A ja dodam coś na temat 1.2 16v...
Hmmm... u mnie te światła włączają sie bez problemu i z wielką precyzją... więc chyba nie w każdym BBM to występuje (mam już blisko 90 tys. więc powinno się już zepsuć no nie?)
Natomiast jest jedna rzecz w tym modelu, która mnie wkurw...a na maxa... Zaje..ny silnik krokowy!!!! Już 2 razy go wymieniałem... a niby robi to BOSCH... chyba niemcy na złość tak zrąbali sprawe... Poza tym pękające klamki to standard... ale zauważyłem, że pękają od słońca!!! Wiec staje w cieniu Wahacze to no comment... chociaż ja jeszcze nie wymieniałem i nie zamierzam... (stukają ale tylko przy małej prędkości np. na kostce) Akumulator to kapa... bo jakiś za słaby i w zimie go ładuje co pare dni... i to tyle minusów w moim autku... (powtarzam... w moim)
A teraz pare plusów:
Generalnie powiem wam... jestem tak nauczony, że im mniej się czegoś używa tym mniej się psuje... i to w moim wózku zdaje egzamin... np.
-hamulec ręczny używam bardzo rzadko (w zimie częściej go przecieram ale na chwile) i od nowości jeszcze nie był dotykany (wczoraj przeszedl przeglad rejestracyjny)
- świateł używam tylko wtedy gdy trzeba... więc od 5 lat żarówki te same WSZYSTKIE
- wycieraczka tylna ( wiele postów sie naczytałem, że są z nią problemy) u mnie od 5 lat nic... bo używam jej wtedy gdy NIC nie widze... a w zimie wogóle... no chyba że nie ma lodu na szybie
Generalnie powiem, że kocham jezdzić tym autkiem i rozumiem jego kaprysy... i wszystkim WAM, posiadaczom FIATÓW tego życze...