Skocz do zawartości

graf

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 026
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi dodane przez graf

  1. (...)

    > Gdyby większość niesłusznie ukaranych kierowców nie przyjmowała mandatów, to sądy i Policja miałyby

    > więcej roboty, może Policja nauczyłaby się przez to lepiej wypełniać swoje obowiązki i

    > logiczniej podchodzić do wyłapywania wykroczeń.

    > A tak, Policja w pewnym sensie nauczyła się tego, że wlepi mandat, bo kierowcom i tak nie będzie

    > się chciało latać po sądach.

    > I koło się zamyka.

    Jedno zasadnicze pytanie. Czy złożyłeś pisemną skargę na funkcjonariusza policji? klik >>

    Jeśli nie, to szkoda pary.

    Kiedyś dawno temu, jeszcze za czasów milicji, pewien wysoki rangą oficer powiedział mi tak. Jeśli nie zgadzasz się z werdyktem milicjanta, to koniecznie pisz skargę. Jeśli tego nie zrobisz, to my tak naprawdę nie wiemy jak pracują nasi ludzie w terenie. Nawet jeżeli tę jednostkową sprawę przegrasz, to ślad zostaje. Jeśli pojawi si druga i trzecia skarga na tę samą załogę, to jest mało prawdopodobne, że kilka obcych sobie osób uwzięło się na jakiegoś gliniarza. Sprawy macie oczywiście przegrane, ale my wiemy, że takim funkcjonariuszem trzeba się zająć. A jak już my się kimś bliżej zajmujemy, to wiesz...

    To chyba działa tak i dzisiaj.

  2. > Takie 8x8 powinny w zupełności wystarczyć, dajesz co 60 cm dla bezpieczeństwa. Montujesz to na

    > takich podporach w kształcie litery U O takich i w zasadzie święto lasu.

    IMO przekrój za oszczędny przy takiej szerokości garażu. Pod moim dachem są 8x16 cm, bez żadnych podpór, właśnie ze względu na to, że jętki "robią" jako podłoga strychu.

  3. > Długo czekasz na dobicie?

    To że kompresor jest 150-litrowy, to nie znaczy nic innego, tylko tyle, że zbiornik kompresora ma 150 litrów. Ważny jest sam agregat pompujący.

    Ja mam sprężarkę 420-2,2/100 - co oznacza

    Wydatek powietrza: 420 l/min na ssaniu; wydatek efektywny: 360 l/min

    2,2 - moc silnika w kW

    100: pojemność zbiornika w litrach

    I tu dochodzimy do sedna sprawy. Prawie wszyscy producenci podają wydajność w l/min ssanego powietrza, a nas interesuje ilość sprężonego powietrza. Dostawcy popularnego sprzętu jakoś dziwnie unikają tego parametru. Możemy się jedynie domyślać dlaczego.

    Przy wyborze sprzętu dla siebie kierowałem się głównie możliwością serwisowania sprzętu w ciągu wielu lat. Wolałem wydać 1500 zeta mając pewność, że na rynku będę mógł sobie kupić za 10 lat np. pierścienie tłokowe bądź same toki itp. niż dać 1000 zeta bez możliwości zakupu części za 3 lata. Agregat sprężarkowy, przy hobbystycznym użytkowaniu, ma mi wystarczyć do końca mojego życia grinser006.gif

    Kilka słów o możliwościach.

    Malowałem sobie całe auto i nie było żadnych problemów. Sprężarka dobijała jedynie co pewien czas, czyli zapas był.

    To samo z kluczem pneumatycznym. Przy poborze powietrza rzędu 140 l/min, jest spory zapas i to się potwierdza w praktyce. Sprężarka dobija tylko co jakiś czas. Nikt przecież nie kręci bez przerwy.

    Gwoździarka pneumatyczna - nie ma o czym gadać. Z jednego nabicia powietrza zbiłem pergole na bok tarasu.

    Raz udało mi się doprowadzić sprzęt do pracy ciągłej. Podczas remontu dachu spadł śnieg tuż przed położeniem dachówki i trzeba było go wydmuchać. Prze blisko godzinę sprzęt chodził non-stop i nic się nie stało.

    Problemem dzisiejszych sprzętów noname lub jakichś dzikich marek jest wiarygodność podawanych parametrów i wątpliwy dostęp części zamiennych, a co za tym idzie, możliwości szybkiej naprawy.

    Cokolwiek kupisz, zorientuj się, czy kupisz do tego części. No chyba że sprzęt jest tak tani, że nie warto go naprawiać.

    IMO, jeśli kupisz ten kompresor tzw. setkę, to przy założeniu, że parametry zawyżone są o 30%, to i tak ci wystarczy do domowych zajęć.

    Jeszcze uwaga do klucza pneumatycznego. Te najtańsze, zwykle mają kilkukrotnie większy apetyt na powietrze, niż te droższe. Może dlatego kolega musi czekać na powietrze. Druga możliwość. Przy wielkiej bańce ma kiepską pompę.

  4. > padł wybór:

    > taka

    Czego byś nie kupił bądź świadomy pewnych rzeczy.

    Jeśli na silniku nie masz oznaczenia S1 (silnik przeznaczony do pracy ciągłej), to z pomalowaniem płotu możesz mieć małe problemy. Oznaczenia na silnikach >>

    1. Zagrzejesz silnik elektryczny.

    2. Zagrzejesz układ sprężający.

    Nie licz wtedy na gwarancję, spuszczą Cię na drzewo.

    286761082-S1.jpg

    Mam sprężarkę dwucylindrową w układzie V i przy pracy ciągłej trudno się do cylindrów zbliżyć ze względu na temperaturę. Jeśli cylindry są w jednym bloku, to odprowadzenie ciepła jest znacznie trudniejsze, co pociąga za sobą znacznie większą szansę padu układu sprężającego. Domyślam się, że dlatego ograniczono w zaprezentowanym przez Ciebie kompresorze ciśnienie do 8 atm. Wydajność IMO też jest naciągana. Pewnie chodzi o ilość powietrza na ssaniu.

    post-61095-14352519510352_thumb.jpg

  5. > Mala poprawka, bo wczesniej nie zauwazylem, ze rypnalem sie z wymiarem:

    > alternatywa

    Mam w domu na działce dokładnie taki sam rozkład na górze, jak za słowem "alternatywa".

    Nawet jeśli nie włączę ogrzewania na górze, to i tak w korytarzyku między drzwiami jest najcieplej. Fizyki się nie przeskoczy. Okna nad schodami nie mam i jakoś nie czuję jego braku. Kwestia przyzwyczajenia.

  6. > Jak wysokie są owe legary?

    Sądzę, że 15 cm.

    >a plastik mogę zgrzać "na wierzchu" a potem wprowadzić pod podłogę zdejmując

    > tylko jedną deskę.

    W związku z tym, że deska leży w poprzek legarów, to będzie trzeba w każdym z legarów wywiercić otwór na rurę. Trochę pracy, ale pomysł IMO dobry.

  7. > Opcja minimum jest nie do stałego użytkowania, a po to, żeby przy kontroli raz na jakiś czas

    > przelać syfony, żeby w lokalu nie śmierdziało z kanalizy.

    Aby mieć spokój na dłużej, zalej syfon glikolem propylenowym.

    Stosuje tę metodę w domu na działce. Zalane jesienią, wiosną zastaję w stanie full. Ubytku cieczy nie zaobserwowałem.

  8. > Nie da się założyć zaworów odcinających sam zlew.

    > Jednak docelowo chyba będę wymieniał całe rury, więc to wyrzucone pieniądze, bo nie założę więcej

    > wężyków, dam stałe złącza na śrubunki.

    Jeszcze raz spojrzałem na fotę i mam pomysł, jak nie wchodząc w koszty spełnić Twoje warunki.

    1. Brak wężyków.

    2. Zawory odcinające.

    Wykonałbym pętle z rury PE-X/AL/PE-X. W miejsce wężyka od strony rury wkręć kolanko systemowe i skieruj je w kierunku narożnika. Utnij kawałek rury, aby wykonać dużą pętlę idącą do podłogi, następnie pionowo do góry, której drugi koniec będziesz mógł wkręcić w baterię. Miejsca na to jest dosyć, a spokojnie da się wtedy gdzieś wpiąć zawory. Ew. niezgodność gwintów załatwisz redukcjami. Przy takim rozwiązaniu spokojnie odsuniesz szafkę na tyle, aby wszystko skręcić/rozkręcić.

  9. > Ja bym odkręcił(jeśli się da), nawinął nowe pakuły + pasta + nowe kolanko i skręcił - jak nie

    > będzie ciekło to ok, jak będzie ciekło (lub nie da się odkręcić wcześniej) i masz dostęp do

    > gwintownika(i jest miejsce żeby z nim dojść "od ściany" i żeby dobrze "złapać"), to uciąć

    > kawałek nagwintować i zrobić na nowych pakułach i kolankach.

    > Jeśli nic z powyższych się nie da to zrobić na nowo na PP

    Docent, teoretyzujesz. Jak to ma się nie dać? Dlaczego ma cieknąć? Po co gwintować....?

    Eh....

    Nie ma bata, że się nie da. Odpowiednie klucze, a reszta to tylko kwestia F x D old.gif

  10. > Macie jakies pomysly, jak zabudowac sucha zabudowa, zeby mialo to rece i nogi?

    Najpierw musisz sobie i nam odpowiedzieć na pytanie - w jakim celu i jakie ma być przeznaczenie pomieszczenia/pomieszczeń? Jeśli tego nie wiemy, to - po co?

  11. Co prawda mam inną chemię, ale leję ok. 50 mml szamponu i uzupełniam wodą do 3/4 litra i heja. Dużo zależy od pianownicy, ale moja daje gęstą pianę, która trzyma się na karoserii blisko 5 minut.

    Nawet z woskowego roztworu robi pianę hehe.gif dlatego do woskowania używam kwazara.

    Mam coś takiego klik >>

  12. > Np nilfisk neptun 8 ma 180bar i 2000 litrow na min. A cisnienie mozna jak sie wie jak zwiekszyc

    > nawed do 220 barow i to jest pozadna myjka. Mialem okazje pare razy myc tym samochod , przy

    > takich parametrach i goracej wodzie nie ma potrzeby uzywac detergentow

    Kolego. Cały czas staram Ci się pokazać, że podany przez Ciebie wydatek wody pod takim ciśnieniem zamieniłby auto w kupkę żelastwa.

    Wydatek wody myjki Nilfisk Poseidon 8 faktycznie jest 2000 litrów, ale nie na minutę, na GODZINĘ. KLIK >>

    ps. moja przy 180 atm. i wydatku 1300 l/h odrywa tynk ze ściany, dlatego używam jej bardzo ostrożnie na znacznie mniejszym ciśnieniu.

  13. > bo nie myles pozadna, umyj goracowodna (95*C) przy 200barach i wydatku 1500l/min to porozmawiamy,

    Z tym wydatkiem wody to pojechałeś. Czy nie mylisz z czymś takim? KLIK >>

    5 minut mycia i 7500 litrów wody poszło w p...zdu. W takiej ilości to utopisz każde auto osobowe.

    Po drugie 1 m3 wody kosztuje około dychy, więc ekonomiczniej jechać na myjnię, kupić kawkę i za 75 zeta umyją ci z czyszczeniem wnętrza..

  14. > Dobrze, a więc oświećcie nas nie wiedzących na co zwracać uwagę kupując tego typu sprzęt

    Za małe pieniądze, do mycia nie ma nic. Do opłukania z kurzu - owszem.

    Używam Nilfiska o ciśnieniu 180 atm z wydatkiem wody 1300 l/h, do tego dobra chemia + dobra pianownica i to myje, ale gdyby to było tylko do mycia auta, to w życiu bym nie kupił.

    Sama moc silnika powala: 6.4 kW.

    Są tanie popularne myjki, ale to nie na moje nerwy. One udają że myją, a ja udaję, że mam czyste auto. Wolałbym jechać na BP i za 10-15 zł sobie umyć i o nic się nie martwić.

  15. > Działała normalnie, ale pośmierdywała z odpływu.

    > Po zasypaniu kretem przestała odciągać wodę, pewnie coś się rozpuściło i zaklajstrowało w środku.

    No to kolego masz problem. Kret ci się zbrylił i masz korek niczym z betonu. Nawet mechanicznie trudno to usunąć. Z tym preparatem trzeba naprawdę bardzo ostrożnie (ilościowo) się obchodzić.

  16. Przerabiałem podobny temat, ale też chodziło o słupki, tyle że pod taras. 6 słupów co 1 m.

    Budowlańcy wykopali rów, położyli takie zbrojenie

    fund2.jpg

    i zalali betonem kotwiąc słupki do fundamentów. Kosztowało to 100 zł piach, niecała stówa cement i 60 zł pożyczenie betoniarki. Za robotę wzięli chyba ze 300 stówy. Wykopanie rowu, cięcie i gięcie prętów, oraz powiązanie zbrojenia do kupy. Zrobili to od rana do śniadania. Za pręty zapłaciłem jakieś grosze. Nie ma szans, aby odległości między słupkami dygnęły.

    Żartowali, że w przyszłości mogę na tym postawić ścianę, jeśli będę chciał się rozbudować.

  17. > Widziałem ten system z castoramy i do małych i niewysokich drzwi będzie OK, ale do szafy na całą

    > wysokość mieszkania to straszna lipa - on nie ma dolnej prowadnicy i drzwi będą robiły co im

    > się rzewnie podoba na dole po zamknięciu, ale na pewno nie będą zlicowane.

    Nie wiem jak wygląda system z Castoramy, ale mam dwie szafy z łamanymi drzwiami.

    Pierwszy system KLIK >> zamontowałem do szafy ubraniowej o wys. drzwi 2350 mm, szerokości pojedynczego łamanego skrzydła 380 mm. Ma mocne prowadzenie zarówno u góry, jak i na dole. Drogi, ale mocny. Najważniejsza sprawa przy takich drzwiach, to rozkrój płyty. Trzeba pilnować, aby wszystkie skrzydła drzwi w szafie były albo "wypukłością" do wnętrza albo na zewnątrz, a sąsiadujące ze sobą skrzydła, które są łamane, były z tego samego kawałka. Z licowaniem wtedy nie ma problemu. Rzadko kiedy trafia się płyta idealnie płaska. Zwykle po długości idzie po lekkim łuku.

    Drugi system mam taki KLIK >> Lekki, tani i niezawodny. Drzwi mają wysokość 2050 mm, szerokość skrzydła 410 mm. Wszystko licuje jak ta lala. Chwilę trwa regulacja, ale daje radę. Dwa lata szarpania i nic się złego nie dzieje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.