TomalaB

> Coś więcej? Łącznik elastyczny a ściślej mówiąc osłona ,która sobie namiętnie pukała obracając się dookoła.

Witam Problem się rozwiązał i to przez przypadek. Rozwiązanie po prostu banalne.

Ten dobry mechanik ......... to już nie jest po prostu śmiech na sali. Inny mechanik sprawdzał, luz zaworów regulował kilka razy. Stuki są mniejsze ale są, podejrzenie pada na dźwigienki od zaworów i ewentualnie wałek ( mniej prawdopodobne po ściągnięciu pokrywy zaworów brak widocznych defektów na krzywkach na wałku).

No i się okazało ......................... Luz zaworów jest Ok. Zawory nigdy samie siebie się nie rozregulują , jakaś musi być przyczyna (słowa mechanika) Problem to silnik a dokładnie mówiąc panewki .. na razie to przypuszczenia bo silnik by musiał rozbierać. Cień nadziei jest, że to coś innego ale w poniedziałek dopiero sprawdzi.... Moje osobiste spostrzeżenia i domysły : to albo to jest jakaś pierdoła powiązana z działaniem silnika w czasie pracy albo rzeczywiście silnik. Do mechanika zaufanie mam, nie pierwszy raz coś robił mi w aucie, sam się dziwi !!!,takiego przypadku nie miał w tym modelu. Szkok

Witam 1.Poziom oleju w normie 2. Silnik 1.2l 72KM 3.Stuki może to nie są ale klekotanie na pewno tak dla ścisłości.

Witam Mam problem a może dopiero będę miał . Sprawa jest prosta rozwiązanie już nie czyli silnik chodzi jakby był diesel , szczególnie słyszalne przy wolnych obrotach (nie ważne czy zimny czy ciepły). Według mnie to zawory hałasują Kolega miał podobny problem ,ale w innym aucie i rozwiązał go lejąc do baku do pełna Pb98, stuki ucichły ( oczywiście nie od razu po kilku kilometrach przejechanych). Winą obarcza paliwo gdzieś zatankowane w stacji no name lub innego sprytnego ajenta paliwowego . Obecnie transformers ma przebiegu 37500 km i niechce mi się wierzyć ,że regulować mam zawory? Co wy na to