Mopsica

No cóż nie wiem czy to przez gaz te problemy, ale trochę zniechecona jestem.

Bo Stare, niejezdzone auto, które pod koniec życia zaczęło dużo jeździć. Na pewno albo 1 albo 2 generacji. Generalnie auto ma problemy z odpalaniem, do tego teraz gasnie mi w czasie jazdy.

Mam stare auto z przebiegiem 75 tyś, 2.5 roku temu założyłam gaz i to był błąd. Dlatego jestem trochę uprzedzenia do auta z gazem, z drugiej strony jeżeli ma mi palić 9 l benzyny to nie wiem.

A toyota corolla np? Dobry wybór?

A wspominane wcześniej astra g?

Hmm najlepiej ta pierwsza, oczywiście. Zastanawiam się czy nie lepszą opcją jest jednak auto z gazem.

Czyli co tam trzeba zrobić?

Tylko ze nie myślałam o stilo.

Niby tak, ale sama nie wiem czy to dobry wybór.

A fabia hmm mam wątpliwości, bo słyszałam że te komponenty się szybko zużywają.

Corsa odpada, nie chce już za bardzo auta z gazem. Nie jeżdżę aż tak dużo żeby gazowac auto a boję się kupować z gazem juz.

Mam teraz uno w gazie i jednak trzeba bardziej dbać o takie auto.

A toyota corolla e11, yaris?

A lacetti też dużo pali, prawda?

Generalnie nie chce wydać na auto więcej bo i po co. A uno dostałam od dziadków więc sami rozumiecie . Chodzi mi o auto które pomieści 4 osoby i psa no i żeby faktycznie nie paliło jak smok. Myślałam właśnie o octavi 1.

Zartownisie :D w sensie nowy, bo teraz mam uno więc wiecie :D. Jakoś tak się lekam przed rdza na astrze :> I podoba mi się Octavia Ale czy znajdę dobry egzemplarz . Coś jeszcze?

Cześć . Zwracam się w takiej sprawie, chce kupić nowy samochód. Moje wymagania: Benzyna,roczniki od 2002 r, sedan/hatchback, do 9000 zl. Myślałam o spodzie octavi, lacetti, borze. Czy możecie mi coś doradzić? Chciałabym żeby był jak mniej awaryjny i mało palił, nie planuje przerobić na gaz, bo jeżdżę ok 10000 km rocznie. Autko głównie do miasta, w okresie wakacyjnym wypady gdzies dalej. Ktoś,coś? Pozdrawiam

A kto w Mysłowicach jest polecany?

Dzięki za podpowiedzi a znacie dobrego mechanika z okolic Katowice?

Witajcie, Mam problem z moim uniskiem 96 r., przebieg 73 tys, w gazie od 2014 r., jakieś 2 lata temu wymienione kable wysokiego napięcia, świece - nie ukrywam, że tracę już cierpliwość. Od kilku miesięcy mam problemy z zapalaniem, na początku sporadycznie, raczej na ciepłym, teraz na zimnym silniku. Wymieniony ostatnio został czujnik temperatury, przeczyszczona kopułka i niestety dalej problemy, akumulator ma jakieś 2 lata. Dzisiaj np. nie chciał odpalić na zimnym silniku po kilku godzinnym postoju, wyciągnęłam nawet akumulator, nic to nie dało, dopiero odpalił na kablach. Ostatnim razem nie odpalił na kablach, a dopiero podładowanie aku spowodowało odpalenie od strzała. Czy ma ktoś pomysł jaka może być przyczyna? Bo był ostatnio u 2 mechaników i problem nadal jest. Pozdrawiam i dziękuję!