Skocz do zawartości

l_a_w_o_k

użytkownik
  • Liczba zawartości

    163
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez l_a_w_o_k

  1. > a ten czerwony "helikopter" na zegarach to z jakiego powodu ?

    > generuje pewnie jakiegoś babola i to objawy.

    Nosumie nie bo check jest od o2 sensor od dawien dawna mi sie czasem pojawia jak jest na lpg po dwóch trzech odpaleniach znika i po jakim czasie wyskoczy akurat dzisiaj wyskoczył, ale wcześniej nie było problemów z obrotami mimo tego checka icon_rolleyes.gif

  2. W moim Stilu (1.6 16v PB+LPG) pojawił się dziwny objaw. Podczas jazdy z prędkościami tak około 100 km/h i więcej gdy naglę wcisnę mocniej gaz obroty nagle idą w górę bardzo mocno potem spadają i już idą prawidłowo a samochód przyspiesza jak powinien. Noga na gazie w tym samym położeniu.

    I znowu jak wcisnę to gwałtownie w górę potem w dół i normalnie.

    Przedstawia to filmik:

    Jednocześnie dokładnie w tym samym czasie pojawił się drugi objaw czyli szarpanie przy przyspieszaniu tempomatem. Daje i trzymam + Stilon zaczyna ciągnąć i bum odpuszcza, znowu ciągnie i odpuszcza. Jak go spokojnie rozpędzę i dam mu tempomat na chwilę że nie ma przyspieszać to spoko jedzie z ustaloną prędkością bez problemów.

    Filmik dwa z tempomatu:

    Wydaje mi się że obie sprawy będą miały wspólne źródło, ale co świece, cewki, coś w sprzęgle (tylko czy by tak szarpało jakby top sprzęgło było?)

    Poproszę o jakieś sugestie bo za niecałe dwa tygodnie mam trasę około 1200 km i chciałbym pojechać bezstresowo jak dotąd smile.gif

  3. > Jak w temacie. Z rana bagażnik jeszcze się otwierał, a o 18 żadnych reakcji. Nie reaguje ani na

    > pilota, ani na mikrowłącznik. Jakieś pomysły?

    U mnie kiedyś też takie coś wystąpiło - jeżeli masz ELM327 i FES/MES to potrzebujesz do szczęścia jeszcze drugiej osoby. Łączysz się z Bodykomputerem (Nadwozie), zakładka Testy, Boot open i robisz wykonaj w tym czasie zamek puszcza a druga osoba ciągnie za klamkę i otwiera klapę.

    U mnie pomogło spokój od chyba ponad pół roku :-) jakaś wewnętrzna zawiecha

  4. > Niektóre błędy ecu powodują dezaktywacje tempomatu - mi potrafil przestac działać po wykryciu

    > przepalonej żarówki

    No to, też tak myślałem - ale błędy wyczyszczone z ecu i z innych i wszędzie gdzie mogą być błędy to wyczyszczone i się nie pojawiają żadne nowe

  5. Po naprawie ECU i montażu alternatywnym wszystko fajnie działa Stilon mimo mrozów jeździ super :-)

    Ale nie może być tak żeby nie było ale....

    Przestał mi działać tempomat.

    Sygnał z manetki do kostki dochodzi - sprawdzone ok.gif

    MES widzi zmiany stanów na wszystkich guzikach manetki ok.gif

    Po przekręceniu kluczyka w stacyjce robi się test kontrolek i test kontrolki tempomatu też ok.gif

    Jednak po przekręceniu włącznika tempomatu na manetce na ON kontrolka się nie zapala - tempomat nie działa beksa.gif

    Sprawdzałem też czujniki przy pedałach MESem i wszystko działa ok.gif - co się może dziać z tym tempomatem confused.gif

  6. No faktycznie było to coś z centralką. Naprawiona i zamontowana alternatywnie żeby miała lepsze chłodzenie.

    Ale wyszedł mi jeszcze jeden problem. Przestał mi działać tempomat. Sygnał z manetki do kostki dochodzi. MES widzi zmiany stanów na wszystkich guzikach manetki. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce robi sie test kontrolek i test kontrolki tempomatu też ale potem już po zrobieniu tempomatu na ON kontrolka się nie zapala - tempomat nie działa.

    Sprawdzałem też czujniki przy pedałach MESem i wszystko działa - co się może dziać z tym tempomatem?

  7. > Chyba z rok wstecz opisywałem podobny przypadek.

    > Padała centralka silnika tylko to było przy dodatnich temperaturach.

    Ja maiłem centralkę naprawianą - bo mi siało loose connection - ale było ok i teraz nic nie wskazuje na podobne objawy - ale zawsze warto mieć to na liście ewentualności crazy.gif

    Gwarancja jeszcze jest 270751858-jezyk.gif

  8. Ratunku panic.gif

    Dzisiaj mój Stilon 1.6 16v MW 2003r. po pół dnia spokojnej bezproblemowej jazdy w totalnie marznącym deszczu - działał odpalał jeździł i wszystko super. Nagle po bardzo krótkim postoju na parkingu pod bankomatem - chcę odpalić i mi pokazało się security failure - wyjąłem kluczyk włożyłem ponownie odpalił jakby nigdy nic. Chcę ruszyć a tu pokazuje się Engine Failure i odcina mi pedał gazu.

    Podpinam się kompem a tu błąd P1602 - Voltage regulator - skasowałem go i udało mi się pojechać dalej niestety niecały kilometr dalej znowu to samo - tryb awaryjny bez gazu i P1602 - teraz nie można go w ogóle skasować. Pojawia się od razu w FES i silnik po odpaleniu przechodzi w ten tryb awaryjny ogólnie nie reaguje na pedał gazu ale odpala bez problemów.

    Doczołgałem się na tym trybie 1000 obrotów z małym hakiem i 10 km na godzinę do najbliższego mechanika i tam sobie teraz stoi on coś myśl i ja myślę wink.gif

    Sprawdzone na klemach aku ładowanie 14,5V

    Jedyna obserwacje jeszcze taka że koło akumulatora miałem kawałek kromki chleba czyli mogła jakaś mysz albo inne coś wejść - czy możliwe że pogryzła kable i są przebicia - czy taki błąd mógłby się pojawiać od pogryzionych kabli? I czemu by tak po kilkudziesięciu km zaczęły się objawy - a nie od razu od rana jak tam mysz w nocy by kable gryzła?

  9. > A powiedzcie mi, dlaczego ta lokalizacja mu szkodzi?

    Domyślam się, że chodzi o temperaturę w jakiej komputer pracuje - podstawka tego kompa przykręcona jest do silnika bezpośrednio a komp do podstawki wszystko metalowe świetnie przenoszące ciepło od silnika - przez to komp dostaje ciepełko niesamowite.

    Ja zamontowałem kompa tak samo jak był - ale fakt że łatwych warunków pracy to on nie ma na tej podstawce alien.gif

  10. > Spróbuj porozmawiać z kolesiem z tej f-my http://www.vayer.pl/sterowniki.html

    Sterownik odebrany dzisiaj około południa - zamontowany w trybie ekspresowym wink.gif

    Po zamontowaniu wymagane było zrobienie Przyswojenia koła fonicznego bo mrugała kontrolka Check Engine - no to rozgrzewanie silnika do temperatury roboczej - ELM327+FES plus gazowanie pod garażem - kontrolka zgasła i po ponownym uruchomieniu było już CHECK OK

    Stary dobry Stilon wrócił - 50 km kontrolne bez problemów (zarówno bena jak i LPG) - bez mulenia bez errorów oby tak do końca świata i jeden dzień dłużej alien.gif

  11. Wymiana klemy nic nie dała - objawy są nadal czyli to nie masa - większość wtyczek które mogłem wzrokowo sprawdzić sprawdzone i czyste.

    Zostaje już tylko etap wysłania kompa silnika do naprawiacza jakiegoś oslabiony.gif

  12. Kurczę mojemu stilakowi się pogarsza beksa.gif

    Popsikałem i poruszałem wtyczki na komputerze na silniku.

    Cały czas czekam na świeżą klemę, żeby mieć na 100% dobrą masę - dzisiaj Loose Connection dopadł mnie dwa razy w odległości 2 minut - potem był spokój zrobiłem jakieś 40 może 50 km dzisiaj lajtowo -

    aż nagle wieczorem tak po prostu z jazdy przestał mi trzymać wolne obroty - obroty spadają tak do poniżej 500 wzrastają znowu spadają i wzrastają (niezależnie od tego czy bena czy LPG) potrafi zgasnąć jak wcisnę sprzęgło przy dojeździe do skrzyżowania niewiem.gif

    A jak jedzie to wyraźnie czuć takie szarpanko lekkie confused.gif

    Pomyślałem o wymianie świec bo moje mają już dość dużo przeleciane niewiem.gif

    Czytałem też o czyszczeniu przepustnicy - proszę o pomysły icon_rolleyes.gif

  13. > Spłynąć w sumie specjalnie nie powinno, ponieważ przewody we wtyczce przy wyjściu mają

    > uszczelnienie.

    > Odłącz wtyczkę i sprawdź jak wygląda od strony pinów.

    Te wtyczki mają jakieś blokady confused.gif

    Jak się je profesjonalnie odpina żeby nie uszkodzić czegoś?

  14. No i niestety dzisiaj znowu dopadło mnie Loose Connection i znowu trzeba było odpalać po nagłym zgaśnięciu - kurcze a już tyle dni i parę set kilometrów było idealnie - ale idę tropem masy (i jeszcze jednym tropem)

    Moja klema masowa na aku wygląda powiedzmy nieświeżo wink.gif śruba od tego grubego kabla masy jest tak zapieczona że się jej nie odkręci - zamówiłem nową klemę (od IVECO smile.gif ) bo fiatowska kosztuje podobno chore pieniądze ok 160 zł

    Link do aukcji

    wymienię ją tak aby nie mieć problemu z przewodnictwem masy.

    Mam też drugi trop - i proszę o ocenę czy trop może mieć sens. W silniku 1.6 16V jest ten sterownik silnika przykręcony i ma takie dwie złączki (nazwijmy je kątowe) one mają takie plastikowe obudowy - jedna z tych obudów od wtyczki lewej patrząc przodem (po otwarciu maski) u mnie jest jakaś zniszczona i można ją uchylić i widać kabelki jak tam sobie są. Ostatnio jak czyściłem masę to psiknąłem pod tę obudowę trochę środka do poprawy połączeń elektrycznych i być może to pomogło?? Wiem że to głupie bo psikałem to jakby z zewnątrz wtyczki ale może coś tam spłynęło do styków teraz po kilku dniach środek odparował i znowu coś nie styka może warto sprawdzić te złączki confused.gif

    Co myślicie alien.gif

  15. Przeczyszczona masa - oczko masy faktycznie było zaśniedziałe - wyczyszczone na błysk i przesmarowane - przechodzimy do fazy obserwacji smile.gif

    Po podpięciu się FESem do silnika znajdował się tam błąd U1601 - CAN messages TX (C-CAN) - wykasowałem go - on będzie chyba związany z wyskoczeniem Loose Connection przed czyszczeniem masy, co myślicie?

  16. > Na podłużnicy pod koszykiem od akumulatora masz przykręconą masę, taka gruba plecionka, odkręć,

    > przeczyść, nasmaruj i poskładaj. 99% przypadków z loose connection jest spowodowane problemem

    > w tym miejscu

    Ok super dzięki za radę :-) zrobię i dam znać co wyszło ok.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.