Cobra85 Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 Mianowicie dzisiaj rano chciałem jechać nad wodę gdzieś i odpocząć, wsiadam do seicento 900 mojego fiata i tu zonk... Nie chce zapalić :/ Pod maską przy komputrze głośno coś walił przekaźnik, docisnołem go i przestał, odpiołem klemy na moment i dalej nie odpala ale rozrusznikiem przynajmniej już normalnie obrócił. Ale na immo mi sie zapala kontrolka code miga 2 razy, troszkę przerwy i za chwilę znowu 2 razy :/ I po przekręceniu kluczyka nie gasną wtryski. Sprawdzałem benzynę popmuje więc pompa paliwa działa, jedyne co zauważyłem to poluzowany był kabel od silnika który szedł do uziemienia, znajdował się on blisko alternatora. Jest to możliwe żeby to mogło uszkodzić komputer, bo takie słychy mnie doszły, że możliwe żeby komputer to mogło uszkodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cobra85 Napisano 2 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 Hmm ale okazało się że za pomocą Karty CODE udało mi się odpalić autko, więc co to to to może być? Czyżby immo mi siadł i blokuje możliwość odpalenia auta? Bo rozrusznikiem tak jak mówiłem wcześniej kręci... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
scuaz Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Hmm ale okazało się że za pomocą Karty CODE udało mi się odpalić > autko, więc co to to to może być? Czyżby immo mi siadł i blokuje > możliwość odpalenia auta? Bo rozrusznikiem tak jak mówiłem > wcześniej kręci... najszybciej coś z immo, jak sprawne to po włączeniu zapłonu powinno po chwili code zgasnąć i się nie zapolać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p1etro Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Mianowicie dzisiaj rano chciałem jechać nad wodę gdzieś i odpocząć, > wsiadam do seicento 900 mojego fiata i tu zonk... Nie chce > zapalić :/ Pod maską przy komputrze głośno coś walił przekaźnik, > docisnołem go i przestał, odpiołem klemy na moment i dalej nie > odpala ale rozrusznikiem przynajmniej już normalnie obrócił. Ale > na immo mi sie zapala kontrolka code miga 2 razy, troszkę > przerwy i za chwilę znowu 2 razy :/ I po przekręceniu kluczyka > nie gasną wtryski. Sprawdzałem benzynę popmuje więc pompa paliwa > działa, jedyne co zauważyłem to poluzowany był kabel od silnika > który szedł do uziemienia, znajdował się on blisko alternatora. > Jest to możliwe żeby to mogło uszkodzić komputer, bo takie > słychy mnie doszły, że możliwe żeby komputer to mogło uszkodzić. Popraw kable znajdujące się koło alternatora o których piszesz, miałem podobny przypadek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cobra85 Napisano 2 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Popraw kable znajdujące się koło alternatora o których piszesz, > miałem podobny przypadek. Właśnie poprawiałem i dalej jest to samo :/ Poprawiałem kable przy alternatorze, czyściłem czujnik położenia wału, sprawdzałem wszędzie bezpieczniki i i te przy kierownicy i te za akumulatorem, sprawdzałem przekaźniki jeden przy komputerze znajdujący się wydał mi się podejrzany i nie jestem pewien, no i znalazłem ten kabelek polizowany od bloku silnika gdzie idzie uziemienie do całej budy i tak czytałem na forum jeszcze innym że może być uszkodzony komputer. Ale właśnie moje pytanie brzmi czy przy uszkodzonym komputerze wszedł by klucz CODE który znajduje się w ksiażce serwisowej? Czy wtedy by to się nie uruchomiło? Czy immobilizer jest uszkodzony i czy wtedy ten CODE też by omijał całkowicie wtedy immo? Zna się może ktoś na komupterach do 900? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darcolo Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 Osobiście nic takiego nie miałem, ale wcześniej na forum któryś z fachowców pisał, że masa idzie w takim przypadku głównie przez kompa i najpierw pada immo. Zresztą wiele na to wskazuje (że padło immo). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Właśnie poprawiałem i dalej jest to samo :/ Poprawiałem kable przy > alternatorze, czyściłem czujnik położenia wału, sprawdzałem > wszędzie bezpieczniki i i te przy kierownicy i te za > akumulatorem, sprawdzałem przekaźniki jeden przy komputerze > znajdujący się wydał mi się podejrzany i nie jestem pewien, no i > znalazłem ten kabelek polizowany od bloku silnika gdzie idzie > uziemienie do całej budy i tak czytałem na forum jeszcze innym > że może być uszkodzony komputer. Ale właśnie moje pytanie brzmi > czy przy uszkodzonym komputerze wszedł by klucz CODE który > znajduje się w ksiażce serwisowej? Czy wtedy by to się nie > uruchomiło? Czy immobilizer jest uszkodzony i czy wtedy ten CODE > też by omijał całkowicie wtedy immo? Zna się może ktoś na > komupterach do 900? Podłącz na zamiankę komputer bez immo, tylko pamiętaj żeby odpiąć kostę immo bo zakoduje się w tym nowym komputerze. Jak nie masz od kogo pozyczyć to rozkoduj komputer (50zł) odepnij kostę immo (koło bezpieczników) i zobacz co będzie. Jeśli ok to znaczy że immo padło wtedy go wywal. Jeśli nie to szukaj dalej jak rozgryziesz problem podłącz immo i sam się zakoduje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cobra85 Napisano 2 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Podłącz na zamiankę komputer bez immo, > tylko pamiętaj żeby odpiąć kostę immo bo zakoduje się w tym nowym > komputerze. > Jak nie masz od kogo pozyczyć to rozkoduj komputer (50zł) > odepnij kostę immo (koło bezpieczników) i zobacz co będzie. > Jeśli ok to znaczy że immo padło wtedy go wywal. > Jeśli nie to szukaj dalej > jak rozgryziesz problem podłącz immo i sam się zakoduje. Pytanie mam takie z tym rozkodowaniem dużo jest roboty? Czy są w stanie zrobić to na poczekaniu? Bo boje się że znowu będę musiał pół miasta zwiedzić żeby się za to od razu jutro wzieli i zrobili, bo nie uśmiecha mi się oddawać auta na tydzień na warszat :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 > Pytanie mam takie z tym rozkodowaniem dużo jest roboty? Czy są w > stanie zrobić to na poczekaniu? Bo boje się że znowu będę musiał > pół miasta zwiedzić żeby się za to od razu jutro wzieli i > zrobili, bo nie uśmiecha mi się oddawać auta na tydzień na > warszat :/ Mnie koleś zrobił w jakieś 15 minut razem ze sprawdzenem błędów i testem na jego aucie, ale on jest z okolic Wawy :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BANDITC Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Witam, mam problem z moim CC, mam zrobiony przycik odcięcia zapłonu i nigdy mi nie chce zapalić za pierwszym razem, ale po wyłączeniu zapłonu i zrobieniu wszystkiego drugi raz auto odpala odrazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andre1 Napisano 8 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 Witam Widzę że temat bardzo podobny do mojego problemu, więc jeśli można podepnę się do tego wątku. Kilka dni temu ogarniałem swojego Seja 900, takie tam: wymieniłem odmę, uzupełniłem płyn chłodniczy, olej itd. Problem wystąpił jak sprawdzałem stan oleju, dotknąłem przez przypadek bagnetem do plusowego zacisku na akumulatorze ( tak!!! plus mam od strony silnika taki dostałem kiedyś aku w prezencie i zamieniłem przewody ) Troszkę zaiskrzyło ale nie brałem tego do głowy. Po dwóch dniach chciałem odpalić auto ale nic z tego, aku rozładowany!!! Po naładowaniu rozrusznik kręci, ale nie odpala Nie słychać też żeby włączała się pompa paliwa, oprócz tego marchewka nie gaśnie. Nic więcej nie dałem rady już sprawdzić bo noc mnie zastała. Mogłem tym zwarciem uwalić kalkulator silnika??? Sej z '99 bez immobilizera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andre1 Napisano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2009 > Witam > Widzę że temat bardzo podobny do mojego problemu, więc jeśli można > podepnę się do tego wątku. > Kilka dni temu ogarniałem swojego Seja 900, takie tam: wymieniłem > odmę, uzupełniłem płyn chłodniczy, olej itd. > Problem wystąpił jak sprawdzałem stan oleju, dotknąłem przez > przypadek bagnetem do plusowego zacisku na akumulatorze ( tak!!! > plus mam od strony silnika taki dostałem kiedyś aku w prezencie > i zamieniłem przewody ) > Troszkę zaiskrzyło ale nie brałem tego do głowy. > Po dwóch dniach chciałem odpalić auto ale nic z tego, > aku rozładowany!!! > Po naładowaniu rozrusznik kręci, ale nie odpala > Nie słychać też żeby włączała się pompa paliwa, oprócz tego > marchewka nie gaśnie. > Nic więcej nie dałem rady już sprawdzić bo noc mnie zastała. > Mogłem tym zwarciem uwalić kalkulator silnika??? > Sej z '99 bez immobilizera. EDIT: Sej już naprawiony, nastąpiła całkowita zwiecha kalkulatora. Chciałem w tym miejscu podziękować koledze huba301 za trafną diagnozę przez telefon i za późniejsze przeprogramowanie kalkulatora. MonsterStodoła rządzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.