No i zonk. Sprawdzone dziś świece i wszystkie są ok. Odpaliłem auto i znów kopciło i szarpało. Ujechałem 700-800m i wszystko jak by się unormowało. Potem odpalał i jechał już normalnie. Mechanik twierdzi, że to może wtryski albo coś innego. Póki co kazał użyć preparatu do czyszczenia wtrysków. Zobaczymy co będzie dalej.
Mogę też podejrzewać, że paliwo. Bo zawsze tankuje auta na tej samej stacji i jest ok natomiast ostatnio pożyczyłem auto i teść zatankował ale nie wiem na jakiej stacji. Chwycił lekki mróz i może też jakieś lipne paliwo było.