Mike013

W ubiegłym roku miałem taki sam problem, ale FES pokazywał który gar świruje. Wymieniłem na nim cewkę i było ok. Załatwiłem sobie jedną cewkę do testów i będę sprawdzał pracę silnika podmieniając każdą kolejno. Nalatane mam 240tys km. Wczoraj po dłuższej trasie przygazowałem go prawie do odcięcia i pokazał się CHECK. Jutro sprawdzę w FESie co się zapisało.

Witam, Od dłuższego czasu walczę z wypadaniem zapłonów. Problem zarówno występuje na benzynie oraz na lpg. Podczas jazdy podczas przyspieszania czuć, że wypadają zapłony, auto muli się. Podczas pracy na jałowym biegu słychać także pojedyncze 'wypady'. Wymieniłem świece na nowe (Denso K20TT). Bez poprawy. W FESie nie ma żadnych błędów przy silniku. Co mogę jeszcze sprawdzić?

Faktycznie, cuda dzieją się z tymi silnikami - skarbonki nie potrzebuję. Na polu bitwy jest jeszcze Auris oraz Golf V. Cena do ok 15 000zł

Trochę jest jeżdżone jednak to głównie takie 10-15km trasy. Raz na tydzień (max 2) też jest dłuższy wyjazd. Mocno chodzi mi po głowie ta bmka. I nie chodzi o jakiś lans, tylko o to, że nie bardzo jest w czym wybierać u konkurencji. Jeździł ktokolwiek czymś takim śmigał prośbą o info jak się to sprawuje. Znajomy miał 5kę, to niemal osiwiał przez nią.

Witam, Szukam auta do ok 15 000zł. Koniecznie ropniak co najmniej 120km. Auto będzie służyło do śmigania wokół komina - zawieźć/odebrać dzieci ze szkoły, mniejsze zakupy. Czyli najczęściej trasy rzędu 10-15km. Ale co jakiś czas też dłuższe wypady rzędu 100-400km. Ogólnie rocznie wyjdzie coś ok 20 000km. W każdym razie nie musi być jakieś bardzo pakowne (obecnie wielkość stilo w zupełności wystarcza). Co do typu auta, to tu trochę jest problem... żona uparła się że żadne kombi 'bo jest za długi' i też nie sedan. W grę wchodzi tylko hatchback lub nie za duży minivan. Po głowie chodzi mi BMW 118d lub 120d, Scenic oraz Corolla Verso, jest jeszcze Golf V (ale bardzo mało tego na rynku) - na pewno żaden fiat (miałem już dwa, czas na zmianę) oraz A3. Wiem, że ta przewaga krótkich tras, to trochę katowanie dizelka, dlatego zastanawiam się, czy nie szukać silnika na zwykłym wtrysku (nie common rail). W przypadku bawarki są takie dwa silniki 122 kuce(118d) oraz 163 kuce(120d). Nie wiem jak ta sprawa wygląda w przypadku renówki i toyoty. A może zupełnie inna propozycja

Podsumuję temat. Co zostało zrobione przy silniku: - zrobiona kapitalka głowicy (zawory, gniazda, uszczelnienia, planowanie, regeneracja wałka rozrządu - uszkodzenie przy rozerwaniu kółka,...) - 500zł - wymieniono pierścienie (olejowe były tak zapieczone, że ciężko było je wygrzebać z tłoków, pozostałe zapieczone nie były, ale na pewno przegrzane, bo gięły się jak drut) - 170zł - kółko rozrządu na wałek (używka) - 100zł - uszczelki i sylikon pod miskę ~ 250zł - płyn do chłodnicy, olej i filtry ~ 200 - 250zł - pasek, rolka, pompa i termostat - nie wiem ile, bo już dawno temu był kupowany Przy okazji zerknąłem na panewki - zero zużycia. Jedyne, co przy wale ruszałem, to dokręciłem panewki, bo wg. mnie te śruby nie były zbyt mocno dokręcone. Oczywiście nie liczę mojej robocizny. Dzięki za pomoc

Komplet pierścieni, to 200zł. W sumie już wyjąłem tłoki - i dobrze, bo pierścienie olejowe były mega mocno zapieczone (po uszczelnieniu głowicy chlałby olej lepiej niż benzynę). Zresztą pozostałe pierścionki też są kiepskie - nie mają żadnej sprężystości. Wygląda jakby silnik był przegrzany. Co do dokładnych kosztów, to dam znać jak już wszystko skompletuję i będę miał głowicę.

Witam, W Hondzie Civic VII 1.7 (silnik d17a9) w czasie jazdy zatarł się wałek rozrządu. W efekcie tego zerwało klin na kółku rozrządu oraz rozerwało samo kółko. Głowica zawieziona już do szlifierza. Teraz pytanie, czy wymieniać pierścienie na tłokach? Na liczniku ma ok 250000km (czy to prawdziwy przebieg? - nie wiem)

Nie wiem jak przy innych wersjach silnikowych, ale przy 1.8 jest ciężko. Śruba z dołu i kable, to pikuś. Do pozostałych najlepszy (to za dużo powiedziane) dostęp jest od góry jeżeli wyciągnie się dolot przepustnicy, wężyk od odmy oraz wężyk fi8 od układu chłodzącego. Jednak pomimo tego bardzo ciężko wsadzić tam łapę - nie mówiąc już o manewrowaniu kluczem. Znowu od dołu ciężko tam się dostać, bo zawadzają króćce od nagrzewnicy. Dodatkowo ja mam LPG, więc jest tam trochę więcej przewodów. Ale najważniejsze, że ogarnięte. Na dniach padł jeszcze klakson, ale już nie chciało mi się nadkola odkręcać - odłożyłem temat do.... kiedyś - aż mi się zachce Dzięki za pomoc.

Temat ogarnięty. Winny był elektromagnes rozrusznika. Sam elektromagnes działał prawidłowo, ale nie załączał silnika rozrusznika. Na temat 'wydłubywania' rozrusznika wolałbym się nie wypowiadać - cisną się same piiiiiiii

W weekend postaram zająć się tematem. Dam znać co wyszło...

Masa jest ok - sprawdzałem

Witam, Pacjent >> Stilo 1.8 133km Czasami mam problem z uruchomieniem silnika (a raczej rozrusznika). Po przekręceniu kluczyka słychać z okolic rozrusznika pyknięcie elektromagnesu i to tyle. Myślałem, że kostka stacyjki ma przypalone piny - wymieniłem na nową (oryginał). Problem jednak pozostał. Czy pomiędzy stacyjką, a rozrusznikiem coś może powodować spadek prądu? Jeżeli nie, to prawdopodobnie winny jest rozrusznik (szczotkotrzymacz). Auto jest mi potrzebne praktycznie codziennie i jeżeli to faktycznie szczotki się skończyły, to muszę przed demontażem kupić szczotkotrzymacz, aby nie było przestoju. Czy, gdy kończyły się Wam szczotki w rozruszniku objawy były podobne do moich (raz kręci, raz nie)? Czy w Stilo występował jeden typ rozrusznika?

Zawór poziomujący u mnie chyba nie ma sensu. Na naczepie ładunek i tak zawsze będzie równo rozłożony, a zależy mi, żeby instalacja pneumatyczna była możliwie najprostsza, ale działająca.

Witam, Zrobiłem sobie wózek dolly (do podpięcia ciągnika rolniczego z naczepą ciężarową). Wózek zawieszony jest na poduszkach - i tu mam problem. Jak sensownie ogarnąć pompowanie poduszek w wózku? Myślałem o takim rozwiązaniu. Od ciągnika czerwony wąż od zasilania powietrza podłączony do zbiornika powietrza w wózku i dalej z tegoż zbiornika do naczepy. Żółty (sterujący) podpięty bezpośrednio z ciągnika do naczepy - w wózku nie a hamulców. Następnie do zbiornika powietrza w wózku podpięty taki zawór: i dalej do ww. zaworu wszystkie 4 poduszki wózka. Będzie to działało?

Czy po wymianie aktywatora i adaptacji klimatronika trzeba się faktycznie łączyć do kompa i kasować jakieś błędy?

KKLa mam od Viakena - działa super. Za ELMa trzeba dać coś ok 70zł. Liczyłem po cichu, że te z all... za ok 30zł dadzą radę. Tego klimatronika muszę ogarnąć - wymieniłem tulejkę i po tyg znowu padła. Zapewne cały silniczek do wymiany. Poza tym ciągle bardzo cicho, ale jednak tyrkoce ten przy samej ścianie grodziowej. Mam nadzieję, że jest on OK, bo tam ciężki temat, żeby się do niego dostać.

Witam, Szaleje mi klimatronik w stilo. Mam KKL (ten z przełącznikiem na 4 pozycje), ale nim tego nie załatwię. Jaki ELM327 kupić, żeby zerknąć co siedzi w klimatroniku i skasować błędy? Wiem, że są różne wersje (1,3; 1,4; 1,5), różne złącza (BT oraz USB). Wg. mnie może być po kablu. Najważniejsze, żeby łączył się bez większych cyrków.

Dzięki za info.

Witam, W Fiacie Punto I z '95 roku, silnik MPI 75KM mam zamontowaną instalację LPG II generacji - dokładnie: reduktor: Tomasetto AT-07 sterownik: BINGO M W Punciaku instalacja działa idealnie, jednak ruda zaczyna go już tak mocno zżerać, że nie ma sensu nawet z nią walczyć. Chcę kupić Citroena Berlino (I generacji) z rocznika ok 2000 z silnikiem benzynowym. Dokładnie jeżeli udałoby się znaleźć, to silnik R4 1,8 (90 KM) - niestety mało ich jest. Jeżeli nie będzie nic ciekawego, to będę musiał się zadowolić R4 1,4 (73KM) Czy instalacja z mojego Punciaka współgrałaby z Berlingo, a może ten zestaw kompletnie nie pasuje do ww. silników Citroena?

Witam, Przetarty jest wąż łączący serwo z kolektorem dolotowym. Z kolektora powinno dać się wykręcić kolanko na które jest nałożony wąż, ale jak wyjąć to kolanko z serwa? Ono jest plastikowe, a nie chciałbym czegoś oderwać.

Witam, Przy odpowietrzaniu układu chłodzenia (na wężu wchodzącym do nagrzewnicy) zauważyłem jakieś syczenie dobiegające z tamtej okolicy. Trochę kiepskie jest tam dojście, ale wymacałem, że podczas pracy silnika z jakiegoś cienkiego wężyka wydmuchiwane jest powietrze (przetarł się). Na chwilę zdjąłem cienki wężyk z kolektora ssącego, ale syk powietrza było słychać, więc to nie ten. Proszę o informację co to za przewód (do czego to służy)? Czy po jego uszczelnieniu konieczny będzie reset komputera? Pzdr,

>@fenix8 awaryjnego odpalania auta próbowałeś? wtedy wbijasz kod ręcznie (pomija się centralkę imo) Jest to możliwe? W jaki sposób? > usunać immo to nie problem , gdyby co to pisz na PW , masz blisko do mnie wiec mogłbyś podjechać > ale obawaiam się , że tam jest inny problem ponieważ immo we fiacie nie wyłączy pracującego już > silnika , a Ty piszesz , że gasnie podczas jazdy , trzeba sprawdzić czy nie ginie zasilanie > kompa kiedy nie chce odpalić Miejsce zamieszkania już nieaktualne - obecnie okolice Piły, także 130km dalej niż wcześniej Sprawdziłem czy komp sieje jakimiś błędami. Pojawia się tam czasami błąd cewka1 i coś z sondą. Ale to nie powinno mieć żadnego wpływu na gaśnięcie silnika - tym bardziej w czasie jazdy. Zresztą obie cewki podmieniałem na nowe - błąd nadal wskakuje. Kable WN także nowe (NGK) - chociaż wieczorem jak podniosłem maskę i przygazowałem, to widać czasami jakiś przeskok ładunku. Oglądałem także kable, czy nie są gdzieś przytarte, lub coś nie jest dociśnięte - nie zauważyłem żadnej nieprawidłowości. Dokładnie objaw jest taki: W czasie jazdy silnik nagle gaśnie całkowicie - muszę szybko (bo wszystko dzieje się w czasie jazdy) wyłączyć zapłon i włączyć ponownie. Pęd auta powoduje, że silnik zaraz uruchamia się. Dodam, że gdy zgaśnie światła świecą się normalnie, na desce zapala się marchewa, ładowanie i smarowanie (czyli tu tez normalnie). Czasami jest też tak, że silnik gaśnie na ułamek sekundy po czym sam uruchamia się (bez konieczności wyłączania zapłonu). Mówisz, że może być to wina kabli? A może kwestia jakiegoś zimnego lutu w kompie jeżeli nie immo? Dodam, że dzieje się to na benzynie i LPG. Jest to do zdiagnozowania? Nie ukrywam, że auto jest już dosłownie 'bezcenne' (rdza zwłaszcza podłoga, wgięcia, rysy, popękany zderzak) Służy głównie do kręcenia się koło domu, ale to gaśnięcie jest niebezpieczne i chciałbym się go pozbyć. Chociaż z drugiej strony ew. wymiana kompa (i nie wiadomo czego jeszcze), dodatkowo skomplikowana = kosztowna diagnostyka może spowodować, że przewyższy to wartość auta co staje się bez sensu.

Rozumiem, że po odłączeniu immo mogę dorobić gdziekolwiek sam grot kluczyka bez żadnych kombinacji z kodowaniem? Quote: nieumyślne wpięcie wtyczki centralki immo zakoduje komputer z powrotem więc trzeba uważać Jeżeli odepnę aku będę mógł odpiąć centralkę immo - np. podczas jakieś remontu?

Witam, Od jakiegoś czasu szwankuje mi immobilizer w Punto MK1. Objawia się to tym, że po włączeniu zapłonu nie gaśnie CODE i często nie da się odpalić auta. Trzeba wyjąć kluczyk i próbować ponownie. Czasami trzeba próbować tą czynność aż kilka razy. Dodatkowo podczas jazdy czasami silnik potrafi zgasnąć (tak jakby odłączył się zapłon). Musze w takiej sytuacji (w czasie jazdy) wyłączyć zapłon i włączyć ponownie. Jest to bardzo losowe. Zdarza się, że nie występuje to przez kilka tygodni ani razu. Są też sytuacje, że zapłon wyłączy się kilka razy w ciągu jednego dnia. Uważam, że to gaśnięcie jest także związane z immo. Wyczytałem, że można całkowicie immo odłączyć. Tu mam 2 pytanka: Czy jest to bezinwazyjne dla auta - czy nie ma jakichś objawów obocznych po jego usunięciu? Czy można to wykonać na własna rękę? Pozdrawiam,