Skocz do zawartości

M_CH

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 135
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez M_CH

  1. to zależy jak długo chcesz go jeszcze mieć . jeśli ponad 2 lata (tyle wynosi zwrot inwestycji ) to pewnie warto . jazda po mieście powiadasz - każdy rozruch silnika to praca na benzynie chociaż niektóre instalacje mają tzw ciepły start ( ciepły silnik odpala na lpg ) . Teraz ceny lpg rosną .

    jak wyliczyłeś 2 lata?

    przy jego przebiegu co napisał (15kkm) to się mu zwróci w niecały rok.

    Mi się w 2 samochodach zwróciło przy przebiegu 11-12kkm uwzględniając 'wszystkie dodatkowe koszty'.

  2. > Masz rację. Do tego trzeba mieć gotówkę bo często coś nie działa i kartą nie zapłacisz

    Miałem przy sobie tylko kartę MasterCard i nie było problemu nigdzie. Chociaż widziałem, że visy w jednym miejscu nie akceptowali. ok.gif

    Filmik całej trasy z zeszłego roku (nie mój) wrzucają tam fimiki w miarę często to można zobaczyć jak wygląda trasa zlosnik.gif

  3. > Czy rumuńska transalpina jest przejezdna dla zwykłej osobowki?

    > Czy ktos z szanownego grona koncikowego przebrnął przez całą trasę i moze potwierdzić, ze na całej

    > długości jest asfalt?

    Translpina nie jest cała w asfalcie, są odcinki ze go brakuje miejscami.

    Przejechałem ją tydzień temu samochodem trochę obniżonym niż seria i nie było problemu.

    W tym roku (w zeszłym byłem na moto) położyli miejscami nowy asfalt i się lepiej jedzie.

    Transfogarską też już jest otwarta. Otworzyli ją wcześniej (normalnie miał być to 1 lipca), ale pod naciskiem sporej grupy osób, usuneli śnieg z trasy przy tunelu i otworzyli bramy. ok.gif

    Transalpinę nalepiej ponowywać z północy na południe, a Transfogarsą odwrotnie. Wtedy się stopniowo wspinasz i podziwiasz widoki grinser006.gif

    > Mam juz zaliczną trasę transforgaradzką więc pora na kolejne wyzwanie

    Dzieli je ok. 140km, więc będąc tam można jeszcze raz się przejechać zlosnik.gif

    Są takie odcinki ze 2 czy 3 gdzie nie ma asfaltu przez 500-1000m

    i co jakiś czas na początku przy strumieniach są braki w asfalcie. Tego jest sporo ale są małe po 3-5 m.

    288472262-IMG_20140826_190049.jpg

    post-74538-1435253135333_thumb.jpg

  4. Czego to się człowiek nie dowie...

    Przez 3,5tyg jeździłem na takich tablicach z wykupionym OC na VIN + mając przegląd zrobiony w PL i ze wszystkimi papierami co dostałem z samochodem.

    Latałem po całej PL i zrobiłem coś okolicy 3k km i teraz się dowiaduję, że miałem farta hehe.gif

  5. > poleci ktoś dobry pokrowiec na smarka żeby zestaw służył za nawigacje? przerabiał ktoś w ogóle taką

    > konfigurację? nadaje się do czegoś czy raczej rozglądać się za dedykowanym navi?

    Ja tak śmigam, telefon w pokrowiec na kierownicę iiii w drogę.

    Kupiłem przed wypadem do RO do BG. Dotyk normalnie mi działał przez rękawice.

    Na światłach idzie smsa napisać no w yanosiku możesz normalnie działać. Gorzej jeżeli telefon służy jako aparat... ciągłe wyjmowanie i wkładanie jest lekko uciążliwe zlosnik.gif

    Jedynie jak raz trafiłem na burzę to profilaktycznie telefon schowałem do kieszeni iii dobrze, bo pokrowiec był do suszenia smile.gif

  6. > Z ciekawości, dlaczego aż 3 razy?

    kto to wie...

    ostatni raz była w grudniu na wymianie i podobno zmienili całą wiązkę, bo odkryli, że się styki przy module lekko przetopiły. Ciekawe jak teraz będzie...

  7. > Pytanie brzmi jak sprawuje się Picanto, czy trapią je jakieś awarie, dolegliwości? Warto rozważać

    > czy szukać dalej? Up i rodzeństwo są droższe, słabo dostępne z automatem a jak już to gołe i

    > wesołe.

    Rodzice mają to autko tylko w manualu 1,25l od 2011 roku wtedy to były chyba 3 wersje i to jest wersja chyba XL+

    Ja osobiście w 2 osoby zjeździłem nim Europę rok temu i nie zawiodła mnie,

    Co do usterek, które były robione na gwarancji:

    - wymiana kompletnych zacisków i tarcz tył (blokowały się później okazało się że podobno to się działo w większej ilości sztuk)

    - 3 razy wymiana modułu sterowania świateł

    - tylny znaczek KIA był wymieniany, bo dostał purchli

    - klima się "przepełniła" i nie odprowadzała wody do tego stopnia, że podczas dłuższej jazdy przestała działać i trzeba było na chwilę stanąć żeby woda zeszła (coś tam wymieniali i już problemu nie ma)

    Na chwilę obecną przebieg jest gdzieś ok. 60 kkm.

    Miałem jazdę próbną Picanto 1.0... to jakoś nie jechało.

    Te 1,25 ładnie się zbiera i przyjemnie prowadzi. ok.gif

  8. > Tak, byl nad rejestracja. Ja jechalem lewym psem z kolezanka, ona czerwonym gpz, ja za nia ciemno

    > niebieskim gpz. Zobaczylem zlosnika na prawym pasie, zatrabilem i pomachalem. To byli w drodze

    > powrotnej.

    to byłem ja, kojarzę akcję grinser006.gif

    Lecieliśmy z kolegą z powrotem, trochę mnie zaskoczyłeś tym trąbieniem, bo się trochę rozmyśliłem grinser006.gifzlosnik.gif

    Ja leciałem hondzią waytogo.gif

  9. > Ja dwa tygodnie temu tez mialem spotkanie, ale na szczescie tylko z osobowka. Uratowalem sie od

    > poznania asfaltu, a wiec i straty mialem sporo mniejsze. Babka zajechala mi droge. Samochod

    > bardziej ucierpial. Miales crashpady?

    Mam gmole, ale w domu w szafie... crazy.gif

    Kupiłem niedawno, ale chciałem pierw doprowadzić dekiel alternatora do wyglądu po zeszłorocznym spotkaniu z osobówką...

  10. > Podejrzewam że koszt naprawy może przekroczyć wartość motocykla, no ale trzeba poczekać na wycenę

    NIEEEEEEEE, kurde zżyłem się z cebulką beksa.gif

    > A jak tam straty w stroju motocyklowym ?

    > O to też się chyba powinieneś ubiegać

    - Rękawica trochę zdarta

    - kurtka przetarta i porwana na ramieniu

    - kask lekko wyszczerbiony w jednym miejscu

    Głupi byłem, bo nie wziąłem spodni od stroju (a prawie zawsze śmigam w stroju pełnym) dlatego mam kolano otarte a nie lekko obite sick.gif

  11. W zeszłym tygodniu miałem bliskie spotkanie z osobówką i asfaltem, w wyniku czego trochę mi się cebulka porysowała. oslabiony.gif

    Fotki

    Poza opisem w linku powyżej wczoraj przyjrzałem się jej dopiero trochę bardziej i jeszcze odkryłem, że 'zadupek' mi lekko popękał crazy.gif

    Ma ktoś jakieś doświadczenie gdzie w Wawie można oddać moto, żeby ładnie zrobili z OC sprawczyni?

    A tak w ogóle czy takie coś jak motocykl zastępczy występuje? hmm.gif

  12. > U mnie 7 stopni, ale odczuwa sie jakby bylo zimniej. Do tego wisza jakies ciemne chmury i tylko

    > patrzec jak zacznie padac, tym bardziej, ze w noc tez byla deszczowa.

    o 10 zaczęła padać "mżawka" ale się nie dałem i poleciałem do Częstochowy zlosnik.gif

    Sobota testowanie motocykla po serwisie przed wypadem niedzielnym - 300km

    Niedziela - 500km

    a od marca już 1200km yay.gif

    Dobrze się zaczyna rotfl.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.