michalek

> Łączysz się ze sterownikiem silnika=>Regulacje=>Wyzerowanie parametrów autoadaptacyjnych Niby funkcja jest, ale w FES 2.7.2 nie mogę tego zrobić. Jest jeszcze jeden trick. Wyskakuje mi błąd P0560, no i na parametrach jest "ECU Not Programmed". Zasilanie, jak pisałem wyżej, jest sprawdzone. Chyba czeka mnie po prostu wyczyszczenie wszystkich złącz w komorze silnikowej, pewnie głównie te dwie wtyki od ECU pod obudową filtra powietrza

> Zrobisz to bez problemu Jak się nazywa ta funkcja, jeśli kolega pamięta może jeszcze?

> W pII reset ustawień autoadaptacji wykonywany jest kompem diagnostycznym odpięcie klemy nie > resetuje zapisów ustawień Eprom-a tak jak było w pI. A da się takową czynność wykonać lapkiem i FES-em, czy trzeba się fatygować do magików w serwisie?

> Po wymianie krokowca trzeba zrobić adaptację.Kompa po prostu zresetuj.Komputer w czasie jazdy się > nie nauczy bo będzie trzymał ''stare'' parametry bez resetu. Zresetuj, czyli odłącz klemę (-) i zostawić w spoczynku na 15 minut lub więcej

> Po wymianie silnika krokowego,położenia czujnika wału była robiona adaptacja ?? Robiłem taki mały przgląd okresowy z wymianami płynów (jak wspomniałem wyżej) i wspomniałem o moich problemach z obrotami. Przy odbiorze auta mój mechanior powiedział, że wykonywał adaptację, jednak po wymianie TPS i krokowca nie robiłem adaptacji. Wiem, że to może zabrzmieć jak słowo laika, ale w trakcie pracy na róznych zakresach prędkości obrotowych silnika podczas zróżnicowanej jazdy, komputer "nauczy" się chyba parametrów pracy

Witam koledzy po nie małej przerwie Jak w temacie, bo już mi rączki opadają. W skrócie: 1) auto 120kkm nalotu 2) po przeglądzie, wymiana płynów ustrojowych i filtrów, regulacja zaworów Jakieś dwa lata temu zaczą się problem gaśnięcia silnika: na dohamowaniu do skrzyżowania na wysprzęglonym napędzie, na oczekiwaniu na zielone, itp -> wymieniłem kable WN, świece, akumulator, wycziściłem filtr pompy paliwa (choć nie było zabrudzeń), wypompowałem całe paliwo, wyczysciłem zbiorniki paliwa, zalałem świerze paliwko, wycziściłem przepustnicę (po raz pierwszy). Dolegliwość nie ustąpiła. Ze dwa miechy temu, podczas jazdy, zaczęło mi auto wyrywać do przodu, wcisnąłem pedał sprzęgła, a obroty do góry, docisnąłem pedał przyspieszenia - obroty wszły na max i się utrzymywały. Po wyłączeniu silnika na chwilę ustąpiło, pojawiło się to jeszcze raz w ciągu tego samego dnia. Potem do objawów doszło falowanie obrotów na biegu jałowym. 1) wyczyściłem ponownie przpustnicę 2) nie pomogło, więc wymieniłem czujnik położenia przepustnicy 3) nie pomogło, wymieniłem silnik krokowy biegu jałowego 4) i dalej to samo, tyle że ustępuje po ponownym uruchomieniu Podczas tej całej zabawy poprawiłem umasienie na korpusie przepustnicy. na kompie tylko wywala "P0560", ale sprawdziłem aku (wymieniany na zimę), napięcie na wyłączonym 12,8V, a na pracującym 14-14,2V. Jak skasuję to znowy się pojawia. POMOCY, bo już pozostaje tylko podmiana silnika w celu wyeliminiowania problemu