Skocz do zawartości

bengamin

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 803
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bengamin

  1. ława, 3 warstwy ściany fundamentowej z bloczków, zbrojony wieniec, [EDIT postu bo zgubiłem jedną warstwę] warstwa porothermu i na tym okna.

    żebyś miał świadomość 8,5 metra szerokie na 3,2 metra wysokie, 5 szybowe, pojedyncza szyba waży ponad 300kg

    Przy okazji można zobaczyć jak gruba jest posadzka czyli (ocieplenie styropianem podbetonki, na którym jest podłogówka, potem wylewka i warstwa desek)

    20140509_200505.jpg

    20140603_183634.jpg

    20140831_160414.jpg

    • Lubię to 1
  2. Proszę o podpowiedź.

    Od jakiegoś czasu noszę się z instalacją jakiegoś filtra. W lokalizacji gdzie sobie zawsze myję samochód jest woda z wodociągu. Czysta ale zdaje mi się że musi być zakamieniona bo samochód po umyciu ma piaławe zacieki jeżeli nie powycieram. Co ciekawe na myjni bezdotykowej nieopodal nie mam tego zjawiska a woda z tego samego wodociągu - to wydaje mi się że muszą w tej pakamerce mieć jakieś filtry.

    Potrzebuje jakieś ekonomiczne rozwiązanie. Obawiam się że grubsza modyfikacja instalacji też nie przejdzie. Najlepiej jakiś filtr odkamieniający na węża albo do wpinania w zawór wody na ścianie. Przepływ musi być taki żeby mi Karcher dawał radę. Podpowiedzcie coś.

     

    Aha, jak jakiś czas temu ciśnienie wody było sprawdzane to 6,5 (czegoś tam - nie wiem jakie to jednostki) ale usłyszałem że bardzo dobre.

    Filtr ma być tylko do myjki i niczego innego.

  3. 8 minut temu, rwIcIk napisał(a):

    Ja natomiast lubię mieć zapas i gdy zasięg spada poniżej 100 km już staram się zatankować.

    Nie chcę w razie potrzeby najpierw rozglądać się za stacją.

     

     

    No ok, mój błąd bo nie dałem kontekstu.

    Jak w A6 się zaświeca rezerwa to jadąc spokojnie można jeszcze z pod Krakowa jechać do Zakopanego i wrócić. Bez żadnego problemu na rezerwie raz zrobiłem 160km zanim pokazał zero i jeszcze dojechałem do stacji.

    100-120 km było bezpiecznym marginesem w A6

    Kiedyś jeździłem dużo to miało to znaczenie. Z Krakowa wyjeżdżałem to tankowanie miałem za Bruxelą a potem dojeżdżałem na tym baku do Edynburga. Byłem długodystansowcem to miało to znaczenie, robiłem tylko przerwę na prom i jakiś jeden obiad po drodze.

     

    Od 10 lat to teraz rocznie nie robię takich przebiegów rocznie jak wtedy w dwa tygodnie

     

    I tu się zmieniło, bo ten sam samochód zdarzyło mi sie tankować 3-4 razy w ROKU. W tych warunkach trzymałem co najmniej 30% baku żeby w zimie się nie skraplała wilgoć w gnojówce baku.

     

    I to jest teraz dla mnie ogromna różnica bo teraz po przesiadce na cegłę w benzynie, trzeba tankować trzy razy częściej i rezerwa zaświeca się przy 40km.

     

     

    • Lubię to 1
  4. Ja to chyba jestem jakiś inny. Jak tylko zaświeca mi się rezerwa to odbijam i jadę dolać.

     

    W sobotę kolega z pracy zabrał mnie na spotkanie biznesowe. Przyjechał po mnie RAV4 odebraną w lutym. Z założenia mieliśmy sobie jechać bardzo spokojnie żeby jeszcze się przygotować do rozmowy, celowo nie braliśmy autostrady tylko pojechaliśmy drogami lokalnymi żeby pogadać poza pracą.

     

    Gość jeździ bardzo ładnie, płynnie, spokojnie, powiedzmy że 15% poniżej ograniczeń ale ......... no właśnie. Nowa hybryda, 4500km od nowości i z prawie pustym bakiem. W drodze powrotnej naprawdę miałem obawy czy dowiezie mnie do domu. Zapewniał mnie że już DWUKROTNIE sprawdzał że jak komputer pokazywał mu zero to jeszcze 30 km dwukrotnie przejechał. Że co?

    Zapytałem czy nie żal mu samochodu a on że poprzednią corollą przez 4 lata ZAWSZE tak jeździł ! Żeby nie było to za obiad po drodze dał tyle że by pół baku zatankował - tu nie chodzi o kasę ale o jego sposób na życie. Sorry ale nie rozumiem tego, to nie po mojemu.

     

    • Lubię to 3
    • Haha 1
    • Skonfundowany 1
  5. 22 minuty temu, rwIcIk napisał(a):

    Ale jeśli chodzi o elektryczne, to co myślicie o automacie samojezdnym - robocie koszącym?

    Co wybrać? MOże ta z Lidla?

    https://www.lidl.pl/p/parkside-robot-koszacy-pmra-20-li-b2-20-v-do-500-m/p100372494

    Sąsiedzi mają i oboje są zadowoleni.

    Cichutkie to, jeździ to kilka godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, niezależnie od pogody. Ponieważ jeździ codziennie to nie usuwa tej trawy tylko ją mulczuje.

     

    Jeden sąsiad dopiero założył niewielki ogródek, kupił jakiś prostszy model. Gość jest zapracowany i nie ma specjalnie ochoty zajmować się trawnikiem, robot ma za niego kosić. Dopiero młody trawniczek więc opinia nie będzie rzetelna.

     

    Drugi sąsiad ma natomiast do koszenia jakoś 50arów trawnika. Traktorkiem STIGA zajmowało mu to całą niedzielę co tydzień i miał już tego dość. Ogrodnicy niestety też go sporo kosztowali  jak wziął ich żeby to za niego robili.

     

    Od 2 lat już jeździ u niego robocik i tak to wygląda (zdjęcie z zeszłego roku).

    Robocik w czasie pracy jest nieodłącznym elementem dekoracyjnym jego ogrodu - zresztą widać go na zdjęciu.

    dji_fly_20231004_122954_410_1696415534517_photo_optimized.jpg

    • Lubię to 2
  6. Miałem 8 lat elektryczną Husqvarne na kablu. Ogórek powiedzmy 60 metrów trwanika dawała radę.
    Jak się jej dostał do koszenia ogródek gdzie do wygolenia jest 1200 trawnika to lubiła się zagrzać i wyłączyć do ostygnięcia, potem szła dalej.

     

    Jak już podziękowała to została wymieniona na jakiegoś Boscha, jednego z pierwszych akumulatorowych. Dwa lata nawet nie pokosiła, jak poszła na gwarancję to serwis się wypiął że zbyt mocno eksploatowana. Nie wspomnę że jak po jakichś wakacjach jak 2 tygodne nie było koszone to trzeba było robić przerwę na ładowanie. Na wiosnę jak golę na krótko przed wertykulacją to też nie dawała rady. Dajcie mi spokój z tą nową psychofiozofią i E-Złomem

     

    W końcu się zdoktoryzowałem co i jak i 4 lata temu kupiłem normalną Castoramową kosiarkę na silniku Brigsa. Co ciekawe to jest wiele innych modeli, z wyglądu się różnią tylko kosmetycznie a silnik ten sam. OK może i jest głośniejsza niż elektryczna ale trawnik koszę w czasie o połowę krótszym niż poprzednimi kosiarkami. Co trzecie koszenie ją myję Karcherem i dalej wygląda jak nowa.

     

    Świadomie wybrałem model bez napędu bo zamiast lecieć po 8 godzinach za biurkiem jak jakiś idiota na siłownie to wolę się przespacerować z kosiarką po ogrodzie. Nie zaprzeczę że nie jedno spotkanie w czasie pracy na którym tylko trzeba słuchać i nadzorować co jest mówione załatwiłem na słuchawkach przy kosiarce.

     

    Podsumowując - model dowolny byle silnik Brigsa, na wiosnę wymień olej, świecy nigdy nie ruszałem. Nie zdarzyło się żeby nie odpaliła od 2giego szarpnięcia!

    • Lubię to 1
  7. 7 godzin temu, Mr_Hyde napisał(a):

    No ja teraz mam tyg przerwy, rozpiszę sobie w zeszycie wszystkie zadania, przeanalizuje, pooglądam coś na yt i zobacze po przerwie jak mi będzie szło. Myślę że egz jest do zdania tylko stres może mnie pokonać bo ja się zawsze za bardzo stresuje...

    Mi kolega z pracy właśnie tego diwajsa polecił i mówił że jest ok: https://allegro.pl/oferta/interkom-motocyklowy-ejeas-v6-pro-usb-c-2024-bluetooth-5-1-na-kask-11110269273

     

    Od 6 lat używam Ejeasa. Co ciekawe właśnie mi się ładują na niedzielę, otwieram autokacik a ty o nich piszesz.

    Powiem Ci że bardzo dobry sprzęt. Słychać świetnie, podłączam pod telefon, pasażera i jeszcze mogę podłączyć pod 3 inne osoby.

    Kupiłem też do niego zdalne sterowanie które mam przykręcone na kierownicy, można odbierać połączenia, przełączać się, przewijać muzykę czy zmieniać utwory kciukiem z kierownicy.

    Co ciekawe bardzo stabilne połączenie, nic nie zrywa. Łączność przetestowana w trasie i utrzymuję połączenie nawet na kilometr !

    20240413_183416.jpg

    • Lubię to 1
  8. 10 godzin temu, kravitz napisał(a):

     

    Moja prawie codzienna sytuacja.

    Staję na wyjeździe którejś z tych posesji

    https://www.google.com/maps/@52.0979536,20.9121043,3a,75y,250.85h,79.53t/data=!3m7!1e1!3m5!1sPFSBxwJc1Vsq9Vdj1w3o2A!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DPFSBxwJc1Vsq9Vdj1w3o2A%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D185.3524%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i16384!8i8192?coh=205409&entry=ttu

     

    Młody wyciąga hulajnogę z auta, jedzie sobie nią dalej.

    Ja wyjeżdżam tyłem na tą drogę i na ten pas drogi przy posesji właśnie. Auta tam dalej stoją na światłach, nic nie jedzie. Natomiast z drugiej strony auta dojeżdżają do świateł.

    Z czujnikami parkowania nie wyjadę w takiej sytuacji, bo auto się broni :)

    Zanim wyjadę, to "procedura startu Boeinga" i klikanie po ekranie, który na szczęście jest już załadowany, bo przecież dopiero przyjechałem ;]

    Sprawę utrudnia tez zerkanie kątem oka, czy tam się już nie zrobiło zielone i auta spod świateł nie ruszają ;]

     

    Bardzo przyjemne użytkowanie takiego auta. Polecam.

     

    Edit: zapomniałe o najważniejszym ;]

    Jak wyłączę te czujniki, ale podczas cofania jednak z jakis sobie znanych powodów zahamuję, to one się znowu włączają, więc znowu klikanie ;]

    a ja powiem tak. nie mam zbyt dużego porównania z wielu samochodów ale uważam że VW naprawde dobrze dopracował tyh wszystkich asystentów. poniżej kilka przykładowych fotek. do każdego asystenta jest dodatkowy pierdylion ustawień czułości czy funkcji. przykładowo 5 stopniowa regulacja odstępu od samochodu poprzedzającego. park assist pro z funkcją pilnowania bezpieczeństwa, wycofujemy tyłem i sprawdza czy nic nie nadjeżdża z boku.............

     

    aha sprawdziłem trzyma wszystkie ustawienia po kolejnym uruchomieniu samochodu i same się nie przestawiają.

    te systemy są super ale pod warunkiem że samochód jest młody, aż strach pomyśleć co będzie jak to się zacznie psuć. te wszystkie systemy podnoszą bezpieczeństwo i uzależniają ale wydaje mi się że obniżają przyjemność z jazdy.

     

    w przypadku toyoty z tematu, bez zbędnych gadźetów nie ma się co psuć, prosta niezawodna konstrukcja i o to w tym chodzi.

    20240409_161330.jpg

    20240409_161359.jpg

    20240409_161408.jpg

    20240409_161501.jpg

  9. W dniu 6.04.2024 o 20:03, lucash napisał(a):

    zmień ładowarkę bo każdy aku ubijesz.

    No właśnie nie do końca. Dokładnie 3 miesiące temu sprzedałem 19 letni samochód z ORYGINALNYM akumulatorem z którym wyjechał z fabryki w 2005 roku !!!

    Żeby było ciekawiej, 3.0 TDI, a moje przebiegi tym samochodem 3000-4000km rocznie (na ogół 5km, postój, 5km postój). Takie przebiegi robiłem od 2013 roku, raz tylko pojechałem do Włoch. Jakbym nie miał samochodu od nowości to bym nie uwierzył że to był fabryczny aku, byłem jego jedynym kierowcą, pierwszą połowę życia samochód stał "pod chmurką" a drugą połowę w garażu. Doładowywany był właśnie tym lidlowym prostownikiem co miesiąc a raz do roku go podpinałem na tydzień pod ten mikroprocesorowy na regenerecje.

  10. 26 minut temu, aviator napisał(a):

    Za tydzień muszę wykupić ubezpieczenie. Zastanawiam się czy brać maksymalne assistance jak dotąd - holowanie do 500 km w Europie, czy podstawowe i w razie wyjazdu, a nie koniecznie pojadę autem, dokupić gdzieś krótkoterminowe?

    Najlepiej sobie policz.

    Mnie wyszło że dwie polisy krótkoterminowe na dwa tygodniowe wyjazdy wychodzą drożej niż podwyższone assistance do pakietu.

    Do tego te krótkoterminowe mają mniejszy zakres niż ten co wybrałem a przeszperałem kilka stron z ofertami.

     

    Tak jak zostało tu wspomniane trzeba przeanalizować wszystkie warunki: zasięg PL, zasięg EU, czy Turcja lub Maroko 🤪 wchodzą w zasięg, możliwość kontunuowania podróży, samochód zastępczy i do tego na jaki czas, hotel, bagaże, zakres szkód ....

  11. 12 godzin temu, Raku napisał(a):

     

     

    sprawdź na "sucho" jak wygląda obsługa, zadzwoń i porozmawiaj z żywym człowiekiem - może takie doświadczenie dużo da i przekonać, czy warto dopłacać do lepszej obsługi 

    W tym przypadku bardziej mi chodziło nie o 250km ale 1500km lawety w EU.

  12. Dobra to teraz pytanie o inny scenariusz.

    Mamy nowe auto - powiedzmy jeszcze 2 lata gwarancji.

    Jak w takiej sytuacji postępować w sytuacji jak auto się zepsuje, i nie będzie możliwa dalsza jazda.

     

    Jestem ciekaw o ogólne podejscie ale w moim konretnym przypadku interesuje mnie głównie nowy VW i powiedzmy urlop we Włoszech.

  13. 2 godziny temu, Piotrus napisał(a):

    Ja bym jednak wziął ponownie Yuasę, o ile nie jest przesadnie droga w stosunku np do Exide czy Varty. Pamiętam że zawsze było najmniej reklamacji.

     

    Ale tak na serio to przyjrzałbym się napięciu spoczynkowym aku bo może masz tak duży pobór z zegarka/licznika że trzeba doładowywać go nie co 3 a co 1 miesiąc. Masz alarm?

     

    Mój Fireblade wyciąga aku do zera w 3 miesiące i niestety jak zapomnę go wcześniej podładować to tradycyjny wiosenny serwis zaczynam od wymiany aku na nowy a dopiero później olej.

     

    Też właśnie myślę nad YUASĄ ale zaczynam mieć wątpliwości. Jedna 10 lat i dalej działała a kolejne dwie ledwo po 2 lata i koniec?

     

    Jeżeli chodzi o prąd spoczynkowy to niestety ten model jest naszpikowany elektroniką i prąd ucieka.

    Na zimę odpinam lokalizator, odpinam alarm, zapinam blokadę na tarczę i dwoma łańcuchami go plącze do wiosny. Zostaje - to co seryjnie na pokładzie czyli Licznik, Komputer, Imobilizer (keyless)

    Wyprowadziłem sobie przewód do ładowania i przez zimę tak ze 3-4 razy go ładuję. Nie zostawiam na podtrzymaniu bo coś słyszałem że te Lidlowe zapiętę na całą zimę "podobno" niszczą akumulator. Ładuję, odłączam prostownik i tak do kolejnego razu.

     

    Moto (i akumulator) nie jest narażone na na chłód w zimie. Stoi sobie w garażu, co prawda ogrzewania nie ma ale temperatura mu poniżej tych 10 stopni nie spada.

     

     

  14. Może i teoretycznie powinienem wrzucić ten temat w inny wątek ale chcętnie poznam wasze zdanie.

    Od razu wspomnę że szukam ogólnych opini bo znowu akumulator w motocyklu mi zdechł.

     

    Oryginalny wytrzymał 2 lata

    Kupiłem YUASE - wytrzymała 2 lata i zdechła

    Pomyślałem że to przypadek i ponownie w 2022 roku kupiłem YUASE i właśnie zechła (czyli miała 2 lata)

     

    Co ciekawe to jak kupiłem do innego motocykla YUASE w 2008 roku to jak sprzedawałem motocykl w 2018 roku to po 10 latach akumulator nadal działał prawidłowo.

     

    Potrzebuje coś kupić i nie wiem co.

    O aku dbam, przez zimę co 3 miesiące doładowywany więc to nie zaniedbanie.

     

    Podpowiedzcie coś.

     

     

    20240403_182916.jpg

    20240403_182922.jpg

    20240403_182930.jpg

  15. W dniu 26.03.2024 o 16:59, MARS napisał(a):

     

    No widzisz, za to w Sportline mam zajebistą kierownicę: 

     

     

    Videoframe_20240326_165751_com.huawei.himovie.overseas.jpg

     

     

    U mnie gładka powierzchnia i dopiero po włączeniu zapłonu przyciski się podświetlają i reagują na dotyk. Tutaj Ci zrobiłem zdjęcie z podświetleniem i bez. Jak wybierałem co zamówić to niestety Skoda odpadła przy pierwszym kryterium wyboru (nie ma żadnego silnika z mocą powyżej 300KM)

     

     

    20240327_162011.jpg

    20240327_171104.jpg

    • Lubię to 1
  16. 7 minut temu, MARS napisał(a):

     

    Tak, to najwyższy model Columbus. Przecież głośność zmieniasz także na kierownicy. 

    Na kierownicy też jest wszystko dotykowe bez przycisków. Niestety nie miałem opcji na fizyczne przyciski na kierownicy, choć muszę się przyznać że spodobało mi się to dotykowe rozwiązanie i wcale nie działa to tak źle jak ludzie to opisują

  17. 48 minut temu, MARS napisał(a):

     

    U mnie jest tak:

     

    IMG_20240326_131125.jpg

    OK ale to jest jakiś inny model radia. w VW tej jest model wyższy ale, tak jak u ciebie z dotykowymi przyciskami i większym wyświetlaczem (osobiście go nie wybrałem bo właśnie wszyscy narzekają na tą dotykową głośność)

  18. jak masz panoramę to odpływy sprawdź, mogły na łączeniu gdzieś puścić, albo te plastikowe ustrojstwa popękały które łączą wężyki - dla podpowiedzi są 4 sztuki odpływów.

    dobrze jest przeczyścić co 6 miesięcy wyciorkiem całe kanały.

    na youtube jest instrukcja zarówno z czyszczenia jak i naprawy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.