melon373 Napisano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 > Gosc cie w bambuko robil, nowa felga nie powinna kosztowac wiecej jak > 100zl. > Opona tez kosztuje 100 zl, zobacz tu To zadna promocja, tylko > oszustwo. Na drzewo z tym panem Hmmm Taaa... Z tego co widzę tu to faktycznie - 687 zyli mi wyszło Doliczając do tego montaż i wyważenie to faktycznie mega interesu nie zrobiłem Wniosek: dzwonić i pytać co, gdzie i po ile? Aaaa i jeszcze ASO to ZŁO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 > Gosc cie w bambuko robil, nowa felga nie powinna kosztowac wiecej jak > 100zl. > Opona tez kosztuje 100 zl, zobacz tu To zadna promocja, tylko > oszustwo. Na drzewo z tym panem Dokładnie!!! w "moim ASO za kompletne koło, tj: Fela +zimówka Dębica Frigo (starszy typ- nie kierunkowa!!) wyważona i z ... powietrzem gratis!! za 194 zł/szt!! a za samą oponę chcą 114 zł, jak spytałem o "Directional" to powiedzieli ,że nie produkują rozmiaru 155/80 R 13! co do cen to sięnie wypowiadam bo na letnich - brak kasy!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_s Napisano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 > co do cen to sięnie wypowiadam bo na letnich - brak kasy!! Na Podkarpaciu na letnich? Twardy jesteś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 > Na Podkarpaciu na letnich? Twardy jesteś Nie mam wyjścia!! brak kasy!! ale na narty w Bieszczady i tak pojadę!! i to nie raz !! (no chyba że nie będzie zimy!! ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomr Napisano 10 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2004 > ale na narty w Bieszczady i tak pojadę!! i to nie raz !! > (no chyba że nie będzie zimy!! ) To napisz wcześniej kiedy bedziesz wyjeżdzał, to wszyscy zostaną w domach. Na letnich to twój samochód bedzie miał sterowność bobsleja i drogę hamowania lokomotywy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaremba Napisano 14 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 > Ja tez mam te Kormorany SnowPro > No to z Ewelinką jest nas trójka. Ciekawe kto jeszcze je ma Witka ja równiez mam te oponki jednak jeżdzę na nich dopiero 1 miesiąc i wrażenia na razie mam dobre jednak nie miałem jeszcze okazji przetestować ich na śniegu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kropeczka Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Ja swoja Pandeczke kupilam juz z założonymi zimowkami Kormoran SnowPro za jedyna 110pln sztuka .Teraz czekam na zime, zeby sprawdzic jak sie sprawuja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > To napisz wcześniej kiedy bedziesz wyjeżdzał, to wszyscy zostaną w > domach. Na letnich to twój samochód bedzie miał sterowność > bobsleja i drogę hamowania lokomotywy Może nie będzie tak źle!! rozwagi i ostrożności nie zastąpią nawet najlepsze zimówki. Nie przeczę że by się przydały ale niestety !!No money!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > Może nie będzie tak źle!! rozwagi i ostrożności nie zastąpią nawet > najlepsze zimówki. > Nie przeczę że by się przydały ale niestety !!No money!! Wielokrotnie juz pisalem, ze na oryginalnych letnich jakie dali mi do Pandy (Continentale) praktycznie nie da sie jezdzic, szczegolnie w deszczu, na sniegu, nie mowiac juz o lodzie. Letnie Conti sa niebezpieczne nawet latem na mokrej nawierzchni. Slizgaja sie, piszcza - porazka. Dlatego juz od pazdziernika jezdze na zimowkach Dayton DW 500. Jestem z nich bardzo zadowolony. I uwazam, ze warto zainwestowac w opony zimowe, chyba, ze przez zime autko stoi na parkingu, a wlasciciel raz na tydzien je odsnieza. Oczywiscie nawet zimowki nie ochronia przed poslizgiem, ale czasem nawet liczy sie kilka centymetrow do tego, zeby w cos nie walnac, nie mowie juz o rzeczach powazniejszych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > Wielokrotnie juz pisalem, ze na oryginalnych letnich jakie dali mi do > Pandy (Continentale) praktycznie nie da sie jezdzic, To już Przerabiałem próbując wyjechać z podwórka kumpla!! > > piszcza - o tego jeszcze nie przerabiałem!! przez > zime autko stoi na parkingu, a wlasciciel raz na tydzien je > odsnieza. Ja troche częściej ( jak jest śnieg ) no ale niem ma wyboru bo cały tydzien w pracy. Wracam po 17 -stej więc tylko Oczywiscie nawet zimowki nie ochronia przed > poslizgiem, ale czasem nawet liczy sie kilka centymetrow do > tego, zeby w cos nie walnac, nie mowie juz o rzeczach > powazniejszych. Zgadzam się !! w 1000% no ale nie mam wyboru!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > To już Przerabiałem próbując wyjechać z podwórka kumpla!! > no ale niem ma wyboru bo cały tydzien w pracy. Wracam po 17 -stej > więc tylko Oczywiscie nawet zimowki nie ochronia przed > Zgadzam się !! w 1000% no ale nie mam wyboru!! Troche Ciebie rozumiem. Np. moj ojciec, ktory jezdzi do pracy prosta droga az 3 km dziennie , do swojej Yariski nie zaklada zimowek, bo po pierwsze letnie seryjne Dunlopy nie sa takie zle jak myslalem, po drugie jezdzi jedna z glownych ulic Poznania, po trzecie jezdzi w godzinach poludniowych, po czwarte stwierdzil, ze dla 6 km dziennie, to mu sie nie oplaca, po piate ma ABS-y. Ja mam na ten temat inne zdanie, ale to jest jego sprawa, a nie stac mnie na zafundowanie mu zimowek. Nie mniej jednak, moze sie tak zdazyc, ze jadac gdzies w lesie pod miastem, wyjedzie Ci gosc w kapeluszu starym maluchem, bez hamulcow, na lysych oponach. I tego sie boje, dlatego tak wazne jest uswiadamianie ludziom zeby zaczeli dbac o bezpieczenstwo swoje i innych na drodze. A najporosciej dbac przez zapewnienia wlasciego stanu ogumienia, kontroli hamulcow, zawieszenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 zastaw sie a postaw sie.... jest u nas takie powiedzenie.... Zawsze jeszcze jest OC i AC jakby cos... ja zakladam zimowki bo robiac te 2500 km miesiecznie to pewnie juz dawno byl lezala w rowie i z drugiego powodu - dostalalm je przy zakupie za free Inaczej to sama nie wie jak by bylo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > zastaw sie a postaw sie.... > jest u nas takie powiedzenie.... ze niby?? > Zawsze jeszcze jest OC i AC jakby cos... Na autko jasne, ze jest, ale jak za duzo korzystasz to potem masz zwyzki, poza tym zawsze bite to bite Ale AC i OC nie jest na wlasne zycie, chyba, ze masz osobna polise na zycie i chcesz ja przekazc rodzinie. Moze zbyt skrajnie mysle, ale jednak > ja zakladam zimowki bo robiac te 2500 km miesiecznie to pewnie juz > dawno byl lezala w rowie i z drugiego powodu - dostalalm je przy > zakupie za free > Inaczej to sama nie wie jak by bylo... Mysle, ze bys kupila przy pierwszym wiekszym poslizgu na letnich badziewiach, w ktore wyposazyl nas Fiat. Zycze jak najmniej lodu na drodze i jak najmniej ludzi w kapeluszach w sasiednich autkach! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > ze niby?? ze ludzie wydaja czasami wiecej niz maja nie wiem czy dobrze pamietam ale dk pisal ze jednym z elemtow jest u niego brak kasy... jak dla mnie to wyjasnia wszytsko i powinno skonczyc ta rozmowe... ;-)) > Na autko jasne, ze jest, ale jak za duzo korzystasz to potem masz > zwyzki, poza tym zawsze bite to bite > Ale AC i OC nie jest na wlasne zycie, chyba, ze masz osobna polise > na zycie i mam... i co? wcale nie uwazam ze zimowki mnie ochoronia od kraksy... jezeli ja nie bede umiala sie zachowac czy jakis palant na drodze zacznie szalec to nic mi nie pomoze.... nawet na podusia co ja mam w kierownicy... jezdzenie autem jest zawsze ryzykowne... no ale to jest juz calkiem OT.... > chcesz ja przekazc rodzinie. Moze zbyt skrajnie > mysle, ale jednak > Mysle, ze bys kupila przy pierwszym wiekszym poslizgu na letnich > badziewiach, w ktore wyposazyl nas Fiat. nie wiem czy bym kupila jakbym nie miala za co... takie to jest prosta relacja, nieprawdaz? Wiem ze sa inne wyjscia (kredyt, pozyczka od rodziny)ale nikt nie musi chciec z nich korzystac.... > Zycze jak najmniej lodu na drodze i jak najmniej ludzi w kapeluszach > w sasiednich autkach! no jak narazie lodu malo... kapelusznikow sie przez to namnorzylo .... wiec klne jak szewc jezdzac po miescie... a jutro mam wycieczke (nie, Panda zostaje w domu) za Zgorzelec... zobaczymy jakie tam sa warunki drogowe.. Pozdr W Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezeswk Napisano 16 Grudnia 2004 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 > ze ludzie wydaja czasami wiecej niz maja > nie wiem czy dobrze pamietam ale dk pisal ze jednym z elemtow jest u > niego brak kasy... jak dla mnie to wyjasnia wszytsko i powinno > skonczyc ta rozmowe... ;-)) Dlatego napisalem, ze rozumiem. > mam... i co? > wcale nie uwazam ze zimowki mnie ochoronia od kraksy... Zgadzam sie w 100 %, ale moga Ci skrocic droge hamowania, czy ruszanie na sniegu, wyjazd pod gore i inne takie > jezeli ja nie bede umiala sie zachowac czy jakis palant na drodze > zacznie szalec to nic mi nie pomoze.... > nawet na podusia co ja mam w kierownicy... Jak ci wystrzeli... > jezdzenie autem jest zawsze ryzykowne... > no ale to jest juz calkiem OT.... Wiec zamknijmy nasza dyskusje, bo bedzimy dalej isc w OT > nie wiem czy bym kupila jakbym nie miala za co... > takie to jest prosta relacja, nieprawdaz? > Wiem ze sa inne wyjscia (kredyt, pozyczka od rodziny)ale nikt nie > musi chciec z nich korzystac.... Jasne! > no jak narazie lodu malo... > kapelusznikow sie przez to namnorzylo .... wiec klne jak szewc > jezdzac po miescie... > a jutro mam wycieczke (nie, Panda zostaje w domu) za Zgorzelec... > zobaczymy jakie tam sa warunki drogowe.. > Pozdr > W Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.