AkiMG

Jeszcze pytanie odnośnie Valvoline Tectyl Bodysafe. Lepiej nakładać pędzlem, czy kupić w sprayu (pomijam kwestie opłacalności, bo wiadomo, że spray wychodzi ciut drożej)?

Bardzo dobra cena! Rzeczywiście nie opłacałoby się samemu robić. Robiłeś to u zwykłego lakiernika samochodowego?

Dzięki za odpowiedź, a zdradzisz tajemnice ile wyniosło Cie piaskowanie i malowanie proszkowe wahaczy? W moim przypadku i tak raczej wchodzi w grę wyjęcie i malowanie także samej belki także koszty rosną a na konkretnym kolorze mi nie zależy

To pewnie taniej już będzie kupić nowe / regenerowane elementy Nie ma jakichś garażowych sposobów, tak jak w przypadku podwozia? Wyczyścić pomalować i mieć spokój na kilka sezonów?

Czyli epoksydem miejsca wyczyszczone do gołej blachy, a po całości konserwacją A możecie coś polecić na elementy zawieszenia (belka, wahacze)?

Ok dzięki rozumiem, że po całości jade już tylko konserwacją? Druga sprawa, czy elementy zawieszenia też mogę konserwować tymi środkami?

Dobra, czyli podsumowując czyszczenie -> podkład epoksydowy -> środek konserwujący. Kolejna sprawa, wykwitów mam kilka, ale ogólnie podwozie jest względnie zdrowe, więc oczyszczam dane miejsca z rdzy, na nie epoksyd, a konserwacja po całym podwoziu (czy tylko po oczyszczonych i zapodkładowanych elementach?)

Jakiej firmy podkład epoksydowy polecasz? No i co na podkład, w sensie jaki środek do konserwacji? Jakbyś podał linki do konkretnych produktów byłbym w siódmym niebie

podkład reaktywny i akrylowy jakich firm?

Witam, chciałbym zrobić porządek z podwoziem w swoim cc. Generalnie tragedii nie ma, ale w niektórych miejscach mam delikatne wykwity. Z tego co wyczytałem, są różne sposoby na ogarnięcie tematu. Wiadomo, że trzeba oczyścić skorodowane miejsce do gołej blachy i pomalować... no właśnie, ale czym? Kiedyś każdy chwalił baranka, dzisiaj wszędzie jest hejt na tego typu środek. Wiele osób piszę o podkładzie reaktywnym bezpośrednio na blache, później podkład akrylowy, na koniec środki na bazie kauczuku. A jak Wy uważacie? Pytam szczególnie tych, którzy przeprowadzili taki zabieg u siebie i po paru sezonach dalej jest ok. Proszę również o info jakich konkretnie środków używaliście. Niestety nie jestem wyposażony w kompresor, także w moim przypadku w grę wchodzi spray / pędzel.

> albo zmienić diagnostę wiadomo najpierw rozeznanie a później ewentualne kombinacje

> W opisanym przeze mnie przypadku kata nie bylo fabrycznie bo klamot jest z poczatku '94r . A co do > sprawdzania czystosci spalin itp to pewnoe zalezy od diagnosty. Jak wjechal na stanowisko to > niby jakies tam czujniki zaczely sie zalaczac ale diagnosta papiery podbil . No to trzeba będzie szukać wydechu z katem przynajmniej na czas przeglądu

A na przykład jak się ma sprawa co do katalizatorów? bo w sumie podejrzewam, że po swapie nikt sobie takimi rzeczami głowy nie zawraca, a jednak mi przy zwykłym badaniu chcieli zabrać dowód bo wyciąłem kata... przy badaniach rozszerzonych to pewnie wszystko przetrzepią, analizator podepną, czy może się mylę?

> 900 LPG Pisałeś o serii, więc rozumiem, że wcześniej miałeś 900 bez podtlenku LPG?

> No nie wiem, mnie jak ostatnio zatrzymał to od razu kazał otwierać maskę, jak jeździłem serią to > nawet przy szczegółowej kontroli maski nie musiałem otwierać. I co tam znalazł pan ?

Wiadomo, jeździć bez legalizacji sobie każdy może, gorzej przy dzwonie...

> Zmartwie Cie, bo jeden z klubowiczów miał wielki problem, żeby zalegalizować swapa z 1.1 na 1.2 16v > - właśnie z tego powodu, o którym pisał Bombell - nie powiem Ci dokładnie kiedy weszły te > przepisy, ale aktualnie legalnie możesz swapnąć tylko na 1.1.. > Także jeśli masz plan ładować 1.2 to ja odpuściłbym te kombinacje i jeździł z dowodem na 0.7 czy > 0.9 (powiesz, że góre z 1.2 masz ) albo powiedział, że to jest 1.1 > Druga rzecz jest taka, że na zmiane pojemności w dowodzie masz 2 czy 4 tyg (gadałem o tym ze Stopa > na CentoZlocie ostatnio właśnie - on 1.4 TJETa wsadził) i przy kontroli można powiedzieć, że > swapa zrobiłeś wczoraj Najwyżej powiem, że 1.1 z górą od 1.2... Może po oznaczeniach nie będą dochodzili

Dzięki wszystkim za odpowiedzi!

> nic nie było mi potrzebne, bynajmniej u mnie nic nie wymagał na diagnostyce czyli najpierw stacja a dopiero później "walka" z WK?

> z 1.1 na 1.4 pojechałem na stację diagnostyczną (na zwykłą nie jakąś okręgową) > zrobiłem przegląd rozszerzony za całe 50zł, później udałem się do wydziału komunikacji i sprawa > załatwiona miałeś jakieś papiery do silnika (wiem, że silnik jest traktowany jako część wymienna, ale mamy do czynienia ze zmianą pojemności)? Aktualnie czerpie wiedzę z naszego FAQ i tam jest napisane: jesli kupujemy silnik z polski to wraz z umowa k-s musimy miec zaswiadczenie ze dany silnik byl zarejestrowany w wk oraz potrzebna jest kopia dr potwierdzona przez wk(te zaswiadczenie nie sa wymagane przez wszystkie wk) dlatego pytam na ile to jest aktualne, bo ostatnia edycja była bodajże w 2010

Czy coś się w tej kwestii zmieniło, czy nadal trzeba mieć wszystkie papiery (dowody kupna sprzedaży itp.). Jak to wyglądało u Was (pytanie głownie do tych co przerabiali agenta) bo o ile w przypadku 1.1 -> 1.2 można by olać, chociażby ze względu na bardzo podobny wygląd silnika, o tyle w przypadku agenta, to nawet głupi jak otworzy maskę, zorientuje się że coś nie gra

> sprawdz dysze gaznika Dysze gaźnika przy lpg chyba nie mają większego znaczenia...

> Przepraszam za OT, ale ile Ci spala LPG ta 700-ka ? > Dzięki za odpowiedź. Po regulacji, przy jeździe mało ekonomicznej (głównie miasto i leśne drogi, jazda na dwójce, trójce) spalił 8.7l

Witam serdecznie, od dwóch dni cc podczas jazdy delikatnie szarpie, dzieje się tak zarówno na lpg jak i na pb (na pb bardziej odczuwalne). Kable i świece wymieniane zimą tego roku. Spalanie w normie, praca na wolnych obrotach w normie, w czasie jazdy również, pomijając te szarpnięcia które to pojawiają się co kilka sekund. Chłodziwa nie ubywa, oleju nie przybywa. Przebieg 73300, gaźnik FOS. Jakieś pomysły? EDIT: Dodam tylko, że jedynym mankamentem jest to, że uszczelka pokrywy rozrządu delikatnie przepuszcza olej przez co silnik u góry przy wlewie troszkę się poci, ale imo nie ma to chyba większego znaczenia

> Czekałem na taką odpowiedź. Pojawia się w każdym wątku pt. Jak upiększyć mój pokój? > -No wiesz: ściany, podłoga, okno, farba... Hehe w końcu to forum Często trzeba za język ciągnąć, żeby zdobyć konkretne info Powiem szczerze, że teraz mam mętlik. 16v zapamiętałem (z wypowiedzi na forum) jako jednostkę "problematyczną" i trudną w naprawach w porównaniu do 8v. Jednak rzeczywiście, podobny koszt swapa + co najmniej 5KM więcej na starcie (8v PI vs 16v PII) daje sporo do myślenia. No właśnie a co z tym tyrkoleniem? No i jeszcze jaka jest różnica pomiędzy 16v z PI (86KM) a 16v z PII (80KM), oprócz mocy i roku produkcji oczywiście? Pozdrawiam i dzięki za dotychczasowe odpowiedzi