Skocz do zawartości

hydrocarbon

użytkownik
  • Liczba zawartości

    70
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Lokalizacja
    Warszawa
  • Zainteresowania
    liczenie rudych kwiatków na karoserii

hydrocarbon's Achievements

nauka jazdy

nauka jazdy (7/20)

0

Reputacja

  1. > powinna polecieć, przynajmniej u mnie leci hmm... czyli mam coś nie halo. A są tam jakieś zaworki powrotne czy inne na trasie? Może mi jakiś nie trzyma?
  2. Nie chcę zakładać drugiego wątku (a problem wciąż istnieje)... ale jak mi nie odpowiecie założę Mam zdjęty wężyk z filtra paliwa. Czy kiedy przekręcam kluczyk i słychać przez moment pracę pompy, to powinna zacząć przez ten moment lecieć benzyna? Bo u mnie nie leci. Skłaniam się coraz bardziej do wymiany pompy paliwa. Gaz działa sprawnie, ECU nie ma błędów a odpala ciężko, że aż Dowiedziałem się przy okazji, że na LPG nie mam emulacji sondy lambda, jest tylko zwarta do masy.
  3. Może by tak trochę odświeżyć ten temat... A to z racji mojej pilnej potrzeby Polećcie jakiś dobry warsztat na terenie Warszawy, bo mi gaz rozregulowywuje autko. Te adresy co są podane to jakieś trochę leciwe a z czasem wiadomo, obsługa się zmienia i warsztat może zejść na psy...
  4. > W większości centralek dla fajerki nie robi się emulacji, tylko zwarcie do masy. A po czym ja poznam, że mam zwarte do masy albo emulację. Da się to jakoś "na oko" zauważyć? I czego szukać? Mam sterownik czy jak to się tam nazywa AL-700.
  5. > To jest klucz - podczas jazdy na gazie rozjeżdża się mapa wtrysku benzyny. > Problem polega na niewłaściwej emulacji sondy lambda podczas pracy na gazie. > pozdr Czyli co, trzeba się udać do gazownika? Co ten ludek miałby tam poprawiać? Nie chciałbym, żeby mi jakieś kity zaczęli wciskać... A znacie jakiś dobrych gazowników w Warszawie?
  6. > Przy przełaczaniu z LPG na PB to jest normalne, bo PB jest już wtryskiwana, a LPG jeszcze schodzi z > odcinka reduktor - A tu się nie zgodzę, bo wcześniej przy przełączaniu na postoju z gazu na benzynę nie gasł. Więc ten objaw nie jest normalny, oczywiście moim skromnym zdaniem. Ale ta przypadłość akurat mnie nie przeszkadza. > Jak go odpalasz, to jak tylko zaskoczy spróbuj go wkręcić na obroty trochę pedałem gazu, powinien > chodzić dalej już normalnie Niestety dodawanie gazu nie zawsze pomaga. Robię tak oczywiście bo inaczej by nawet i za siódmym razem nie zapalił. Ale często wciśnięty pedał gazu nie przynosi efektów. I z przegazowaniem też potrafi zgasnąć. > Musisz obejrzeć przepustnicę czy nie zasyfiona, sprawdzić czy silniczek krokowy działa, czy TPS > daje sygnały i czy lambda działa i czujnik temperatury dla kompa benzynowego. Przepustnica nie jest zasyfiona a silniczek... skoro po dłuższej jeździe na samej benzynie wszystko działa... to chyba działa Czy lambda działa, to kto ją tam wie? Jest w miarę nowa, ma jakieś 20 kkm przejechane. Czujnik temperatury mogę wymienić, tyle umiem Rozumiem, że chodzi o czujnik temperatury cieczy? A co to jest ten TPS? Ogólnie mówiąc jeśli chodzi o pomiary elektryczne i elektrykę to nie jestem specem...
  7. Witajcie i pomóżcie Silnik to 999 cc na monowtrysku z LPG. A problem taki: Zimny czy ciepły jest mu wszystko jedno. Zapalam zawsze na benzynie. Zapali ładnie, pochodzi sekundę czy pięć i gaśnie. Po którymś razie (szóstym lub siódmym ) zapali i już trzyma. Ale... nawet jak już zapali z sukcesem to po tych paru sekundach ma tak jakby chęć już, już zgasnąć ale się jakoś wkręca na właściwe obroty i jest OK. Druga sprawa jaką zauważyłem a czego nie było wcześniej, to to że jak na postoju przełączam się guziczkiem z gazu na benzynę to gaśnie. Kiedy robię taki manewr w trakcie jazdy , to czuć, że silnik się dławi i dopiero za moment dostaje jakby paliwo. Co to może być??? W zimie nie mam szans kręcić go 7 razy a i rozrusznik też zaraz zawalu dostanie. Zdejmowanie klemy nic nie daje. Filtry powietrza i paliwa wymienione. Pompka paliwa też, bo podobny objaw miałem dokładnie rok temu, więc jest prawie nowa. Ale wtedy dodatkowo czuć było przy jeździe na benzynie szarpanie, tak jakby paliwo nie dochodziło momentami. W tym roku problemem jest tylko ta upierdliwa trudność, żeby zapalił i nie zgasł. Aha... jak jeździłem kilka dni tylko na benzynie, to objaw ustąpił. Zaczął palić i nie gasł. Ale jak tylko włączyłem gaz objaw od razu powrócił. Poradźcie coś mojemu zbolałemU i cierpiącemU UNU
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.