-
Liczba zawartości
2 996 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez coderiese
-
-
mam właśnie biały. Za cholerę nei chcioałem białego ale... trafił się zadbany 2latek, sprawdzony, od znajomego, w mega idealnym stanie egzemplarz - wziąłem bo w sumie miał same zalety i tego jedną "wadę" - kolor. Stwierdzilem ze w tym przypadku to jest najmniej ważne
Przyzwyczaiłem się bo co miałem zrobić Z czasem jednak musiał mi się spodobać - w zestawieniu z czarnymi kołami i przyciemnanymi tylnymi szybami nei wygląda IMO źle.
rys faktycznie na nim nie widać, brud - widać zawsze bo rzadko go myję, lakier dość miękki. Mam wrażenie że faktycznie wnętrze mniej się nagrzewa - kolega ma identyczny egz w kolorze granatowym - postawiliśmy je w pełnym słońcu pod pracą na 8 godzin. Po pracy wsiedliśmy do naszych aut - obydwaj swteirdziliśmy ze w moim jakby nieco znośniej.
Gdybym jednak miał wybierać kolor - to czarny , w ostateczności biały, skreślam czerwony (wiekszosc aut mialem czerwone i już nie umiem na nie patrzeć) i srebrny - kojarzy mi się z autami dla emerytów z Rzeszy
Jednak kolor na który choruję to ten oliwkowo zielony z dustera:
że nie wspomnę o matowej zieleni z bundeswehry:
-
> ps a jak wyglądały stare świeczki ???
no nieciekawie
trochę się namęczyłem z odkręceniem bo miejsca tam mało, pamiętałem równiez o Waszych ostrzeżeniach - kręciłem delikatnie żeby nie upierdzielić
co do części - kupiłem swiece NGK i kable janmory
-
> tylko filtr stoi Ci na przeszkodzie a tak to lekka gimnastyka rąk
uff...wymieniłem. Łatwo nie było. Typowy klucz do swiec był za gruby, musialem pożyczyć cieńszy.
Zlozylem wszystko do kupy, auto pracuje równiutko
dzięki za rady
przy okazji - co to za dzyndzel?
z jednej strony sprężyna zaczepiona jest o silnik, z drugiej ten plastik jest tylko zaczepioniony o obudowę filtra.
-
muszę w końcu po 10 latach i 100tys km wymienić żonie swiece i kable, hehe
czekają mnie jakieś niespodzianki? Po pobieżnym, wieczornym obejrzeniu klamota coś mi się zdaje że muszę odkręcić obudowę filtra powietrza. Coś jeszcze?
dzieki za rady
-
> Witam
corina i nic innego
-
> co ciekawego jest do obejrzenia
> na takich zlotach?
pewnie to samo co bawi ludzi którzy potrafią całe dnie , weekendy spędzać z wykrywaczami metali grzebiąc w mokrej ziemi... dotykając historii, spotykać sie z innymi, równie szurniętymi maniakami... sposób na spędzenie zycia tak jak się podoba
-
> całe życie tamtędy przejeżdżam i autobusu nie widziałem jeszcze,
a jednak coś tam jest
a ten ma autobusy na częsci:
-
> Może ktoś szuka Poloneza:
> KLIK
> Nie znam sprzedawcy, trafiłem przypadkiem.
kupilbym takie auto - gdyby nie zona ktora by mnie zayy... za to. Dla niej poldek to wiocha
a sama jedzi sejem
zmienilbym zonę ale cholera ma tyle zalet ze per saldo wolę ja niz poldka
moze na stare lata jak już mi przyjaciel odmówi posługi...
-
> Trochę zapuszczony, ale jeszcze nie.
> To ten:
> http://www.motofakty.pl/artykul/halo-woz.html
a fakt, to nie ten
gdzieś widziałem zdjęcie 1 egzemplarza robiącego właśnie za jakąś altanę czy inną kebabownię
-
> Takie auto od lat stoi w Konstancinie przy wylocie na Górę Kalwarię...
to które robi za altanę ogrodową?
-
-
> Koło Krosna, dokładnie.
> To co przedstawiłeś na fotce to stara strzelnica,
no to było gdzieś koło tego
> Teraz na tym placu po prawej każdego roku organizują zlot "na 4 łapy"
> takie małe taplanie się w błocie
to by się zgadzało; od właściciela na do widzenia dostaliśmy kufle do piwa z namalowanym jeepem, jakies 4x4....sprawdzę w domu
sorry, nie chcialo mi sie isc po aparat
tam jest data 2003 i rajd Korczyna
-
> Przecież poprzednik (analyzer64) pisał, że w Behr, do żarówki jest prosty dostęp po zdjęciu
> środkowego pokrętła - czytałeś?
sorry, zaćmiło mnie
-
> No wygląda że mam Behr'a bo jak wymieniałem opornik wentylatora nawiewu to było tak napisane na
> obudowie filtra pyłkowego, i wentylatora.
poza tym behr ma obudowę filtra na spinki
ostatnio to przerabialem
trzeba odkrecic wkrety nad popielniczką, pod kieszenią radia, pod kratkami nawiewu.
wyciagasz to wszysko, demonrujesz panel sterowania klimą ( 4 zaczepy - dwa z góry, dwa z dołu) i masz dostęp do zarówki.
-
> Nie ma to jak mieć przygotowane wszystko na stole
> Podziękował bardzo
nie ma sprawy, akurat schowek miałem zachomikowany w szafie w pracy
PS - Korczyna obok Krosna?
pamietam pewien szalony weekend chyba w maju 2004 roku.. szukalismy w Odrzykoniu noclegu, trailismy do Korczyny do jakiegos domu,
wlasciciel zaprosil nas do srodka, akurat mial gosci przy ognisku... nie zapomnę tej super zabawy przez pół nocy z ludzmi ktorych widzialem po raz pierwszy i ostatni w zyciu
-
> Wielkie dzięki za obszerną relację
niezamaco
> Jako, że auto nie moje i na chwilę obecną nie mam go "pod ręką" proszę jeszcze o "myk" wypięcia
> schowka, chyba że nie ma tam zbytniej komplikacji
nieee... trzeba delikatnie wgiąć te plastikowe scianki kieszeni do wewnatrz i pociągając do siebie sciagnac z zawiasów.
-
> Witam wszystkich
> Pacjent to Astra G kombi 1.6 XEL? (chyba, na pewno 16V a nie pamiętam wszystkich oznaczeń) rocznik
> '01 lub '02
> Pytanie jak w temacie, w którym (których) miejscach znajduje się w/w skrzynka?
> Od razu dodam, że po lewej znajduje się zamykany schowek a w jego okolicy nie widać żadnej
> dodatkowej klapki, schowka lub tym podobnych zakamarków.
> Foto, przynajmniej poglądowe mile widziane.
po wyciągnięciu tzw schowka na rękawiczki ujrzysz cos takiego (bez glosnika, oczywiscie ):
monetą 20groszową przekręcasz te plastikowe "śrubki" (zaznaczone na czerwono). No i ujrzysz skrzynkę bezp.
Teraz trzeba ją jeszcze wyciągnąć. Skrzynka jest u góry, zablokowana zaczepem. Musisz go wymacać, zwolnić i wyciągnąć skrzynkę do siebie.
-
> też tak mam przykręcone i jest gites:) i tak jak mówią wyżej zostaw miejsce na powietrze, a i
> jeszcze jak będziesz wiercił dziurki to nie wywierć za dużych:) bo przy basie odkręcą się
> wkręty ja bym radził wkrętami samowiercącymi i będzie bajka
aleś odsmażył...
już nieaktualne - przykręcone do siedzenia jednak.
o takim montażu zadecydowały względy praktyczne. Gdy będę potrzebować więcej miejsca w bagażniku odkręcam tylko jeden kabel głośnikowy a nie zasilanie, sterowanie, sygnał...
a dziurki to ja mam w nosie. Niech sie tym przejmuje nowy wlasciciel - w koncu "lalki" nie bedzie kupować
-
piękny, mroźny poranek 8.04.2013
miejsce akcji - Zabrze / śląskie / Polska
godzina - 6.30
akcja własciwa:
poranne zerknięcie na termometr - -5st. Nigdy nie sądziłem ze sie ucieszę widząc taką wartość.
Złażę na parking. Zamiast dotychczasowej porcji bluzgów które były w stanie zawstydzić okolicznych meneli i tzw "kloszardów" jakie mi towarzyszyły przy skrobaniu auta - dziś błogi usmiech zadowolenia na moim ryju. Albowiem.. mam przed sobą cudowny rytuał ELEKTRYCZNEGO odmrażania lusterek.
Wsiadam do auta. Odpalam silnik. Radio. Przygrywa mi Jean Michel Jarre - Oxygene. Szybki, zdecydowany ruch mający na celu włączenie ogrzewania szyby... wytężam wzrok...patrzę z radosnym , wręcz orgazmicznym oczekiwaniem na lusterka zewnętrzne astry G kombi. Kilka sekund.. kilkanaście... Taaak! Yeeeees! Ach! TAAAAAAAAAAAAAK! TOP-NIE-JĄ!!!
-
> E tam od razu sportowa. Zwykła, tylko krótka.
ale jak brzmi - SPORTOWA!!!
-
> A ja się zastanawiam jak o tym fakcie powiedzieć żonie i nie zaliczyć w beret?
weź pieniądze i powiedz że musiałeś naprawić lusterka bo się zepsuły
-
> Zakodowałem to sobie w tym głupim starym łbie tak głęboko, że jeżdżąc z
> zaparowanymi lusterkami kląłem pod nosem na opla, że co za debilna konstrukcja- elektryczne
> sterowanie jest a nie ma wkładek grzejnych. Zachowałem się jak humanista. Szkoda gadać.
jak wspomnialem wyżej - w starek eFce były osobne włączniki. Przyjąłem założenie że skoro nie mam guziczków = nie mam wkładów.
Tylko teściu chodził, kręcił nochalem "jak ten opel upadł, jego stara F z 93 roku miała a ta twoja , HEHE, taka nowa a nie ma"
po uruchomieniu z dziką, wręcz perwersyjną satysfakcją poinformowałem o tym fakcie w pierwszej kolejności PT Tatusia
-
> Dziś rano wsunąłem bezpiecznik nr 41 i lusterka oczywiście grzeją. Obydwa.
gratuluję.
Czy podać Ci mój numer konta?
-
> nie ma to chyba sam się zgłoszę po nagrodę maliny.
ooo przepraszam
ja jestem pierwszy w kolejce po ten zaszczytny tytuł
Bezpiecznika możesz nie mieć - masz dokładnie ten sam model co ja.
Bezp nr 41 jest na samym dole skrzynki, po prawej stronie. Ostatni rząd, skrajny prawy.
a VIN mozna też sprawdzić bez instalacji EPC :
seicento - skrzepiący fotel
w Centomania
Napisano
mało jezdzę tym autem - to auto żony. Ona jest mała , lekka i kieszonkowa więc Jej nic nie skrzypi pod pupcią. Ja jestem wielkie, głupie bydlę i jak siąde to mi fotel pod dupskiem ciagle skrzypi (siedzenie, oparcie ) Da się to jakoś rozebrać?
dzięki