terkish Napisano 6 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 mam tipo 1.4 i.e. z 92 roku, kupiłem go od kumpla we wrześniu a przejechałem juz nim 22tyś.km, miałem kilka problemów(pomijająć stłuczkę - matiz zatrzymał sie na moim tylnym zderzaku) wszystkie natury elektrycznej pierwsze co zauważyłem - nie świeciło się prawe światło mijania - oderwał się kabelek od konektora, naprawa kosztowała 20 groszy.... później wymieniłem całą wycieraczkę bo ramię miało duży luz i wycierało aż za szybe - koszt około 90 zł(champion) póżniej nie odpalał, spalone styki w elektromagnesie rozrusznika - 30 zł. ostatnio rozbierałem pół deski rozdzielczej, bo wentylator nawiewu działa kiedy mu sie podobało, zerwany kabelek przy skrzynce bezpieczników - koszt 0.00 zł..... w miedzyczasie 2 wymiany oleju i 2 wymiany klocków polskie rolundsy starłem po 13tysiącach Morał: wiekszość dolegliwości fiata to pospalane styki albo oderwane kabelki od konektorków, a pozatym dobrze sie prowadzi i w miarę mało spala (8l. miasto , 7,2 l trasa a nie jeżdżę powoli) Zatem polecam jesli coś bedzie nie tak z elektryką w waszym aucie najpierw sprawdzcie bezpiecznik, potem kabelki i styki, a na końcu rozbierajcie to co niby sie popsuło.... w alfie 33 miałem podobne problemy a jakie wy macie dolegliwości w waszych fiacikach??????? pozdrowionka dla 3-miejskich posiadaczy włoskich 4 i 2 kołowców!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terkish Napisano 9 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 To prawda co do instalacji często coś się urywa. Miałem 2 lata Tipo 1.4 ie i często albo coś niekontaktowało albo coś się urwało. Wiem jedno że fiat ma do d*** elementy metalowo-gumowe. Pozatym auto się wyjeździło. Od miesiąca mam Tipo 1.6 przyprowadzone z Austrii 140 000 km i wiem że czekają mnie za niedługo wachacze i łożyska w tylnym zawieszeniu pozatym OK Bym zapomniał trodno znaleść Tipo bez rdzy obok wlewu paliwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robercik_19 Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 No to moge sie pochwalic (odpukac) moj tipek ma zero rdzy hehehe !! Blachy ma b. dobre nie ma co narzekac A co do elektryki to popieram W ciagu 3 latek dwa razy altek sie sfajczyl !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
quasimidi Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 a jak rozpoznać czy blach to ocynk jest jakieś oznaczenie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robercik_19 Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 > a jak rozpoznać czy blach to ocynk jest jakieś oznaczenie ? u mnie np w pewnych miejscach przy zderzaku odpad lakier juz trzy latka smigam i zero rdzy Jak by blacha nie miala ocynku to by pordzewiala a tak nic W ksiazzce od samochodu pisala ze jest ocynk ale na karoseri to nie wiem czy sa oznaczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
quasimidi Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 > u mnie np w pewnych miejscach przy zderzaku odpad lakier juz trzy > latka smigam i zero rdzy Jak by blacha nie miala ocynku to by > pordzewiala a tak nic W ksiazzce od samochodu pisala ze jest > ocynk ale na karoseri to nie wiem czy sa oznaczenia MAM PARE ZADRAPAŃ I TEŻ RDZY NIEWIDAĆ TO MOŻĘ I OCYNK MAM I JA .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 > MAM PARE ZADRAPAŃ I TEŻ RDZY NIEWIDAĆ TO MOŻĘ I OCYNK MAM I JA .. Z tego co wiem to wszystkie blachy i w każdym roczniku TIPO były ocynkowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robercik_19 Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 > Z tego co wiem to wszystkie blachy i w każdym roczniku TIPO były > ocynkowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias24 Napisano 9 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 > a jak rozpoznać czy blach to ocynk jest jakieś oznaczenie ? siemka pierwsza sprawa to ocynku raczej nie pospawasz zwykłą elektrodą ,powieszchowne uszkodzenie też nie przyczyni się do korozji. Niestety blachy są ocynkowane POWIERZCHNIOWO co oznacza że głębsze zarysowanie np ostrym narzędziem będzie już groźne dla blach. Podobnie sprawa ma się w przypadku złamania prostej powierzchni blachy, łamiąc materiał występują w nim silne naprężenia i mikropęknięcia co również powoduje zwiękrzenie podatności na rdzę. Rdza występuje w więkrzości aut z powypadkową przeszłością, a jest to wynik niedbałego zabezpieczenia naprawianych elementów przed dostępem tlenu (korozja to proces utleniania) po prostowaniu "wyciąganiu" spawaniu itp. Jeśli chodzi o nasze piękne maszynki to niestety ocynk jest prawie wszędzie ale nie w elementach podłogi! więkrzość elementów poszycia jest ocynkowana dwustronnie, i powinna dać pewność trwałości całej konstrukcji, podłogę zalecam po zimie umyć i zakonserwować -->lepiej późno jak wcale. Jeszcze jedno nadwozie samonośne ma to do siebie ,że cały czas "pracuje" przenosi duże obciążenia i odkrztałca się, podnieś dywanik w bagażniku ,jeżeli nie masz plastikowych nadkoli to prawdopodobnie na łączeniach wewnątrz (lewa i prawa strona nadkola) są piękne długie rdzawe linie. wynik działania piasku wypadającego spod kół, tak jak papier ścierny dodaj troszkę błota ,nasączonego wodą ble! no i nadwozie na łączeniach nie jest za sztywne,blacha zawsze troszkę ociera o blachę , czyścić i konserwować pozdrawiam sorki za wywody ale może nie każdy wie pozdro! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terkish Napisano 12 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 Na wstępie, gdyż jest to mój pierwsz post chciałem przywitac wszystkich Witam wszystkich Jestem z lublina i roku 2000 kupilismy Fiata Tipo 1,4 gaźnik '95 z 65tys na liczniku. Mineło 4 latka a licznik przeskoczyl juz do 130 tys, i w tym ostatnie 25 tys zrobione na gazie. Niema co ukrywac ale alternator to nie jest mocna strona mojego tiposzka, padl juz dwa razy, w tym raz musialem go spychac z ronda. Wymienilem przez ten czas zestaw naprawczy tylnych wachaczy, przednie wachacze (swozen niewymienny, niestety) oczywiscie przednie tarcze i klocki, pompe wodna, pasek rozrządu, klinowy, poduszki pod silnikiem, tłumiki (dwururke dwa razy spawalem, i narazie się trzyma) łozysko w prawym przednim kole, obecne mam problem z piskiem paska klinowego (mechanik powiedzial ze jest wszystko ok a piszczec bedzie piszczal bo u niego tez piszczy, hm dziwny ten mechanik :/ ) no i oczywiscie problemy z elektryka, przepalone koncówki przy swiatlach, skaczaca wskazówka od paliwal. Nie myslcie sobie ze nazekam, osobiscie uwazam Tipo za bardzo dobry samochód, ma duzo przestrzeni, dobrze sie prowadzi, wystarczająco dynamiczny silnik, małe spalanie 7,7l benzyny w trasie i gazu 8 l w trasie, po miescie nie miezylem bo malo jezdze, rdza wychodzi niestety no ale co poradzic trzeba sie zabrac za konserwacje i juz. A i jeszcze jeden praoblem, mianowice cieżko wchodzące biegi, na zimnym silniku 2ka zgrzyta, wsteczny nawet na rozgzanym ciezko wskakuje, i jedynka tez czasam isie zacina ( ale 3ka i 4ka bezproblemowe) Pozdrawiam PS sorki ze tak duzo ale z tego co zrozumialem to w tym temacie mozna opisac swoje przygody z tipo, więc to zrobilem, jesli ktos będzie to czytal i mial jakies pytania co do jakiegos problemu z "car of the year '89" prosze pytac a na miare mozliwosci pomoge. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 > Na wstępie, gdyż jest to mój pierwsz post chciałem przywitac > wszystkich > Witam wszystkich > Jestem z lublina i roku 2000 kupilismy Fiata Tipo 1,4 gaźnik '95 z > 65tys na liczniku. > Mineło 4 latka a licznik przeskoczyl juz do 130 tys, i w tym ostatnie > 25 tys zrobione na gazie. > Niema co ukrywac ale alternator to nie jest mocna strona mojego > tiposzka, padl juz dwa razy, w tym raz musialem go spychac z > ronda. > Wymienilem przez ten czas zestaw naprawczy tylnych wachaczy, przednie > wachacze (swozen niewymienny, niestety) oczywiscie przednie > tarcze i klocki, pompe wodna, pasek rozrządu, klinowy, poduszki > pod silnikiem, tłumiki (dwururke dwa razy spawalem, i narazie > się trzyma) łozysko w prawym przednim kole, obecne mam problem z > piskiem paska klinowego (mechanik powiedzial ze jest wszystko ok > a piszczec bedzie piszczal bo u niego tez piszczy, hm dziwny ten > mechanik :/ ) no i oczywiscie problemy z elektryka, przepalone > koncówki przy swiatlach, skaczaca wskazówka od paliwal. > Nie myslcie sobie ze nazekam, osobiscie uwazam Tipo za bardzo dobry > samochód, ma duzo przestrzeni, dobrze sie prowadzi, > wystarczająco dynamiczny silnik, małe spalanie 7,7l benzyny w > trasie i gazu 8 l w trasie, po miescie nie miezylem bo malo > jezdze, rdza wychodzi niestety no ale co poradzic trzeba sie > zabrac za konserwacje i juz. > A i jeszcze jeden praoblem, mianowice cieżko wchodzące biegi, na > zimnym silniku 2ka zgrzyta, wsteczny nawet na rozgzanym ciezko > wskakuje, i jedynka tez czasam isie zacina ( ale 3ka i 4ka > bezproblemowe) > Pozdrawiam > PS > sorki ze tak duzo ale z tego co zrozumialem to w tym temacie mozna > opisac swoje przygody z tipo, więc to zrobilem, jesli ktos > będzie to czytal i mial jakies pytania co do jakiegos problemu z > "car of the year '89" prosze pytac a na miare mozliwosci pomoge. Witaj Co do skrzyni to może pomyśl o wymianie oleum Ja tak miałem, wlany był o złej gęstości i biegi wchodziły jakby chciały a nie mogły Skaczący wskaźnik paliwa hmm... też mam taki problem Zaraz po wymianie pompy paliwa przestał wskazywać stan Ma ktoś może jakąś radę na to ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 > Witaj > Co do skrzyni to może pomyśl o wymianie oleum Ja tak miałem, wlany > był o złej gęstości i biegi wchodziły jakby chciały a nie mogły > Skaczący wskaźnik paliwa hmm... też mam taki problem Zaraz po > wymianie pompy paliwa przestał wskazywać stan > Ma ktoś może jakąś radę na to ?? własnie zapomnialem napisac, ale olej w skrzyni niedawno wymienialem i nic nie pomoglo, wymienilem tez poduszk ipod silnikiem z nadzieją ze to moze to, ale niestety tez nic nie pomogło, ja podejzewam synchronizatory, to one chyba są odpowiedzialne za ustawienie trybów skrzyni tak zeby biegi wchodzily bez zgrzytów, a niestety zgrzyta, czyli prosty wniosek, ale niestety trzeba rozbierac skrzynie a to juz albo duzy koszt, albo duzo roboty, naprawde duzo godzin spędzonych w garazu, A co do tego wskażnika paliwa, to znam odpowieć, mianowicie wskazówka skacze gdyz jest wyrobiony sówak przy pływaku, to est taka płytka pokryta warstwa przewodzaca prąd (identyczna jak w potencjometrach suwakowych) no i ona sie juz starla i dlatego raz wskazówka spada na zero (tam gdzie juz brakuje tej warstwy przewodzacej) a raz jest na swoim miejscu i pokazuje własciwy poziom paliwa (tam gdzie jeszcze sie nie przetarla) napewno zauwazyles ze najczescij miga przy 1/4, a to dlatego ze włąsnie taka ilosc paliwa jest najczęsciej w zbiorniku, i sówak najczęsciej przebywa własnie w tej pozycji. Jak to naprawic ??? w bagarzniku odkręcasz klapkę która pozwala dostac sie do pompy paliwa, no i tam wymieniasz ta płytke. ja osobiscie jeżdze ze skaczącą wskazówka, z braku czasu jej jeszcze nie wymienilem, a przejechalem tak juz z 50 tys i napewno przejade jeszcze więcej Pozdrawiam PS a wspomiales cos o złej gęstosci ?? czy ta gęstosc zmienila sie z biegie mczas w miare starzenia sie oleju czy poprostu byl odrazu zły olej zalany o złej gęstosci ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 > w bagarzniku odkręcasz klapkę która pozwala dostac sie do pompy > paliwa, no i tam wymieniasz ta płytke. > ja osobiscie jeżdze ze skaczącą wskazówka, z braku czasu jej jeszcze > nie wymienilem, a przejechalem tak juz z 50 tys i napewno > przejade jeszcze więcej > Pozdrawiam Ale mam wykręcać pompę czy jest możliwe dostanie się do tego bez wykręcania ?? Przyznam szczerze że jeszcze nigdy się do tego nie dobierałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 > Ale mam wykręcać pompę czy jest możliwe dostanie się do tego bez > wykręcania ?? > Przyznam szczerze że jeszcze nigdy się do tego nie dobierałem Niestety tak jak napisalem, to jeszcze sie do tego nie zabierałem i nic więcej ci niemoge powiedziec, sam jestem ciekaw jak to wyglada, ale pompy nie musisz wyciągac, to jest odzielny moduł kiedys gdzies na forum elektry.pl (czy jakos tak) bylo to opisane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAK Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 > Niestety tak jak napisalem, to jeszcze sie do tego nie zabierałem > i nic więcej ci niemoge powiedziec, sam jestem ciekaw jak to wyglada, > ale pompy nie musisz wyciągac, to jest odzielny moduł > kiedys gdzies na forum elektry.pl (czy jakos tak) bylo to opisane. no to przetrę szlaki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość SYSTEM Napisano 12 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 Witaj! Opisles z grubsza to samo, co dzialo sie takze w moim tipo, wskaznik paliwa tez mi skacze:) A zeby bylo ciekawiej pasek klinowy rowniez cholernie piszczy, moze powodem sa wyrobione lozyska od alernatora, ja tak przypuszczam. Zreszta to nie jest najwieksze zmartwienie, mozna na poczatek sprobowac go wymienic, moze pomoze? Tak czy siak witam w klubie posuadzaczy tego wysluzonego sprzetu. A tak swoja droga powinszowac malego spalania, moj zlopie jak smok, a bylo jeszcze gorzej. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terkish Napisano 13 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 witam ponownie mam radę dla piszczącego paska!! jest to pasek wieloklinowy i przy wymianie jego nalezy wymienić także rolke napinającą i prowadzącą tego paska i wszystkie piski zginą.... to była dobra wiadomość, a teraz zła - pasek kosztuje od 20 do 40 zł, ale to pół biedy rolki napinająca i prowadząca potrafią kosztować od 80 do 130 zł za sztukę..... pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lbad Napisano 13 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 Przez siedem lat użytkowania nie miałem wielu problemów z elektryką. Akumulator ósmy rok ten sam, alternatora nie dotykałem. Poza wymianą kilku żarówek spotkało mnie jeszcze: 1. Dwa razy lutowałem przełamane przewody w wiązce przechodzącej z karoserii do pokrywy bagażnika (nie działała tylna wycieraczka). 2. Próbowałem usprawnić obwód kontrolki zużycia klocków hamulcowych, lecz ciągle ułamywał się przewód przy kole więc dałem sobie spokój. Teraz przy wymianie klocków obcinam przewody. 3. Co jakiś czas szwankuje wyłącznik wycieraczek w pozycji pracy przerywanej. Skonstruowany jest tak, że zworka ślizga się bezpośrednio po ścieżkach obwodu drukowanego i przeciera je. Trzeba je przeczyścić lub uzupełnić ubytki cyną, (przynajmniej ja tak robię) wygładzić i jakiś czas jest O.K. 4. Kiedyś w czsie silnego mrozu włączyłem dmuchawę (coś w niej w czsie mrozu zgrzyta) na poz. IV i wywaliło mi bezpiecznik. Od tamtej pory zawsze w tej pozycji wywala. Niechce mi się jednak drążyć tego tematu i poprostu nie włączam jej na tą pozycję. 5. Wymiana przewodów wn. To wszystkie moje problemy. Czy to dużo jak na siedem lat? Oceńcie sami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość SYSTEM Napisano 13 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 > Witaj! > Opisles z grubsza to samo, co dzialo sie takze w moim tipo, wskaznik > paliwa tez mi skacze:) A zeby bylo ciekawiej pasek klinowy > rowniez cholernie piszczy, moze powodem sa wyrobione lozyska od > alernatora, ja tak przypuszczam. Zreszta to nie jest najwieksze > zmartwienie, mozna na poczatek sprobowac go wymienic, moze > pomoze? Tak czy siak witam w klubie posuadzaczy tego wysluzonego > sprzetu. A tak swoja droga powinszowac malego spalania, moj > zlopie jak smok, a bylo jeszcze gorzej. > Pozdrawiam Witam mnie dziwi to ze niedwno wymienialem łozysko w alternatorze a pasek tez niejest stary, ale jutro wymieniam pasek moze akurat pomoze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
quasimidi Napisano 13 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 > a jak rozpoznać czy blach to ocynk jest jakieś oznaczenie ? tak z zewnątrz to chyba nie zobaczysz(tak mi się wydaje) ale jak wyciągniesz np.przedni błotnik,to od wew.strony jest gruba warstwa masy sylikonowej,i naklejka fiatowska.jeśli tego nie będziesz miał to znaczy że to nie jest orginał,czyli nie ma ocynku,no i wtedy możesz również określić czy auto było bite,czy nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.