Skocz do zawartości

FIAT - jeszcze nieraz Cię zaskoczy


sherif

Rekomendowane odpowiedzi

No i zaskoczył, jak to kiedyś głosiła reklama Fiata, a że dawno nie było o tej szanowanej marce postanowiłem się podzielić wrażeniami ;).

Przez tydzień i przeszło 1kkm miałem okazję ujeżdżać takiego dziwoląga 500X:

20221026_074410.jpg.01b6ce70962d493770a781d42b4e6be2.jpg

20221020_120847.jpg.84a94b947c7af1c2b36cfa16e45fb94a.jpg

 

Po pierwszych kilometrach przypomniały mi się dawne chwile z Fiatem. Obudowa kierownicy trzeszczy, daszek p.słoneczny ma dwa położenia zamknięty - otwarty, każde inne powoduje po chwili powrót do pozycji wyjściowej :phi:. Córce dwa razy pas się sam rozpiął :facepalm:. Mycie szyby spryskiwaczem powoduje zachlapanie szyb bocznych. Jest też i plus AndroidAuto - działa nie zawiesza się, ale jakiś geniusz tak to zaprojektował, że każde podpięcie tel odrazu włącza z automatu Spotify. Oczywiście auto ma przyciski fizyczne i służą one do skakanie po ekranie :bzik: .. nie da się przejść np do radia. Trzeba wyjść z mapy, zamknąć AA, odpalić radio, wrócić do AA i tak za każdym razem :phi:.

No i najlepsze co zawsze było w Fiatach - silnik. Nie zdążyłem sprawdzić co napędzało to cudo, ale musiał je projektować dobrze zrobiony gość. Silnik absolutnie nie ma dołu, nic poniżej 2krpm się nie dzieje. Na tyle, że pierwszy raz chyba od czasów malucha auto mi zgasło podczas jazdy i to kilka razy 8]. Jakoś mnie uczono, że 1-nka służy do ruszana .. nie w tym aucie/motorze. Tutaj trzeba 1kę przeciągną tak do ok 3rpm, żeby jechać, wbicie poniżej to jazda jednostajna lub w przypadku górki gaśnięcie motoru. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się, że w jeździe miejskiej przy toczącym się aucie trzeba na siłę wbijać 1kę :chory:. No i najlepszy jest wskaźnik sugerujący zmianę na bieg wyższy "Wbijaj kolejny bieg, wtedy na pewno zgasnę".

Poza miastem było już lepiej, auto chyba miało turbinę bo po 3krpm nagle ożywało i jakoś nawet przyspieszało, choć pracowało jak lidlomix.  Przy jeździe zgodnie z przepisami w 4os, spaliło ok 1l więcej niż moje x2 większe Volvo (też benzyna :phi:). Downsizing pełną gębą, co komuś przeszkadzały 1.2 8v czy 1.4 16v - tam przynajmniej auto jechało.

Jeszcze z plusów: auto się nie zepsuło, alternator też się nie wykrzaczył.

Nie rozumiem tylko dla kogo jest te auto i jaki mogło mieć motor. Pomijając już specyficzna urodę auta (odgrzewany kotlet na bazie 500ki) to Fiat zabił i to w czym był najlepszy, czyli w małych silnikach. Może już pora na ich auta elektryczne.

Edytowane przez sherif
  • Lubię to 1
  • Haha 3
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, sherif napisał(a):

Nie rozumiem tylko dla kogo jest te auto i jaki mogło mieć motor. Pomijając już specyficzna urodę auta (odgrzewany kotlet na bazie 500ki) to Fiat zabił i to w czym był najlepszy, czyli w małych silnikach. Może już pora na ich auta elektryczne.

 

Ty sie ciesz, ze nie dostales 500L, bo to dopiero jest kibel :hehe:

 

  • Lubię to 1
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, maro_t napisał(a):

to pewnie był silniczek 1.0 R3 120KM. 

Wg wiki jest coś takiego 8], myślałem że nawet 0.9. 120KM to powinno jechać w małym aucie.

Nie rozumiem jak tak można charakterystykę motoru zepsuć. Miałem swego czasu Lancię Musę 1.4 95KM i przy tym to było rakieta, nawet mimo automatu.

3 minuty temu, open napisał(a):

@sherif to z jakiejś wypożyczalni? Może było popsute... :hmm:

Przynajmniej jeśli chodzi o to przyspieszanie, bo obsługi to raczej nie dotyczy... ;)

Tak, z wypożyczalni. MY21, 40kkm. Może było zepsute tego nie wiem, choć symptomów nie było. Nie wywaliło checka. W wyższych partiach obrotów auto jechało.

Miałem wrażenie, że jest tam jakiś słaby diesel z mega dużą turbo dziurą :phi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

Ty sie ciesz, ze nie dostales 500L, bo to dopiero jest kibel :hehe:

 

Znając Fiata to pewnie wszystko to samo tylko wyciągnie wymiary :phi:.

4 minuty temu, G.O.A.T. napisał(a):

Jest piękny jak Multipla. 

One wszystkie tak samo piękne. Udała im się 500tka to fakt, ale robienie przez tyle lat jej klonów dobrze nie wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, prawoimotoryzacja napisał(a):

Akurat ten 500 X wcale nie jest taki zły pod względem wizualnym. Mnie się podoba. Tak samo jak z biegiem czasu nawet Multipla nie była aż tak straszna ;)

 

Może sam w sobie nie jest taki odstraszający (jak 500L), tylko widać brak u Fiata pomysłów na gamę modelową. Te modele już trochę są na rynku a stylizowanie na rozdmuchaną 500kę już się trochę opatrzyło.

Same auto w środku nie jest takie złe, jest wystarczająco miejsca dla 4os. Całkiem wygodne fotele, nawet nie jest głośno, dobra widoczność, nawet układ kierowniczy jest ok (czyżby Fiat odszedł od City ?). Tylko jak to u Fiata jest cała masa innych wkurzających i niedopracowanych elementów z silnikiem na czele. To psuje obraz auta i to mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Maciej__ napisał(a):

 

Ty sie ciesz, ze nie dostales 500L, bo to dopiero jest kibel :hehe:

 

Jest świetny, nieduży, przestronny, wygodny i ma ciekawy wygląd. Ten model miał się nazywać "Idea", a to dlatego, że gabarytowo i z racji zastosowanych rozwiązań wnętrza nawiązywał do poprzednika.

Ale z uwagi na wzornictwo dopasowane do modelu "500", wymyślono mu nazwę "500L".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, fred77 napisał(a):

Jest świetny, nieduży, przestronny, wygodny i ma ciekawy wygląd. Ten model miał się nazywać "Idea", a to dlatego, że gabarytowo i z racji zastosowanych rozwiązań wnętrza nawiązywał do poprzednika.

Ale z uwagi na wzornictwo dopasowane do modelu "500", wymyślono mu nazwę "500L".

 

Moja dobra koleżanka miała taki wynalazek jak fiat idea. Z tego co mówiła to łada miała lepsze wnętrze nie mówiąc już o awaryjności. Po 4,5 latach oddała tego gruza za 3/4 rynkowej wartości i jeszcze się cieszyła. Ja też miałem nieprzyjemność prowadzić ten wynalazek i popieram jej zdanie o tym modelu fiata. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, pitw napisał(a):

 

Moja dobra koleżanka miała taki wynalazek jak fiat idea. Z tego co mówiła to łada miała lepsze wnętrze nie mówiąc już o awaryjności. Po 4,5 latach oddała tego gruza za 3/4 rynkowej wartości i jeszcze się cieszyła. Ja też miałem nieprzyjemność prowadzić ten wynalazek i popieram jej zdanie o tym modelu fiata. 

Miałem Muse przez 7lat i uważam, że to dobre auto. Do miasta, do wożenia dzieci idealne. Wnętrze ponad przeciętne jak w sporym C. Do tego my mieliśmy full opcje z panoramicznym dachem, skórami, automatem. Przez 6 lat bez większych awarii, w ostatnim roku były problemy ze skrzynią, ale udało się je rozwiązać. Sprzedany za 3/4 kwoty zakupy i to 3 lata temu przed kryzysem i podwyżkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, sherif napisał(a):

Miałem Muse przez 7lat i uważam, że to dobre auto. Do miasta, do wożenia dzieci idealne. Wnętrze ponad przeciętne jak w sporym C. Do tego my mieliśmy full opcje z panoramicznym dachem, skórami, automatem. Przez 6 lat bez większych awarii, w ostatnim roku były problemy ze skrzynią, ale udało się je rozwiązać. Sprzedany za 3/4 kwoty zakupy i to 3 lata temu przed kryzysem i podwyżkami.

 

Ja nie miałem (dobrze/źle/domyślnie), ale Fred miał (a może ma) i ciągle narzekał, że cos mu źle zrobili w serwisie - ostatnio chyba progi wymieniał czy malował, nie wiem. 

Co do ciekawych doświadczeń to jeździłem ostatnio pożyczakiem Mitsu ASX i to w ogóle jeździć nie chciało, a jak zobaczyło górki na trasach szybkiego ruchu to myślałem nawet, że tempomat się zepsuł :facepalm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fred77 napisał(a):

Jest świetny, nieduży, przestronny, wygodny i ma ciekawy wygląd. Ten model miał się nazywać "Idea", a to dlatego, że gabarytowo i z racji zastosowanych rozwiązań wnętrza nawiązywał do poprzednika.

Ale z uwagi na wzornictwo dopasowane do modelu "500", wymyślono mu nazwę "500L".

W czym Twoja Idea była lepsza od Pandy z LPG z wyjątkiem tego, że była wyższą Pandą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):

W czym Twoja Idea była lepsza od Pandy z LPG z wyjątkiem tego, że była wyższą Pandą?

W tym w czym twoja Soul od Picanto ;).

To różne samochody pod względem wielkości, wyposażenia oraz silników.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, futrzak napisał(a):

 

Ja nie miałem (dobrze/źle/domyślnie), ale Fred miał (a może ma) i ciągle narzekał, że cos mu źle zrobili w serwisie - ostatnio chyba progi wymieniał czy malował, nie wiem. 

Co do ciekawych doświadczeń to jeździłem ostatnio pożyczakiem Mitsu ASX i to w ogóle jeździć nie chciało, a jak zobaczyło górki na trasach szybkiego ruchu to myślałem nawet, że tempomat się zepsuł :facepalm: 

Serwis to inna sprawa, coś nt wiem bo miałem Selespeeda. Sama skrzynia nie jest taka zła, złe są serwisy które nie umieją tego serwisować i jeszcze gadają ludziom głupoty.

IMO tempomat w manualu to zbędny gadżet a w słabym manualu to głupi pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, sherif napisał(a):

Serwis to inna sprawa, coś nt wiem bo miałem Selespeeda. Sama skrzynia nie jest taka zła, złe są serwisy które nie umieją tego serwisować i jeszcze gadają ludziom głupoty.

 

Nie wiem czy tam był taki "wypas" ;]

 

23 minuty temu, sherif napisał(a):

IMO tempomat w manualu to zbędny gadżet a w słabym manualu to głupi pomysł.

 

Jeżdżę z tempomatami od przeszło 30 lat (być może dłużej, głównie w manualu) i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, sherif napisał(a):

No i zaskoczył, jak to kiedyś głosiła reklama Fiata, a że dawno nie było o tej szanowanej marce postanowiłem się podzielić wrażeniami ;).

Przez tydzień i przeszło 1kkm miałem okazję ujeżdżać takiego dziwoląga 500X:

20221026_074410.jpg.01b6ce70962d493770a781d42b4e6be2.jpg

20221020_120847.jpg.84a94b947c7af1c2b36cfa16e45fb94a.jpg

 

Po pierwszych kilometrach przypomniały mi się dawne chwile z Fiatem.

 

Jeździłem takim po Grand Canarii kilka lat temu. Bardzo fajne autko :oki:

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, maro_t napisał(a):

to pewnie był silniczek 1.0 R3 120KM. 

120 KM to chyba nie tak mało dla takiego auta. W Imprezie mam 107 i mimo 4x4 takich efektów specjalnych nie mam. Może zepsuty. Albo rzeczywiście tak gówniany silnik.

Edytowane przez marcindzieg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pitw napisał(a):

 

Moja dobra koleżanka miała taki wynalazek jak fiat idea. Z tego co mówiła to łada miała lepsze wnętrze nie mówiąc już o awaryjności. Po 4,5 latach oddała tego gruza za 3/4 rynkowej wartości i jeszcze się cieszyła. Ja też miałem nieprzyjemność prowadzić ten wynalazek i popieram jej zdanie o tym modelu fiata. 

Chyba Ładą nie jeździła. Jak dla mnie to jest rewelacyjny samochód. Żona też za nim przepadała. Obecnie ma drugą generację Nissana Note i mówi wprost, że Fiat był sto razy lepszy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):

W czym Twoja Idea była lepsza od Pandy z LPG z wyjątkiem tego, że była wyższą Pandą?

Idea był większy przestronny, wysoki. Miał kierownicę regulowaną na dwóch płaszczyznach, można było złożyć przednie fotele, czujniki parkowania, tempomat, dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, cztery szyby otwierane elektrycznie, przednie i boczne poduchy i kurtyny, lustra ogrzewane i sterowane elektrycznie, dzielona i przesuwana tylna kanapa z odchylanymi oparciami, silnik benzynowy 1,4 16V, leciutko działające wspomaganie kierownicy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, futrzak napisał(a):

 

Ja nie miałem (dobrze/źle/domyślnie), ale Fred miał (a może ma) i ciągle narzekał, że cos mu źle zrobili w serwisie - ostatnio chyba progi wymieniał czy malował, nie wiem. 

Co do ciekawych doświadczeń to jeździłem ostatnio pożyczakiem Mitsu ASX i to w ogóle jeździć nie chciało, a jak zobaczyło górki na trasach szybkiego ruchu to myślałem nawet, że tempomat się zepsuł :facepalm: 

Serwis pojechał po bandzie jeżeli chodzi o różne naprawy blacharskie i lakiernicze. Jeżeli chodzi o resztę to nie było żadnych problemów, a Idea śmigał aż miło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fred77 napisał(a):

Serwis pojechał po bandzie jeżeli chodzi o różne naprawy blacharskie i lakiernicze. Jeżeli chodzi o resztę to nie było żadnych problemów, a Idea śmigał aż miło.

 

Taaaa jeszcze powiedz, że alternator Ci nie padł ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, sherif napisał(a):

W tym w czym twoja Soul od Picanto ;).

To różne samochody pod względem wielkości, wyposażenia oraz silników.

W Soulu nie jest mi ciasno w odróżnieniu od Picanto.

Założę się, że w Idea byłoby mi tak samo ciasno jak w Pandzie. :oki:

Na tyle polubiłem Soula (a żona wręcz w nim zakochana jest), że żałuję, że przegapiłem moment na kupno elektryka.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

W Soulu nie jest mi ciasno w odróżnieniu od Picanto.

Założę się, że w Idea byłoby mi tak samo ciasno jak w Pandzie. :oki:

Na tyle polubiłem Soula (a żona wręcz w nim zakochana jest), że żałuję, że przegapiłem moment na kupno elektryka.

Możemy się zakładać,  IDEA z Padną nie miały nic wspólnego, to inne samochody z innych grup, i Soul by pasował do porównania. "Większe" miejskie auto o małych gabatytach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sherif

Przecież dzięki turbinie najwyższy moment obrotowy powinien być dostępny w dużo niższym zakresie obrotów. 

To co opisałeś to cecha turbobenzyn, jak ktoś tym nie jeździł wcześniej tylko wolnossącym to może być zdziwienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, gilbert3 napisał(a):

Co do dławienia silników ekologią to nie tylko we Fiacie - znajomy sprawił sobie rzutem na taśmę nową Insignię z tym samym silnikiem co w starej (4 letniej) i mówi, że auta nie poznaje tak jest zamulone.

Przykład Giulietty  przed wprowadzeniem liftu z podniesieniem normy spalin turbo pracuje na wszystkich biegach w pełnym zakresie obrotów.

Natomiast po zmianach normy na biegach 1-3 turbo działa do połowy możliwości. Dopiero od 4 biegu już w całym swoim zakresie czyli  na full.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy prywatnie i sluzbowo parę różnych fiatów ( cc, sc, panda2, panda3,  punto, grande punto, punto classic, bravoII, doblo,tipo) i przyznam ze najwiekszymi kiblami w ktorych od nowosci wszystko trzeszczalo i pieprzyly się jak przydrożne kurr...tyzany byly egz z fabryk wloskich (melfi, cassino).

Bezawaryjne i poprawnie zlozone byly polskie i turasy. 

 

Bravo bylo wręcz patologicznym przypadkiem. Kupione jako nowe , sprzedalem ten zlom po dwoch latach. Wszystko co mogło sie zepsuc yo sie zepsulo. Lacznie z klimą (demontaz deski, a jakze) i silniczkiem wycieraczek

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład Giulietty  przed wprowadzeniem liftu z podniesieniem normy spalin turbo pracuje na wszystkich biegach w pełnym zakresie obrotów.
Natomiast po zmianach normy na biegach 1-3 turbo działa do połowy możliwości. Dopiero od 4 biegu już w całym swoim zakresie czyli  na full.
 
To samo jest w 500L z 2015 tylko doładowanie jest obcięte do połowy na biegach 1-4. Dziwny manewr, bo Tipo z tym samym silnikiem z 2017r już ma normalnie doładowanie do 1Bar na każdym biegu.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

W Soulu nie jest mi ciasno w odróżnieniu od Picanto.

Założę się, że w Idea byłoby mi tak samo ciasno jak w Pandzie. :oki:

Na tyle polubiłem Soula (a żona wręcz w nim zakochana jest), że żałuję, że przegapiłem moment na kupno elektryka.

To możemy się założyć ;).

Idea/Musa to bardzo przestronne auto, samo przesunięcie kanapy tylniej kosztem bagażnika daje miejsce jak co najmniej w kompakcie. Tego w Pandzie nie masz, pomijając już inną płytę podłogową (podobnie jak Picanto vs Soul). Dodatkowo jest funkcja komfortu gdzie przednie siedzenie składa się do przodu, a prawą czyść tylnej kanapy dojeżdza się do siedzenia przedniego i kładzie lekko oparcie - masz wygodną leżankę gdzie można sobie nogi położyć aż do deski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, r1sender napisał(a):

@sherif

Przecież dzięki turbinie najwyższy moment obrotowy powinien być dostępny w dużo niższym zakresie obrotów. 

To co opisałeś to cecha turbobenzyn, jak ktoś tym nie jeździł wcześniej tylko wolnossącym to może być zdziwienie. 

No super, tylko, że jeździłem masą turbobenzyn. Na codzień jeźdzę 2.0T, jeździłem kilka tygodni Mini, też 3cyl doładowanym silnikem. Tam nie trzeba było patrzeć na obrotomierz, kiedy się nie wcisneło gaz on przyspieszał.

Czy spotkałeś się z autem (osobowym) w którym przy toczenie trzeba wbijać jedynkę bo nie da rady jechać ?

 

1 godzinę temu, TADA napisał(a):

Przykład Giulietty  przed wprowadzeniem liftu z podniesieniem normy spalin turbo pracuje na wszystkich biegach w pełnym zakresie obrotów.

Natomiast po zmianach normy na biegach 1-3 turbo działa do połowy możliwości. Dopiero od 4 biegu już w całym swoim zakresie czyli  na full.

 

Możliwe, że TTTM, co jest oczywiście mega głupotą w aucie miejskim o małym silniczku. On bez tego doładowania nie daje rady, a samo doładowanie jest zbyt wysoko. Na autostradzie to auto ożywało i przyspieszało na wyższych biegach całkiem sprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, fred77 napisał(a):

A tam gadasz. Tempomat nawet w Żuku byłby wygodnym dodatkiem.

No nie gadam, bo zastosowanie tego tempomatu jest mocno ograniczone. W ruchu miejskim, sobie nie pojeździsz.

Edytowane przez sherif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał(a):

No nie gadam, bo zastosowanie tego tempomatu jest mocno ograniczone. W ruchu miejskim, sobie nie pojeździsz.

No to chyba logiczne, że od świateł do świateł, w gęstym ruchu każdy tempomat jest niewygodny. Ale jak jedzie się przez dłuższy czas w jakimś terenie zabudowanym lub na innym ograniczeniu to najprostszy tempomat pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sherif napisał(a):

No super, tylko, że jeździłem masą turbobenzyn. Na codzień jeźdzę 2.0T, jeździłem kilka tygodni Mini, też 3cyl doładowanym silnikem. Tam nie trzeba było patrzeć na obrotomierz, kiedy się nie wcisneło gaz on przyspieszał.

Czy spotkałeś się z autem (osobowym) w którym przy toczenie trzeba wbijać jedynkę bo nie da rady jechać ?

 

Możliwe, że TTTM, co jest oczywiście mega głupotą w aucie miejskim o małym silniczku. On bez tego doładowania nie daje rady, a samo doładowanie jest zbyt wysoko. Na autostradzie to auto ożywało i przyspieszało na wyższych biegach całkiem sprawnie.

Nie porównuj 2.0T do litrówki. 

Co do tęsknoty za wolnossącym 1.2 wyobraź sobie, że taki mały uturbiony silnik ma średnio 130KM i napędza auta kompaktowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, sherif napisał(a):

Czy spotkałeś się z autem (osobowym) w którym przy toczenie trzeba wbijać jedynkę bo nie da rady jechać ?

Ja się spotkałem. Kia Sportage II generacji z 2-litrowym kiblem, który podobno miał 140 KM. I palił jak V6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2022 o 18:53, sherif napisał(a):

No i zaskoczył, jak to kiedyś głosiła reklama Fiata, a że dawno nie było o tej szanowanej marce postanowiłem się podzielić wrażeniami ;).

Przez tydzień i przeszło 1kkm miałem okazję ujeżdżać takiego dziwoląga 500X:

20221026_074410.jpg.01b6ce70962d493770a781d42b4e6be2.jpg

20221020_120847.jpg.84a94b947c7af1c2b36cfa16e45fb94a.jpg

 

Po pierwszych kilometrach przypomniały mi się dawne chwile z Fiatem. Obudowa kierownicy trzeszczy, daszek p.słoneczny ma dwa położenia zamknięty - otwarty, każde inne powoduje po chwili powrót do pozycji wyjściowej :phi:. Córce dwa razy pas się sam rozpiął :facepalm:. Mycie szyby spryskiwaczem powoduje zachlapanie szyb bocznych. Jest też i plus AndroidAuto - działa nie zawiesza się, ale jakiś geniusz tak to zaprojektował, że każde podpięcie tel odrazu włącza z automatu Spotify. Oczywiście auto ma przyciski fizyczne i służą one do skakanie po ekranie :bzik: .. nie da się przejść np do radia. Trzeba wyjść z mapy, zamknąć AA, odpalić radio, wrócić do AA i tak za każdym razem :phi:.

No i najlepsze co zawsze było w Fiatach - silnik. Nie zdążyłem sprawdzić co napędzało to cudo, ale musiał je projektować dobrze zrobiony gość. Silnik absolutnie nie ma dołu, nic poniżej 2krpm się nie dzieje. Na tyle, że pierwszy raz chyba od czasów malucha auto mi zgasło podczas jazdy i to kilka razy 8]. Jakoś mnie uczono, że 1-nka służy do ruszana .. nie w tym aucie/motorze. Tutaj trzeba 1kę przeciągną tak do ok 3rpm, żeby jechać, wbicie poniżej to jazda jednostajna lub w przypadku górki gaśnięcie motoru. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się, że w jeździe miejskiej przy toczącym się aucie trzeba na siłę wbijać 1kę :chory:. No i najlepszy jest wskaźnik sugerujący zmianę na bieg wyższy "Wbijaj kolejny bieg, wtedy na pewno zgasnę".

Poza miastem było już lepiej, auto chyba miało turbinę bo po 3krpm nagle ożywało i jakoś nawet przyspieszało, choć pracowało jak lidlomix.  Przy jeździe zgodnie z przepisami w 4os, spaliło ok 1l więcej niż moje x2 większe Volvo (też benzyna :phi:). Downsizing pełną gębą, co komuś przeszkadzały 1.2 8v czy 1.4 16v - tam przynajmniej auto jechało.

Jeszcze z plusów: auto się nie zepsuło, alternator też się nie wykrzaczył.

Nie rozumiem tylko dla kogo jest te auto i jaki mogło mieć motor. Pomijając już specyficzna urodę auta (odgrzewany kotlet na bazie 500ki) to Fiat zabił i to w czym był najlepszy, czyli w małych silnikach. Może już pora na ich auta elektryczne.

Nie jezdzilem tym autem ale moze naucz corke zapinac poprawnie pas....Pas sie sam nie rozpina  w fiatach....Nigdy nie slyszalem o takim przypadku ani mi sie nie zdarzyl. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mam wrażenie, że się uwziąłeś, bo to Fiat. ;] Jak to było 1.0t, to tak samo poniżej 2krpm nie jedzie 1.0t od Forda. Do tego wibruje jakby się miał rozlecieć. Ta jedynka do ruszania, to też jakaś teoria z czasow 126p. 

Jakiś czas temu jeździłem 0.9t w 500 i ubaw miałem przedni. Silnik klekotał, wrażenie mega przyspieszenia, bo trójka się kończyła grubo przed 100km/h ;l ale paszcza ucieszona :]

Edytowane przez bartekm
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, r1sender napisał(a):

Nie porównuj 2.0T do litrówki. 

Co do tęsknoty za wolnossącym 1.2 wyobraź sobie, że taki mały uturbiony silnik ma średnio 130KM i napędza auta kompaktowe. 

Akurat miałem 1.2 115 i problem był.z ruszaniem, bo Renault nie umie zrobić sprzegla/dwumasy jak należy ;]

 

4 godziny temu, K3 napisał(a):

 

Akurat aktywny jest wygodny. Hamuje, rusza do zadanej prędkości. 

Dzięki aktywnemu tempomatowi w mieście przestałem używać tempomatu, a na trasie wyłączam przymiotnik "aktywny" ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.