Rafcio Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Dzisiaj spojrzałem pod maskę a ta świeca sobie koleboce w gnieździe,druga od lewej stojąc przodem do silnika. Nie wiem od jakiego czasu to trwało,pewnie trochę bo świeca ledwo co się trzymała(około połowy długości gwintu). Ostatni raz świece sprawdzałem około rok temu,wszystkie dokręcałem z jednakową siłą,ale sobie przypominam że to chyba nie pierwszy raz ,wcześniej też miałem taki przypadek,nie pamiętam czy to ta sama świeca ale chyba tak (na innych świecach). Co może być tego przyczyną? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemty Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 > Dzisiaj spojrzałem pod maskę a ta świeca sobie koleboce w > gnieździe,druga od lewej stojąc przodem do silnika. > Nie wiem od jakiego czasu to trwało,pewnie trochę bo świeca ledwo co > się trzymała(około połowy długości gwintu). > Ostatni raz świece sprawdzałem około rok temu,wszystkie dokręcałem z > jednakową siłą,ale sobie przypominam że to chyba nie pierwszy > raz ,wcześniej też miałem taki przypadek,nie pamiętam czy to ta > sama świeca ale chyba tak (na innych świecach). > Co może być tego przyczyną? wyrobiony gwint Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JerryG1 Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 > Co może być tego przyczyną? Zdaza sie to, jesli swiece sa czesto odkrecane lub byla za mocno dokrecona za pierwszym razem. Podkladka stracila sprzezystosc - po wymianie swiecy i prawidlowym dokreceniu powinno juz sie nie luzowac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zielik Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 > Zdaza sie to, jesli swiece sa czesto odkrecane lub byla za mocno > dokrecona za pierwszym razem. > Podkladka stracila sprzezystosc - po wymianie swiecy i prawidlowym > dokreceniu powinno juz sie nie luzowac. Zgadza się Podkładka świecy się spłaszcza podczas wkręcania (pierwszego) i zapobiega jej odkręcaniu. Przy odkręceniu świecy oraz jej wkręceniu ponownym, podkładka jest już pozbawiona właściwości sprężynujących, co może powodować samoistne odkręcanie. Można to porównać ze śrubami głowicy. Podczas dokręcania śruby się rozciągają. Dzięki swoim właściwościom sprężystym dociskają głowicę. A później ludzie się dziwią, że krótko po wymianie uszczelki ona pada... ale śruby oczywiście założone stare... Wracając do świec. Kiedyś miałem przypadek, że auto mi nie chciało przyspieszać. Jaka była przyczyna? Może zilustruję: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafcio Napisano 23 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 No tak tylko że świece wszystkie były jednakową siłą (mniej więcej)dokręcane ,a odkręca się tylko jedna,cały czas ta sama. Może jest jakieś smarowidło przeciw samoistnemu odkręcaniu się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JerryG1 Napisano 23 Maja 2009 Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 > No tak tylko że świece wszystkie były jednakową siłą (mniej > więcej)dokręcane ,a odkręca się tylko jedna,cały czas ta sama. > Może jest jakieś smarowidło przeciw samoistnemu odkręcaniu się? Sprobuj wymienic podkladke, ciezko idzie zdjac, ale da rade. Smarowidel jako takich na odkrecanie sie swiec nie znam. Sam tez mialem przypadek, ze luzowala mi sie swieca, z poczatku czesciej kontrolowalem i dociagalem. Potem wkurzony ciaglym sprawdzaniem, zmienilem podkladke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.