Skocz do zawartości

tomek_szczecin

nowicjusz
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez tomek_szczecin

  1. > Wygląda to na lewe powietrze, lub zużytą sondę lambda. Przydałoby podpiąć się do niej miernikiem. Lewe powietrze raczej wykluczam. Profilaktycznie wymieniłem uszczelkę pod i nad monowtryskiem. Wymieniłem gumowe końcówki przewodów podciśnieniowych (takie niebieskie plastikowe). Silnik opryskiwałem łatwopalnym środkiem w celu poszukiwania ewentualnych nieszczelności.. żadnych rezultatów. > Nie zaszkodzi też zmierzyć napięcie na czujniku przepustnicy na wolnych obrotach. Czujnik położenia przepustnicy również profilaktycznie już wymieniałem. Napięcia jednak nie mierzyłem. Co do sondy lambda - nic w tym temacie nie działałem. To całe falowanie pojawiło się po felernym naprawianiu czujnika Halla. Po zmontowaniu wszystkiego ocierał o koło... Był problem z odpaleniem silnika.. Rozkładałem i składałem aż przestałem być pewny co do poprawności montażu i wymieniłem cały aparat zapłonowy (na używany). Falowanie jednak już zostało.
  2. > Odłącz akumulator na minutkę i po rozgrzaniu silnika przyciśnij leciutko gaz i niech się check > zapali. Pierwsze 5 minut praca na wyraźnym "ssaniu" - obroty stabilne ok 1300 5-10 minuta, obroty spadają pojawia się falowanie (narasta coraz bardziej) 10 minuta, obroty falują 500-1000 silnik co jakiś czas gaśnie Bardzo delikatnie wciskam pedał gazu - minimalnie. Obroty stabilizują się na 1000 Trzymam tak około 1 minuty - pojawia się kontrolna check > Odczytaj błąd wg tego opisu. kod błędu : 35 Silnik krokowy - niewłaściwa liczba kroków Qrcze, ale krokowca już 2 razy wymieniałem, czyściłem, sprawdzałem czy się wsuwa i wysuwa przy załączonej stacyjce, sprawdzałem czy ma płaski grzybek....
  3. > Mnie dopadła taka awaria ponad 300 km od domu i w deszczu. Na zapalonej lampce mogłem jechać Ja już prawdę mówiąc to przy takich falujących obrotach 5-8 tyś km zrobiłem :-D W trasie jest OK, gorzej z zatrzymywaniem się, ruszaniem i postojem na światłach... > wymieniłem moduł zapłonu i silnik nie chodził > wcale na wolnych. Wymieniłem cewkę od czujnika indukcyjnego (tzw. czujnik Halla) moduł zapłonowy również już wymieniałem na nowy i na używany... - bez zmian. Czyli czujnik Halla - to wewnątrz aparatu zapłonowego ? [image]http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/27/89/77/00/2789770028[/image] Raz już go wymieniałem, tylko musiałem nitować i krzywo wyszło... w rezultacie wymieniłem na używany cały aparat... Taki czujnik dobiera się ściśle po numerach części, czy każda astra F 1.4 ma taki sam aparat zapłonowy ? pozdro
  4. hej > obrotach. Może Problem jest w palcu rozdzielacza i kopułce. Rozkręciłem, styki wyglądają OK, nie są skorodowane ani popalone. Wykręciłem świece zapłonowe - wszystkie wyglądają identycznie, nie są mokre, nie są okopcone, nie są zabrudzone. Na świecach widać jednakową - porównywalną iskrę, na każdej - sprawdziłem wykręcając je i układając na silniku... > Jeśli poprzedni aparat działał dobrze, to trzeba było go zostawić. No za późno Wymieniłem i teraz się zastanawiam czy mogą się czymś różnić (tak jak różnią się komputery silnika) ? Wymieniałem również cewkę i widzę że na cewce jest naklejka WR a na aparacie XR - czy to coś oznacza ? PS. 1) jak lekko - leciutko położę nogę na gazie to obroty stabilizują się i silnik chodzi równo na 1 tyś obr.min (lecz zapala się kontrolna check) 2) jak odłączę np krokowca (albo inny czujnik) też się zapala kontrolka check i też się obroty stabilizują
  5. Witam, Skorodowały mi przewody od czujnika Halla, postanowiłem więc go wymienić. Jak się okazało wymiana polegała na szlifowaniu starych nitów i przynitowaniu nowego czujnika. Jakoś pechowo mi się ten nowy czujnik przynitował że po zmontowaniu wszystkiego - lekko ocierał w jednym miejscu o tą metalową kopułkę która się obraca. Mimo to postanowiłem odpalić silnik. Kilka dni później wymieniłem cały aparat zapłonowy (kompletny Lucas) na używany z allegro. Od tego czasu pojawił się problem z wolnymi obrotami. W trasie (pow 2 tyś obr/m) jest OK, natomiast na postoju lub podczas wolnej jazdy auto gaśnie, szarpie. Na wolnych obrotach wskazówka obrotomierza faluje 500-1000, przygasają światła bardzo często gaśnie. Stojąc na światłach muszę lekko wciskać gaz, wtedy silnik pracuje równo i nie gaśnie. Co mogło się stać? 1) uszkodziłem komputer (sterownik) silnika ? 2) trafiłem zły/uszkodzony aparat zapłonowy, i np nie pali jeden cylinder...? PS. silnik krokowy, czujnik temp, czujnik położenia przepustnicy, ... wszystko to już wymieniałem - krokowy nawet kilka razy. pozdrawiam _ Astra F 1992 rok C14NZ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.