Skocz do zawartości

"Przygoda" na Shellu....


Aragorn

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no, jasne, ty pewnie byś przerosił panią za to, że żyjesz i dał jej 50 pln za fatygę, że musiała się przez ciebie ruszyć z kanciapy.

Oczywiście wszystko rónież wiesz najlepiej, bo "stacja shell OBOK CIEBIE to ma to i tamto"

Otóż:

1) nie było ZADNEJ informacji, że po wybiciu okreslonej godziny wymaga się przedpłaty

2)nie było też informacji, że wymaga się przedpłaty od motocyklistów

3)facet w samochodzie z dystrybutora obok tankował jak gdyby nigdy nic.

Ty chyba też nie rozumiesz drobnego faktu, że w momencie, kiedy zdjąłem z siebie cały "rynsztunek" to założenie tego spowrotem, nawet w gigantycznym pośpiechu zajmie mi jakies 10 razy tyle czasu, co trzaśnięcie drzwiami i ucieczka samochodem.

W związku z tym TAK OWSZEM POCZUŁEM SIĘ JAK ZŁODZIEJ, I TAK OWSZEM BĘDĘ ROBIŁ Z TEGO AFERE. Ty jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji mozesz sobie nadstawic drugi policzek czy bóg wie co, i nie będę wypisywał bzdur jaki to zakompleksiony musi być z ciebie typ. Tobie również na przyszłość życzę więcej obiektywizmu i mniej "prywatnych wycieczek" w szczególności do ludzi, których kompletnie nie znasz

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.