aripper

Witam. Przepraszam że tak długo się nie odzywałem ale samochód naprawiony ))))) Teraz tylko pali 0,2L - 0,5L więcej niż pokazuje komputer ale ogólnie uznaję to za sukces. Uszkodzony okazał się KOMPUTER ECU. Może nie tyle uszkodzony co nie do końca sprawny. Niedomagał moduł wysokiego napięcia na wtryskiwacze. W ostatniej desce ratunku znajomy polecił mi elektronika magika. Przyjechali z rejestratorem czy tam oscyloskopem i podpięli się pod wszystkie wtryskiwacze i pod ciśneinie paliwa i wyszło szydło z worka. ZA NISKIE NAPIĘCIE NA WTRYSKIWACZACH. Choć komp ECU pokazywał 78V to faktycznie było zdecydowanie mniej. Sprawdził kable połaczeniowe, wszystkie wtyczki i okazało się że są ok. Magik stwierdził że im mniejsze napięcie na wtryskiwaczu tym dłuższy będzie czas otwarcia i jego zamknięcia. Rozebrał komputer z nadzieją że spuchły kondensatory ale nic takiego nie było. Kupiłem za to drugie ECU za 200 PLN i za 100 PLN przekopiował ze starego immo i włozyliśmy do samochodu i odpaliło od razu. Wkodowaliśmy prawidłowe klasy wtryskiwaczy. Szczęsliwy jestem jak cholera. Konkluzja. Kilka Tys na niepotrzebnie wydane na części - na to wychodzi. (regeneracja wtryskiwaczy, wymiana przepływek, czujników ciśnienia, regulatorów ciśnienia). Nigdzie w necie nie spotkałem się z taką usterką, elektronik magik spotkał się tylko raz z taką przypadłością w jakiejś japońskiej benzynie. Skojarzył że to może być też u mnie bo skoro wtryskiwacze zrobiłem a rezultatu nie ma no to pewnie to co nimi steruje jest walnięte.

Ale to "tylko" 550km drogi. I chyba będę musiał zrobić wycieczkę.

Witam. Trochę czasu mnie nie było. Sytuacja się nie zmieniła, auto dalej dużo pali. W między czasie byłem w serwisie Fiata i zrobili mi update softu w Ecu i nic nie dało. Kupiłem jeszcze jeden czujnik ciśnienia na listwie i dalej bez zmian. W między czasie kupiłem interfejs i trochę się nauczyłem obsługiwać nim. I teraz tak: Przed regeneracją wtryskiwaczy (to co mi mechanik pokazywał i to co pamiętam bo wtedy jeszcze nie miałem interfejsu): otwarcie regulatora było na poziomie 17,5-18% i czas wtrysku głównego był coś koło 0,5ms. Oczywiście wszystkie dane na biegu jałowym. Teraz posprawdzałem sobie sam i otwarcie regulatora mam na poziomie 16,2% i czas wtrysku głównego wynosi 0,524ms (przy rozgrzanym silniku). Przy zimnym czas wtrysku cały czas też jest taki sam. (odetkanie i zatkanie egr nic nie zmienia) I teraz tak. Oglądałem logi innych stilo na postoju i tam czasy wtrysku były mniejsze. W większości czas wtrysku głównego wahał się w okolicach 0,400- 0,420ms. I z wyliczeń wychodzi mi że u mnie czas wtrysku głównego jest o ok. 30% dłuższy i być może idzie więcej paliwa. Zacząłem się zastanawiać co może to powodować. Na co powinienem zwrócić uwagę. Jaki element ma zasadniczy wpływ na czas wtrysku? Czy któryś z forumowiczów ma jakieś logi / dane odnośnie głównego czasu wtrysku, jakie ma wartości?

> Nie wiem czy zapali... to jeden z "najważniejszych" czujników w silniku/CR. Witam. Własnie byłem w mieście i jechałem na odłączonym czujniku. Samochód odpalił, świeci się kontrolka silnika, maksyalnie 3 tysiące obrotów i ma 1/3 mocy. Przyspieszenie do 100km/h zajęłoby ze 20-30 sekund. Pokazałem mechanikowi co kolega Lisek napisał i mechanik w sumie się z tym zgadza. Przy odłączonym czujniku dymienia nie ma praktycznie żadnego. Wiemy teraz to że jeśli ten czujnik został pominięty to komputer dopiero zacznie walić cisnieniem na pałę. Pojeżdzę i zobaczę. Znalazłem w internecie na allegro czujniki. Z tego co widziałem to mój czujnik jest wysoki a te nowe są o połowę niższe. Nr boscha się zgadza. Ceny 120-150 pln, nowe.

a czy można jeździć z odłączonym czujnikiem aby sprawdzić czy to będzie on? Czy jazda bez niego będzie możliwa?

wtryskiwacze po zrobieniu rzekomo sprawdzali na eps 200. Mam wydruki z podanymi nr moich wtryskiwaczy i widełkami do do 445110119 i wszystkie parametry się w nich mieszczą. Dostałem też pudełka w które zapakowali moje stare końcówki. Moje stare końcówki to DSLA 144P 1021. Pudełeczka z logiem bosch z nr 0433 175 386. Pogrzebałem w necie i znalazłem że to końcówki DSLA 144P 1295. Wszystkie moje stare były 1021 a te są 1295. Mało tego, posprawdzałem w internecie i moje wtryskiwacze czyli 445110119 powinny miec właśnie końcowki 1295 a mialem 1021. Zdenerwowany zadzwoniłem do przedstawicielstwa Boscha na infolinię i mnie pan uświadomił że są to końcówki o tych samych parametrach i dsla144p1021 zostały zastąpione przez dsla144p1295. Zapytąlem się dwa razy czy na pewno - pan odparł że tak. Więc chyba tak jest jak jest. Poczytałem też i ta maszyna eps 200 to maszyna boscha do sprawdzania wtryskiwaczy tak że to co tam podali to chyba prawda. Postaram się poszukać innego czujnika ciśnienia na listwie choć jak twierdził mechanik to raczej powinien byc poprawny bo sprawdził cisnienie paliwa w układzie i jak otwiera się regulator i chyba jest ok. I teraz żebysmy się zrozumieli. Może byc tak że czujnik zaniża wartości i tak de facto w układzie jest wyższe ciśnienie niż byc powinno?

Witam. Po kilkudniowej obecności. Od sprawdzenia nr wtryskiwaczy zaczęliśmy i się pokrywały. Sprawdziliśmy też nr komputera silnika i też jest ok. Mechanik to w sumie znajomy rodziny, od kilku lat coś tam naprawia, czasem coś bierze, czasem nic. Czasem szczerze doradza tak że w pięty idzie. Po prostu jest realistą, nie optymistą. Nie sądzę że mi co wymienił bo jak pisałem, od kilku lat (chyba 6) tylko on się autem zajmuje. Mechanik wyciągnął dwa wtryskiwacze ostatni i przedostatni (licząc od rozrządu). Gdy je obejrzał to stwierdził że nie ma bata żeby lały za dużo i że to nie możliwe. Jak w tej końcówce jest rura i stożek na którym są otworki to cała ta rurka była czyściutka a okopcony był tyko sam stożek, okopcony, nie oblepiony. Mechanik stwierdził że przy oględzinach wygląda to idealnie. Wsadził mi dwa wtryskiwacze od Punto. Moje miały końcówkę nr 119 a wsadził teraz 019 i pojeżdżę. Choć gdy obejrzał i jedne i drugie to sam stwierdził że raczej gówno to da ale stwierdziliśmy że pojeżdżę i zobaczymy. Ja różnicy w przyspieszeniu nie czuję, pali tak samo - na dotyk. Zadymienie, chyba takie same. Za wcześnie aby policzyć średni przebieg. Stwierdziłem że nie będę jechał ponownie sprawdzać wtryskiwaczy po tym jak zadzwoniłem do innego gościa od wtrysków i mówił że pełny test wtryskiwacza na maszynie trwa ok. 2 godzin. Koszt sprawdzenia to 100 złotych brutto od sztuki. Szkoda mi ponownie wyrzucać pieniędzy tzn 400 złotych na ponowne sprawdzenie. (regeneracja 4 sztuk kosztowała 1480 złotych), nie liczę przepływek (dwóch nowych i używanej) i czujników doładowania i ciśnienia paliwa. Pojadę do serwisu Fiata i tutaj mam pytanie. Czy w serwisie mogą wgrać ponownie oprogramowanie tzn nowszą może lepszą wersje oprogramowania do komputera żeby te mapy były dobre o których pisalicie? Czy jeśli faktycznie z tymi mapami było co nie tak to czy wgrywając ponownie oprogramowanie naprawią to? Ile może kosztować wgranie oprogramowania przez serwis Fiata i czy każdy serwis Fiata mi to faktycznie zrobi. Czy jeśli co jest ze sterownikiem to czy ten komputer co podobno może wszystko - pokaże że co jest nie tak?

Nigdy nie robilem tunningu a jedyne wizyty to na kasowanie inspekcji i sprawdzanie błedów. Od tego mógł coś mechanik popsuć? Cały czas mi to robi obecny mechanik od kilku lat.

Witam. Koła sprawdzane auto nie oszukuje a zawyża do 10km bo sprawdzałem na nawigacji. Czy "czujnik ciśnienia CR" to ten pionowo wkręcony w listwę? Wymienialiśmy. Ten czujnik na pompie też wymienialiśmy. bak szczelny, nikt nie podbiera bo auto stoi w garażu, chyba że psy z myszami coś kombinują na boku. Boks to takie pudełko do zwiększania dawki paliwa? Nie, chyba nie ma bo gdy odkręciliśmy elektromagnes od EGR to musieliśmy rozłączyć ten kabel od czujnika paliwa i EGR i te kable szły do wspólnej wiążki gdzieś nad rozrusznikiem to chyba po drodze nic nie było. Odnosnie oprogramowania. Czy ma kolega na myśli że coś może być z komputerem w silniku? Wczesniej było dobrze to czy mogło coś się skopać w między czasie że jakies ustawienia się poprzestawiały? Czy jeśli tak to tym niebieskim komputerme w serwisie wgrają mi update? Czy ktoś to robił w ogóle? Wtryskiwacze robiłem parami tzn jedną parę zrobili to dałem drugą bo to jednak spore obciązenie finansowe. Zaczynamy sądzić z mechanikiem że coś faktycznie z wtryskiwaczami spartolili. Mm prośbę bo nie wiem co o tym sądzić. Czy coś takiego zda egzamin. Teraz przed świętami potrzebuję samochód i mechanik wpadł na pomysł że pożyczy od znajomego dwa wtryskiwacze na pewno sprawne od punto jtd podobno bardzo podobne końcówki i na próbę założymy i trochę pojeżdżę i potestujemy czy jest poprawa. Przy okazji oddam do innego serwisu wyciągnięte wtryskiwacze na sprawdzenie czy wszystko jest faktycznie z nimi w porządku. Czy można na próblę założyć wtryskiwacze i potestować? Oczywiście bezpłatnie mi to wszystko zrobi bo chyba w moim odczucie głupio u już że tyle czasu walczy.

Tego nie wiem ale coś tam robili i sprawdzali sprawdzali to co widzę po wydrukach na maszynie eps 200. tam są jakieś czasy ustawione chyba w sekundach i widełki i wsio było ok. Poza tym pisałem że wymieniali jakieś uszczelnienia. Czy ta maszyna EPS 200 jest odpowiednia do sprawdzania wtryskiwaczy? Czy poszukać inny serwis od wtryskiwaczy aby sprawdzili jeszcze raz wtryskiwacze? Co do wycieków paliwa z baku. Wycieków paliwa nigdzie nie ma, sprawdzane x razy od baku do silnika. Kiedyś pompa ciekła to ją mechanik wymienił na niecieknącą. Żadnych plam pod autem nie ma, żadnego zapachu wokół auta nie ma.

Na głowicy jest pokazany punkt. jest to jakby taka nadlewka która oznacza strzałkę, Nie przyszło mi zrobić zdjęcia jak mechanik mi pokazywał. na kole też jest wycięcie i one się pokrywały po założeniu blokady. znalazłem w internecie coś takiego co jest u mnie. Dymienia nadmiernego nie ma. Jedynie gdy gwałtownie przygazuje z najniższych obrotów ale nie są to kłęby dymu a tylko bączek. Podobno to normalne w momencie gdy turbo się rozkręca bo cechuje się pewną bezwładnością. Gdy gazuje od 2 tys obrotów, dymu nie ma, poza delikatnym ale to też chyba normalne. Auto jest dynamiczne, nie czuję różnicy przed regeneracją i po regeneracji wtryskiwaczy, jakiś czas temu bez problemu doszedłem do 190km/h i zapas pod kopytkiem był . Pali na dotyk i to dosłownie po króciutkim kręceniu. Pod chmurką na -24 stopniach też go zostawiłem i odpalił od strzała, bez zająknięcia. EGR czysty i działa, ale też zasłanialiśmy blaszką i żadnej poprawy nie było.

Witam. Przepływkę wymieniłem bo czytałem trochę forum alhaholików i tam wyszło że specyficzne uszkodzenie objawia się tym samym że mocno zaniża komputer a samochód pali dużo. Hamulce są ok, nic nie trze. rozrząd wymieniany hmmm ze 3 lata temu ale dwa lata temu pompę wymieniano i rozrząd zrzucano. A jak długo samochód pali dużo, tego nie jestem pewien ale długo już, co najmniej rok. Czy coś może mieć rozrząd do tego? Znalazłem informację tutaj na forum że jeśli przeskoczyłby rozrząd to przy podłączeniu do komputera otrzymałbym komunikat o tym że nie ma synchronizacji między wałem a rozrządem ? jakoś tak. Z tego co mechanik mówił to żadnych błędów nie było. Rozrząd też sprawdzaliśmy. Zablokował wał od strony kola pasowego narzędziem (dedykowanym do silników JTD) to ząbek na rozrządzie pokrył się z punktem na kole. Przy jeżdzie miejskiej mam średnio na komputerze spalanie 5,5-6,5 a pali 10l. Na trasie spada do 4,5-5 a pali 7-8 litrów.

Witam. Chciałem się przywitać. Mam problem z moim Stilo. Auto to Stilo 3 drzwiowe z początku 2002 roku. Silnik 1.9 JTD 115 koni. Turbo działa, dmucha wartości zadane tak że wszystko gra. układ szczelny, żadnych błedów nie pokazuje. Wycieków paliwa nie ma, sprawdzane x razy. Olej wymieniany regularnie (co 10 tys km), filtr powietrza wymieniany co drugą wymianę oleju czyli co 20tys km, tak samo filtr paliwa. Borykałem się i borykam z duzym spalaniem. Otóż to duże spalanie objawia się niskimi wskazaniami na komputerze pokładowym a dosłownie Kompute pokładowy pokazuje swoje a auto pali swoje przy czym pali zdecydowanie za dużo i róznice we wskazaniach są przytłaczające. W mieście pali 9-10litrów a na trasie 8 litrów. Komuter pokazuje wartości 30-nawet do 50% mniejsze. Na pierwszy ogień poszedł przepływomierz. Kupiłem drugi używany ale mechanik stwierdził iż takie rzeczy kupuje się nowe wobec tego zakupiłem Bosch oczywiście z pasującymi nr porównanymi z VIN. Nic to nie dało. Zarówno na moim starym, drugim używanym i nowym rezultat jest taki sam. Pompę miałem wymienianą jakies 2 lata temu ponieważ rozszczelniła się sekcja i zaczęła dość mocno przeciekać. Kupilem używaną z regulatorem ciśnienia, dzięki temu mam teraz dwa regulatory (jeden zapasowy). Zmieniałem je ale jest tak samo. Podejrzeniu padł czujnik ciśnienia paliwa na listwie. Też zakupiłem drugi ale jest tak samo. Potem czujnik ciśnienia bezwzględnego na kolektorze ale też jest tak samo. W końcu mechanik stwierdził że trzeba wtryskiwacze sprawdzić. Wymontował je przy mojej obecności i osobiście je zabrałem i pojechałem do serwisu Bosch je sprawdzić i okazało się że trzeba wymienić uszczelnienia bo przelewy są za duże i w dwóch wartości końcowek były na pograniczu normy. To co zostało zrobione: Powymieniano uszczelnienia i dotarto zaworki, wymieniono końcówki we wszystkich wtryskiwaczach. Po sprawdzeniu na maszynie, wszystkie mieściły się w normie. Założyłem do samochodu i rezultat jest taki sam! W pewnym momencie, gdyby nie żona, mielibyśmy wielkie ognisko pod domem bo juzt tak byłem zdesperowany aby podpalić barachło w cholerę. na co jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę z mechanikiem. EGR sprawdzany i jest w porządku, działa. Przepływomierz mam nowy Magneti Marelli, myślałem że przepływka Boscha była popsuta ale jest tak samo. Co jeszcze może być podejrzane. Czy miał ktoś taki przypadek? Co może jeszcze być popsute że tak się to dziele ((((((((