Skocz do zawartości

potrzeba kilka części


cartman_77

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Wcześniej pisałem o przegladzie i że z autkiem wszysko OK.

No to teraz z innej beczki.

Tydzień po przeglądzie miałem wątpiwą przyjemność zaliczyć dzwona. Broniłem się jak mogłem, ale brak abs,u na mokrej nawierzchni zrobił swoje.

Straty(przynamniej z wierzchu):

- Zderzak

- lampa prawa

- atrapa

- plastikowy element(pommiędzy lampami,nie wiem jak to się nazywa)

Mam nadzieję, że więcej nie będzie do kupienia.

Teraz pytanie jak najszybcie i gdzie najlepiej(tylko nie piszcie o ASO) zakupić te części w okolicach Wawy?

Oczywiście przeglądałem Alegro, ale tam każda część jest z innej parafi.

Może macie jakieś namiary na tanie źródło z częściami?

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć,

> Wcześniej pisałem o przegladzie i że z autkiem wszysko OK.

> No to teraz z innej beczki.

> Tydzień po przeglądzie miałem wątpiwą przyjemność zaliczyć dzwona.

> Broniłem się jak mogłem, ale brak abs,u na mokrej nawierzchni

> zrobił swoje.

> Straty(przynamniej z wierzchu):

> - Zderzak

> - lampa prawa

> - atrapa

> - plastikowy element(pommiędzy lampami,nie wiem jak to się nazywa)

> Mam nadzieję, że więcej nie będzie do kupienia.

> Teraz pytanie jak najszybcie i gdzie najlepiej(tylko nie piszcie o

> ASO) zakupić te części w okolicach Wawy?

> Oczywiście przeglądałem Alegro, ale tam każda część jest z innej

> parafi.

> Może macie jakieś namiary na tanie źródło z częściami?

> Z góry dziękuję za pomoc.

Ja na twoim miejsu oddałbym do dobrego blacharza i robił z AC. Zwyżke będziesz miał ok 100 - 200 zł na ubezpieczeniu a naprawa z własnych funduszy wyjdzie cie napewno ok 2000 zł. Miałem podobne zdarzenie tamtej zimy tylko zamiast przedniej atrapy miałem lewy błotnik, robiłem to u blacharza który miał autoryzację Fiata. Faktura opiewała na 3200 zł, ale że robiłem to z AC i bezgotówkowo to mnie to waliło ile to mnie wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja na twoim miejsu oddałbym do dobrego blacharza i robił z AC. Zwyżke

> będziesz miał ok 100 - 200 zł na ubezpieczeniu a naprawa z

> własnych funduszy wyjdzie cie napewno ok 2000 zł. Miałem podobne

> zdarzenie tamtej zimy tylko zamiast przedniej atrapy miałem lewy

> błotnik, robiłem to u blacharza który miał autoryzację Fiata.

> Faktura opiewała na 3200 zł, ale że robiłem to z AC i

> bezgotówkowo to mnie to waliło ile to mnie wyjdzie

Robię to z AC, ale forma gotówkowa dostałem kasę i chcę z rumuństwa coś uszczknąć tym bardziej, że blacharki nie będzie. Ratowałem pandzie ile się dało:) Pozostają jednak do wymiany plastiki, które na rynku można napewno nabyć taniej. Dlatego kombinuję.

Ale oczywiście dzieki za odzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Robię to z AC, ale forma gotówkowa dostałem kasę i chcę z rumuństwa

> coś uszczknąć tym bardziej, że blacharki nie będzie. Ratowałem

> pandzie ile się dało:) Pozostają jednak do wymiany plastiki,

> które na rynku można napewno nabyć taniej. Dlatego kombinuję.

> Ale oczywiście dzieki za odzew.

Dopowiem, że jeśli masz do wymiany zdesio to na 90% wzmocnienie przednie też masz do roboty

oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć,

> Wcześniej pisałem o przegladzie i że z autkiem wszysko OK.

> No to teraz z innej beczki.

> Tydzień po przeglądzie miałem wątpiwą przyjemność zaliczyć dzwona.

> Broniłem się jak mogłem, ale brak abs,u na mokrej nawierzchni

> zrobił swoje.

hmm.gif...

z abesem w tych samych okolicznosciach mialbys auto na zlomie i lezalbys w szpitalu (w najlepszym przypadku)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam ABS.

> Ponawiam pytanie- dlaczego??

To moze ja odpowiem.

Kierowcy rajdowi nie korzystaja z ABS bardziej im to przeszkadza niz pomaga. Blokowanie koł w niektroych sytuacjach jest wskazane o ile kierowca wie co w tym momencie zrobic zna jak sie zachowa samochd i odpowiednio nim pokieruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć,

> Wcześniej pisałem o przegladzie i że z autkiem wszysko OK.

> No to teraz z innej beczki.

> Tydzień po przeglądzie miałem wątpiwą przyjemność zaliczyć dzwona.

> Broniłem się jak mogłem, ale brak abs,u na mokrej nawierzchni

> zrobił swoje.

> Straty(przynamniej z wierzchu):

> - Zderzak

> - lampa prawa

> - atrapa

> - plastikowy element(pommiędzy lampami,nie wiem jak to się nazywa)

> Mam nadzieję, że więcej nie będzie do kupienia.

> Teraz pytanie jak najszybcie i gdzie najlepiej(tylko nie piszcie o

> ASO) zakupić te części w okolicach Wawy?

> Oczywiście przeglądałem Alegro, ale tam każda część jest z innej

> parafi.

> Może macie jakieś namiary na tanie źródło z częściami?

> Z góry dziękuję za pomoc.

atrape i ekran plastikowy mam

jak bedziesz chciał daj znac

na priv lub kom-->patrz podpis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To moze ja odpowiem.

> Kierowcy rajdowi nie korzystaja z ABS bardziej im to przeszkadza niz

> pomaga. Blokowanie koł w niektroych sytuacjach jest wskazane o

> ile kierowca wie co w tym momencie zrobic zna jak sie zachowa

> samochd i odpowiednio nim pokieruje.

porównywanie rajdu z ruchem na drogach publicznych jest co najmniej nie na miejscu smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to mozna zrobic bez abesu... to kwestia techniki jazdy

tak,miszcze kierownicy tak mowią zlosnik.gif

Ci,co mają ABS w stopie...rotfl.gif

Ale jak przychodzi przełożyć teorię na praktykę,to juz tak różowo nie jest smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja tego nie byłbym taki pewny - jak jedziesz autkiem zerknij przez

> szybe. Ja mam wrażenie że wszyscy uczesniczą w jakimś szalonym

> wyścigu - istnie zdziczenie

Az sie odechciewa jezdzic.Czlowiek pewnego dnia wstanie rano i bedzie sie panicznie bal wsiasc do samochodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To moze ja odpowiem.

> Kierowcy rajdowi nie korzystaja z ABS bardziej im to przeszkadza niz

> pomaga. Blokowanie koł w niektroych sytuacjach jest wskazane o

> ile kierowca wie co w tym momencie zrobic zna jak sie zachowa

> samochd i odpowiednio nim pokieruje.

ok.gif

ABS jest nieużyteczny w pierwszej mierze na szutrze (chyba, że ktoś potrafi ustawić auto z ABS lewą nogą). Na asfalcie blokuje możliwość ślizgu technicznego na ciasnych nawrotach i łukach na wyjściu z zakrętu. Dodatkowo przy aktywnych dyfrach czy szperze ABS traci swoją rolę z auta cywilnego.

Co do ABS'u (skorzystam z okazji, żeby nie tworzyć nowej wiadomości grinser006.gif)

Teksty w stylu, że bez ABS jest lepiej to bzdury totalne. Teksty, że liczy się technika najfajniej wypowiada się na sucho - gorzej w praktyce.

ABS w chwili obecnej to podstawowy system aktywnego bezpieczeństwa. Panda nie wyposażona w ABS to dramatycznie niepokojące podczas hamowania auto - nie znam samochodu w którym tak łatwo zablokować koła podczas jazdy. Panda z ABS to zupełnie inna bajka - przynajmniej nie ma szans na bloki przy 60 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ABS w chwili obecnej to podstawowy system aktywnego bezpieczeństwa.

> Panda nie wyposażona w ABS to dramatycznie niepokojące podczas

> hamowania auto - nie znam samochodu w którym tak łatwo

> zablokować koła podczas jazdy. Panda z ABS to zupełnie inna

> bajka - przynajmniej nie ma szans na bloki przy 60 km/h.

Ja moze nie jestem na tyle mocny żeby komentowac wypowiedz kolegi ale podlacze sie do opini że roznica w hamowaniu Pandora bez ABS i wyposazona w ABS + EBD jest kolosalna. Szczegolnie duzy wplywa na stabilnosc wozu ma EBD. A stwierdzenie: "jakbys mial abs to bys byl na drzewie..." przysparza mnie o jeden wielki rotfl.gif

Ale życze wszystkim Pandomaniakom i tym posiadającym woz z ABS i tych nieuzbrojonych w ABS jak najmniej extremy na drodze. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To moze ja odpowiem.

> Kierowcy rajdowi nie korzystaja z ABS bardziej im to przeszkadza niz

> pomaga. Blokowanie koł w niektroych sytuacjach jest wskazane o

> ile kierowca wie co w tym momencie zrobic zna jak sie zachowa

> samochd i odpowiednio nim pokieruje.

no mniej wiecej mialam to na mysli. dodam jeszcze ze ABS jedyne co robi to powoduje ze na sliskiej nawierzchni auto jest kierowalne a skutkiem ubocznym jest wydluzenie drogi hamowania. wiec hamowanie sobie nie bardzo pomozemy, wypadaloby umiec znalezc inne wyjscie zeby nie walnac w przeszkode... Wiec jezeli hamowanie nie pomaga w przypadku wpadniecia w poslizg to i abs nam nie potrzebny... Jak abs sie uruchomi bo myslimy ze jednym wyjsciem jest wyhamowanie to niestety wydluza nam sie droga hamowania i przywalimy... wiec nie hamujemy (to po co nam abs???) i staramy sie inaczej uciec... I kolko sie zamyka smile.gif

Jezeli autami z absem i bez. Wiem jak sie zachowuja na sliskim w zimie. Wiem, ze wole auto tylno napedowe od przednionapedowego i najlepiej bez absu bo najlepiej zima jezdzic na lekkim poslizgu co by nic nas nie zaskoczylo.

Im wiecej bajerow w aucie tym kierowca ma mniejsze umiejetnosci bo auto decyduje za niego wiec teza: practice make perfect bierze w łeb. Bo co tu cwiczyc jak auto wszytsko robi za kierowce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no mniej wiecej mialam to na mysli. dodam jeszcze ze ABS jedyne co

> robi to powoduje ze na sliskiej nawierzchni auto jest kierowalne

> a skutkiem ubocznym jest wydluzenie drogi hamowania. wiec

> hamowanie sobie nie bardzo pomozemy,

Wydłużenie - ale o ile i kiedy ?

W poprawnie funkcjonującym układzie różnica ta (jeżeli wystąpi) jest bardzo mała (wyjątkiem jest hamowanie w kopnym śniegu i szutrze - tutaj stworzenie klina przed zablokowanym kołem robi swoje i bez abs-u może być istotnie skuteczniej).

System hamulcowy w Pandzie jest na tyle beznadziejny, że hamowanie bez ABS z reguły trwa dłużej niż z tym systemem. Trzeba być naprawdę wprawnym kierowcą aby na bieżąco płynnie dozować siłę hamowania (zmniejszać ją w trakcie wytracania prędkości), aby nie doprowadzić do blokady kół. Każdorazowa blokada kół podczas hamowania powoduje jego znaczne wydłużenie, niewspółmierne do ewentualnych strat z tytułu ABS-u.

Proponuję rozpędzić Pandę bez i z ABS do 70-80km/h i przekonać się która zatrzyma się wcześniej. Robiłem takie próby - szczególnie na mokrej nawierzchni wyniki są bezdyskusyjne.

PS. Trzeba znaleźć dość szeroką drogę, bo Panda bez ABS'u będzie prawie od początku leciała na blokach.

> Wiec jezeli

> hamowanie nie pomaga w przypadku wpadniecia w poslizg to i abs

> nam nie potrzebny...

Wcale nie. Przy sprawnym EBD w przypadku nieznacznego poślizgu (pomijam kręcenie się wokół własnej osi bo to extrema) wciśniecię mocne hamulca powoduje bardzo ciekawe skutki i stabilizuje auto - proponuję sprawdzić. Co ciekawe (przynajmniej u mnie) nie powoduje to włączenia ESP.

> Jak abs sie uruchomi bo myslimy ze jednym

> wyjsciem jest wyhamowanie to niestety wydluza nam sie droga

> hamowania i przywalimy... wiec nie hamujemy (to po co nam

> abs???) i staramy sie inaczej uciec...

Ale o ile wydłuża - chyba lepiej ekstremalnie przywalić w coś z prędkością 5-10km/h niż czekać na cud (tylko cudem chyba można nazwać tą "inną ucieczkę" - osobiście wolałbym uciekać i jednocześnie hamować bez utraty stabilności i kierowalności niż uciekać w jadących z naprzeciwka bez hamowania).

> Jezeli autami z absem i bez. Wiem jak sie zachowuja na sliskim w

> zimie. Wiem, ze wole auto tylno napedowe od przednionapedowego i

> najlepiej bez absu bo najlepiej zima jezdzic na lekkim poslizgu

> co by nic nas nie zaskoczylo.

Cały czas czy tylko czasami hmm.gif

Dość odważna teoria, biorąc pod uwagę, że przejście ze stabilności w lekki poślizg może być dużo mniej stresujące od pogłębienia się uślizgu. Czy wtedy też trzeba nieć rezerwę na głębszą kontrę - jeśli tak to jak to zrobić hmm.gif

Co do tylnego vs przedniego napędu. Dla przeciętnego kierowcy napędzany przód będzie lepszy - dlatego lepszy, że podsterowność powoduje jeden określony skutek (w zasadzie powtarzalny w 99%). W przypadku nadsterowności oprócz utraty przyczepności i braku sterowalności mamy dodatkowo całkowitę zmianę sił działających na pojazd. Mówiąc po polsku - czy zamiast skręcić lepiej pojechać prosto czubem do rowu czy kręcić się w kółko na drodze (skrót myślowy zamierzony).

> Im wiecej bajerow w aucie tym kierowca ma mniejsze umiejetnosci bo

> auto decyduje za niego wiec teza: practice make perfect bierze w

> łeb. Bo co tu cwiczyc jak auto wszytsko robi za kierowce?

Nie ma najmniejszych dowodów na poparcie tej tezy (jeżeli są to poproszę).

Nie róbmy z kierowców postępujących idiotów zdanych tylko na sprzęt.

Ja widzę natomiast, że wraz ze wzrostem średniej mocy sprzedawanego auta (w D jest to już ponad 126KM/auto co daje 60% wzrostu od początku lat '80) oraz ogólną tendencją ilości poruszających się pojazdów statystycznie jest bezpieczniej (to pewien paradoks). Powoduje to m.in. ilość i jakość sytemów aktywnego i pasywnego bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnosnie tych wszystkich wspomagaczy jazdy to ja caly czas stoje w ich obronie. moge powiedziec że ostatnio pokonywalem ten sam zakret samochodem z właczonym ESP i bez właczonego ESP (nie byla to Pandora zlosnik.gif). i uuuuuuu jakie bylo moje zdziwienie jak po wylaczeniu ESP i probie pokonania tegoz zakretu w polowie łuku tyl mi lekko uciekl i dalszą czesc drogi najpierw obserwowowalem przez boczną szybe a pozniej to juz tylko tyl pojadu byl w kierunku jazdy zlosnik.gif. z wlaczonym ESP bylo tylko lekkie nerwowe zawahniecie tylu auta i poszlem przez luk spokojnie. drive.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem polega na tym ze nie mam ochoty na dyskusje w ktorej bedziesz probowal udowodnic ze wiesz lepiej. ja mam swoje zdanie, bynajmniej nie jest to zdanie uslyszane czy wyczytane. i dalej uwazam ze trzeba umiec jezdzic autem a nie mowic: gdybym mial abs to by do tego nie doszlo.

I tyle z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dalej uwazam ze trzeba umiec jezdzic autem ...

No i my tu wszyscy też to wiemy, że lepiej jest jeżdzić bezpiecznie niż w krytycznej sytuacji ratować się przy pomocy jakis ABS-ow i ESP-esow. Zyczmy sobie szerokiej drogi Pandomaniacy zlosnik.gif

IMHO EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.