Skocz do zawartości

Zepal

użytkownik
  • Liczba zawartości

    311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Zepal

  1. 14 godzin temu, rwIcIk napisał(a):

    Nie no ok.

    Ale pod spodem nie zbiera się syf?

    Nie wiem. Nic grubego nie wleci, bo fugi są za wąskie, a kurz niech się zbiera. zawsze można płytę podnieść i uprzątnąć, chociaż w zeszłym roku ciągnąłem rurkę z odprowadzeniem skroplin klimy pod podłogą, to większego syfu nie zauważyłem.

    • Lubię to 1
  2. 6 godzin temu, rwIcIk napisał(a):

    Łatwe?

    Córka ostatnio sprzątała, więc w tym celu zdjęła wszystkie panele - takie z kompozytu :)

     

    To raczej nie to o czym ja piszę. U mnie mam kamienne płyty ok. 50x50x2 ciężkie  jak diabli i to wszystko sobie wisi nad podłogą balkonową na narożnych regulowanych wspornikach.

    Zamiast fugi jest ok. 3 mm przerwy.

    https://allegro.pl/oferta/plytki-tarasowe-gres-60x60-3cm-ka-nicea-hit-11235848324?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_budownictwo_pla_pmax&ev_campaign_id=17961365662&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwlZixBhCoARIsAIC745Br8XcbHNyW6arOxGTCrc2jjYTZKG_EHZX03OEJilVF3isiSlVXWtEaAkW8EALw_wcB

  3. Jak masz miejsce to posadzka wentylowana na balkony. Użytkuję taki balkon od dwóch lat. Rewelacja. Grube płyty leżące na regulowanych nóżkach na izolowanym papą balkonie. Łatwe w utrzymaniu czystości, nie przejmujesz się żadnymi fugami, żadnym odchodzeniem, pękaniem etc.

    • Lubię to 1
  4. To nie będzie takie proste. Najpierw niech poogląda sobie aranżacje i zdecyduje w którym kierunku iść. Ciemny/jasny, biały/niebieski, prosty/rokokoko etc....

    Potem musi zdecydować, czy chce np. kabinę, czy wannę, umywalkę wolno stojącą, czy na szafce etc.. Kolejny krok to pomiary i sprawdzenie, co z tego co wymyśliła jej się tam zmieści. Co z tego, że wymyśli sobie walk in, jak on zabierze połowę łazienki i nie zmieści kibelka, albo czegoś innego. Jak ma sprzęt to teraz płytki. Te również warto pasować wielkością do ścian. Na jednej ścianie dany wymiar płytek będzie się ładnie układał, a za to na kolejnych trzeba będzie dużo ciąć i sztukować. Przykładowo ma  płytki 80x40, a ściana ma 170, to wyjdzie jej pasek 10 cm z którymś trzeba coś zrobić etc. Jak już mniej więcej dobierze kształt i wielkość płytek, ma wizję koloru, dobrała mniej więcej wyposażenie, rozplanowała meble to już jest z górki :). Szuka w sklepach, idzie na ustępstwa, wymyśla modyfikacje na bieżąco w zależności od tego co jest do dostania..... 

  5. W dniu 4.01.2023 o 05:04, Igorek napisał(a):

    Dzięki wszystkim za podpowiedzi, trochę się nie spodziewałem tylu porad z pójściem w stronę wychowawczą. Syn jest dość specyficzny i trzeba mu poświęcać dużo uwagi albo próbuje zdominować otoczenie. To nie jest tak, że zupełnie sobie nie radzimy bo w zasadzie od lat jest program naprawczy i są bardzo zauważalne efekty poprawy jego zachowania ale pojawiają się też nowe trudności i trzeba reagować na bieżąco. Do tego dochodzą ostatnio sytuacje, gdzie niekiedy nie ma fizycznie czasu aby siedzieć i patrzeć czy nie oszukuje. Przez moment był też włączony psycholog i wiemy, że wszystko idzie tak, jak powinno ale musimy być nadal konsekwentni ze swoim działaniem.

    Zależy mi głównie na rozwiązaniu, które odetnie zasilanie telewizora po ustalonym czasie albo na żądanie rodzica. Z tego co podrzuciliście- będzie to najpewniej coś w stylu smart przekaźnika, który zamontuję na kablu i umieszczę w zaplombowanej obudowie. Najłatwiej sterowane a jednocześnie bezpieczne w obsłudze. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś podobne pomysły to z chęcią rozważę :ok:

     

    Mam podobne, a nawet takie same problemy. Nie wiem jak u Ciebie jest rozdzielany internet, ale ja młodemu przycinam neta na routerze w określonych godzinach. Telewizor, telefon, tablet o określonej godzinie przestaje łączyć się z Internetem i tyle. Czasami przycinam prędkość łącza dla danego komputera tak, żeby dało się pracować, a niekoniecznie grać, czy oglądać filmy w tym czasie.

  6. Od kilku lat na 4000m ujeżdżam kosiarkę Weibanga. Też szukałem czegoś solidnego, ponieważ teściowej wszystko pali się w rękach. Kosiarkę często użytkują różne osoby (zależ kto wpadnie na działkę) i zbytnio poza mną nikt o nią nie dba, a jest na prawdę nie do zdarcia.

    Napęd na wałku Kardana, bardzo dobry zapłon, pali za pierwszym razem, olej co sezon i jazda. Nóż wymieniłem po 3 latach, ale był nieźle zdarty.

     

  7. Od 16 lat mam deskę barlinecką, jakieś afrykańskie drewno Tali, w łazience miałem wodoodporne panele Witex, które po 14 latach zamieniłem na zwykłe classeny (niby wodoodporne).

    Dziś widać już swoje lata na tej desce, w kuchni krzesełka w niektórych miejscach powycierały lakier, ale wszystko ma swój urok. Przymierzałem się niedawno do zeszlifowania tego i polakierowania, ale jak sobie pomyślałem o konieczności demontażu wszystkiego, mebli kuchennych, szaf, wynoszeniu, przenoszeniu i ogólnym sajgonie w domu to gdybym się mógł cofnąć o te 16 lat, kupił bym zwykłe panele podłogowe za 1/3 ceny barlinka. Dziś spokojnie to wszystko w jeden weekend mógł bym wypiep...rzyć i położyć sobie nowiutkie panele. Ba, w cenie 50 PLN/m2 to bym sobie podłogę wymieniał co 5 za tego barlinka, którego teraz żal wywalić. Myślę, że ciekawą opcją może być winyl, tylko nie wiem jak z trwałością tego.

  8. Może zainstaluj sobie przepływowy podgrzewać wody, ale gazowy. Odpada ci problem instalacji elektrycznej. Jeśli to domek letniskowy to butla pewnie by starczyła na cały sezon.

    Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

    Pewnie butla wystarczy, tylko piecyk kosztuje trzy razy tyle i trzeba zbudować jeszcze komin do odprowadzenia spalin.

  9. Podstawa to potwierdzenie jaką mocą dysponujesz konkretnie w potencjalnym miejscu podłączenia podgrzewacza.

    Wszelkie małe przepływowe podgrzewacze o mocach rzędu 3,5kW czy nawet 5kW, które da się teoretycznie podłączyć do zwykłego gniazdka nadadzą się tylko do umywalki- do umycia rąk pod naprawdę cieniutkim strumieniem wody. W przypadku 3,5kW strumień ten będzie tylko letni a nie ciepły. :skromny:

    Tak jak pisałem powyżej, da się wyciągnąć z takiego podgrzewacza gorącą wodę, tylko trzeba to odpowiednio "skonfigurować", a na działce człowiek nie potrzebuje wiele do tego, żeby się wykąpać.

  10. Mam takie rozwiązanie. Swego czasu kupiłem przepływowy ogrzewacz, który wpiąłem w instalację łazienkową, tak, żebym miał ciepłą wodę w umywalce i pod prysznicem.

    http://olx.pl/oferta/przeplywowy-podgrzewacz-wody-siemens-uzywany-dobra-cena-CID628-IDbZlbl.html

    Ponieważ nie jest on jakoś super wydajny, zaraz za wyjściem z podgrzewacza zamontowałem zawór, którym ograniczam przepływ, tak, ze jak odkręcę kran na maxa to leci dobrze ciepła woda i mogę sobie doregulować zimną.

    Dodatkowo wszystko puściłem cieniutkimi rurkami, w prysznicu zastosowałem zwykłą baterię, ale słuchawkę dokupiłem od zestawów DAFI

    http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/formaster-zestaw-natryskowy-dafi.html

    Wszystko od kilku lat na działce działa jak ta lala. Nie trzeba się gimnastykować z instalacją trzyfazową, a do wykąpania się na działce wystarcza w zupełności.

  11. No i choćby taka historia pokazuje żeby NIGDY nie robic auta w ASO (no chyba ze auto jest gwarancji).

    Samemu znajdziesz sobie części i blacharza dużo szybciej i w pare dni auto masz gotowe.

     

    Może dla Ciebie, który siedzisz w biznesie to pryszcz, ale dla mnie przeciętnego użytkownika, który nie ma zaufanego blacharza to problem.

    Pewnie zwykły Kazik zamontował by mi ten gówniany zderzak za 190, a tak ASO pilnuje również poniekąd mojego interesu. Zakładam, że ewentualny proces reklamacyjny również jest inaczej rozpatrywany przez ASO, a inaczej przez Kazika.

    Ja cenię sobie wygodę i gwarancję poprawnie wykonanej naprawy blacharskiej bez kombinowania, szukania części, martwienia się o inne pierdoły.

    Wstawiłem samochód, odebrałem zstępczy, potem oddałem zastępczy wsiadłem w swoje autko i po sprawie.

  12. Wycena kosztorysu 1500 brutto. :hehe:  .Chyba stwierdził rzeczoznawca ze klapa jest do klepania i wpisał  0,00zł .Jak zgłosić do PZU ze sie nie zgadzam i robie bezgotówkowo?.

     

    Ja przy wypełnianiu dokumentów musiałem zaznaczyć, czy robię w warsztacie, czy chcę gotówkę na konto. Najlepiej przedzwoń do ubezpieczalni, będziesz miał info z pierwszej ręki.

  13. To pewnie albo miałeś szczęści albo ja miałem pecha - bo mnie nie chcieli zaakceptować oryginalnego reflektora za 2 tys zł proponowali zamiennik za 450 zł ;) z tym że  zamiennik był od ręki nieosiągalny a dopiero za 4-5 dni - i bez mrugnięcia okiem zapłacili za dodatkowy tydzień jazdy autem zastepczym ( tydzień bo przyszła sobota i niedziela ;) )

     

    Miałem o tyle szczęście, że VW Zasada wystosował do nich maila popierając moje stanowisko, że pojazd można przywrócić do stanu pierwotnego używając tylko części oryginalnych i że oni nie naprawiają na żadnych zamiennikach. Poza tym poszło o 700  PLN i kosztorys, który wcześniej klepnęli akceptując jedną część jako oryginalną. Poza tym gdyby się nie zgodzili musieli by zapłacić za rozebranie i złożenie samochodu, transport do innego blacharza, ponowne rozłożenie etc....

    Mam za to nauczkę, że jeśli będę się chciał ubezpieczyć to nigdy w BRE ubezpieczenia.

     

    Tak mi się zdarzyło, że tym razem to ja po 20 latach lekko stuknąłem autem, mam ubezpieczenie w HDI w wersji warsztat, ze zniesieniem własnego udziału i naprawą na nowych częściach i tu nie ma problemu.

    Wstawiłem autko znowu do Zasady i HDI zaakceptowało wszelkie koszty bez mrugnięcia okiem, pomimo, że ich pierwszy kosztorys był dwukrotnie mniejszy od kosztorysu VW.

  14.  no i co? Przecież każdy wie, że to złodziejskie stawki będą, ale ciebie to w ogóle nie dotyczy - ty dostałeś auto zrobione, a kto ile za to dał to nie twój problem ;)

     

     

    ... to nie tój problem. oni sie gryzą ze sobą. Ty odbierasz auto i tyle.

     

    Nie zawsze jest tak kolorowo.

     

    W wakacje robiłem zwoją jettę z oc sprawcy. Po wycenie rzeczoznawcy wstawiłem do ASO, które wysłało swój kosztorys do TU. TU zaakceptowało wymianę jednej części na oryginał plus lakierowanie i bez marudzenia zaakceptowało stawki roboczogodzin ASO.

    W między czasie okazało się, że poza małą listwą na zderzaku(którą zaakceptowało TU jako oryginalną do wymiany) trzeba wymienić całą nakładkę ponieważ urwał się zaczep i oni nie będą się bawić w klejenie zderzaka i wysłali do TU drugi kosztorys.

    W tym momencie TU się wypięło i kazało montować zamienniki, czyli zamiast oryginalnego zderzaka za 1300 zamiennik za 190, zamiast małej czarnej listy zderzaka za 700 zamiennik za 200. Zrobiła się sytuacja patowa, bo ASO powiedziało, że oni robią tylko na oryginałach, TU nie chce za nie zapłacić, pomimo poprzedniego zatwierdzenia jednej części oryginału i to ja musiałem się kopać z TU.

    Ostatecznie zapłacili, bo samochód jest 5 letni, nigdy nie naprawiany, więc wszystkie części oryginalne, no a ostatecznie użyłem argumentu takiego, że samochód rozebrany, część części zamówionych, oni płacą 150 PLN za auto zstępcze i z mojego punktu widzenia możemy si szarpać do woli. Poszli po rozum do głowy i zaakceptowali większy kosztorys. Niby drobne obicie zderzaka, a samochód stał trzy tygodnie w warsztacie.

  15. obrys ścianki narysowany jest ołówkiem. Właśnie się zastanawiam, czy deski by się sprawdziły w kuchni, bo to łączenie strasznie mnie wkurza. Zwłaszcza, że jak postawię ściankę to deski pomiędzy płytkami a ścianką będą miały 4 cm.

    Od 12 lat użytkuję deskę barlinecką w kuchni i nic się z nią nie dzieje.

  16. > Oczywiście wiesz, że koło płyty grzewczej musisz mieć szkło hartowane

    Niekoniecznie, od 14 lat moja niehartowana szyba wisi na ścianie przy kuchence i nic jej nie jest. Dodatkowo jest to szyba z wklejoną folią w środku i jak przytopiła się listwa narożna między blatem a szybą nic jej się nie stało. Nie ma co panikować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.