nieboraku Napisano 10 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Dzis mi zona radosnie obwiescila, ze up... klapke wlewu w Megi II, bo sie jej nie chciala otworzyc. Co mozna zrobic (poza ograniczeniem jedzenia, zeby zona takiej krzepy nie miala, bo i mi cos jeszcze urwie ) trza zrobic z klapka - nowa sie zamaiwa w kolorze, czy jak to dziala - bom zielony w tej materii. Za wszelkie uzyteczne rady wirtualny borwar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 10 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Dzis mi zona radosnie obwiescila, ze up... klapke wlewu w Megi II, bo sie jej nie chciala otworzyc. > Co mozna zrobic (poza ograniczeniem jedzenia, zeby zona takiej krzepy nie miala, bo i mi cos > jeszcze urwie ) trza zrobic z klapka - nowa sie zamaiwa w kolorze, czy jak to dziala - bom > zielony w tej materii. Za wszelkie uzyteczne rady wirtualny borwar Urwała całą klapkę czy zaczep zamykania?Jeśli sam zaczep to możesz skorzystać z mojego patentu: Jeśli całą klapkę, musisz przeszukać to miejsce lub to . Ja żonie nie pozwalam dotykać niczego w samochodzie, prócz otwierania i zamykania drzwi przy wsiadaniu i wysiadaniu.Właśnie w obawie o takie sytuacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Urwała całą klapkę czy zaczep zamykania?Jeśli sam zaczep to możesz skorzystać z mojego patentu: > Jeśli całą klapkę, musisz przeszukać to miejsce lub to . > Ja żonie nie pozwalam dotykać niczego w samochodzie, prócz otwierania i zamykania drzwi przy > wsiadaniu i wysiadaniu.Właśnie w obawie o takie sytuacje. Po zapoznaniu sie z dowodami, okazalo sie, ze odlazla pokrywa kolorowa, ale mocowanie pokrywy za cholere sie nie da otworzyc. Co mam z tym zrobic, bo patrzac na to co pokazales, nie bardzo kumam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 10 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Po zapoznaniu sie z dowodami, okazalo sie, ze odlazla pokrywa kolorowa, ale mocowanie pokrywy za > cholere sie nie da otworzyc. Co mam z tym zrobic, bo patrzac na to co pokazales, nie bardzo > kumam Mój patent służy w przypadku ułamania zaczepu klapki.Z tego co opisujesz wynika,że jedna część klapki w kolorze nadwozia została w ręku Twojej żony,a częśc druga z zawiasem nie da się otworzyć?Jeśli tak ,to może centralny zamek blokuje otwarcie klapki?Na obrazku całość wygląda tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Mój patent służy w przypadku ułamania zaczepu klapki.Z tego co opisujesz wynika,że jedna część > klapki w kolorze nadwozia została w ręku Twojej żony,a częśc druga z zawiasem nie da się > otworzyć? Tak mi sie wydaje, ze ten trzpien od centralnego sie zacial . K...a myslalem, ze w koncu jutro na upie usiade, a tu znowu walka z czyms Co moze powodowac, ze trzpien sie zacial? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 10 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Co moze powodowac, ze trzpien sie zacial? Centralny. A tak poważnie,to nie mam pojęcia.Spróbuj kilka razy zamykać i otwierać centralny.Może uda Ci się użyć WD lub czegoś podobnego w miejscu gdzie pracuje trzpień,choć dostęp kiepawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 10 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > Centralny. A tak poważnie,to nie mam pojęcia.Spróbuj kilka razy zamykać i otwierać centralny.Może > uda Ci się użyć WD lub czegoś podobnego w miejscu gdzie pracuje trzpień,choć dostęp kiepawy. No wlasnie dostep z upy jest... Spojrzalem w manuala, i moze sie silniczek blokowania klapki paliwa wzial i wyjsral Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 10 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 > No wlasnie dostep z upy jest... Może jakiś wężyk na aplikator? > Spojrzalem w manuala, i moze sie silniczek blokowania klapki paliwa wzial i wyjsral Nie mam bladego pojęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 > Może jakiś wężyk na aplikator? ni ma jak, wszystko zabudowane > Nie mam bladego pojęcia. Jutro bedzie walka - mam nadzieje, ze nie bedzie padac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 No i jak wygląda sytuacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 > No i jak wygląda sytuacja? A wyglada tak, ze silniczek otwierania klapki sie zacina . Na szczescie patefony pomysleli o tym, i dostep jest pod tapiecerka, z tylu po prawej stronie. Zrobili nawet przedluzenie tego plastikowego precika z kawalkiem wajhy, coby se pociagnac jak sie zatnie. iestety nie wiem jak wymontowac to badziewie, a nie chce mi sie bawic bo w sedanie dostep kijowy. Bedzie cieplej, sie moze pobawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Kurcze, miałem ostatnio podobną sytuację. Myślałem, że to problem spowodowany był umyciem poprzedniego wieczora auta na myjni. W nocy był mrozik. Podjechałem na stację benzynową po paliwko i próbuje otworzyć klapkę. Łajza ani drgnie, tak jakby była zamknięta centralnym. Chwilę pomyślałem i spryskałem wnętrze poprzez szczelinę klapka paliwa-nadwozie płynem do odmrażania szyb. Wiem że to było prymitywne ale nic innego mi nie przychodziło do głowy. Odjechałem trochę na bok, bo za mną zrobiła się kolejka do dystrybutora (mina stojącego obok właściciela Polo sugerowała że nie darzy on francuskich aut zbytnim poważaniem) Popukałem trochę w tę nieszczęsną klapkę i... puściła. Otwarło się! Nie wiem czy to był jednorazowy wybryk tego mechanizmu czy coś się zaczyna powoli pi...ć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy1 Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 No to miłej zabawy i powodzonka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.