Skocz do zawartości

Supaplex

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

O Supaplex

  • Urodziny 06.10.1984

Profile Information

  • Lokalizacja
    Wąbrzeźno
  • Zainteresowania
    Komputery, Komputery i jeszcze raz komputery.

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Supaplex's Achievements

kierowca

kierowca (12/20)

0

Reputacja

  1. Dzięki, wiec wychodzi na to, zę opisać, odesłać i zapomnieć.
  2. Pytałem, dowiedziałem się. Dostałem dane podstawowe czyli imę, nazwisko nr rej i markę pojazdu
  3. Sprawa była bardziej skomplikowana. Bez szczegółów.
  4. Nie ważne szczegóły, ważne fakty. To mój pierwszy raz po 11 latach jazdy autami. Szkoda parkingowa, ja zawiniłem, była policja, dostałem mandat 250zł i 6 pkt. Policja podała poszkodowanemu moje dane wraz z numerem polisy. W sumie to tylko obcierki. Państwo byli wyrozumiali, jak zszokowany, że i mi się zdarzyło. Podałem państwu mój numer telefonu i się rozeszliśmy wszyscy. Dostałem z ubezpieczalni maila po paru dniach (tego maila podałem ubezpieczycielowi OC), iż proszą mnie o wypełnienie jakiegoś formularza w którym mam wpisać jak to było, oświadczyć co, komu zrobiłem i jak to wyglądało w mojej wersji. Wszystko fajnie, ale ja sobie nawet nie zapisałem numeru rejestracyjnego tego auta, ani telefonu do tych państwa czy ich danych. W końcu to oni są poszkodowani, a nie ja (tzn ja też ale sam sobie auto popsułem to się sam będę martwił). Po prostu nie mam ich danych. Uznałem, że skoro oni mają moje dane to sprawa załatwion. Ja dostałem mandat i jeszcze kilka lat będę pluł w brodę przy płaceniu składek... Pytanie: Czy ten formularz muszę wypełniać? Jeśli tak to skąd mam wziąć dane poszkodowanych? Może ktoś nakreślić co teraz robić - może jest coś na co mam zwrócić uwagę w takiej sytuacji? PS. Zgłosiła się do mnie jakaś Pani drogą elektroniczną. jest niby likwidatorem szkód.
  5. Moja była w straży miejskiej i okazało się, że komendant to jej znajomy "z podwórka". Także... pogdybaliśmy i skońcyzło się na pouczeniu ;-) Ta to ma farta ;p
  6. > Taryfikator > Przekroczenie prędkości od 6 do 10 km/h. 0 pkt 50 zł > Przekroczenie prędkości od 11 do 20 km/h. 2 pkt 100-200 zł > Wykroczenie było na pewno. Pytanie czy warto iść po 2pkt i 50zł do sądu? > (załóżmy, że błąd pomiaru to +- 2km/h i wtedy można się kopać) > Pytanie co tam jest napisane bo jak dostałem mandat (w Australii) to było napisane > Prędkość zmierzona 75 km/h > Błąd pomiaru +- 3 km/h > Końcowe wykroczenie 72 na 50 (widełki od 21 do 30) > coś w ten deseń > Pytanie czy nie jechała np 63 km/h przy błędzie pomiaru + - 2km/h Tym postem chyba zamknąłeś całą dyskusję. Masz rację. Kopać się można było jakby dostała fotkę 51/50 ale wtedy też walczylibyśmy nadal o 50zł.
  7. > Taryfikator > Przekroczenie prędkości od 6 do 10 km/h. 0 pkt 50 zł > Przekroczenie prędkości od 11 do 20 km/h. 2 pkt 100-200 zł > Wykroczenie było na pewno. Pytanie czy warto iść po 2pkt i 50zł do sądu? > (załóżmy, że błąd pomiaru to +- 2km/h i wtedy można się kopać) > Pytanie co tam jest napisane bo jak dostałem mandat (w Australii) to było napisane > Prędkość zmierzona 75 km/h > Błąd pomiaru +- 3 km/h > Końcowe wykroczenie 72 na 50 (widełki od 21 do 30) > coś w ten deseń > Pytanie czy nie jechała np 63 km/h przy błędzie pomiaru + - 2km/h Na mandacie nic nie ma. Tylko prędkośc zmierzona i ograniczenie.
  8. > Skromnie chciałem jedynie zauważyć, że szanowna małżonka przekroczyła prędkość o 11km/h, więc > nie ma tematu do dalszej dyskusji. ale jakby przekroczyła o 1km/h mniej - nie byłoby fotki ?
  9. > Wiem, ze nie takiej odpowiedzi oczekiwales i moze jest troche nie na temat, ale zadnej znanej mi > kobiecie w zyciu bym nie uwierzyl, ze nieslusznie dostala mandat w takim przypadku jak > opisujesz. > Czasami, sam sobie moglbym nie uwierzyc No tak, żona to nadal też kobieta ;-p
  10. > Nie tolerancję tylko błąd pomiaru > Stary Rapid2k (czyli popularna suszarka) miała błąd graniczny równy +/- 3km/h do 100km/h i +/-3% > powyżej 100 km/h. Nie podejrzewam, żeby nowsze fotoradary zrobiły się o rząd dokładniejsze, > chociażby ze względu na cenę. > Bo świadectwo nie jest od tego A można gdzieś znaleźć takie info o błędzie pomiaru ?
  11. > Na jakich oponach? Bo na standardowym rozmiarze 100km/h to 91km/h rzeczywiste i błąd wynosi prawie > zawsze procentowo tyle samo - 9-10%. Serio U mnie standardowe jak najbardziej. Zdarzało się, że było tylko 8% różnicy - ale to już kwestia idelnego zgrania gps z wskazówką - grunt, ze różnica jest. W tym przypadku jadąc 60km/h - luba winna mieć fizycznie około 55. Jak ślimak ;-p
  12. > Od mandatu nie można sie odwołać. Możesz tylko odmówić przyjęcia. Jeżeli sie odwołasz to dostaniesz > mandat za niewskazanie sprawcy. Pozdrawiam Rozumiem. Po prostu wybieram bramkę nr III i kieruje sprawę do sądu. Ale ja wybiorę bramkę nr I i zapąłacę mandat. Pytanie tylko czy ktoś słyszał, albo podpowie czy w ogóle jakaś szansa by była, gdybym miał na to czas ?
  13. E. Mam ten egzemplarz od 2003 i jak w mordę strzelił do każdego gps'a miał 8-10% przekłamania. Jechałem wolniej wg gps, niż pokazywał licznik matizowy.
  14. 1. Od miejsca mówię, że mandat zamierzam zapłacić. 100zł + 2pkt za przekroczenie 61km/h przy 50km/h 2. Drugie co powiem, nie ja dostałem, a moja lepsza połowa, jadąc matizem. 3. Trzecie - żona naprawdę jeździ jak ślimak. Zastanawia mnie jedynie dokładność pomiaru. Żona zawsze mówi, że 60km/h nie przekracza (licznkowego), bo wie, że dopiero powyżej łupią mandaty. Czy w tej sytuacji - czysto hipotetycznie - można się od takiego mandatu odwołać powołując się na coś takiego jak dokładnośc fotoradaru? Gdzieś u Emila chyba zasłyszałem, że fotoradary mają jakąś tam tolerancję i jeżeli wskazał 61km/h to nie jest powiedziane, ze moja nie jechała 58km/h, a może nawet 64km/h ? Te 61km/h nie stoi na pograniczu takiego gdybania - było wykroczenie, czy nie ? Fotografem był produkt firmy JENOPTIK model MultaRadar CM. z produkcji 2010. Nie znalazłem nigdzie informacji na temat jego "nieomylności" w pomiarach. Świadectwo homologacji też nie printuje takiego parametru.
  15. > Scenic I po fl 02/03 > zima na 15"-na lato szykuję 17" > 205/50/17 czy 215/50/17 ... ? > Jak myślicie? Samochód jest miękki jak wołga no wiadomo rodzinny bo taki jest ale bez przesady a > wygląd po zalozeniu 17" tez sie poprawi ....pytanie czy na profilu 45 ktos jezdzil na seryjnym > zawiasie.. ? nie za twardo z 2-giej strony ? Ja w tym Scenicu na oryginalnych felgach renault 16' mam opony 205/50. Jeszcze tam sporo miejsca jestem ale myślę, że należałoby najpierw przypasować, niż w ciemno kupować. Dodatkowo średnio jestem zadowolony z twardości takiego układu... jedynie to to dobrze wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.