Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'elektryka' .
-
No to po kolei... Pieciocylindorwy Fiat 2.0 20v turbo. Auto nie kopci, nie pali oleju. Mechanicznie wydaje się być bez zarzutu. Płynu chłodniczego nie ubywa i jest czysty. oleju nie przybywa. Węże do chłodnicy miękkie. Zero objawów uszkodzonej UPG. Spalanie paliwa w normie. Co juz zostało wymienione: świece (trzy różne komplety - NGK, Bosch i Denso) cewki wtryski czujnik położenia wału lambda przepływomierz zmierzona kompresja - 11,5-12 bar na każdym cylindrze Podmienione wkłady ECU - bez zmian Komputer nie rejestruje żadnych błedów. Problem wystepuje zarówno na ciepłym jak i na zimnym silniku. Przy każdej pogodzie, na każdym paliwie. W czym problem? auto przerywa. Brzmi to jak wypadające zapłony. Najbardziej jest odczuwalne w zakresie do 2500RPM, ale w sumie nie ustępuje w żadnym zakresie obrotów. Można to usłyszeć na załączonym filmie. Od razu uprzedzam - dym z wydechu to para. noc była wyjątkowa zimna i deszczowa. Dodatkowo wyraźnie czuć, że straciło na mocy co potwierdza tez wykres z hamowni. jazda w mieście jest mocno uciążliwa - auto "żabkuje" i szarpie. Od razu uprzedzając - to nie poduszki pod silnikiem, wszystkie sa nowe i sztywniejsze niż seria. Tropem może być to, ze świeca na pierwszym cylindrze była okopcona. Po wymianie świec i kilkuset km nowa też była lekko okopcona. Na piątym tez coś jakby się działo. Na pierwszym została zamontowana nowa cewka. Mi kończą się pomysły. Może Wy macie jakieś? https://www.youtube.com/watch?v=d6YjmkZuA64