Skocz do zawartości

oim

użytkownik
  • Liczba zawartości

    563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez oim

  1. > Nie musisz. Jak samochód ma fabrycznie homologację do posiadania haka i w DR w rubrykach O1 i O2

    > masz podane dopuszczalne masy dla przyczepy, to zakładasz hak i go używasz .

    Jesteś w stanie poprzeć to jakimiś przepisami? Z tego co czytam, wszyscy są zgodni że hak trzeba wpisać w dowód. hmm.gif

  2. > Sledzi ktos temat? Niekiedy pojawiaja sie watki zapowiadajace zmiany.

    > Tak chyba od kilku lat. Na ten moment sytuacja jest po prostu absurdalna. Na wlasnym przykladzie.

    > Samochod do KJS, bez klatki, ale tez bez kanapy, tylnych pasow, z przodu kubly i 4 pkt pasy.

    > Stuka, puka, tlucze i jest niewygodny ale wydech jest seryjny, luzow brak, hamulce lepsze niz z

    > fabryki.

    > I takie auto, pomimo ze jest sprawne, nie przechodzi przegladu. Bo nie ma tylnej kanapy, a

    > homologacja przewiduje 5 osob.

    > Mam dzis wielka ochote olac temat, kupic inne auto i zaczac upalac na ulicy, zamiast na zamknietych

    > imprezach.

    > Czy te idiotyczne przepisy kiedykolwiek wezma pod uwage auta rajdowe, oraz auta amatorskie do

    > rally-czegokolwiek?

    > Jak jest np w Czechach albo Niemczech? Rajdowki przechodza badania jak w PL, z mrugnieciem oka?

    Niestety, zgodnie z przepisami żaden samochód wyczynowy w Polsce nie ma prawa przejść badań technicznych a wszystkie muszą je przejść aby pojechać jakąkolwiek imprezę grinser006.gif

    Taki fenomen, wszyscy łącznie z topowymi teamami mają to "jakoś" załatwiane cool.gif

  3. > Mi się wydaje, że tradycyjnie się czepiasz.

    > Ja to rozumiem, najwyraźniej Ty nie. Cóż, najwyraźniej nie jestem w stanie nic z tym zrobić, nauka

    > czytania ze zrozumieniem to szkoła podstawowa.

    Jak zwykle stać Cię tylko na taki poziom dyskusji -gratuluję.

    > Kiedyś S2000 było napędzane silnikiem atmosferycznym o pojemności 2000, aktualnie ("nowe") jest

    > napędzane silnikiem turbodoładowanym o pojemności 1600.

    > To, że jest to konstrukcyjnie ten sam silnik co w samochodzie WRC, to inna bajka.

    Powtórzę jeszcze raz, jesteś ostatnią osobą która powinna tłumaczyć mi niuanse tych aut. Zajmuję się tym zawodowo od 14 lat. grinser006.gif

    > Wskażesz mi to określenie w zalinkowanym, oficjalnym dokumencie FIA ?

    Jak zwykle odwracasz kota ogonem, wskaż mi gdzie napisałem że jest to oficjalna nazwa używana przez FIA ??

    > Bo jak na razie to Twoje gołosłowne twierdzenia, ja odwołałem się do oficjalnego dokumentu.

    > Owszem, możesz uważać, że FIA też jest niekompetentna - ale dla określenia samochodów, które

    > niektórzy producenci nazywają "RRC" FIA posługuje się określeniem S2000-Rally. Czyli jakby być

    > superprecyzyjnym należałoby powiedzieć że Kubica dysponuje Citroenem DS3 S2000-Rally a Kopecky

    > Skodą Fabią S2000, z czego jasno będzie wynikać, że w samochodzie Kubicy silnik to 1,6T a w

    > samochodzie Kopecky'ego atmosferyczne 2000.

    Dokładnie tak. Ale chodzi w tym wszystkim o Twoją wypowiedź -

    "Aktualne RRC/S2000 to to samo. Nowe S2000 to 1,6T. "

    Jeśli wciąż uważasz że jest ona prawidłowa i zrozumiała, to ok,

    z mojej strony EOT.

  4. > Jak spojrzysz w załącznik J to zauważysz, że określenie RRC w nim nie występuje.

    > Dodatkowo, jak spojrzysz w wyniki na rally base to samochód Kubicy będzie oznaczony jako Citroën

    > DS3 S2000

    > "Stare" S2000 to był atmosferyczny silnik 2.0, aktualnie już takich aut się nie homologuje i

    > aktualne S2000 to auta oparte na silniku 1,6T z 30 mm zwężką.

    > Możesz też poczytać ten wątek

    > Określenie RRC pojawiło się dla odróżnienia "starego" S2000 od nowego, nie jest to jednak

    > określenie oficjalne - FIA używa określenia S-2000.

    Czy czytając moją poprzednią wypowiedź, uważasz że jesteś kompetentny do tłumaczenia mi różnic pomiędzy tymi autami grinser006.gif

    Nie wydaje mi się cool.gif

    Teraz jeszcze raz przeczytaj swoją wypowiedź :

    "Aktualne RRC/S2000 to to samo. Nowe S2000 to 1,6T."

    i spróbuj to zrozumieć. grinser006.gif

    Określenie RRC nie jest po to aby odróżnić nowe i stare S2000,

    oznacza to Regional Rally Car i jest to po prostu nieco osłabione WRC którym można startować w krajowych rozgrywkach. To że w tej chwili w większości cykli te auta jadą w jednej klasie to chwilowy idiotyzm nakładających się podobnych homologacji. Niedługo zostanie to trochę ujednolicone poprze pozostawienie jedynie klas "R".

  5. > Dokałdnie - RRC to takie WRC "bez jaj" - brakuje mu ok 50 KM do WRC Przeróbka z RRC na WRC z

    > założenia ma być wykonalna w 6 godzin.

    > Parę lat nie śledziłem rajdów (Loeb w WRC i nuda na polskim podwórku kilka lat temu mnie

    > zniechęciły), a jak zacząłem niedawno czytać, to te klasy mnie zdziwiły i nie mogłem się tym

    > połapać. Niedawno próbowałem to zgłębić o co w tym całym nowym cyrku chodzi.

    > Więc tak z grubsza:

    > WRC - silnik do 1600 + turbo, napęd 4x4, skrzynia sekwencyjna 6-biegowa, moc ok 300 KM, zwężka w

    > dolocie 33 mm.

    > RRC (=WRC2) - silnik do 1600 + turbo, napęd 4x4, skrzynia sekwencyjna 6- biegowa, moc ok. 250 KM,

    > zwężka w dolocie 30 mm.

    > S2000 - silnik do 2000 wolnossący, napęd 4x4, skrzynia sekwencyjna 6-biegowa, moc ok 300 KM.

    > A jeszcze może ktoś z obeznanych mi podpowie co ma WRC, a czego nie ma RRC co powoduje że RRC jest

    > wolniejsze? Czy oba mają aktywne dyferencjały czy tylko WRC?

    WRC 1.6 nie ma żadnego aktywnego dyfra a ogólnie ma ich tylko dwa zlosnik.gif To całkiem inne auto niż stare wurce. Różnice miedzy wrc a rrc to pakiet aerodynamiczy, elektronika, dolot silnika, chłodzenie(aktywna powierzchnia radiatorów), brak chłodzenia hamulca cieczą, zakaz stosowania pewnych drogich materiałów.

  6. > rwIcIk , jak ty to zrobiłeś? Próbowałem dzisiaj, ale, primo, to trzeba być akrobatą, żeby tam się

    > dostać, a secundo to tam gdzie te kable wychodzą w komorze silnika wszystko tak ciasno

    > upakowane, że nie ma jak palca włożyć.

    > Nie miałem jeszcze takiego samochodu, w którym nie dałoby się w jakiś normalny sposób przeciągnąć

    > kabla z komory silnika do wnętrza.

    Podnieś auto lewarkiem - lewy przód, zdejmij koło, odkręć kilka dolnych wkrętów mocujących nadkole, opuść je trochę do dołu i będziesz miał wszystko jak na dłoni. Nie zajmie Ci to więcej niż 15 minut, i nie wymaga to absolutnie żadnych zdolności akrobatycznych zlosnik.gif Przy wpuszczaniu przewodu pomóż sobie jakimś sztywnym drutem, łatwiej pójdzie. Pzdr ok.gif

  7. > Na HP mnie już zbluzgałeś, rozumiem że tu też musiałeś.

    > Na forum autoklubu wśród swoich kolegów fanbojów Kajtka czujesz się świetnie.

    Hehe, dobre grinser006.gif

    > Wpadasz do niego na kiełbaski do Walimia ?

    Oskarżasz na jakiejś podstawie czy tak pi..olisz jak zwykle??

    > Cóż - przekręcanie nazwisk, czy proponowanie pokazywania sobie penisów to jednak nie mój poziom.

    Fakt. Twój poziom jest znacznie niższy.

    Troluj dalej, tylko tyle masz z życia. Powodzenia. EOT

  8. Słuchaj koleś, zaczynasz mnie nieco irytować.. Jeśli nie masz nawet cienia pojęcia o finansach Kajetana, jego umowie z Lotosem, to nie oczerniaj Go, bo robisz z siebie jeszcze większego idiotę niż jesteś.

    Dla twojej wiadomości - Kajetan staje na głowie żeby pojeździć w ERC, tylko że to nie jest takie proste jak ci się wydaje.. A co do KIEPŚCIUSZKI to nawet nie porównuj go do Kajetana czy Kubika bo to jest żenujące. Ja w odróżnieniu od Ciebie znam od wielu lat wszystkich tych Panów i miałem okazję wyrobić sobie o nich zdanie. Ty natomiast opierasz się na doniesieniach z trzeciorzędnych forów internetowych i na takiej podstawie ferujesz wyroki. Dorośnij kolo bo powoli stajesz się taki "wioskowym głupkiem" który powoduje jedynie niesmak.. no.gif

  9. > No to tym bardziej dziwię się Tobie...

    > Ja nie miąłem z silników dyplomu, tylko się tego uczyłem na uczelni, a jako hobby ćwiczyłem to na

    > żywo

    > Więc przepraszam za tylko takie linki, ale książek nie będę skanował

    Nie będę Cię przekonywał bo w teorii powinieneś mieć rację. Ale od ładnych paru lat, wszystkie silniki które przygotowywaliśmy do sportu (wolnossące, N-kowe) osiągały najwyższą moc na minimalnie ubogiej mieszance. Co do silników z bezpośrednim wtryskiem, one pracują w niskich obciążeniach z ubogą mieszanką, wyłącznie dla ekonomi. Przy wyższych obciążeniach muszą mieć bogaciej bo by się zwyczajnie przegrzewały. Ok, pogadaliśmy, ale nie o to tu chodzi. Zgodzisz się chyba ze mną że sedno tematu, czyli magiczne pudełeczko z allegro, raczej wiele pożytku nie przyniesie.. grinser006.gif

  10. > Raczej odwrotnie. Gdzie coś takiego wyczytałeś.

    > Można zwiększyć moc (w minimalnym stopniu) poprzez zwiększenie stosunku paliwa do powietrza

    > (bogatsza mieszanka). Jeśli zubożymy mieszankę, to zmniejszamy moc, a zwiększamy temperaturę

    > spalania.

    W czystej akademickiej teorii - masz rację. Ale to ma miejsce kiedy stosunek ilości paliwa do powietrza jest jedynym parametrem który zmienimy. Ale dzisiejsze silniki, jak pewnie wiesz, wykonują całą masę obliczeń w czasie prawie rzeczywistym, aby pewne parametry zmienić dążąc do wzorcowych parametrów spalania zapisanych w sterowniku, prawda? zlosnik.gif Więc zakładając korekty kąta wyprzedzenia zapłonu i parę innych szczegółów, okazuje się że współczesny silnik osiąga największą sprawność przy mieszance uboższej niż stechiometryczna. cool.gif

  11. > To może troche działać. Falszujac temperaturę powietrza, komputer myśli ze powietrze jest gęstsze =

    > wstrzykuje wiecej benzyny. Mieszanka jest bogatsza i silnik ma minimalnie wiecej mocy.

    > Oczywiscie po jakimś czasie komputer odkrywa niezgodność tego co mówią sondy lambda z yum co

    > powinny i uznaje ze coś sie zepsuło, myśle ze lampka check engine jest wręcz gwarantowana.

    Kolego, jest dokładnie odwrotnie niż myślisz. grinser006.gif

    Silnik uzyskuje więcej mocy na lekko ubogiej mieszance!

    Prawdopodobnie tak jest w tym przypadku.

    "malutkim" minusem jest wyraźne podwyższenie temperatury spalania

    i w efekcie wypalanie gniazd zaworowych, uszczelki pod głowicą, często nawet dochodzi do spalania stukowego, które działa w dieslu, w benzynie

    raczej niekoniecznie. tongue.gif

    Panowie, nie zakładajcie takiego dziadostwa.

    Dzisiejsze silniki są naprawdę nieźle dopracowane i są dość blisko granic wytrzymałości materiałowej. W takim wolnossącym silniku, nie da się bez przeróbek mechanicznych uzyskać takich przyrostów.

  12. > Panda III

    > Nowsze auto z praktycznymi pierdołami jak światła dzienne, komputerem itp.. z nowocześniejszym

    > lepszej jakości wnętrzem, większe, bardziej dopracowane.

    > Moim zdaniem klimatyzacja w naszych warunkach klimatycznych do auta miejskiego, jest zbędna. Lato

    > mamy może z 2 miesiące (a i tak to jest maksimum) a i tak przez te 2 miesiące większość czasu

    > pada. Jak nawet jest naprawdę ciepło (sumarycznie może z 2 do maksymalnie 4 tygodni w roku) i

    > się auto nagrzeje to na krótkich odcinkach i małych prędkościach szybciej schłodzi się przez

    > otworzenie szyb i nawiewem na maksa przez kratki - niż klimą (która na krótkich odcinkach

    > zanim zatrybi dobrze to już się gasi auto i dorżnie dodatkowo akumulator).

    > Dlatego klima tak ale jak ktoś jeździ dużo i w trasie. Do miejskiego auta w naszych warunkach

    > klimatycznych nie jest konieczna. Poza tym nawet jakby co, to klimę zawsze można dołożyć

    > (chociaż moim zdaniem do jazdy po mieście bez sensu).

    Rozumiem że masz auto bez klimy? cfaniaczek.gif

    Znam sporo osób które po kupnie auta z klimatyzacją, diametralnie zmieniły zdanie na temat jej przydatności cool.gif

  13. > Odnoszę się do Twojej wypowiedzi:

    > "Dziennikarze mieli wyraźną sugestię żeby pytania nie dotyczyły ręki Kubika"

    Dobra, poteoretyzujcie sobie jeszcze, ja tymczasem idę sprawdzić nastawy nowego Ohlins'a grinser006.gif miłego dnia zlosnik.gif

  14. > Masz jakąś obsesję na punkcie Kubicy? Zachowujesz się jakby tu ktoś próbował zgwałcić Ci siostrę i

    > zamordować matkę (albo na odwrót...).

    > Sugerowanie dziennikarzom jakie pytania są na miejscu a jakie nie ma swoją nazwę. Jest to cenzura.

    > To, że Kubica i jego otoczenie miało w czterech literach kibiców, dziennikarzy itp. (a

    > niestety - będąc byłym kierowcą F1 jest się osobą publiczną) jest faktem. To, że Baran

    > zachował się zgodnie ze swoim nazwiskiem też jest faktem. Nie jestem w stanie zrozumieć

    > podniecania się i pochwalania takiej postawy u kolejnej osoby publicznej. Jedyne wyjaśnienie

    > to podobny poziom "fanów" jak i ich "idola"

    Nie mam żadnej obsesji grinser006.gif

    Na początku konferencji Sokół, uprzedzając dziennikarzy, zapytał Roberta o stan jego ręki. Ten bardzo precyzyjnie opisał jaj stan, możliwości powrotu do F1, mówił również o wcześniejszych sesjach w różnych wyścigówkach i t.p. Prowadzący po tej części dał do zrozumienia że temat ręki został wyczerpany. Oczywiście nikt nikomu niczego nie zabroni, kultura wymaga jednak tego, żeby trzymać się jakiś tam kanonów i zasad.

    Dziennikarz błysnął brakiem kultury, Baran odpowiedział jeszcze większym. Jeden i drugi dali ciała, nie wiem po co to wszystko wyolbrzymiać. Gdyby obaj mieli klasę sprawa nie wyszła by na jaw a panowie powiedzieli by sobie nawzajem kilka ciepłych słów na uboczu i po sprawie. Takie jest moje zdanie do którego mam prawo i nie życzę sobie jego cenzurowania. OK? cool.gif

  15. > Też mi się wydaje, że przyjęta metoda nie mów, nie pytaj, udawaj że nie widzisz jest słaba. Zawsze

    > będą spekulacje, domysły itp.

    > Lepiej by było powiedzieć - stan mojej ręki jest taki a taki, opinie lekarzy są takie i takie,

    > szanse na powrót do F1 są takie a takie (albo zgodnie z nauką szans nie ma, ale od czego są

    > cuda). Po co ściemniać ????

    I znowu teoretyzujesz! Obejrzyj cały zapis konferencji, Kubik to wszystko o czym piszesz, dość precyzyjnie powiedział.

    Potrafisz jedynie krytykować no.gif..

  16. > To może trzeba ich było nie zapraszać ? Tylko zrobić sobie konferencję we własnym gronie ?

    > Dziennikarze od tego niestety są - żeby zadawać pytania na te tematy, które interesują ludzi, a nie

    > takie na jakie chce mówić pytany.

    > Takie "dziennikarstwo" jakiego oczekujesz było w PRL, gdzie "dziennikarze" "pytali" tylko o to co

    > sekretarz chciał powiedzieć.

    > Bo brutalna prawda jest taka, że to ludzi interesuje.

    > Większość czytaczy onetu i innych masowych mediów Kubicę kojarzy z prawie śmiertelnego wypadku.

    > Kolejna brutalna prawda jest taka, że gdyby nie w zasadzie brak prawej ręki, to Kubica rajdy i

    > Lotos miałby centralnie gdzieś - zresztą sam unikał polskich mediów i radził wszystkim młodym

    > kierowcom, żeby jak najszybciej wyjeżdżali z Polski, bo tu się nic nie osiągnie.

    > Teraz, jak jest inwalidą, to do tej Polski wrócił i chętnie przyjął pieniądze polskiego sponsora

    > ....

    > Widzisz, jest jeden sposób na to, żeby taki materiał nie poszedł w świat - nie pozwolić mu powstać.

    > Gość mógł się zachować z klasą, ale pokazał swój poziom. Nawet jeśli uznał, że pytanie dziennikarza

    > było chamskie, to postanowił go tysiąckrotnie przebić w chamstwie ....

    > Klasa polega na tym, że zachowuję się tak, żebym nie musiał się tego wstydzić.

    > A pan Baran pokazał "klasę" ....

    Widzę że w teorii zawsze jesteś mocny grinser006.gif

    Ale wiesz, dochodzą takie rzeczy jak stres i emocje, prawdopodobnie Baran sam nie jest specjalnie dumny z tego jak zareagował, pamiętaj jednak że na spokojnie sprzed klawiatury to każdy jest dżentelmen.

    A teksty z prl'em i t.p. zachowaj dla siebie albo swojej rodziny, może oni mają ochotę na dyskusję na twoim poziomie. Robisz to samo co Baran, tylko nieco subtelniej.

  17. > No i...?

    > To ma usprawiedliwiac odpowiedz ponizej jakiejkolwiek krytyki?

    Oczywiście że nie, weźmy jednak pod uwagę że to nie polityk w garniturze, który zawsze powinien trzymać fason, tylko sportowiec. Nie pochwalam jego zachowania, jestem jednak w stanie je zrozumieć.

  18. > Jeśli uważasz, że człowiek na jakimkolwiek poziomie w jakiejkolwiek sytuacji publicznie powinien

    > użyć takiej wypowiedzi, to ja nie mam słów, żeby się do tego odnieść.

    > Może by to śmieszyło gimbusów - i jak dla mnie wypowiedź p.Barana jest na poziomie gimbusa.

    > Może jest dobrym pilotem - ale na miejscu zarządzających PR-em Lotosu powiedziałbym mu, że ma

    > publicznie nigdy więcej się nie wypowiadać.

    Wujek dobra rada - jak nie znasz szczegółów całego zajścia to nie mędrkuj. Dziennikarze mieli wyraźną sugestię żeby pytania nie dotyczyły ręki Kubika. Temu "dziennikarzynie" jednak, jedyne co przyszło do łba to zapytać o rękę. I do tego zwrócił się z tym do pilota bo nie miał odwagi zapytać Roberta.

    Odpowiedź Barana oczywiście była mało kulturalna, ale wierz mi, są niepisane zasady że takiego materiału się nie publikuje. Ale szmaciarze dla

    rozgłosu robią teraz wszystko..

  19. > Witojcie

    > W najbliższym czasie muszę zmienić tarcze z przodu.

    > Zastanawiam się nad nacinanymi i nawiercanymi tarczami firmy Mikoda,

    > sądzicie że będzie jakaś odczuwalna różnica w porównaniu do powiedzmy tarcz "gładkich" Motorcrafta?

    > Klocki zostaną normalne (oczywiście nowe bo też już się kończą).

    > Auto używane do powiedzmy bardziej dynamicznej jazdy po mieście.

    Nacinane/wiercone tarcze to bardzo fajna sprawa ALE:

    muszą to być porządne tarcze, sensownego producenta, popularne mikody to bardzo zły pomysł. Tu trzeba odpowiedniej obróbki mechanicznej i termicznej. Polecam produkty EBC.

    Takie tarcze same w sobie nie powodują że auto lepiej hamuje, chodzi o lepsze oczyszczanie się klocka i ścieranie jego "zeszklonej" warstwy po długim i intensywnym hamowaniu z większych prędkości.

    Z doświadczenia powiem Ci że do jazdy miejskiej nie ma to sensu.

    Tak jak już wcześniej napisano - szybko lecą klocki, hamowanie staje się głośne, felgi są szybko brudne od pyłu, i t.p. i t.d. Zainwestowałbym raczej w zwykłe, porządne, markowe tarcze i klocki. Chyba że chodzi głownie o wygląd cfaniaczek.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.