Skocz do zawartości

Auta są podwyższone czy nie są już obniżone?


p i p p

Rekomendowane odpowiedzi

W kolejnym już wątku widzę kwestię nazywania popularnych aut "podwyższonymi". Piszemy, że "udają terenówki". Ale z jakiego poziomu wzrostu samochody wychodziły w czasach, w których stawały się dostępne? Teraz suche dane dot. wysokości aut:

Na początek gwiazdy:

Yaris Cross - 156 cm

Duster - 169 cm

A teraz samochody z dawnych lat:

Citroen CV '34 (ten, którym gestapo jeździło:hehe:) - 154 cm

Warszawa M20 '51 - 164 cm 

Opel Kapitan '48 - 164 cm

Citroen 2CV '49 - 160 cm

Garbus '38 - 150 cm

GAZ M-21 '56 - 162 cm

Mercedes 128 '58 - 153 cm

Moskwicz 402 '56 - 156 cm

BMW 501 '52 - 153 cm

Ford model 81 '37 - 164 cm

 

A teraz inna gwiazda:

Corolla '22 - 143 cm ;]

 

Kto tu kurza blaszka jest podwyższony? To samo dotyczy prześwitu. Mało tego. Założę się, że średnia wzrostu 70-80 lat temu była na bidę 10-15 cm niższa. Motoryzacja wraca do normalności pod względem wymiarów. To nie SUVy i crossovery udają terenówki, to kompakty udają wyścigówki, ale jasne, że chodziło tylko o spalanie.

Ale serio. Mieszkamy w domach, w których strop wisi na 270 cm, a jeździmy autami niższymi od nas samych?;l

 

Pozdrawiam.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, p i p p napisał(a):

Ale serio. Mieszkamy w domach, w których strop wisi na 270 cm, a jeździmy autami niższymi od nas samych?;l

W osobowych autach raczej na stojąco się nie podróżuje.

Niższe auto to mniejsza powierzchnia czołowa i mniejsze opory powietrza.

W zestawieniu brakuje wyraźnie aut z lat 80/90, zwłaszcza hond czy jakiś sportowych:)

Te starocie coś wkleił to często jeszcze na ramie były więc ich wysokość wynikała z technologi wytwarzania, bo w kabinie takie wysokie już nie były.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Te starocie coś wkleił to często jeszcze na ramie były więc ich wysokość wynikała z technologi wytwarzania, bo w kabinie takie wysokie już nie były.


No i jakość dróg wymuszała wyższe zawieszenie, teraz są całkowicie inne warunki użytkowania samochodów i kupowanie samochodu ze zwiększonym prześwitem jest bardziej fanaberią niż koniecznością wynikającą z możliwości "terenowych".

Taptaraptap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, volf6 napisał(a):

W osobowych autach raczej na stojąco się nie podróżuje.

Niższe auto to mniejsza powierzchnia czołowa i mniejsze opory powietrza.

W zestawieniu brakuje wyraźnie aut z lat 80/90, zwłaszcza hond czy jakiś sportowych:)

Te starocie coś wkleił to często jeszcze na ramie były więc ich wysokość wynikała z technologi wytwarzania, bo w kabinie takie wysokie już nie były.

W domu na stojąco też się nie je, nie śpi, nie uczy, nie pracuje, nie ogląda TV, nie pisze na autokąciku, a czasem nawet nie sprząta.;l

Oczywiście, że chodziło o te opory, a to jest "+" prędkość, "-" spalanie, a to po prostu $ kiedy okazało się, że ropa kosztuje i ropy może brakować.

Nie brakuje aut z lat 80/90 bo ich kształt to efekt słynnego kryzysu paliwowego z lat 70-tych. Natomiast chyba nikt nie powie, że gość o wzroście 190 cm wsiadając i wysiadając z auta, które ma dach na wysokości 140 cm wygląda ergonomicznie i naturalnie. Przecież to jak mieć 205 cm wzrostu i zastanawiać się dlaczego wszystkie framugi, łóżka i materace mają 200 cm.:hehe: I na końcu dojść do wniosku, że te 2 metry są "normalne".;]

A jestem przekonany, że za dwa pokolenia jak chłopak będzie miał 199 cm wzrostu to powiedzą w szkole "zostań dżokejem bo do koszykówki się nie nadajesz".;l

 

Moje przykłady to nie "starocie", to ojcowie motoryzacji. SUVy i crossovery też nie są w kabinie wysokie.

A dlaczego samochody nie muszą być już położone na glebie i nie muszą być niskie? Bo jeździ się coraz wolniej, konstrukcje zawieszeń i kół utrudniają położenie się na dachu przy byle skręcie, nie trzeba tak oszczędzać paliwa...i mamy alternatywne źródła napędu.

Zresztą identyczny proces zmiany wielkości tylko w krótszym czasie przeszły telefony komórkowe. Cegła - zawieszka na szyję - telewizor.;] Czekam na kontynuację trendu w rowerach...:hehe:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność suwów i krosowerów nie wynika z tego że są wysokie, ale z "terenowego wyglądu".
Minivany były równie wysokie (np. Renault Scenic, Citroeny z serii Picasso), ale wymarły na rynku.
 

To nie wysokość jest obecnie modna, ale "terenowość".

 

Teraz każdy producent stara się dodać jakąś plastikową listewkę, żeby nadać terenowy wygląd swoim modelom.
Renault Espace z minivana stał się krosowerem (mimo że przy okazji stał się... niższy).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zbynek napisał(a):

No i jakość dróg wymuszała wyższe zawieszenie, teraz są całkowicie inne warunki użytkowania samochodów i kupowanie samochodu ze zwiększonym prześwitem jest bardziej fanaberią niż koniecznością wynikającą z możliwości "terenowych".

Taptaraptap
 

 

Znów...te niewłaściwe słowa. Na aktualne warunki odpowiednie są właśnie takie modele jak Yaris Cross, Duster, S-Cross, T-Roc, Sportage, Stepway, Outback, Tucson, Rav4 itp. Podwyższone to są np. D-Max z akcesoryjnym pakietem. Ale auta typu Swift, Insignia, Megane, Auris to są tak zglebione przypadki, że z ręką na sercu mówię: Nie pamiętam tego typu samochodu u siebie, w rodzinie czy w firmie, który nie miałby urwanej, porysowanej, wyłamanej osłony lub zderzaka od dołu. Na krawężniki, polne drogi, ziemne parkingi, lodowe koleiny, budowy czy niektóre progi zwalniające są po prostu za niskie i nagminnie się uszkadzają.

Zresztą wśród samochodów dostawczych używa się słów "niski", "za niski". Nie ma "podwyższony".

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, p i p p napisał(a):

Na aktualne warunki odpowiednie są właśnie takie modele jak Yaris Cross, Duster, S-Cross, T-Roc, Sportage, Stepway, Outback, Tucson, Rav4 itp. Podwyższone to są np. D-Max z akcesoryjnym pakietem. Ale auta typu Swift, Insignia, Megane, Auris to są tak zglebione przypadki,

 

W sieci można znaleźć pomiary prześwitów.
Okazuje się, że Toyota C-HR ma taki sam prześwit (15cm) jak miało Punto2.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z podwyższeniem auta, zwłaszcza że piszecie tu o tym, że te prześwity wcale nie są tak duże jakby się wydawało. Kiedyś ktoś też tu gdzieś napisał, że komfort jazdy w budżetowym suvie jest średni. W innych postach z kolei piszą, że Corolla jest w środku spartańsko wyposażona i głośna. Biorę oczywiście pod uwagę auta do 150tys dobrze wypasione. I jestem w stanie uwierzyć w to, że nawet jak zamontowane są jakieś mega systemy, oczywiście w tych furach typu BMW X5 czy podobnych klasowo, to nie wierzę w to, że oszukano fizykę i człowiek nie jest poniewierany w środku na zakrętach, bo nie ma uja, ale siedząc niżej, tak jak we wpsomnianej Corolli, napewno taka Corolla lepiej trzyma się drogi niż Dacia Duster, czy jakiś pokraczny Qashqai. Owszem, jak komuś zależy żeby skakać po krawężnikach, czy wybrać się na majówkę w krzaki, to napewno wyższe auto lepiej się sprawdzi niż taka Corolla. I nie rozumiem jak można sugerować się modą wybierając auto? Auto ma być praktyczne, czyli w moim przypadku takie, że jak sobie coś chce położyć na siedzeniu, bo w służbowym aucie u mnie nigdy siedzenie pasażera nie jest puste, to chcę, żeby na zakręcie te gadżety zostały na tym siedzeniu, typu tablet czy telefon, a nie latały jak w stanie nieważkości, a tak dzieje się w autach w których środek ciężkości jest dajmy na to 20-30cm wyżej niż w aucie typu Corolla. Ale z gustami nawet w myślach nie powinno się dyskutować i trzeba uszanować to, że ktoś może sugerować się bardziej modą niż praktycznością. Ale co może być modnego w suvie? Chyba że ktoś ma problemy z wsiadaniem do niższego auta, to ok, ale może powinien pomyśleć nad tym dlaczego taki problem jest. Nie wiem jak teraz, ale ja się zraziłem już kiedyś, jak wybieraliśmy ponad 10 lat temu auto i testowaliśmy przez w dni Opla Zafirę, to jest duże auto, dla mnie sporo za duże i kląkrowate, nie mówiąc o tym, że robił korkociąg w baku. Jesteśmy czteroosobową rodziną i najlepsza dla nas była Skoda Rapid, wszyscy z niej byli zadowoleni, teraz mam służbową Fabię i też na krótkie odcinki się sprawdza, ale jakbym miał wybierać w aucie budżetowym, wybrałbym np Corollę, czy Octavię, żadnych suvów. A w Fabii też zdarzyło mi się wieźć zymwarkę, także to nie jest tak, że do małego auta się mało zmieści.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, donpedro napisał(a):

Okazuje się, że Toyota C-HR ma taki sam prześwit (15cm) jak miało Punto2.

 

Mogę źle pamiętać ale Łada 2107 miałe prześwit chyba w granicach 16 cm...

Zresztą jak dla mnie "terenowatośc" aota ma obsolutnie drugorzedne znaczenie - liczą sie dwie rzeczy

1. fotel kierowcy tochę wyżej niz przeciętna osobówka - czyli powiedzmy ok 60 cm nad jeznią( i raczej nie za bardzo wyżej)

2. Nie za nisko przedni zderzak - tak żeby parkujac przy krawężniku nie zaczepiać przodem

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, vlad1431 napisał(a):

Nie zastanawiam się nad takimi bzdetami, tylko jak wytłumaczyć inny powód? Że wysoko się siedzi? Jak na tronie?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
 

Tłumaczyłem ostatnio. Wygoda, łatwiejsze wsiadanie, łatwiejsze parkowanie, itd. Obecne suvy wcale się gorzej nie prowadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, vlad1431 napisał(a):

Nie zastanawiam się nad takimi bzdetami, tylko jak wytłumaczyć inny powód? Że wysoko się siedzi? Jak na tronie?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
 

Siedząc jak "na tronie" przy tej samej długości auta można uzyskać więcej miejsca w kabinie , w szczególności na tylnej kanapie . O dziwo Duster jest "podwyższony" ale wcale wysoko tam się nie siedzi , w sensie jak na tronie ( w Vitarze sporo wyżej) podobnie jak w Renault Arkana , niby wyższe a w aucie "leżysz". Jak to już tu pisali , podwyższyli Megane za +30kzł 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, spierał się nie będę, bo tak jak wyżej, to nie moja bajka, dla mnie im niżej, tym lepiej. Dawno temu w Beczce miałem tak ustawione siedzenie, że siedziałem w zasadzie na wysokości progu i to była najlepsza pozycja przynajmniej dla mnie. Na ślimaku 270° przy 80kmh nie musiałem się trzymać kierownicy. I pamiętam też znajomego, chłop 190cm jak wsiadał do Peugeota 206, siedzenie miał na maxa do tyłu, ale siedział komfortowo, w zasadzie prawie leżał, ale mówił że mu tak wygodnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, spierał się nie będę, bo tak jak wyżej, to nie moja bajka, dla mnie im niżej, tym lepiej. Dawno temu w Beczce miałem tak ustawione siedzenie, że siedziałem w zasadzie na wysokości progu i to była najlepsza pozycja przynajmniej dla mnie. Na ślimaku 270° przy 80kmh nie musiałem się trzymać kierownicy. I pamiętam też znajomego, chłop 190cm jak wsiadał do Peugeota 206, siedzenie miał na maxa do tyłu, ale siedział komfortowo, w zasadzie prawie leżał, ale mówił że mu tak wygodnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka


A tak btw, zastanawiacie się po co tej pani takie auto? Jeździ gdzieś po bezdrożach? Czy 99.99% jeździ po ulicach Warszawy, chyba że kupiła z myślą o parkowaniu na trawnikach, żeby zaoszczędzić na parkingach.




Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, vlad1431 napisał(a):

A tak btw, zastanawiacie się po tej pani takie auto? Jeździ gdzieś po bezdrożach?emoji3.png Czy 99.99% jeździ po ulicach Warszawy, chyba że kupiła z myślą o parkowaniu na trawnikach, żeby zaoszczędzić na parkingach

 

 

Kupila bo moze albo miala taki kaprys...

Co Cie to obchodzi z jakiego powodu?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, p i p p napisał(a):

Zresztą wśród samochodów dostawczych używa się słów "niski", "za niski". Nie ma "podwyższony".

Jak w dostawczakach nie ma podwyższony?

Tylko tam o wysokość paki chodzi, a nie o zawieszenie.

PS. Coś bardzo kwieciście piszesz, ciut nie @Artisan:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, delco napisał(a):

Mogę źle pamiętać ale Łada 2107 miałe prześwit chyba w granicach 16 cm...

Zresztą jak dla mnie "terenowatośc" aota ma obsolutnie drugorzedne znaczenie - liczą sie dwie rzeczy

1. fotel kierowcy tochę wyżej niz przeciętna osobówka - czyli powiedzmy ok 60 cm nad jeznią( i raczej nie za bardzo wyżej)

2. Nie za nisko przedni zderzak - tak żeby parkujac przy krawężniku nie zaczepiać przodem

Fotel wolałbym od podłogi auta mierzyć nie jezdni. ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, vlad1431 napisał(a):

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z podwyższeniem auta, zwłaszcza że piszecie tu o tym, że te prześwity wcale nie są tak duże jakby się wydawało. Kiedyś ktoś też tu gdzieś napisał, że komfort jazdy w budżetowym suvie jest średni. W innych postach z kolei piszą, że Corolla jest w środku spartańsko wyposażona i głośna. Biorę oczywiście pod uwagę auta do 150tys dobrze wypasione. I jestem w stanie uwierzyć w to, że nawet jak zamontowane są jakieś mega systemy, oczywiście w tych furach typu BMW X5 czy podobnych klasowo, to nie wierzę w to, że oszukano fizykę i człowiek nie jest poniewierany w środku na zakrętach, bo nie ma uja, ale siedząc niżej, tak jak we wpsomnianej Corolli, napewno taka Corolla lepiej trzyma się drogi niż Dacia Duster, czy jakiś pokraczny Qashqai. Owszem, jak komuś zależy żeby skakać po krawężnikach, czy wybrać się na majówkę w krzaki, to napewno wyższe auto lepiej się sprawdzi niż taka Corolla. I nie rozumiem jak można sugerować się modą wybierając auto? Auto ma być praktyczne, czyli w moim przypadku takie, że jak sobie coś chce położyć na siedzeniu, bo w służbowym aucie u mnie nigdy siedzenie pasażera nie jest puste, to chcę, żeby na zakręcie te gadżety zostały na tym siedzeniu, typu tablet czy telefon, a nie latały jak w stanie nieważkości, a tak dzieje się w autach w których środek ciężkości jest dajmy na to 20-30cm wyżej niż w aucie typu Corolla. Ale z gustami nawet w myślach nie powinno się dyskutować i trzeba uszanować to, że ktoś może sugerować się bardziej modą niż praktycznością. Ale co może być modnego w suvie? Chyba że ktoś ma problemy z wsiadaniem do niższego auta, to ok, ale może powinien pomyśleć nad tym dlaczego taki problem jest. Nie wiem jak teraz, ale ja się zraziłem już kiedyś, jak wybieraliśmy ponad 10 lat temu auto i testowaliśmy przez w dni Opla Zafirę, to jest duże auto, dla mnie sporo za duże i kląkrowate, nie mówiąc o tym, że robił korkociąg w baku. Jesteśmy czteroosobową rodziną i najlepsza dla nas była Skoda Rapid, wszyscy z niej byli zadowoleni, teraz mam służbową Fabię i też na krótkie odcinki się sprawdza, ale jakbym miał wybierać w aucie budżetowym, wybrałbym np Corollę, czy Octavię, żadnych suvów. A w Fabii też zdarzyło mi się wieźć zymwarkę, także to nie jest tak, że do małego auta się mało zmieści.
 

Na to zjawisko ma wpływ znacznie więcej czynników niż tylko wysokość samochodu. Nie można porównywać różnych producentów niezależnie czy to plaskacz czy SUV. Największy wpływ na wylatywanie przedmiotów z fotela ma jego kształt, porowatość (skóra vs materiał), ale w 99% prędkość rotfl Każdy samochó ma inne zawieszenie, nawet opony mają wpływ (większe vs mniejsze). SUVy mają inne wady ale nie można powiedzieć że są niewygodne. Lepsza widoczność drogi, lepsze wsiadanie, wkładanie bąbelków do fotelika (ile to ja swojemu guzów nabiłem), często 4x4, wyżej położony bagażnik. Jdyny powody na nie dla SUVa u mnie to hałas powyżej 120 i spalanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ghost2255 napisał(a):

Siedzenia są na tej samej wysokości w obu autach.

Nie do końca. Duster ma 3cm większy prześwit więc jeśli nawet są na tej samej wysokości od ziemi to w Dusterze bardziej "leżysz" ( mam porównanie w obu ) pomijam ustawienie fotela by pozycja była dla kierowcy optymalna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, vlad1431 napisał(a):

A tak btw, zastanawiacie się po co tej pani takie auto? Jeździ gdzieś po bezdrożach?emoji3.png Czy 99.99% jeździ po ulicach Warszawy, chyba że kupiła z myślą o parkowaniu na trawnikach, żeby zaoszczędzić na parkingach.
 

 

 


 

 

 

Nie, a po co mam się zastanawiać?

Co mi do jej auta, o ile kolizji ze mną nim nie spowodowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to zjawisko ma wpływ znacznie więcej czynników niż tylko wysokość samochodu. Nie można porównywać różnych producentów niezależnie czy to plaskacz czy SUV. Największy wpływ na wylatywanie przedmiotów z fotela ma jego kształt, porowatość (skóra vs materiał), ale w 99% prędkość rotfl Każdy samochó ma inne zawieszenie, nawet opony mają wpływ (większe vs mniejsze). SUVy mają inne wady ale nie można powiedzieć że są niewygodne. Lepsza widoczność drogi, lepsze wsiadanie, wkładanie bąbelków do fotelika (ile to ja swojemu guzów nabiłem), często 4x4, wyżej położony bagażnik. Jdyny powody na nie dla SUVa u mnie to hałas powyżej 120 i spalanie. 
Otóż to, na końcu podałeś dwa najważniejsze powody dlaczego nie suv. Ja piszę o sile odśrodkowej, a nie o porowatości fotela. Im wyżej ten konkretny przedmiot od podłoża się znajduje, tym większa siła na niego działa, tak jak i na człowieka, ale może tylko mnie to przeszkadza.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, na końcu podałeś dwa najważniejsze powody dlaczego nie suv. Ja piszę o sile odśrodkowej, a nie o porowatości fotela. Im wyżej ten konkretny przedmiot od podłoża się znajduje, tym większa siła na niego działa, tak jak i na człowieka, ale może tylko mnie to przeszkadza.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Na to zjawisko ma wpływ znacznie więcej czynników niż tylko wysokość samochodu. Nie można porównywać różnych producentów niezależnie czy to plaskacz czy SUV. Największy wpływ na wylatywanie przedmiotów z fotela ma jego kształt, porowatość (skóra vs materiał), ale w 99% prędkość default_zlosnik2.gif Każdy samochó ma inne zawieszenie, nawet opony mają wpływ (większe vs mniejsze). SUVy mają inne wady ale nie można powiedzieć że są niewygodne. Lepsza widoczność drogi, lepsze wsiadanie, wkładanie bąbelków do fotelika (ile to ja swojemu guzów nabiłem), często 4x4, wyżej położony bagażnik. Jdyny powody na nie dla SUVa u mnie to hałas powyżej 120 i spalanie. 
Otóż to, na końcu podałeś dwa najważniejsze powody dlaczego nie suv. Ja piszę o sile odśrodkowej, a nie o porowatości fotela. Im wyżej ten konkretny przedmiot od podłoża się znajduje, tym większa siła na niego działa, tak jak i na człowieka, ale może tylko mnie to przeszkadza.

Jakby ktoś nie wiedział o co mi chodzi, to na tym filmie dobrze to widać, co się dzieje z autem podsterownym. Z tego co pamiętam Klasa A nie przeszła wtedy testu łosia.


Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka




Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, p i p p napisał(a):

W kolejnym już wątku widzę kwestię nazywania popularnych aut "podwyższonymi". Piszemy, że "udają terenówki". Ale z jakiego poziomu wzrostu samochody wychodziły w czasach, w których stawały się dostępne? Teraz suche dane dot. wysokości aut:

Na początek gwiazdy:

Yaris Cross - 156 cm

Duster - 169 cm

A teraz samochody z dawnych lat:

Citroen CV '34 (ten, którym gestapo jeździło:hehe:) - 154 cm

Warszawa M20 '51 - 164 cm 

Opel Kapitan '48 - 164 cm

Citroen 2CV '49 - 160 cm

Garbus '38 - 150 cm

GAZ M-21 '56 - 162 cm

Mercedes 128 '58 - 153 cm

Moskwicz 402 '56 - 156 cm

BMW 501 '52 - 153 cm

Ford model 81 '37 - 164 cm

 

A teraz inna gwiazda:

Corolla '22 - 143 cm ;]

 

Kto tu kurza blaszka jest podwyższony? To samo dotyczy prześwitu. Mało tego. Założę się, że średnia wzrostu 70-80 lat temu była na bidę 10-15 cm niższa. Motoryzacja wraca do normalności pod względem wymiarów. To nie SUVy i crossovery udają terenówki, to kompakty udają wyścigówki, ale jasne, że chodziło tylko o spalanie.

Ale serio. Mieszkamy w domach, w których strop wisi na 270 cm, a jeździmy autami niższymi od nas samych?;l

 

Pozdrawiam.

 

 

Jeżdżę trzema, z których jeden uchodzi za niski, pozostałe dwa "wysokie"...

 

Wysokość/Prześwit 

1. 144,2cm/13,5cm

2. 155,0cm/15,5cm

3. 165,9cm/15,6cm

 

I Sam nie wiem który jest "normalny"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, K3 napisał(a):

 

 

Jeżdżę trzema, z których jeden uchodzi za niski, pozostałe dwa "wysokie"...

 

Wysokość/Prześwit 

1. 144,2cm/13,5cm

2. 155,0cm/15,5cm

3. 165,9cm/15,6cm

 

I Sam nie wiem który jest "normalny"...


Różnica w prześwicie 2cm, a w wysokości auta ponad 20cm. Teoria, że tylko SUV-y pozwalają atakować krawężniki nie potwierdza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vlad1431 napisał(a):

Otóż to, na końcu podałeś dwa najważniejsze powody dlaczego nie suv. Ja piszę o sile odśrodkowej, a nie o porowatości fotela.emoji846.png Im wyżej ten konkretny przedmiot od podłoża się znajduje, tym większa siła na niego działa, tak jak i na człowieka, ale może tylko mnie to przeszkadza.

Jakby ktoś nie wiedział o co mi chodzi, to na tym filmie dobrze to widać, co się dzieje z autem podsterownym. Z tego co pamiętam Klasa A nie przeszła wtedy testu łosia.

To skrajny przypadek i stare auto. Jakbyś do tego jeszcze dorzucił Jeepa GC z lat 90' to pewnie, że różnica jest spora. Kiedyś się przesiadłem z niskiego auta na podwyższone Subaru i ... przekonałem się, że wyżej nie znaczy gorzej. Obecne suvy wcale się gorzej nie prowadzą, dla przeciętnego Kowalskiego jest to nie do wychwycenia.

Miałem kiedyś wśród znajomych 2 przeciwników SuVów z różnych światów. Przerobili różne auta od Fiatów poprzez S3, 911ki i .. jeden  jeździ SQ8, drugi Q7 ;).

Też nie przepadałem za suvami ale z innych względów, przy ostatniej zmianie odpuściłem już ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vlad1431 napisał(a):

Im wyżej ten konkretny przedmiot od podłoża się znajduje, tym większa siła na niego działa, tak jak i na człowieka, ale może tylko mnie to przeszkadza.
 

Masz 100% racji. Chodzi tylko o to, że teraz jeździ się wolniej. 25 lat temu cięło się 140-150 km/h drogą krajową, wyprzedzało się ciężarówki dokonując gwałtownych manewrów, podczas których niskie auta są lepsze, a na dodatek oszczędniejsze. Z racji zmiany warunków, zalety niskich aut przestają być wykorzystywane.

Ale! Droga leśna pozostała leśną, budowa pozostała budową, krawężnik pozostał krawężnikiem i koleina pozostała koleiną. I szalenie ważny jest - powtórzę - kontekst czasu. Narzekanie na zbyt niskie zawieszenie zaczęło się w latach 90-tych bo małe koła w połączeniu z plastikiem sprawiały, że te auta stawały się niestety bezbronne. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vlad1431 napisał(a):

Jakby ktoś nie wiedział o co mi chodzi, to na tym filmie dobrze to widać

 

Kwestia wykorzystania. Ja zdecydowanie częściej podjeżdżam pod krawężniki i wpadam w dziury na ulicy niż omijam słupki na płycie lotniska ;) 

Poruszanie się po prostej i łagodnych zakrętach również - statystycznie - zajmują więcej czasu niż szaleńcze odcinki specjalne w drodze po bułki do sklepu.

Kwestia wygodnego wsiadania i wysiadania oraz dobrej widoczności w miejsce wpadania, wygrzebywania się i patrzenia przez lufcik tez nie pozostaje bez znaczenia.

 

Suvy to nie ideologia, tylko rozwój produktu. Ktoś kiedyś stwierdził, że nad bagażnikiem sedana jest niewykorzystana przestrzeń i zrobił z niego kombi. Następnemu przeszkadzały dziury więc podniósł zawieszenie. Kolejny zażyczył sobie więcej miejsca w kabinie i tak powstał suv ;] Jasne, można mieć sedana bo jest cichszy, kombi na trasy bo mniej spali, dostawczaka, żeby zapakować wersalkę przy przeprowadzce i terenówkę, żeby dojechać na ryby …ale nie każdy chce i może sobie na to pozwolić, więc rynek oferuje formę uniwersalną, która pogodzi w wystarczającym stopniu wszystkie te potrzeby.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):

Jak w dostawczakach nie ma podwyższony?

Tylko tam o wysokość paki chodzi, a nie o zawieszenie.

Skrót myślowy. Nie mówi się w świecie dostawczaków, że auto jest podwyższone, kiedy prześwit umożliwia jazdę po budowie. Jest to norma. Tego się oczekuje. A na Ducato na 15-kach narzeka się, że jest za niskie.

Normalne auto do normalnej jazdy = SUV, crossover. Są przecież auta na rynku, które zapewniają genialne trzymanie drogi i osiągi.

Niech każdy sobie wyobrazi np. Hilux - Rav4 - Corolla - Supra i zmierzy, który model jak daleko znajduje się od normalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, p i p p napisał(a):

 

Normalne auto do normalnej jazdy = SUV, crossover. Są przecież auta na rynku, które zapewniają genialne trzymanie drogi i osiągi.

Niech każdy sobie wyobrazi np. Hilux - Rav4 - Corolla - Supra i zmierzy, który model jak daleko znajduje się od normalności.

 

Między corolla a rav4 dużej różnicy nie będzie

IMO dużo większą będzie między rav4 a hilux i tak samo corolla supra

 

Od lat jeżdżę wyższymi autami (kaszkaj, x3, rav4, duster, kadjar) i jak przesiadałem się na corolla czy astrę (zastępcze) to różnicy na plus w prowadzeniu nie czułem,

dla mnie była to zmiana na minus, np dużo gorzej się wsiada

Oczywiście jak wsiadam do vitary 1gen to jest masakra, auto się buja, nurkuje przy hamowaniu, przechyla na zakrętach, ale to konstrukcja z lat 90

L200 zachowywało się podobnie, ale to był też model z przed 15lat, obecnie może jest lepiej 

dziś w SUVach tego nie ma 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, camel00 napisał(a):

 

Kwestia wykorzystania. Ja zdecydowanie częściej podjeżdżam pod krawężniki i wpadam w dziury na ulicy niż omijam słupki na płycie lotniska ;) 

Ale to chodzi o to żebyś w sytuacji podbramkowej wyszedł cało przy manewrze omijania. Ja wiem że może tak być że całe życie nie będziesz miał takiej okazji. Ale to tak jak z airbagami - lepiej nie korzystać. Kupiłbyś samochód który ma 1 gwiazdkę w NCAP? Jeśli nie miałeś nigdy wypadku to może tak ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny problem. Dla mnie te cm wysokości w SUV są puste. Miejsca tyle co samochód na bazie którego powstały. Dla mnie VAN, bo wysokość nie bierze się z dodatkowych cm pod spodem, a ilość miejsca realnie rośnie. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.