-
Liczba zawartości
2 780 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Marcus
-
Wg moich obserwacji ok 50% kierowców nie włącza kierunkowskazów jeśli znajduje się na pasie ozdobionym strzałkami do skrętu.
-
Dziękuję za porady. Jednak nie będę ruszał tej szafy, ponieważ część odcięta nie zmieści się w wyłaz na poddasze, a szafa jest nierozbieralna.
-
Jak rozumiem, zwalniałeś na swoim pasie na wprost do prędkości zjeżdżającego.
-
To też jest skrzyżowanie. Zmiana prawa. Mnóstwo kierowców nieświadomie popełnia wykroczenia. Obowiązuje nowa definicja skrzyżowania. No to fajnie
-
"Przycina się linka ręcznego hamulca" - tak stwierdził fachowiec i wymienił prawą i lewą linkę oraz klocki z tyłu po prawej stronie. Bałem się, że dojdzie do tego tarcza, bo miała troszkę inny kolor niż lewa. Jednak stwierdził, że jest w porządku.
-
No to sam już nie wiem. Płatnicą będę pewnie dydolił z pół dnia. Może wyjdzie w miarę równo, a może nie. Piła szablasta jest nieprecyzyjna, ale później może służyć do przycinania gałęzi i kawałkowania niezbyt grubych konarów z przeznaczeniem do kominka. Pilarka to sprawa precyzyjna ale jednorazowa. Fakt: można pożyczyć. Zastanowię się. Dziękuję wszystkim za porady.
-
No to przyda się tylko w domu i do tego pewnie jeden raz w życiu moim, albo tego narzędzia.
-
A co byś proponował, żeby nie było to narzędzie jednorazowe do podziału szafy? [EDIT] Sorry. Nie zauważyłem Twojej propozycji. Czy takie pilarki bywają akumulatorowe?
-
Na pewno równiej niż dydolenie ręczną płatnicą. Przecież nie zawiozę szafy do stolarza posiadającego cały park maszynowy.
-
Mama szafę z lat '60 ub. wieku i chcę z niej zrobić dwie czyli odciąć część z półkami od części na ubrania. Wymyśliłem sobie, że kupię w tym celu piłę szablastą, która po tej akcji przyda się na działce do przycinania gałęzi. Jako, że będzie wykorzystywana na działce to obowiązkowo akumulatorowa. Czy macie jakieś doświadczenia i możecie polecić, albo ostrzec przed jakąś konkretną marką? Nie ukrywam, że nie chcę na nią wywalać worka dukatów>
-
Nie. Tylko w czasie jazdy.
-
Raczej nie. Efekt pojawia się w trakcie jazdy i znika też w trakcie. Trwa czasem kilkanaście sekund, a czasem kilka minut i do tego nie przy każdym przejeździe..
-
Ja nie słyszę. Żona i syn słyszą. Twierdzą, że pojawia się co jakiś czas - chyba z tyłu po prawej stronie. Nie jest zależny od nawierzchni ani szybkości. Przynajmniej tak twierdzą. Wyłączenie radia nie pomaga . Nie wykluczam, że mają rację, bo u mnie ze słyszeniem powyżej 10 kHz jest kiepsko. Czekać do przeglądu jesienią czy szybko gnać do warsztatu?
-
Ja kupuję taki, bo jest w papierniczym obok. https://allegro.pl/oferta/klej-cr-introligatorski-60g-11150511201?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=supercena&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_krk_kis_rekodzielo_pla_ss&ev_adgr=rekodzielo&ev_campaign_id=14594710230&gclid=Cj0KCQiAys2MBhDOARIsAFf1D1f8J6LKkBXSSzZFS3dsFtz0EcGTrzxRgJHLY0OeVRiS_jOkzg7xHlIaAoLZEALw_wcB Nie wiem czy CR z Twojego linka ma te same właściwości. Może przez kogo innego konfekcjonowany Używam go też do przyklejania elementów mozaiki podłogowej, bo wylewka w bloku z wielkiej płyty miejscami jest pęknięta i pracuje a glut, którym była 30 lat temu przyklejana dawno stracił elastyczność. [EDIT] Sprawdziłem na opakowaniu. Producentem jest "Synthos Dwory 7 Sp. z o.o.".
-
Dlatego do przyklejenia czegokolwiek (oprócz niektórych tworzyw sztucznych) do drewna polecam CR. Klej jest wodoodporny po wyschnięciu i zachowuje elastyczność przez wiele lat. Znajomy kilka lat temu przykleił nim płytki glazury do drewnianych drzwiczek od schowka pod tarasem. Kilka płytek przyklejonych do podmurówki klejem do glazury już poprawiał. A te na drzwiczkach trzymają się.
-
Klej introligatorski CR. Do dostania w sklepie papierniczym.
-
Nic nie piszą więc sprawdzałem na niedokręconym. Gdybym wkręcił to by było chyba ze dwa razy więcej.
-
Tak robiłem. Odessałem ok 100 ml, aby bagnet pokazywał jak trzeba. Albo podziałka na butelce jest mocno niedokładna, albo w instrukcji piszą nieprawdę.
-
Wg instrukcji do silnika wchodzi 0,4 litra oleju. Przed pierwszym uruchomieniem wlałem tyle oleju, aby bagnet pokazał odpowiedni jego poziom bo nie wiedziałem ile oleju zostało po produkcji. Po 5 godzinach pracy odessałem przepracowany olej (wydaje mi się, że dokładnie) i wlałem 0,4 litra świeżego. Teraz bagnet pokazuje, że oleju jest ok. 1 cm więcej niż górny poziom zaznaczony na bagnecie. Czy silnikowi to może zaszkodzić? Odessać nadmiar czy dać sobie spokój?
-
I po pierwszym koszeniu. W dwie godziny obleciałem prawie pół działki. Ciężko się manewruje więc dokoszenia będą przy pomocy kosy. Gdy droga prosta to jedna przyjemność. Trzeba się naszarpać z tym ciężarem gdy są krzaczki czy drzewka. Pod ogrodzeniem też troszkę zostaje. Kosa jednak potrzebna. Myślę, że będzie łatwiej gdy nabędę wprawy.
-
No to jestem po zakupie: ERBAUER GCV170. System 3 w 1, szerokość robocza 51 cm, silnik Honda 3,1 kW, 3 lata gwarancji. Zobaczymy ile ten marketowy sprzęt jest wart.
-
No właśnie. Więc chcę zmienić kosę na kosiarkę. A jeśli już z kosiarką nie dam rady to działka zmieni właściciela, a ja będę miał święty spokój.
-
Sądzę, że piwnica pod domkiem ma inne warunki klimatyczne (zwłaszcza zimą) niż budynek gospodarczy nawet mało szczelny.
-
Wielkością. Wyobrażam sobie, że na zimę zabieram do piwnicy w domu (blok) tak jak zabierałem do tej pory kosę. Traktorkiem nie dojadę
-
To jest działka odwiedzana od maja do października. Obawiam się, że traktorek nie przeżyłby pierwszej zimy w piwnicy. Albo by odjechał w siną dal, albo nie przeżył mechanicznie.