Skocz do zawartości

Wymiana oleju co 30 tys km - fakty i mity


Rado_

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Igorek napisał:

Rozwiązanie z zaworem znam, tak samo stosuje się układ smarowania z filtrem bocznikowym, czyli filtr wmontowany jest równolegle w obieg. Co przeleci przez filtr zostanie wyłapane, co poleci bokiem i tak w końcu trafi na filtr.

 

Tyle, że im bardziej filtr przytkany, tym więcej leci bokiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, K3 napisał:

 

Tyle, że im bardziej filtr przytkany, tym więcej leci bokiem...

Ale Igorek pytal o cos innego. Bo na zdrowy rozum- czy roczny filtr ktory przepracowal 500 godzin bedzie mniej przytkany od takiego ktory przez  2 lata pracowal 2x 250 godzin[250 to interwal wymiany oleju]? Bo jesli nie -to po co po tych 250 godzinach go wymieniac jesli gorzej nie bedzie?

 

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Polarny napisał:

To oczywiste - póki jest nie twoje, to po co przepłacać ... Decyzja godna stratega.

:lol:

 

A kto powiedział że ja je miałem w leasingu? W mojej fabryce jeździło do 140kkm (3 przeglądy), potem ja je odkupilem.

 

Chciałeś mi przys..ć, ale zabrakło intelektu....  :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Polarny napisał:

To oczywiste - póki jest nie twoje, to po co przepłacać ... Decyzja godna stratega.

 

Wyobrażasz sobie, że użytkownik służbowego samochodu będzie ponosił dodatkowe koszty jego eksploatacji, np. z własnej kieszeni kupi lepsze opony, albo będzie płacił za dodatkowe przeglądy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wlad napisał:

Ale Igorek pytal o cos innego. Bo na zdrowy rozum- czy roczny filtr ktory przepracowal 500 godzin bedzie mniej przytkany od takiego ktory przez  2 lata pracowal 2x 250 godzin[250 to interwal wymiany oleju]? Bo jesli nie -to po co po tych 250 godzinach go wymieniac jesli gorzej nie bedzie?

 

Bo jest w nim syf?  To tak jak się wykąpać i brudną bieliznę założyć.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, el_guapo napisał:

 

S- max miał rozrząd co 200kkm, a po 170kkm nie było na pasku kilku zębów : idea:

150kkm w wielu przypadkach wypada już po gwarancji albo limit jej ochrony kończy się na 100kkm - producent napisze wszystko, żebyś jako nabywca nowego auta przekalkulował in plus koszty eksploatacji jego produktów...olej co 30kkm, rozrząd co 150kkm...

 

Nie wiem jaki to skok technologiczny dokonał się w produkcji pasków rozrządu, że kiedyś wymiany przewidywane przez producenta na 90kkm musiały być robione co 60kkm bo większość pasków nie dojeżdżała do 90kkm, a teraz wymiany pasków są co 150-200kkm, a łańcuchy nie dojeżdżają do 50kkm - przypominają mi się czasy malucha i jego łańcuchowego rozrządu podlegającego wymianie co 15kkm :)

 

W toyocie i lexie zawsze można było spokojnie dojeżdżać do limitu zgodnie z tym co było w książce. Może to kwestia wymagań producenta samochodu do konstrukcji paska albo po prostu pasek jest ciut szerszy/grubszy i dzięki temu bardziej wytrzymały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, r1sender napisał:

Bo jest w nim syf?  To tak jak się wykąpać i brudną bieliznę założyć.

Taki filtr w zdrowym silniku może przyjąć o wiele więcej niż w czasie jednej wymiany oleju. O ile olej podlega procesowi starzenia to nie mam pojęcia jak mógłby dodatkowy rok czy dwa zaszkodzić wkładowi filtrującemu.

Ja bym powiedział raczej, że zamiast myć ręce ileś tam razy dziennie to za każdym razem się kąpać i zmieniać bieliznę. Jakby nie patrzeć po nawet godzinie od ostatniego kąpania zawsze będzie co zmyć a bielizna już nie będzie nieużywana. To tak zgodnie z zasadą że "przecież to nie majątek"

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Igorek napisał:

Taki filtr w zdrowym silniku może przyjąć o wiele więcej niż w czasie jednej wymiany oleju. O ile olej podlega procesowi starzenia to nie mam pojęcia jak mógłby dodatkowy rok czy dwa zaszkodzić wkładowi filtrującemu.

Ja bym powiedział raczej, że zamiast myć ręce ileś tam razy dziennie to za każdym razem się kąpać i zmieniać bieliznę. Jakby nie patrzeć po nawet godzinie od ostatniego kąpania zawsze będzie co zmyć a bielizna już nie będzie nieużywana. To tak zgodnie z zasadą że "przecież to nie majątek"

 

Ludzie jedza konserwy, ktore czesto maja przydatnosc do spozycia na 2-3 lata, a tu nagle olej w silniku czy filtr po roku nadaje sie tylko na smieci ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, el_guapo napisał:

:lol:

 

A kto powiedział że ja je miałem w leasingu? W mojej fabryce jeździło do 140kkm (3 przeglądy), potem ja je odkupilem.

 

Chciałeś mi przys..ć, ale zabrakło intelektu....  :facepalm:

Niektórzy mają na tyle wysublimowany intelekt, że dbają o służbówkę, umawiając się na prawo pierwokupu.

Jeszcze mądrzejsi umawiają się, że dopłacą z własnej kieszeni za dodatkowe przeglądy, mając ww. prawo.

A jeżeli jeździł nim każdy, to gratuluję decyzji zakupu, bo zapewne 2 sekundy po odpaleniu silnik już witał się z 5 tys. obrotów.

Więc nadal uznaję cię za wielkiego stratega.

 

2 godziny temu, dranio napisał:

Wyobrażasz sobie, że użytkownik służbowego samochodu będzie ponosił dodatkowe koszty jego eksploatacji, np. z własnej kieszeni kupi lepsze opony, albo będzie płacił za dodatkowe przeglądy?

Jeżeli się umówi, że go odkupi, to w czym problem? Oczywiście opony może kupić już po odkupieniu auta - chodzi przecież o stan techniczny przyszłego prywatnego użytkowania.

Wyglądacie na autentycznie zaskoczonych ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Polarny napisał:

Jeżeli się umówi, że go odkupi, to w czym problem? Oczywiście opony może kupić już po odkupieniu auta - chodzi przecież o stan techniczny przyszłego prywatnego użytkowania.

Wyglądacie na autentycznie zaskoczonych ...

 

 

Po drodze może wydarzyć się 1000 różnych rzeczy, np. szczęśliwy potencjalny posiadacz przyszłego samochodu może zostać zwolniony z roboty lub też samochód może zostać przekazany komuś innemu czy wręcz oddany firmie leasingowej.

 

Zdecydowanie bardziej istotny jest sposób użytkowania samochodu podczas codziennej eksploatacji, nieprzeginanie z wysokimi obrotami na zimnym silniku, itd. Przy tym NIC nie kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Polarny napisał:

A jeżeli jeździł nim każdy, to gratuluję decyzji zakupu, bo zapewne 2 sekundy po odpaleniu silnik już witał się z 5 tys. obrotów.

 

O! Następny wróżbita Maciej. Pamiętaj nie mierz wszystkich swoją miarą :smirk:

Mogłeś zachować twarz i nic nie pisać :ok: zamiast układać historyjki do swoich tez.

 

15 minut temu, Polarny napisał:

Więc nadal uznaję cię za wielkiego stratega.

 

Ja za to mam o tobie zgoła odmienne zdanie :ok:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Igorek napisał:

Taki filtr w zdrowym silniku może przyjąć o wiele więcej niż w czasie jednej wymiany oleju. O ile olej podlega procesowi starzenia to nie mam pojęcia jak mógłby dodatkowy rok czy dwa zaszkodzić wkładowi filtrującemu.

Kiedyś w USA miałem forda Bronco.... w instrukcji zalecali wymianę oleju co 5 tys mil a wymianę filtra oleju co 3 wymiany oleju... silnik benzynowy z tych małolitrazowych - 2,8 litra? a może 3,1 litra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dranio napisał:

Wyobrażasz sobie, że użytkownik służbowego samochodu będzie ponosił dodatkowe koszty jego eksploatacji, np. z własnej kieszeni kupi lepsze opony, albo będzie płacił za dodatkowe przeglądy?

 

Akurat zakup lepszych opon z własnej kieszeni mogę sobie wyobrazić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, grogi napisał:

 

Akurat zakup lepszych opon z własnej kieszeni mogę sobie wyobrazić :)

 

Po co ?

Na pierwszym montaż idą całkiem ok opony, przynajmniej w nissanie czy pugu

Zimowe dawali że średniej półki, kolejne kpl też np uniroyal

 

Ja wiem że służbowe to najszybsze i dobre opony są wskazane, ale nigdy mi do głowy nie przyszło, żeby dołożyć do lepszych

U mnie firma pozycjonuje opony ws do klasy auta i np Berlingo dostaje coś ze średniej półki, ale już kaszkaja czy mondeo z premium np Michelin

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Koonrad napisał:

U mnie firma pozycjonuje opony ws do klasy auta i np Berlingo dostaje coś ze średniej półki, ale już kaszkaja czy mondeo z premium np Michelin

 

Inna firma może dawać opony Triangle.... I ktoś po prostu może się na nich bać jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, grogi napisał:

 

Inna firma może dawać opony Triangle.... I ktoś po prostu może się na nich bać jeździć.

 

Chyba jakiś Janusz biznesu ;)

Miałem auta z 3 firm leasingowych, międzyczasie jakieś zastepczaki i nigdy nie trafiłem na marne gumy, zawsze to było min fulda, uniroyal itp

a nowe to wiadomo że to co fabryka daje

Czasem trzeba się było kłócić o bieżnik bo np zakładali 4mm zimówki na początku zimy 

Albo do 4łapa dawali inne na przód a inne na tył

 

prędzej oszczędzali na wycieraczkach i np wymiana przysługiwała raz w roku i u mnie to jest czasem 60kkm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, dranio napisał:

 

Po drodze może wydarzyć się 1000 różnych rzeczy, np. szczęśliwy potencjalny posiadacz przyszłego samochodu może zostać zwolniony z roboty lub też samochód może zostać przekazany komuś innemu czy wręcz oddany firmie leasingowej.

 

Dlatego piszę o dogadaniu się.

 

23 godziny temu, el_guapo napisał:

O! Następny wróżbita Maciej. Pamiętaj nie mierz wszystkich swoją miarą

Właśnie mierzę miarą przeciwną do mojej.

Przedstawiłem jakieś argumenty. Dasz radę coś merytorycznie odpowiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.09.2019 o 13:31, Rado_ napisał:

Jest taki pacjent 2.0 TDI. Producent zaleca wymianę oleju co 30 tyś km. Wszędzie piszą, mówią, że takie wymiany, to prosta droga do szybkiego zarznięcia silnika.

Jak to jest w rzeczywistości? Sa to mity, czy jednak fakty? Chodzi mi o ten konkretnie silnik. Co do szczegółów teraz ma ok 60 tys km. Wiadomo, ze sa silniki, jak od Renault 1,5 dizel, że jednak wymiana wg producenta to była szybka droga do zarznięcia silnika, ale to wiadomo, te silniki miały taki urok.

A jak wy zmieniacie?

 

Mam CItroena C5 2.0HDI 163KM i zalecane wymiany co 30.000

Wymieniam raz do roku, co wychodzi przy około 26-27.000 km, razem z filtrami.

Auto ma aktualnie 7 lat i niewiele ponad 205.000 przebiegu.

Ma też FAP. (mokry filtr cząstek stałych)

Auto jest kompletnie bezawaryjne.

Pasek rozrządu ma z kolei interwał od 180 do 240kkm. Wymieniłem przy ~200.

Miesięczny przebieg to średnio ~2200km.

I to jest pół na pół (nie czasowo, ale kilometrażem) trochę trasy, trochę korków miejskich.

Natomiast auto nie jeździ na krótkich dystansach (rzędu 3 czy 5 kilometrów) a jak już to nie na zimno.

Zazwyczaj 2x dziennie po około 1h za każdym.

Edytowane przez wald0
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.09.2019 o 13:31, Rado_ napisał:

Jest taki pacjent 2.0 TDI. Producent zaleca wymianę oleju co 30 tyś km. Wszędzie piszą, mówią, że takie wymiany, to prosta droga do szybkiego zarznięcia silnika.

Jak to jest w rzeczywistości? Sa to mity, czy jednak fakty? Chodzi mi o ten konkretnie silnik. Co do szczegółów teraz ma ok 60 tys km. Wiadomo, ze sa silniki, jak od Renault 1,5 dizel, że jednak wymiana wg producenta to była szybka droga do zarznięcia silnika, ale to wiadomo, te silniki miały taki urok.

A jak wy zmieniacie?

Najpierw odpiszę a potem przeczytam wątek.

Mam silnik 2.0 TDI CAHA. Auto kupiłem z nowym silnikiem. Przeglądy robię co 30 000. W połowie między przeglądami dodatkowo wymieniam olej z filtrem. Nie interesuje mnie zasadność dodatkowej wymiany po prostu to robię. Jazda na świeżym oleju i nowym filtrze jeszcze żadnemu silnikowi Nie zaszkodziła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 19.09.2019 o 16:02, Rado_ napisał:

Czyli jak silnik nie jest z tych specjalnej troski...olać przejmowanie się? Może i tak?

Przypomniałem sobie. Nasza była szefowa już teraz babcia ma Golfa z silnikiem 2,0 TDI. No i jeździ tym Golfem jak starsza kobieta i non-stop jej oleju przybywało. Kolega z warsztatu Polak mechanik kilkukrotnie proponował że weźmie i przejedzie się tym autem do Polski i z powrotem żeby Golfa przegonić DPF wypalić itd ale nie. 

Kilka miesięcy temu wchodzę na warsztat a on jest w podejrzanie dobrym humorze i pyta mi się czy pamiętam Golfa szefowej i ten przybywający olej. No tak. No to w silniku korba bokiem wyszła i dziura taka jak stryj. Tak że tego :]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, delco napisał:

A środowisko na tym cierpi...

chyba się rozpędzasz za bardzo...

nakłady energetyczne i odpadowe spowodowane awarią silnika są dużo wyższe niż częstsza wymiana oleju (przy zachowaniu prawidłowej jego utylizacji)

także tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, electrofinger napisał:

 

Przypomniałem sobie. Nasza była szefowa już teraz babcia ma Golfa z silnikiem 2,0 TDI. No i jeździ tym Golfem jak starsza kobieta i non-stop jej oleju przybywało. Kolega z warsztatu Polak mechanik kilkukrotnie proponował że weźmie i przejedzie się tym autem do Polski i z powrotem żeby Golfa przegonić DPF wypalić itd ale nie. 

Kilka miesięcy temu wchodzę na warsztat a on jest w podejrzanie dobrym humorze i pyta mi się czy pamiętam Golfa szefowej i ten przybywający olej. No tak. No to w silniku korba bokiem wyszła i dziura taka jak stryj. Tak że tego :]

Takie przegonienie auta po długim użytkowaniu na krótkich odcinkach to może być śmierć silnika.

Najpierw tzreba by zmienić olej :old:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Takie przegonienie auta po długim użytkowaniu na krótkich odcinkach to może być śmierć silnika.

Najpierw tzreba by zmienić olej :old:

 

Ale po co :jump:

Zmieniła cały silnik i tyle :lol:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ozarek napisał:

chyba się rozpędzasz za bardzo...

nakłady energetyczne i odpadowe spowodowane awarią silnika są dużo wyższe niż częstsza wymiana oleju (przy zachowaniu prawidłowej jego utylizacji)

także tego...

O ile do takiej awarii dojdzie ... to byc może masz rację... ale chetnie zobacze wyliczenia....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.09.2019 o 13:31, Rado_ napisał:

Jest taki pacjent 2.0 TDI. Producent zaleca wymianę oleju co 30 tyś km. Wszędzie piszą, mówią, że takie wymiany, to prosta droga do szybkiego zarznięcia silnika.

Jak to jest w rzeczywistości? Sa to mity, czy jednak fakty? Chodzi mi o ten konkretnie silnik. Co do szczegółów teraz ma ok 60 tys km. Wiadomo, ze sa silniki, jak od Renault 1,5 dizel, że jednak wymiana wg producenta to była szybka droga do zarznięcia silnika, ale to wiadomo, te silniki miały taki urok.

A jak wy zmieniacie?

 

2.0 TDI w B6 08' wymiany co 30kkm, dojechal do 320kkm bez problemów, potem losy samochodu nieznane

1.5 dCi w Almerze 04' wymiany co 30kkm, korba wyszla bokiem przy 101kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.09.2019 o 11:00, el_guapo napisał:

S- max miał rozrząd co 200kkm, a po 170kkm nie było na pasku kilku zębów : idea:

 

Cóż, kiepsko. W Pugu miałem co 240kkm i nie było problemu. Jeszcze był po drodze łańcuch łączący wałki. Paradoksalnie mógł mieć krótszą żywotność...

 

Dnia 21.09.2019 o 11:00, el_guapo napisał:

150kkm w wielu przypadkach wypada już po gwarancji albo limit jej ochrony kończy się na 100kkm - producent napisze wszystko, żebyś jako nabywca nowego auta przekalkulował in plus koszty eksploatacji jego produktów...olej co 30kkm, rozrząd co 150kkm...

 

Nie wiem jaki to skok technologiczny dokonał się w produkcji pasków rozrządu, że kiedyś wymiany przewidywane przez producenta na 90kkm musiały być robione co 60kkm bo większość pasków nie dojeżdżała do 90kkm, a teraz wymiany pasków są co 150-200kkm, a łańcuchy nie dojeżdżają do 50kkm - przypominają mi się czasy malucha i jego łańcuchowego rozrządu podlegającego wymianie co 15kkm :)

 

 

Nie wiem w jakim świecie żyjesz - Toyota w 1997 miała pasek rozrządu co 150kkm, w w 1992 co 100kkm - mazda podobnie. Parchate vw czy ople miały co 90kkm i 60kkm było dobrym rozwiązaniem, ponieważ szlag je trafiał wcześniej. 

 

Tak przy okazji - w 25-letniej maździe mam wymianę paska co 100kkm. 

 

Nie wiem, serwisuję jak trzeba, samochody mam z potwierdzonym przebiegiem, czy jak? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wystarczy doczytać instrukcję obsługi. Zwykle podają np. 30 kkm dla normalnych i 15 kkm dla ciężkich warunków pracy silnika. Jazda miejska i mieszana to ciężkie warunki pracy silnika. Ale marketing nakazuje chwalić się zmianami co 30 kkm, do gwarancji wytrzyma (zazwyczaj). 

 

Padła odpowiedź:

 

samochód jeżdżący w trasie <15kkm

samochód jeżdżący w mieście <10kkm

samochód jeżdżący po torze <1kkm

 

I to jest najlepsze podejście dla kondycji silnika, wszystkie niezależne badania olejów pokazują że nie ma oleju co by po 10 kkm w mieście dalej miał sensowne właściwości, zwłaszcza myjące.

 

Oczywiście możemy wyjść z założenia że "do gwarancji i pa pa", wtedy co 30 kkm powinno wystarczyć. Co tam kto woli. 

Edytowane przez teg
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich kilku tygodni miałem okazję widzieć jak wygląda głowica pod pokrywą zaworów w dwóch autach: Honda z przebiegiem pod 200 000km, salon PL, historia znana. Olej wymieniany co 10-12 tys.km. oraz Opel, przebieg ok 130 000km, wymiany oleju co 30 000km lub jak sobie ktoś przypomniał.

Honda: wnętrze silnika czyste, brak JAKICHKOLWIEK osadów, nawet nie było żółto-brązowego nalotu na metalu. 

Opel: wnętrze z widocznymi osadami, całość pokryta żółto-brązowym osadem, miejscami w zakamarkach ciemne, stałe osady, które można usunąć np. śrubokrętem.

 

Nie robiłem badań jak to się przekłada na żywotność silnika, ale jakoś brak osadów wydaje się zdrowszy dla silnika.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, futrzak napisał:

 

Masz odpowiedź. Jeszcze pytanie, jakiego ktoś używał oleju...

Ale ja nie zadałem pytania.

Opisałem jak wygląda wnętrze silnika w dwóch wariantach interwałów wymiany oleju : 10 i 30 tys.km, czyli omawiane w tym temacie. I mój komentarz do tego.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ghost2255 napisał:

Ale ja nie zadałem pytania.

 

Szkoda.

 

2 minuty temu, ghost2255 napisał:

Opisałem jak wygląda wnętrze silnika w dwóch wariantach interwałów wymiany oleju : 10 i 30 tys.km, czyli omawiane w tym temacie. I mój komentarz do tego.

 

Mógłbym dać identyczny przykład na wymianę co 10kkm. Wymiana na byle jaki lub jak sobie ktoś przypomniał. Efekt podejrzewam bardzo podobny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, futrzak napisał:

 

Szkoda.

 

 

Mógłbym dać identyczny przykład na wymianę co 10kkm. Wymiana na byle jaki lub jak sobie ktoś przypomniał. Efekt podejrzewam bardzo podobny. 

 

Dawno temu kupiłem zaniedbaną Vectre B(nalot 250kkm), na wstępie wymieniałem uszczelke pokrywy zaworów i pod deklem było ciemno, wszystko w takim szlamie. Po kolejnych 5 wymianach oleju max co 8-10kkm na Lotosa 10W40 uszczelka pokrywy znowu puściła. Po jej zdjęciu byłem w szoku, wszystko w środku było wyczyszczone, nawet zaczął się gdzieniegdzie przebijać srebrny kolor. Jakiś super olej to nie był, środków czyszczących w składzie też nie ma najwięcej. Wiec co rozumiesz przez byle jaki olej?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, futrzak napisał:

Mógłbym dać identyczny przykład na wymianę co 10kkm. Wymiana na byle jaki lub jak sobie ktoś przypomniał. Efekt podejrzewam bardzo podobny. 

to źle podejrzewasz ... nawet przeciętny olej przez 8-10kkm zachowa przyzwoite parametry czyszczące.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, futrzak napisał:

Mógłbym dać identyczny przykład na wymianę co 10kkm. Wymiana na byle jaki lub jak sobie ktoś przypomniał. Efekt podejrzewam bardzo podobny. 

 

Jest jednak odrobinę inaczej... Od zmienienia jakości oleju nie zmienia się przecież ilość przez silnik produkowanych, a następnie przez olej wychwytywanych śmieci. Sprawa jest bardzo prosta - zmieniasz olej trzy razy częściej, to statystycznie masz olej zanieczyszczony o 67% mniej. Z punktu widzenia silnika, wolałbym lać jakiś prosty, półsyntetyczny olej co 10kkm niż super syntetyk co 30kkm.

 

Sprawa się niestety komplikuje w dieslach - bo tutaj taniego oleju lać też niezbyt można: od niewłaściwego oleju DPF szybko klęknie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio dostałem rekomendację do moijego samochodu AMSOIL 5W30 Signature Series 100% Synthetic Motor Oil...

w opisie tego oleju jest:

Interwiał miedzy wymianowy:

AMSOIL Signature Series 5W-30 100% Synthetic Motor Oil zaleca następujące interwiały między wymianowe oleju:

- Normalne warunki użytkowania - 40 000km (25000mil) - samochody pokonujące min. 16km dziennie, nie używane w bardzo trudnych warunkach.

- Ciężkie warunki użytkowania 24 000km ( 15000 mil) - silniki z turbo doładowaniem, pokonywanie odcinków krótszych niż 16km w ciągu jednego dnia, holowanie , jazda w mocno zakurzonych warunkach drogowych, silniki bardzo długo pracujące na biegu jałowym.

 

ale ogólnie uważam, że lepiej zmienić co 10-15k km coś tańszego (co niekoniecznie musi być gorsze) niż na dobrym LL jeździć 20-30k km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ozarek napisał:

to źle podejrzewasz ... nawet przeciętny olej przez 8-10kkm zachowa przyzwoite parametry czyszczące.

 

No obecną chwilę to raczej źle czytasz, a ja widziałem bardzo ładnie usyfione silniki z interwałem co 10kkm lub jak ktoś sobie przypomniał (co już podkreślałem). Przeciągnij trochę taki olej to zobaczysz efekty. Jeżeli silnik po 130kkm wyglądał tak jak opisywał @ghost2255 to olej nie był wymieniany na czas, a do tego prawdopodobnie dochodziło do jego przegrzania. Nie wspominam o możliwości lania oleju niezgodnego ze specyfikacją do takich przebiegów czy potrzeb silnika. 

 

7 godzin temu, grogi napisał:

Jest jednak odrobinę inaczej... Od zmienienia jakości oleju nie zmienia się przecież ilość przez silnik produkowanych, a następnie przez olej wychwytywanych śmieci. Sprawa jest bardzo prosta - zmieniasz olej trzy razy częściej, to statystycznie masz olej zanieczyszczony o 67% mniej. 

 

Niestety - to tak nie działa. W przypadku samochodu  eksploatowane w ten sam sposób i na tym samym oleju to można przyjąć takie uproszczenie. W przypadku samochodów skrajnie różnych, o nieznanym przebiegu między wymianami i nieznanym oleju - już nie. Takim właśnie był przykład Hondy i Opla. Szczególnie jak ktoś pisze o usuwaniu osadów śrubokrętem. To nie dzieje się przypadkiem przy prawidłowej eksploatacji. Stąd podniosłem ten przykład jako nic nie wnoszący w zakresie dłuższych interwałów wymiany oleju. 

 

7 godzin temu, grogi napisał:

Z punktu widzenia silnika, wolałbym lać jakiś prosty, półsyntetyczny olej co 10kkm niż super syntetyk co 30kkm.

 

A ja nie - pomijam kwestie ekologii. Jeżeli producent przewidział interwał co 30kkm, to jest do tego również dostosowany układ smarowania/oczyszczający olej, a nie tylko lepszy olej i już mamy 30kkm. 

 

7 godzin temu, grogi napisał:

Sprawa się niestety komplikuje w dieslach - bo tutaj taniego oleju lać też niezbyt można: od niewłaściwego oleju DPF szybko klęknie. 

 

Nie tylko w dieslach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, futrzak napisał:

No obecną chwilę to raczej źle czytasz, a ja widziałem bardzo ładnie usyfione silniki z interwałem co 10kkm lub jak ktoś sobie przypomniał (co już podkreślałem).

na chwilę obecną to w Twoich postach jest schizofrenia. Albo wymiana jest co 10kkm albo 'jak ktoś sobie przypomni' więc albo-albo.

Bo jak ktoś sobie przypomina co 10kkm to nie jest 'jak' tylko regularnie, a jak sobie nie przypomina regularnie to jest 'jak sobie przypomni'

Nie chce wrzucać olejów do Twoich szufladek z opisem 'byle jaki', ALE jeżeli ktoś leje olej zgodny z normą lepkościową i jakościową zalecaną przez producenta pojazdu i wymienia regularnie 10kkm/rok to silnik się nie zatka od szlamu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Ozarek napisał:

na chwilę obecną to w Twoich postach jest schizofrenia. Albo wymiana jest co 10kkm albo 'jak ktoś sobie przypomni' więc albo-albo.

 

Sam na coś cierpisz - zacytuję do czego się odnosiłem, czego przeczytać nie chcesz :

Dnia 11.10.2019 o 19:50, ghost2255 napisał:

Olej wymieniany co 10-12 tys.km. oraz Opel, przebieg ok 130 000km, wymiany oleju co 30 000km lub jak sobie ktoś przypomniał.

 

Dnia 11.10.2019 o 19:50, ghost2255 napisał:

Opel: wnętrze z widocznymi osadami, całość pokryta żółto-brązowym osadem, miejscami w zakamarkach ciemne, stałe osady, które można usunąć np. śrubokrętem.

 

Masz swoje albo-albo. Ty natomiast z uporem  maniaka  próbujesz udowodnić, że olej zmieniany co 8-10kkm jest ok. Czytaj ze zrozumieniem. 

 

21 minut temu, Ozarek napisał:

Bo jak ktoś sobie przypomina co 10kkm to nie jest 'jak' tylko regularnie, a jak sobie nie przypomina regularnie to jest 'jak sobie przypomni' 

 

Teraz przeczytaj od początku o czym była mowa. Jako kontrpropozycję wrzuciłem tylko przykład tych z interwałem co 10kkm lub jak sobie ktoś przypomniał. Efekt podobny. 

 

21 minut temu, Ozarek napisał:

Nie chce wrzucać olejów do Twoich szufladek z opisem 'byle jaki',

 

Ja nie mam szufladek - to Twój pomysł. Byle jaki to zazwyczaj najtańszy i do tego nie spełniający wymagań producenta. Spróbuj tak w nowych samochodach to bardzo szybko będziesz miał okazję się przekonać, że jednak przy interwale co 30kkm byle jaki i nie zmieniany olej w terminie to kiepski pomysł. Do takiego z interwałem co 10kkm na półsyntetyku zalej mineralny i nie zmień po 8-10kkm. I tak "regularnie". Później mamy okazję oglądać silniki w których osady trzeba śrubokrętem skrobać. 

 

21 minut temu, Ozarek napisał:

ALE jeżeli ktoś leje olej zgodny z normą lepkościową i jakościową zalecaną przez producenta pojazdu i wymienia regularnie 10kkm/rok to silnik się nie zatka od szlamu.

 

Co to ma do rzeczy? Ciekawe jakim cudem zrobiło Ci regularnie co 10kkm zgodny z zaleceniami producenta, skoro zwracałem uwagę na możliwe używanie oleju niezgodnego z zaleceniami i wymianą jak ktoś sobie przypomni, choć producent zalecał co 30kkm.   Brud w takim silniku to kiepski argument przeciwko interwałom co 30kkm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, futrzak napisał:

Teraz przeczytaj od początku o czym była mowa. Jako kontrpropozycję wrzuciłem tylko przykład tych z interwałem co 10kkm lub jak sobie ktoś przypomniał.

Mowa była o: 

 

Dnia 11.10.2019 o 19:50, ghost2255 napisał:

Honda z przebiegiem pod 200 000km, salon PL, historia znana. Olej wymieniany co 10-12 tys.km. oraz Opel, przebieg ok 130 000km, wymiany oleju co 30 000km lub jak sobie ktoś przypomniał.

 Napiszę jeszcze raz: ktoś w hondzie wymieniał regularnie co ok. 10 000km olej, a w oplu co 30 000 lub rzadziej(jak sobie przypomniał).

Z takim efektem: 

Dnia 11.10.2019 o 19:50, ghost2255 napisał:

Honda: wnętrze silnika czyste, brak JAKICHKOLWIEK osadów, nawet nie było żółto-brązowego nalotu na metalu. 

Opel: wnętrze z widocznymi osadami, całość pokryta żółto-brązowym osadem, miejscami w zakamarkach ciemne, stałe osady, które można usunąć np. śrubokrętem.

 

Czyli miało to pokazać, że olej wymieniany regularnie co 10 000km daje czyste wnętrze bez osadów, a interwał 30 000km lub więcej powoduje odkładanie nagarów.

Dlatego zgadzam się z kolegą @Ozarek:

2 godziny temu, Ozarek napisał:

ktoś leje olej zgodny z normą lepkościową i jakościową zalecaną przez producenta pojazdu i wymienia regularnie 10kkm/rok to silnik się nie zatka od szlamu.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ghost2255 napisał:

Mowa była o: 

 

Co dokładnie podkreśliłem:

 

2 godziny temu, futrzak napisał:
Dnia 11.10.2019 o 19:50, ghost2255 napisał:

Olej wymieniany co 10-12 tys.km. oraz Opel, przebieg ok 130 000km, wymiany oleju co 30 000km lub jak sobie ktoś przypomniał.

 

 

5 minut temu, ghost2255 napisał:

 Napiszę jeszcze raz: ktoś w hondzie wymieniał regularnie co ok. 10 000km olej, a w oplu co 30 000 lub rzadziej(jak sobie przypomniał).

Z takim efektem: 

 

Czyli miało to pokazać, że olej wymieniany regularnie co 10 000km daje czyste wnętrze bez osadów, a interwał 30 000km lub więcej powoduje odkładanie nagarów.

 

Jak wcześniej zaznaczyłem  - powyższe porównanie nie ma racjonalnego uzasadnienia, skoro nie wiesz jak był przeprowadzany serwis olejowy - szczególnie w Oplu i 

8 minut temu, ghost2255 napisał:

wymiany oleju co 30 000km lub jak sobie ktoś przypomniał.

 

Jesteś kolejną osobą, która próbuje porównać samochód z regularnie przeprowadzanym serwisem olejowym co 10kkm z samochodem, w którym  producent przewidział co 30kkm, ale nie wiadomo jak to było serwisowane. Możesz porównać samochód z regularnym serwisem co 10kkm i co 30kkm? Tylko może z utrzymaniem tego co zaleca producent i stosownych terminów? Ja mam porównanie i jakoś nie widzę problemów. Widzę natomiast jak potrafią wyglądać silniki przy wymianie "jak sobie przypomniał" - niezależnie od tego co zalecał producent.

 

5 minut temu, ghost2255 napisał:

Dlatego zgadzam się z kolegą @Ozarek:

 

Spoko, ja używam jedynego poprawnego oleju 0w0 Biedronka Racing i w ogóle nie ma potrzeby wymiany.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.