Skocz do zawartości

Pueblo

użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Pueblo's Achievements

leniwy rowerzysta

leniwy rowerzysta (2/20)

0

Reputacja

  1. Panowie, można spokojnie wyjechać bezkolizyjnie z takiej sytuacji, ale pojazd B ścina zakręt i pojazd A "musi" uderzyć. Czy wina jest bezspornie po stronie pojazdu A, który wyjeżdżał z osiedla - drogi wewnętrznej? Czy A może się bronić art. 4 PoRD?
  2. > Skoro samochód jest u mechanika to najpierw sprawdzić. po co od razu szukać dołu silnika. Póki co czekam aż mechanik zdejmie głowicę. Da się poznać bez pomiarów, tak na oko po zdjęciu tylko góry silnika czy faktycznie korby się pogięły? Chyba odciśnięte na tłokach zawory to nie w tym przypadku?
  3. > Tyle, że musi być jej DUŻO. W czasie pracy silnika uwalona uszczelka raczej nie przepuści aż tyle > płynu do cylindra. Też mi się tak zawsze wydawało, ale mechanik zasiał ziarno wątpliwości Zastanawiam się czy warto ryzykować standardową wymianę uszczelki czy lepiej rozglądać się za dołem (albo też górą) silnika...
  4. Witam Pacjent to Mondeo MK3 2004r z benzynowym silnikiem 1.8 125KM. Podczas jazdy ze stałą prędkością ok 120km/h nagle stracił moc, za chwilę zgasł i temperatura skoczyła pod czerwone pole. Zjechałem i w okazało się, że nie ma płynu chłodniczego w zbiorniczku, a 3 z 4 świec są utopione w oleju (pewnie dlatego zgasł). Auto na holu trafiło na parking, została wymieniona uszczelka pod pokrywą zaworów, wyczyszczone świece i uzupełniony płyn chłodniczy. Odpaliło normalnie i zagrzało się do 90 stopni i tak trzymało. Po chwili silnik zaczął nierówno pracować i radośnie popierdywać na biało, czyli UPG :/ co mnie zdziwiło bo nawet sekundy przed awarią nie widziałem żeby przepalał płyn. Trafiło do mechanika, który po wstępnych oględzinach (jeszcze nie miał czasu zdjąć głowicy, dopiero jutro zajmie się autem) wyraził swoje obawy o to czy czasem nie pogięły się korby, bo widział przez otwory świec mix oleju i borygo na tłokach (a skoro woda jest nieściśliwa to...) Zastanawia mnie czy jest to możliwe? Wydmuchana UPG to nie jest przecież jakaś wyjątkowa awaria, jest mnóstwo aut, które pracując jak parowóz(płyn w komorze spalania) po wymianie uszczelki dalej jeżdżą bez innych ingerencji w silnik.
  5. egzegeza- owszem objaśnienie ale tekstów filozoficznych, religijnych. Użycie tego słowa tutaj razi w oczy. Idziesz i normalnie odbierasz auto, nie chcą wydać to z policją (proszę pamiętać, że policja nie jest od interpretacji przepisów, więc jeśli masz wątpliwości idź do ich przełożonego żeby wyjaśnił swoim podwładnym o co chodzi, bo "szeregowi" często nie mają pojęcia o przepisach). Zapłaty warsztat może domagać się na drodze sądowej, sąd może też wtedy ustanowić zastaw (warsztat nie jest władny do rozporządzania Twoją rzeczą!). Albo odbierasz teraz albo będziesz się z nimi kopać przez następne miesiące. Druga droga to jeśli wiesz, że nie będą chcieli wydać to można to zrobić nieelegancko, zabierając auto na jazdę próbną do domu warsztat na czarno więc raczej na drogę sądową nie wejdzie, zgłosić nie zgłoszą bo niby co? To co miałeś im zapłacić zapłacisz w normalnym warsztacie na naprawę szkód po partaczach.
  6. > Jak byś trochę wymagania zmniejszył to właśnie sprzedaje clio II. Niestety II przed FL "się nie podoba"
  7. > Daihatsu Sirion. Ale za tą kasę to będzie przynajmniej 2005 lub młodszy. > Tylko po co ja to Piszę? Przecież i tak się nie odważysz ;-) > Pozdrawiam. Tu nie chodzi o odwagę tylko o zmysł estetyczny przyszłej teściowej:P Do tego nie chce robić wycieczek dalej niż Łódź-Wawa po auto (mieszka po środku), a w tym okręgu są 2 siriony po niecałe 15k. Clio III chyba za mala kasa, ale przyglądamy się uważnie IIFL (więcej zostanie na pakiet startowy do auta) Co sądzicie o Almerze N16 ?
  8. Szukam auta do miasta dla kobiety. Budżet +/- 12 tyś. Rocznik +/- 2002 Ma być: -małe, tzn ma się łatwo parkować, powiedzmy że +/- 4m długości -benzyna (może być duża, najwyżej się zagazuje) -może być automat (tylko taki w miarę cywilizowany) -wyposażenie wymagane to elektryczne szyby i wspomaganie -w miarę bez awaryjne i nie sprawiające problemów, a jak już to części mają być tanie -nie włoskie (ostatnie 7 lata była włoszczyzna i się przejadła) Dotychczasowe typy: -civic VII 3d -WV polo/golf -fabia -mazda 323 (ta ostatnia przed 3)
  9. > a próbowałeś do centrali się dodzwonić, jakiegoś kierownika lub dyrektora zapytać i tupnąć nogą? Tak, bez rezultatów, spławianie petenta level master. > raczej nie zwrócą Ci kosztów Z tego co wyczytałem zwrócą jeśli uznają jego wycenę ale tu nie o te pieniądze się rozchodzi. > takowe nie istnieje > jest instrukcja do obliczania takich rzeczy dla programu Info-Ekspert > ponadto można do tego wykorzystać programy do kalkulacji napraw > wartość naprawy = odszkodowanie nie może być wyższe przy szkodzie z OC niż wartość auta (rynkowa a > nie aukcyjna czy giełdowa) Wiem jak działa szkoda całkowita. Chodzi mi o to na podstawie czego (pisma, wytycznych) w moim przypadku wzięli wartość wraku z jakiejś kosmicznej aukcji. Mimo, że wyliczyli wcześniej wartość wraku w programach eksperckich. Oczywiście jest ona niższa niż wartość z ich aukcji, więc mniej dla nich korzystna. > naprawić możesz na używkach, ale i tak jeśli kalkulacja naprawy przekroczy wartość auta wtedy > występuje szkoda całkowita, czyli od wartości pojazdu (powinna być rzetelnie wyliczona wraz z > korektami za wyposażenie itp.) odejmuje się wartość pozostałości (czyli ten przysłowiowy > "wrak") i ta reszta jest dla Ciebie jako odszkodowanie Wiem. > jak przypuszczam w Twoim przypadku (stosunkowo niewielka wartość auta) możesz tylko poprzez > dodatkowe oględziny pomniejszyć wartość pozostałości Wartość auta to +/- 10 tysięcy wg. TU. Dużo czy mało- zależy dla kogo. Generalnie właśnie chodzi o pomniejszenie wartości pozostałości, bo jak sam wcześniej zauważyłeś kasa dla mnie=wart. auta przed szkodą - wrak. Podstawowe pytanie: Na jakiej podstawie TU jako wartość wraku przyjęło cenę z ich aukcji, a nie wycenę wraku z programu eksperckiego? Tu jest różnica około 2 tysi na moją korzyść.
  10. Witam Miałem kolizję, facet wyjechał z podporządkowanej i uderzył w lewy przód mojego auta. Na miejscu była Policja, facet został ukarany mandatem. Tego samego dnia zgłosiłem szkodę do jego TU (Liberty Direct). Rzeczoznawca przyjechał 12.03, porobił zdjęcia spisał protokół. W wyniku zdarzenia maska razem z błotnikiem zawinęła się do środka i nie było wtedy możliwości jej otworzenia. Pan robiący wycenę pokazał mi, że wpisuje to w protokole i powiedział, że będzie konieczna kolejna wycena po otwarciu maski i ewentualnym demontażu błotnika. No i tutaj zaczyna się robić (nie)wesoło... Maska została otwarta. Tego samego dnia dzwonię do TU, że mogą przyjeżdżać na dodatkowe oględziny. Babka na infolinii, że ok, że przyjęła dyspozycje i już zaznacza i ktoś się będzie ze mną kontaktować w tej sprawie. Czekam 24h, nic. Znów telefon i znów to samo. Tak jeszcze ze dwa razy, za każdym razem odbiera ktoś inny, a mi już ręce opadają... Wreszcie dostaję maila: Quote: Oczywiście z pierwszą wycena się nie zgadzam, bo pod maską jest jeszcze sporo uszkodzeń, których nie widać z zewnątrz. Co mnie obchodzi, że oferent tyle im dał za "wrak" (dziwnie jak ktoś nazywa auto wrakiem bo stłuczce ), jak ja nie chce go sprzedawać tylko sobie naprawić i jeździć bo ledwo go kupiłem :/ Pytanie: Jak zmusić TU do zrobienia drugiej wyceny, kiedy pozostają głusi na moje telefony i maile? Nie bawić się więcej z nimi tylko powołać niezależnego rzeczoznawcę? Wartość wraku: W wycenie są 3 wartości: -metoda zredukowanego kosztu naprawy 1460zł -metoda stopnia uszkodzenia 1675zł -cena z aukcji 3150zł Dla wypłaty odszkodowania TU użyło oczywiście najwyższej wartości 3150. Za cholerę nie mogę znaleźć żadnego rozporządzenia jak TU powinno ustalać wartość "wraku" przy szkodzie całkowitej z OC sprawcy. Dla AC są zapisy w OWU, ale tutaj OWU reguluje ustawa, w której nic nie ma na ten temat Może ktoś pomóc? Jak ustalają wartość wraku na podstawie aukcji to niech też ustała wartość przed szkodą na tej samej zasadzie (tak, wiem marzenia) Wiem, że mogę naprawiać auto do wartości przed zdarzeniem, ale wtedy muszę wyłożyć kasę z własnej kieszeni i dopiero potem mi oddadzą (lub nie), a nie dysponuję aktualnie taką kwotą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.