Skocz do zawartości

Mała stłuczka


KoValus

Rekomendowane odpowiedzi

No i niestety, w tym tygodniu miałem sprzedawać samochód a tu zonk i pewien gość zaparkował mi w bagażniku. Uszkodzenia to popękany zderzak i wgniecenie w podłodze bagażnika. Niestety to drugi przypadek, gdzie mi ktoś wgniótł tył i stad moje pytanie:

przy poprzedniej stłuczce usłyszałem, że podłoga bagażnika nie jest częścią do wymiany, tylko do naprawy, czy ubezpieczyciel może zmniejszyć wartość odszkodowania z tego względu, ze nie była ona w fabrycznym stanie? (popękał lakier i gdzieniegdzie widać szpachlę:/)

Facet miał OC w PTU, czy to TU stwarza jakieś problemy przy likwidacji szkód? (znając życie pewnie i tak pierwsza wycena będzie zaniżona:/)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Facet miał OC w PTU, czy to TU stwarza jakieś problemy przy

> likwidacji szkód? (znając życie pewnie i tak pierwsza wycena

> będzie zaniżona:/)

Ale po co w ogóle się tym przejmować?

Wstawiasz do ASO i się samo naprawia. ok.gif

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ubezpieczyciel może...

Ale co może hmm.gif bo TU nie naprawiają samochodów wink.gif

Jak jest szkoda całkowita, to dostajesz wrak który wyceniają na sume X i kwotę która jest różnicą Y-X (gdzie Y to wart. samochodu przed wypadkiem)

Możesz naprawić wrak, ale TU nie doda Ci więcej kasy...

Co innego przy szkodzie nie całkowitej, wstawiasz do ASO i podpisujesz upowaznienie i Oni robią Ci bezgotówkowo i rozliczają się z TU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

W Punto podłoge bagaznika można wymienić. Wystepuje jako część zamienna. Inna sprawa ile bedzie to kosztować i czy nie przekroczy wartości auta w dniu szkody. Podjeć sobie do ASO np. Polinar i pogadaj.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co może bo TU nie naprawiają samochodów

> Jak jest szkoda całkowita, to dostajesz wrak który wyceniają na sume

> X i kwotę która jest różnicą Y-X (gdzie Y to wart. samochodu

> przed wypadkiem)

> Możesz naprawić wrak, ale TU nie doda Ci więcej kasy...

> Co innego przy szkodzie nie całkowitej, wstawiasz do ASO i

> podpisujesz upowaznienie i Oni robią Ci bezgotówkowo i

> rozliczają się z TU

I myślisz, że TU zapłaci za naprawe auta 20kzł jeśli auto jest warte 5kzł ? beksa.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i niestety, w tym tygodniu miałem sprzedawać samochód a tu zonk i

> pewien gość zaparkował mi w bagażniku. Uszkodzenia to popękany

> zderzak i wgniecenie w podłodze bagażnika. Niestety to drugi

> przypadek, gdzie mi ktoś wgniótł tył i stad moje pytanie:

> przy poprzedniej stłuczce usłyszałem, że podłoga bagażnika nie jest

> częścią do wymiany, tylko do naprawy, czy ubezpieczyciel może

> zmniejszyć wartość odszkodowania z tego względu, ze nie była ona

> w fabrycznym stanie? (popękał lakier i gdzieniegdzie widać

> szpachlę:/)

> Facet miał OC w PTU, czy to TU stwarza jakieś problemy przy

> likwidacji szkód? (znając życie pewnie i tak pierwsza wycena

> będzie zaniżona:/)

normalna wycena przez ubezpieczyciela , przyjmujesz ją niczego nie podpisujesz że sie z nią zgadzasz

troche matematyki odejmujesz od ceny którą chciałes uzyskać kwote odszkodowania dodajesz 500zł "na opuszczenie" i ogłaszasz na allegro

(zakładając ze chcesz sie tego auta pozbyć)

i po temacie ... jak sprzedaż sie nie powiedzie rozpoczynasz boje z pzu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale po co w ogóle się tym przejmować?

> Wstawiasz do ASO i się samo naprawia.

> mar00ha

jeżeli ma zamiar to i tak sprzedać to naprawa w ASO to pomylony pomysł

zero zysków dla potencjalnego kupującego , sprzedającego również a naprawę będzie i tak widać (znam ten rynek) i mimo faktur za naprawe z ASO będzie ciężko przekonać potencjalnego kupca do auta a takie lekko uszkodzone będzie znacznie łatwiej sprzedać wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli ma zamiar to i tak sprzedać to naprawa w ASO to pomylony

> pomysł

> zero zysków dla potencjalnego kupującego , sprzedającego również a

> naprawę będzie i tak widać (znam ten rynek) i mimo faktur za

> naprawe z ASO będzie ciężko przekonać potencjalnego kupca do

> auta a takie lekko uszkodzone będzie znacznie łatwiej sprzedać

jeśli dopilnujesz to będzie ok.gif to Twój samochód a oni muszą go zrobić tak żeby się Tobie podobało i żeby to miało przysłowiowe "ręce i nogi". Jak odwalą kaszanę to auta nie odbierasz. Przy sprzedaży auta w obecnym stanie może stracić a kupca będzie miał ciężko znaleźć bo dziś na rynku jest dużo aut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a szkoda całkowita ?

Przyjrzałem sie dokładniej, uszkodzona jest również klapa (wgniecenie i pęknięcie od środka). Do zrobienia byłby więc zderzak + klapa + podłoga. Popuściły chyba trochę spawy przy fotelu, bo oparcie ma luz przód tył i słychać jakieś dziwne odgłosy od strony napinacza pasów, mogę to tez zgłosić jako uszkodzenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i dostałem kosztorys. Teraz pytanie, czy da się coś z tego jeszcze

> wyciągnąć? Klapa tylna jest pęknięta od wewnątrz przy dolnej

> krawędzi, mogę domagać sie wymiany? Coś mi tu trochę na za małą

> kwotę wygląda:/

Jak ja robiłem swój samochód bo stłuczce to pierwsze co zrobiłem po otrzymaniu kosztorysu to pojechałem do warsztatu gdzie chciałem auto naprawiać.

Oni sporządzili własny kosztorys naprawy (zresztą na kwotę 2x większą niż zaproponowana przez TU) i z tym udałem się do TU.

TU z reguły (a przynajmniej moich doświadczeń) akceptują wyceny sporządzone przez warsztat (oczywiście jeżeli wartość naprawy nie przekracza wartości samochodu) i zezwalają na naprawę po cenach zaproponowanych przez warsztat.

Ale wtedy jest to rozliczenie bezgotówkowe gdyż warsztat musi przedstawić TU wszelkie faktury na zakup części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i dostałem kosztorys. Teraz pytanie, czy da się coś z tego jeszcze

> wyciągnąć? Klapa tylna jest pęknięta od wewnątrz przy dolnej

> krawędzi, mogę domagać sie wymiany? Coś mi tu trochę na za małą

> kwotę wygląda:/

mam trzeica szkodę w PTU.

twoja podejżewam że ze 2 tysie wezmą w warszatacie za naprawę.

zobacz że te kwoty są jakieś takie śmieszne grinser006.gif

150 zł za naprawę podłogi. samo lakierowane ze 200

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ja robiłem swój samochód bo stłuczce to pierwsze co zrobiłem po

> otrzymaniu kosztorysu to pojechałem do warsztatu gdzie chciałem

> auto naprawiać.

> Oni sporządzili własny kosztorys naprawy (zresztą na kwotę 2x większą

> niż zaproponowana przez TU) i z tym udałem się do TU.

> TU z reguły (a przynajmniej moich doświadczeń) akceptują wyceny

> sporządzone przez warsztat (oczywiście jeżeli wartość naprawy

> nie przekracza wartości samochodu) i zezwalają na naprawę po

> cenach zaproponowanych przez warsztat.

> Ale wtedy jest to rozliczenie bezgotówkowe gdyż warsztat musi

> przedstawić TU wszelkie faktury na zakup części.

powtórzę to co mówiłem.

dopiero po rozebraniu w warsztacie wychodzi co naprawdę jest do roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powtórzę to co mówiłem.

> dopiero po rozebraniu w warsztacie wychodzi co naprawdę jest do

> roboty

Oczywiście - jednakże w moim przypadku TU się spisało smile.gif tzn. uwzględnili na swojej wycenie naprawdę wszystko co było uszkodzone (ok. po rozebraniu doszły 2 blaszki za 15 PLN) ale na ich wycenie ceny części były cenami zamienników - a ja chciałem oryginały, oraz stawka za RBG była na poziomie 50 % realnej stawki za jaką warsztat może pracować - i stąd ta różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak ja robiłem swój samochód bo stłuczce to pierwsze co zrobiłem po

> otrzymaniu kosztorysu to pojechałem do warsztatu gdzie chciałem

> auto naprawiać.

> Oni sporządzili własny kosztorys naprawy (zresztą na kwotę 2x większą

> niż zaproponowana przez TU) i z tym udałem się do TU.

> TU z reguły (a przynajmniej moich doświadczeń) akceptują wyceny

> sporządzone przez warsztat (oczywiście jeżeli wartość naprawy

> nie przekracza wartości samochodu) i zezwalają na naprawę po

> cenach zaproponowanych przez warsztat.

> Ale wtedy jest to rozliczenie bezgotówkowe gdyż warsztat musi

> przedstawić TU wszelkie faktury na zakup części.

Tylko właśnie się zastanawiam, bo samochód chcę sprzedać, wiec nie wiem, czy jest sens naprawiania. Jest możliwość, żeby wziąć wycenę z warsztatu, ale dostać pieniądze do ręki? (wtedy bym sprzedał auto po obniżonej cenie,a nowy właściciel zrobiłby sobie z autem tak jak chce i tam gdzie chce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.