AKuba Napisano 18 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Czy już ktoś robił to sam? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
780518 Napisano 19 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 o to Ci chodzi?? http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/WachaczMK1/WachaczMK1.htm ja robilem to dokladnie tydzien temu, wg mnie bez pomocy drugiej osoby sie lepiej za to nie zabierac, czas jaki nam to zajelo to 4h jedna strona. No i idzie sie niezle wkurzyc przy tej robcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKuba Napisano 29 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 > o to Ci chodzi?? > http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/WachaczMK1/WachaczMK1.htm > ja robilem to dokladnie tydzien temu, wg mnie bez pomocy drugiej > osoby sie lepiej za to nie zabierac, czas jaki nam to zajelo to > 4h jedna strona. No i idzie sie niezle wkurzyc przy tej robcie No rewelacja - , Czy wg Ciebie są różnice jakościowe w tych zestawach naprawczych? Ile dałeś za te 4Max? Czy wybijanie starych bieżni łozyska nie stanowi problemu (chyba musi być próg bieżni umożliwiający wybicie)? Czy coś nieodwracalnego się stanie z tuleją wahacza jeśli bedę jeździł z dużym luzem (choć opona jeszcze nie ociera o wnękę nadkola choć luz wyczuwalny i widoczne pochylenie koła (ja mam Palio))- chyba nie bo zużycie zachodzi w samych łożyskach, prawda) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam14 Napisano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 > No rewelacja - , Czy wg Ciebie są różnice jakościowe w tych > zestawach naprawczych? są, zapytaj w dobrym sklepie bo dobre nie muszą być drogie. ja trafiłem na promo i kolejny zestaw kupiłem za pół ceny. zużywają się łożyska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKuba Napisano 7 Lutego 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 > o to Ci chodzi?? > http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/WachaczMK1/WachaczMK1.htm > ja robilem to dokladnie tydzien temu, wg mnie bez pomocy drugiej > osoby sie lepiej za to nie zabierac, czas jaki nam to zajelo to > 4h jedna strona. Jeszcze mam pytanie: czy wg Ciebie dałoby radę dokręcić nakrętkę mocniej i w ten sposób zmniejszyć luz? Czy na starych łożyskach było widać zużycie (na wałeczkach, bieżni)? Wg mnie jęsli widac jakieś zuzycie to powinno ono być wieksze w osi pionowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
780518 Napisano 7 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2007 chcesz dokrecic nakretke bez wymiany zestawu naprawczego ???? wg mnie to troche bez sensu (popatrz na rysunek) mocniejsze dokrecenie nakretki spowoduje ze elementy belki do ktorej jest przykrecony wachacz sie zacisna (te czerwone pionowe dingsy na rysunku) i wachacz bedzie calkowicie unieruchomiony. (to tylko moja teoria) -> Czy na starych łożyskach było widać zużycie (na wałeczkach, bieżni)? akurat u mnie to juz byla tragedia bo jak sciagnalem caly wachacz to resztki lozyska sie normalnie wysypaly dokladnie 3 waleczki, reszta nie wiem gdzie wyparowala i jeszcze jakis inny zlom o dziwo bieznia byla nienaruszona PS sorry za rysunek no ale z plastyki bylem zawsze slaby mam nadzieje ze cos z niego bedziesz wiedzial Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKuba Napisano 8 Lutego 2007 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 > chcesz dokrecic nakretke bez wymiany zestawu naprawczego ???? > wg mnie to troche bez sensu (popatrz na rysunek) mocniejsze > dokrecenie nakretki spowoduje ze elementy belki do ktorej jest > przykrecony wachacz sie zacisna (te czerwone pionowe dingsy na > rysunku) i wachacz bedzie calkowicie unieruchomiony. (to tylko > moja teoria) > -akurat u mnie to juz byla tragedia bo jak sciagnalem caly wachacz to > resztki lozyska sie normalnie wysypaly dokladnie 3 waleczki, > reszta nie wiem gdzie wyparowala i jeszcze jakis inny zlom o > dziwo bieznia byla nienaruszona > PS sorry za rysunek no ale z plastyki bylem zawsze slaby mam nadzieje > ze cos z niego bedziesz wiedzial No ładny rysunek - aby to dociągnięcie miało sens to by trzeba i tak wysunąć całą śrubę i dodatkowe podkładki dystansowe założyć między te czerwone a łożysko. Więc chyba z powodu i tak dużego demontazu gra jest nieopłacalna a efekt niepewny, czyli po wymianie łożysk efekt bedzie pewny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.