Skocz do zawartości

czajnik12

użytkownik
  • Liczba zawartości

    258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez czajnik12

  1. Sorry za długi opis, ale może ktoś coś podpowie.


    Pierwszy raz mój Grand Scenic II (1.5 DCI 106 KM) mnie zawiódł. Ostatnio zauważyłem, że po dłuższym postoju (tak 1 do 2 godzin) ma problem z odpaleniem - trzeba dłużej było kręcić. Jak był zimny, albo miał krótki postój to palił od razu. Niestety wczoraj po takim godzinnym postoju nie odpalił wcale (kręcił, kręcił, na chwilę łapał, ale zaraz gasł). Przyjechał na szybko mechanik z jakimś komputerem, ale niestety nie z clipem - podłączył się i powiedział, że są jakieś błędy związane z : czujnikiem położenia (chyba rozrządu, a nie wału), z egr (podobno mocno zasyfiony) i też chyba jakimś przepływem czy ciśnieniem. Skasował te błędy i scenic bez problemu odpalił. Coś tam posprawdzał trochę na tym komputerze, gasił i odpalał scenica, ..., wydawało się ok. Umówiliśmy się, że trochę pojeżdżę (z dzień lub dwa) i zobaczymy jakie błędy wyskoczą teraz. Niestety kiedy pojechał sobie, scenic owszem odpalił i na biegu jałowym chodzi, ale gdy tylko naciskam gaz to momentalnie silnik przygasa do zgaszenia.

    Czy potraficie coś podpowiedzieć? Mechanik sugeruje żeby wymienić czujnik wałka rozrządu i ewentualnie czujnik wału korbowego, ale w serwisówce wyczytałem, że czujnik wałka rozrządu odpowiada tylko za rozruch, a później nie ma wpływu już na pracujący silnik, co więc może powodować duszenie się silnika przy dodawaniu gazu? - a nie chcę się pchać w niepotrzebne koszty wymieniając dobre części, a podjechanie gdzieś na clip nie wchodzi w grę bo auto nie jeździ.
    Acha - dzień wcześniej nabijałem klimę i przy okazji była wymieniana jakaś uszczelka w układzie - czy mógł coś mechanik niechcący zepsuć gdzieś np. jakiś kabelek odłączyć czy co innego - ale do domu po tym dojechałem i do pracy na drugi dzień też bez problemu.

    A jeśli te czujniki (rozrządu i wału )to możecie mi podpowiedzieć które to będą do mojego scenica i z jakiej firmy najlepiej?

  2. Przy tych assistancach warto pamiętać, że najczęściej holowanie pojazdu na większą odległość dotyczy niestety tylko zdarzeń takich jak wypadki, a nie awarii. Przy awarii jest to z reguły holowanie do najbliższego warsztatu. Może to być szczególnie bolesne przy większej awarii w jakiś drogim kraju.

  3. No za 100 zł to bym się nawet nie zastanawiał.

    Co do sprzedaży, to cena czyni cuda wink.gif. Wiadomo że z gazem pewnie poszedłby za więcej, ale czy zwrócił by mi się koszt remontu lpg w moim lanosie - minimum 500 zł za same części, gdybym sam je kupował na allegro, a gdzie jeszcze robocizna confused.gif

  4. W moich rejonach kosztuje to od 300 wzwyż na zdemontowanej butli. Jak doliczę koszty jeszcze dojazdu do takiej stacji to juz w ogóle bez sensu nie mając pewności na ile lat przedłuża. Koszt sprzedaży starego lanosa z lpg czy bez pewnie niewiele sie różni. A i tak pewnie zostanie u mnie do swojego konca. Nie będę plakal jak córy go troche poobijają gdy zrobią prawo jazdy smile.gif

  5. Demontować muszę, bo wnet bym musiał zmieniać butlę z wielozaworem oraz regenerować lub wymieniać reduktor. A ponieważ jeżdżę tym autem max. 2000 km na rok, więc inwestowanie w lpg nie ma sensu. Chcę to zrobić sam bo w moich okolicach za demontaż liczą sobie od 300 zł wzwyż - wolę to wydać na co innego.

  6. Postanowiłem zdemontować gaz w swoim lanosie. Mam jakieś stare BRC FOX G. O ile z mechaniką sobie poradzę, to podpowiedzcie za nim się za to wezmę, jak odłączyć komputer - czy wystarczy znaleźć gdzie w instalację wpięty jest komputer od gazu (czy to tylko dwa kabelki?), wypiąć go i połączyć kable na krótko (bo rozumiem, że komputer gazu wpina się gdzieś pod wtryski, żeby je odciąć przy jeździe na gazie?)

    Czy są jakieś inne podpięcia do oryginalnej instalacji (może gdzieś do sondy lambda)?

  7. Nie zauważyłem problemu ze zrywaniem przyczepności, ale weź pod uwagę, że 105 konny diesel scenic nie służy raczej do startów spod świateł. Przy prędkościach przelotowych na mokrym nie mialem problemów, ale jeżdżę raczej rozsądnie.

  8. W moim grand scenicu szyba w tylnych drzwiach tak mocno się zamyka, że potrafi razem z tą gumową uszczelką-prowadnicą wysunąć się poza obręb dziury w drzwiach (tak o 2-3 cm wysuwa się w górę i na zewnątrz). Orientuje się ktoś na czym uszczelka się powinna trzymać - jakiś zaczep czy na wcisk? Może ktoś też rzucić okiem czy na wewnętrznej stronie u góry na rogach w tylnych drzwiach są 2 czarne plastiki czy tylko jeden (w internecie są tylko zdjęcie drzwi od zewnątrz frown.gif )? W ogóle strasznie mocno dociskane są te szyby przy zamykaniu - lekko się uwypuklają - w moim starym lanosie nigdy nie miałem takiego problemu - a jak w to wygląda w innych renówkach?

  9. > Zależnie co chcesz zakupić i jak bardzo w oczy będzie boleć ...

    No właśnie w tym sęk, że wolałbym coś fajnieszego i mocniejszego niż skuter za 1500 zł, tym bardziej że mam prawko a z drugiej był by żal gdyby jednak ktoś się połasił. Chyba, że jakąś starą MZ lub Jawę, to może nie będzie chętnych.

  10. Też się zastanawiam nad jakimś jednośladem, ale martwi mnie inna rzecz - czy jest sens kupować cokolwiek, jeśli nie mam garażu ani innego zamkniętego miejsca? Przypięcie pojazdu łańcuchem do jakiegoś słupa ma sens? Autocasco z tego co się orientowałem jest niewspółmierne do kosztu jednośladu.

  11. > Rurę trzeba zdemontować i troszkę "pokręcić"

    Dzięki. Teraz to już wiem, bo byłem u fachowca. wink.gif

    Całe szczęście to tylko oring. tongue.gif

    A dla potomnych z 1,5 dci:

    Aby się dostać do wtrysków, trzeba zdemontować rurę dolotu - z przodu obejma,a z tyłu głęboko za silnikiem jakiś dziwny zaczep albo inna obejma; uważać przy odkręcaniu, żeby nie spadła z tyłu, bo trzeba odkręcać kawałek dolnej osłony, a to bez kanalu trochę trudne. Po ściągnięciu rury, zostają jeszcze już łatwo dostępne 4 śruby i jedna nakrętka. Co do wtrysków, to trzeba wyciągnąć zawleczkę (kawałek druta trochę w kształcie U) i wyciągnąć białą kostkę z wtrysku (chyba to się nazywa przelew); wymienić oring i wcisnąć z powrotem do wtrysku ale nie na "chama".

    A i żeby stwierdzić, że to oring - to po zapaleniu silnika od razu u mnie było widać na jednym wtrysku, że przecieka ropa.

  12. W moim scenicu 1,5 DCI (106KM) zauważyłem, że dół silnika jest w ropie frown.gif- gdzieś musi mi cieknąć koło wtrysków. Powiedzcie mi czy trudno się ściąga tą pokrywę wtrysków - widziałem dwa zatrzaski z przodu i jakąś śrubę - czy jeszcze coś ją trzyma? niewiem.gif I przechodzi nad nią rura - trzeba ją demontować ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.