![](https://forum.autokacik.pl/uploads/set_resources_9/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
kiszczu
-
Liczba zawartości
20 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez kiszczu
-
-
Witam.
Mam problem z moim seicento 900, a mianowicie po odpaleniu samochodu nie mogę wrzucić żadnego biegu.
Gdy samochód jest zgaszony wszystkie biegi wchodzą normalnie. Przed wystąpieniem usterki samochód jeździł normalnie, był tylko problem z wrzuceniem wtecznego biegu ( wieczorem odstawiłem auto na parking-rano już nie działały biegi). Pedał sprzęgła działa z tą samą siłą co wcześniej. Czy ktoś może mi potwierdzić, czy to sprzęgło już powiedziało dość? A może jakaś inna usterka mogła przyczynić się do takiego stanu rzeczy ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
kiszczu
-
> jak będziesz miał czas to możesz podjechać do mnie na Chełm albo się umówimy gdzieś po trasie.
> Spojrzymy i zobaczymy może uda mi się coś Ci pomóc
Jak będę w okolicy to się odezwę
DARKOOO tylko, że głowica była w Mikołowie i była sprawdzana na szczelność.
Zakład ma swoją renomę i chyba bubla by nie odstawili.
Wezmę się za ten nieszczęsny gaz. Może to pomoże.
-
> czyli co - jeśli zimny kopci - ciepły nie.
> z opisu wyglądałoby na pękniętą głowicę - złapie temp uszczelni sie i jest ok
Źle się zrozumieliśmy. Nie ma znaczenia czy jest ciepły czy zimny kopci cały czas aż, do zgaszenia auta.
Komputer podpięty na postoju i podczas jazdy nie pokazuje żadnych błędów. Nawet jak autem szarpie. Też jest to dla mnie dziwne.
Tak jak pisałem instalację gazową mam , ale z niej nie korzystałem od momentu remontu silnika. Czy jest możliwę, że nawet gdy nie jeżdżę na gazie to i tak może mi bruździć?
Co do mechanika to jest to bardziej skomplikowana sprawa ( nie chcę wnikać w szczegóły.). Samochód był przewieziony do innego mechanika, który składał silnik. Wszystko jak narazie robione jest na mój koszt
No nic - jak dojdę z tym do ładu to napiszę dla potomnych co było przyczyną.
-
> 100 batow na gołą dupe temu ( mechanik/ty) kto chcial przy rozrzadzie na napinaczu zaoszczędzić.
Tak w woli ścisłości za napinacz zapłaciłem i dowiedziałem się po wszystkim, że nie został wymieniony.
-
> zacznijmy od poczatku>kiedyzauwazyles pierwsze objawy? tzn szarpanie,kopcenie itp? byl jakis okres
> co robiles cos z silnikiem?
No więc od początku.
Podczas wymiany rozrządu i paska wieloklinowego mechanik nie wymienił napinacza w/w paska. Samochód przejechał 2km i zblokowało rozrząd. Winny był postrzępiony ( nowy) pasek wieloklinowy - a jak się później okazało napinacz tego paska. W konsekwencji pokrzywione zostało wszystkie 20 zaworów. Silnik przeszedł kapitalny remont. Wymieniono pierścionki ( z tego co wiem to chyba nie wszystkie), kompletny remont głowicy, sprawdzanie na szczelność, nowa UPG. Silnik nie ma teraz problemów z olejem natomiast kopci ciągle na biało i ubywa płynu chłodniczego. Doszło też szarpanie auta po 3-4 godz postoju, do momentu rozgrzania mniej więcej do 1/3 skali. Problemu tego nie ma np. po całonocnym postoju. Nie ma też problemu z odpalaniem. . Oczywiście olej oraz filtry zostały wymienione. Nie ma masła pod korkiem, płyn jest klarowny, nic w nim nie pływa. Oleju nie przybywa. Po remoncie gazu nie używałem, więc chyba też można go odrzucić jako przyczynę takiego stanu rzeczy.
Chyba go zawiozę do Ital-Auto na Rozdzieńskiego, bo już nie mam siły do tego wozidła
-
Przy takich temperaturach jak teraz ok. 3-4 km potrzebuje do rozgrzania.
-
> Nie mam jeszcze (i mogę nie mieć) odpowiedzi na Twoją bolączkę ale mam za to parę pytań.
> Sprawdzałeś olej? czy nie ma nic niepokojącego w wyglądzie i lepkości? Jak wygląda od spodu korek
> 710 (czyt OIL ) ?
> Jakiego koloru masz płyn do chłodnicy (nie ma to znaczenia - typu że zielony lepszy czy różowy -
> dla ciepłych) chodzi mi o to czy widzisz w nim jakieś zanieczyszczenia.
> Myślę o śladowych ilościach oliwy w płynie i płynu w oleju.
No więc tak:
nalotu pod korkiem nie ma, płyn jest przejrzysty, nic w nim nie pływa, nie ma żadnych plam. Olej sprawdzę jutro, ale nie sądzę, żeby coś się zmieniło od ostatniej kontroli, a wtedy był ok.
-
> Dzięki za info. Tak jak pisałem podjadę i popytam. A kosztami obciążę mechaniora. Jak się okaże ze
> spartaczył to niech płaci.
Witam.
Auto wróciło do mnie z Oświęcimia i problem nie został niestety rozwiązany.
Sprawdzono uszczelkę pod głowicą i jest w porządku. Sprawdzono też instalację gazową pod kątem wycieków i też jest ok. Profilaktycznie wymieniono czujnik temperatury płynu ( na moją prośbę ) i to też niestety nie pomogło. Zauważona została natomiast dziwna anomalia tzn. po nagrzaniu auta płyn chłodniczy podnosi się z poziomu minimum aż pod sam korek. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły co może być przyczyną w/opisanych problemów?
P.S.
Przy okazji wymieniłem sprężyny z przodu na Kayaby i tego h... co powiedział, że Kayaba 2618 pasuje do Abartha to bym za j..a powiesił. Auto teraz wygląda jak startujący samolot a na zakrętach buja jak kutrem podczas sztormu. Mam nadzieję, że się trochę obniżą, bo inaczej kapa będzie
-
> Z tego co sie orientuje ale moge sie mylic dokrecanie głowicy w 2.4 powinno odbywac sie w kilku
> etapach (bodajże 4+2 kontrolne na cieplym i na zimnym),jezeli dokrecisz głowice tylko wstepnie
> o odrazu na moment to uszczelka peknie bedzie puszczac plyn>jezeli tez wymieniales uszczelke 3
> razy to mozliwe ze bedziesz musial wymienic tez sruby
Dzięki za info. Tak jak pisałem podjadę i popytam. A kosztami obciążę mechaniora. Jak się okaże ze spartaczył to niech płaci.
-
Ok. Dzięki chłopaki za namiary. Podjadę i zobaczę co i jak.
-
> zmień mechanika, bo masz UPG uwalone i to totalnie. Silnik trzeba wyremontować porządnie i
> najlepiej oddać to do jakiegoś dobrego mechaniora
To dajcie jakieś namiary na dobrego mechanika. Widze, że jesteście z mojej okolicy, więc pewnie macie jakieś namiary.
-
Auto nie ma problemu z odpalaniem. Zaczyna szarpać dopiero po odpaleniu. Dym pojawia się parę sekund po odpaleniu i tak już zostaje aż do zgaszenia auta. Głowica była w Mikołowie ( wymiana prowadnic, planowanie, nowe zawory, nowe uszczelniacze). Natomiast zakładana była u mechanika.
-
Witam.
Tak jak w temacie mam problem ze swoim stilonem. Samochód ciągle kopci na biało z wydechu. Bez znaczenia czy jest ciepły czy też zimny. Dodatkowo ubywa płynu chłodniczego. Od max do min w zbiorniczku po ok. 300km. Jeszcze jeden niepokojący objaw temu towarzyszy, a mianowicie po całonocnym staniu samochód rusza i jedzie normalnie natomiast gdy po jeżdzie stoi 3-4 godziny to strasznie szarpie po ruszeniu dopóki silnik nie osiągnie 1/3 skali.
Dodam, że chodzi o silnik 2,4. Głowica jest po remoncie i sprawdzeniu na szczelność. UPG jest już 3-cia założona. Po podpięciu pod fesa nie pokazuje żadnych błędów. Czy ktoś ma może pomysł co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
brak możliwości wrzucenia biegów
w Centomania
Napisano
dziękuję za szybką odpowiedz.
Dzwięk był tylko jeden przy pierwszym wciśnięciu sprzęgła - tak jakby pęknięcie sprężyny i lekki zgrzyt, a potem już cisza.
Auto w poniedziałek jedzie na wymianę sprzęgła więc temat można zamknąć.