wranlee
użytkownik-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Profile Information
-
Imię
Natalia
-
Płeć
Female
-
Samochód
Opel Corsa E
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
wranlee's Achievements
leniwy rowerzysta (2/20)
2
Reputacja
-
Tzn samochód nie był mój. Z nią go kupiłam. I od samego naszego zakupu w dowodzie i na ramie było 0, przy sprzedaży dalej też było wszędzie 0 a teraz po 3 latach, gdzie samochód miał po kuzynce dwóch właścicieli nagle pojawiła się na ramie 3.
-
A co jest na umowie kuzynka - x? Napisałam wyżej kolejność właścicielów.
-
3 jest na ramie a w dowodzie 0
-
To 0 było od początku, przy kupnie, użytkowaniu i sprzedaży a po 3 latach zrobiła się 3 po wpisaniu obu vin w system pokazuje dobrą markę pojazdu w obu przypadkach
-
Wg kupującego w dowodzie jest 0 a fizycznie 3 na końcu numeru
-
Ostatnia cyfra VIN zamiast 0 jest 3
-
Tak, były zgodne i kupujący od niej, Pan X to sprawdzał i też mu się zgadzało
-
Też nas to zastanawia jak przechodził przeglądy przez 3 lata i nagle numerki się nie zgadzają? Samochod osobiście jej kupiłam i wszystko było ok, pozniej sprzedała i też było ok. Kupujący oczekuje zwrotu kasy za auto, ponieważ ukryła "wadę". Co radzicie? Odpisać, że nie uznaję rękojmi czy olać całkiem?
-
Pan Y byl na przegladzie i to jemu nie dopuscili auta do ruchu. Oddal samochod Panu X a Pan X po 3 latach chce tego samego od kuzynki...
-
Było tak: kuzynka -> Pan X -> Pan Y
-
Witam, Kuzynka w 2016 roku sprzedała samochód. W czerwcu tego roku zadzwonił do niej kupujący, że niezgadza się nr VIN z tym co w dowodzie, zażądał odstąpienia od umowy - odmówiła, ponieważ u niej w dokumentach wszystko się zgadza. Teraz otrzymała pismo, że kupujący odstępuje od umowy, ponieważ w dniu zakupu zostało to zatajone (a sprawdzali to dokładnie) i jest to wada, o której rzekomo wiedziała. Dodam, że samochód miał po kuzynce dwóch właścicieli i ten ostatni to wykrył na przeglądzie, który nie dopuścił samochodu do ruchu. Co zrobić w tej sytuacji? Nic nie zostało ukryte, samochód był do dyspozycji, dokumenty kupna-sprzedaży się zgadzały. Ma odpowiadać na to pismo czy zlekceważyć?