oficjalny kod koloru, bo w sumie blachy mogły wyblaknąć przez 50 lat. Środek wyśrodkowujemy między starymi elementami wnętrza a nową tapicerką. Tak i to wyszło: Nie mogę doczekać się jak to będzie wyglądało z chromami, szczególnie że lakier ma bardzo dużo perły i w słońcu pięknie się mieni. Na pierwszy rzut oka daje się poznać brak dziur Komora w półmacie już gotowa: Na dniach kończy się podwozie wraz z zabezpieczeniem i zaczyna się montaż zawieszenia. Plan to wyjechać "na kołach" za 2tyg w drogę do domu. W międzyczasie ja też nie próżnowałem, zakończyłem remont i składanie silnika - co było czystą przyjemnością i wspaniałą lekcją. Tydzień temu ogarnąłem sam skrzynię: Obudowa była zmasakrowana, brudna, utleniona, ale piaskowania i skiełkowanie dało świetny efekt. Skrzynia w środku wyglądała w idealnym stanie, mimo, że nie była rozbierana, jedynie na spodzie było trochę syfu. Wymieniłem sprzęgiełka, uszczelnienia oraz pierścienie ... zobaczymy czy zadziała na aucie . Przy okazji jeden z wielu dylematów .. uszkodzony OEM czujnik biegów: Jednak czego się nie robi dla historii, sprawa okazała się banalna i gotowe: Wyczyszczony został sterownik skrzyni: Kurczaki, a gdzie te czujniki i kabelki ???? Do auto oczywiście wjadą nowe hamulce. Przód tarczówki, udało mi się namierzyć OEM (nie produkowane od lat 70) serwo, wygrać aukcję w US, potem przesłać do regeneracji w US i finalnie z resztą gratów przesłać do PL. Nie ma nic złego w amerykańskiej wizji odnowy klasyków, otwieramy pudełka, wyjmujemy instrukcję i krok po kroku składamy komplet. W aucie zdecydowałem na polepszenie deko właściwości jezdnych. Został mi doradzony zestaw który wygląda jak OEM, ale ma lepsze o niebo lepsze prowadzenie. Dobrej klasy amorki, tzw Shelby drop - czyli zmiana mocowania wahaczy, grubszy stabilizator .. no i nowe, lepsze gumki. Przewaliłem też całą masę pierdółek typu popielniczki, osłony słupków, itd - wszystko odnowione czeka na montaż. Już tak się z tym rozpędziłem, że sam zacząłem piaskować i malować - efekt jak dla mnie super . Jak dobrze pójdzie to jeszcze w wakacje zacznie się montaż układów w nadwoziu i mam nadzieję jak najszybszy montaż silnika i pierwsze odpalenie . 6 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post sherif Napisano 19 Lipca 2020 Autor Popularny post Udostępnij Napisano 19 Lipca 2020 Finalnie Mustang wrócił do domu Bez obciążenia ma prześwit większy niż SUV Ma tylko wosku penetrującego zalane, że wycieka jeszcze wszelkimi otworami. Konstrukcja dachu odmalowana, wróciła na swoje miejsce, składa i rozkłada się idealnie. Przede mną tyle roboty, że nie wiem za co się brać. Plan na tydzień do zrobić hamulce przy kołach + ręczny. Potem instalacja elektryczna, zderzaki, bak i pedaliera. 14 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post sherif Napisano 18 Grudnia 2020 Autor Popularny post Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2020 Po pracowitym lecie i jesieni (po części dzięki COVID) udało się poskładać auto do kupy. Na początek poszły hamulce wleciał cały nowy set tarczówek: Tutaj trzeba przyznać, że nadkole jest gigantyczne, dorosły mechanik wchodzi bez problemu Wleciał odnowiony tył: Do wnętrza zdecydowałem się nie zakładać wodochłonnych i drogich mat wygłuszających, więc użyłem wygłuszenie i wytłumienia rodzimego producenta: Następnie po walce z serwo hamulców (odnowiony OEM !) poszła instalacja elektryczna. Nie wiem czy nie wspominałem, ale całość poszła oryginalna, wszystkie złączki, kabelki wtyczki - nic nie było uszkodzone przez tyle lat !!!! Wyczyściłem ją jedynie i dałem nową taśmę (wtedy nie stosowało się peszli). Co ciekawe wiązka ma jeszcze zżółknięte metki FoMoCo z dziwnymi numerkami .... te numerki to numery wiązek, które są opisane na schemacie. Jest ich aź 5 : Aku - wnętrze ze światłami i urządzeniami w komorze, wiązka deski rozdzielczej, wiązka tylnich świateł i wiązka dachu (kabrio) oraz którka wiązka silnika (czujnik okleju, temp i zasilanie dystrybutora). Miałem lekki problem z podpięciem wiązki dachu, które idzie od aku do przełącznika jednym przewodem. Podpina się go poprzez taki dziwny bezpiecznik z płyty pilśniowej wkręcony na normalne wkręty do nadwozia. U mnie oczywiście był to jeden spory kawałek rdzy. Jak się okazało ów złączka/bezpiecznik zgodny z oryginałem to ok 80USD. Można zastosować plastik za kilka zł, ale zdecydowałem się wyczyścić sklejkę i owe styki . Dołożyłem też samodzielne zregenerowany ukł wspomagania, tj siłownik i sterownik serwa. Tutaj też była niespodzianka. Sterownik jest nakręcony na poprzeczny układ kierowniczy i niestety nie pasował mi siłownik. Po przebadaniu dokuemntacji tech okazało się, że cały układ był przykręcony do góry nogami ... w sumie lakiernik/blacharz nie musi się na tym znać. Co dziwne poza serwem wszytsko pasowało, nawet drążki kierownicze z drugiej strony. Komora gotowa na silnik: Chwilę potem + 2 dni urlopu i był już taki efekt: Niestety poległem na pierwszym odpaleniu. Silnik zastartował po jednym obrocie , ale gasł. Był non stop zalewany, czyli wina gaźnika. Przyczyna to źle założona uszczelka pod Power Valve, gaźnik był jedną z nielicznych rzeczy którą zleciłem do odbudowania na zewn. Po poprawieniu tego (w sieci jest mnóstwo stron nt), ustawieniu zapłonu silnik w końcu zagadał normalnie. Odżyły zegary, ruszyła temp i olejenie. Chwilę potem pierwsza próba załączenia Drive i auto jedzie , biegi działają, nawet prędkościomierz ładnie działa. Jeszcze odnośnie deski, to też kosztowała mnie trochę pracy, bo zakład który robił chrom dał ciała po całości i zamalował mi wszytsko. Na szczęście udało się odzyskać blask (zdjęcie jeszcze przed) : Chwilę potem Mustang pojechał na wycieczkę w górę i wrócił już z takim kompletem: 2x 2.2" + tłumiki przelotowe, wszystko zgodne z epoką, w wykonaniu nierdzewnym Doszły światła i rejestracja (z Chin W ubiegłym tygodniu znów była trasa, tym razem na wschód w celu zrobienia w końcu dachu. Na koniec sezonu auto trafiło do garażu na okres zimowy: Brakuje jeszcze trochę chromów, wnętrza i przede wszystkim kół. Te elementy już płyną, więc mam nadzieję że wiosną auto będzie niemal kompletne i będzie można je zarejestrować . 7 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2020 Kawał dobrej roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 6 Lutego 2021 Autor Udostępnij Napisano 6 Lutego 2021 Wczoraj w końcu przyjechała dostawa ze świedzidełkami :). Lusterka, korek paliwa, klamki, filtr pow, nalepki i masa innych gratów. W tym także w końcu auto będzie miało godne felgi. Oczywiście Magnum 500: Jak tylko pogoda pozwoli czeka mnie przykręcanie tego wszystkiego i zrobienia siedzeń . Ambitny plan jest aby wiosną przygotować auto do wpisu zabytków i zrobienie przeglądu. Mam jeszcze do odnowienie element grillu z konikiem, jest ze ZNALu i ma trochę ubytków. Jakby ktoś miał pomysł czym uzupełnić takie kratery to proszę o info. W międzyczasie spontanicznie kupiłem innego Mustanga więc cabrio będzie miało młodszego brata . Jest oczywiście w kiepskim stanie blacharskim ale jest oryginalne, kompletne i stało od 81r. Poza tym to bardzo fajna i poszukiwana wersja Mach 1 . Auto wczoraj wyruszyło w długą drogę do domu: Aż trudno uwierzyć, że kiedyś auto miało piękny, lśniący czarny lakier. 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtas_BB Napisano 7 Lutego 2021 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2021 Będzie Elenor? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 7 Lutego 2021 Autor Udostępnij Napisano 7 Lutego 2021 40 minut temu, Wojtas_BB napisał: Będzie Elenor? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Nie, zdecydowanie wolę fabryczny/std wygląd. Przez to jest tych aut mało po masę ludzi ma poprzerabianych na laminatach na wszelkie klony Elenor. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 25 Maja 2021 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2021 Powoli zmierzamy do końca , ręce pocięte i nie domyte aż głupio gdzieś wyjść, ale warto było. Pojawiło się trochę nowoczesności, czyli przekaźniki od reflektorów i klaksonu. Nie chciałem tego robić ale jak przejechałem się pod domem po ciemku to nie było róźnicy ze światłami i bez. Przy okazji przekaźników wleciały też wkłady na H4 ... polskiej produkcji, oczywiście idealnie pasujące. Podobno wkłady z tamtych lat jak używał Mustang używały też pl auta jak Żuk czy Syrena. Klakson też przerobiłem bo się iskrzyło przy kierownicy i trzeba by czyścić styki co jakiś czas. Tak jest bezpieczniej. Poza tym akumulator i tak je zakryje . Wnętrze niemal gotowe: Obecnie są już pasy zainstalowane. Zdecydowałem, że póki co będą pasy OEM, mimo że nadawały się do śmieci, po wypraniu i wyczyszczeniu z rdzy nie jest tak źle. Docelowo i tak wlecą 3-pkt pasy. Jeden z detali który mi zajął mnóstwo czasu, ale uparłem się, że ma być jak oryginale, bo skoro kiedyś działało: To nic innego jak nożna pompka do spryskiwacza. Stelaż wypiaskowany i pomalowany proszkowo, złożone, nowe przewody i ... kałuża wew auta . Działa to tak, że przewód z płynem wchodzi do wew do owej sfery, a w wychodzi już do sprysków. Ta gruszka gumowa jest połączona z wkręcanym plastikiem z zaworkami. Tam oczywiście ciekło. Próbowałem to uszczelniać.. cieknie. Kupiłem nową gumkę (w pl !!!) cieknie. Doszczelniłem .. cieknie. Dopiero kombinowanie z podkładkami i dobry klej uszczelnił połaczenie. Pompka już jest na aucie i na razie sucho. Podkład na tylne zawieszenie: Część nowa, część stara . Dużym problem były opony. Spóźniłem się na początek sezonu, wszystkie zapasy się wyprzedały w marcu .. zero, null. W całej EU - brak Radialów. Wcześniej porobiłem próby na używakach i staneło na 205/60 R15. Większość wali 235 i szerzej, ale ja tego nie lubie, skoro w oryginale było coś koło 185, to i 205 to dużo . Finalnie dostałem cynk od importera (Michelin), że idzie świeża partia z Meksyku. No i oponki dotarły: blue OR white ?? Przestraszyłem się, że mają niebieskie napisy, ale okazało się to zabezpieczeniem, 2h czyszczenia . Obecnie kończę listwy i elementy wnętrza, jutro jak dobrze pójdzie doklejam emblematu i nalepki. Jak się uda będzie sesja do wykonania tzw białej karty, ponieważ życzą sobie dużo zdjęć wywołanych na papierze . Pochwalę się jak się uda. Kolejny efekt to przegląd i tu zaliczyłem zonk ... pojechałem na prowincjonalną OSKP spytać się o dokumenty. Gośc do mnie, że opinia rzeczoznawcy potrzebna , wniosek i wpis do ewidencji zabytków. Pytam się jak to opinia, przecież to nie jest już potrzebne. Gość: "Dla mnie jest", pytam się na jakiej podstawie. Gość: "Mojej i nie musi pan do mnie na przegląd przyjeżdżać" . Tak nie muszę .. niestety w okolicy jest jedna okręgowa stacja (tylko tam można zrobić przegląd na zabytek). Niemal byłem pewny, że żadna opinia (dodatkowa $$$) nie jest potrzebna, bo czytałem na forum, że 2 lata temu zmieniło się prawo. NIc zadzwonię do OSKP do Warszawy, no i oczywiście tam nie jest to potrzebne, bo po co .... Ehhh a chciałem już uniknąć lawet i kosztów. Nic zobaczymy, może trafię w lepszy humorek diagnosty, choć czarno widzę przegląd jak już się czepia dokumentów. 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 7 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2021 Projekt zbliża się szybkim krokiem ku końcowi Zostały pierdoły typu regulacja szyb czy uszczelki drzwi. Wnętrze niemal kompletne: Auto zostało już wpisane do ewidencji zabytków, pozostaje ogarnąć przegląd i rejestracji. W międzyczasie w ostatni weekend dzień wcześniej dowiedziałem się, że będzie obok mnie Podlaski Rajd Moto Retro . Szybki kontakt z organizatorem i udało mi się załapać na pierwszy pokaz auta . Bardzo miłe uczucie jak wszyscy robią sobie zdjęcie z autem. Było ciężko złapać auto bez ludzi: Dawno się tak nie nagadałem przez kilka godzin. Poznałem kupę fajnych ludzi i dostałem dwie oferty zakupu . M.in tutaj można zobaczyć więcej: https://poranny.pl/podlaski-rajd-moto-retro-odwiedzil-hajnowke-i-bialowieze-to-byla-frajda-dla-fanow-zabytkowych-pojazdow-zdjecia/ar/c4-15648030 https://www.facebook.com/radiobialystok/videos/rajd-moto-retro-w-hajnówce/268409841732945/?extid=SEO---- 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 8 Czerwca 2021 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2021 On 6/7/2021 at 11:19 AM, sherif said: Projekt zbliża się szybkim krokiem ku końcowi Zostały pierdoły typu regulacja szyb czy uszczelki drzwi. Wnętrze niemal kompletne: Auto zostało już wpisane do ewidencji zabytków, pozostaje ogarnąć przegląd i rejestracji. W międzyczasie w ostatni weekend dzień wcześniej dowiedziałem się, że będzie obok mnie Podlaski Rajd Moto Retro . Szybki kontakt z organizatorem i udało mi się załapać na pierwszy pokaz auta . Bardzo miłe uczucie jak wszyscy robią sobie zdjęcie z autem. Było ciężko złapać auto bez ludzi: Dawno się tak nie nagadałem przez kilka godzin. Poznałem kupę fajnych ludzi i dostałem dwie oferty zakupu . M.in tutaj można zobaczyć więcej: https://poranny.pl/podlaski-rajd-moto-retro-odwiedzil-hajnowke-i-bialowieze-to-byla-frajda-dla-fanow-zabytkowych-pojazdow-zdjecia/ar/c4-15648030 https://www.facebook.com/radiobialystok/videos/rajd-moto-retro-w-hajnówce/268409841732945/?extid=SEO---- @sherifpieknie wyszlo Gratulacje i szczerze zazdroszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.