Skocz do zawartości

klima z parownika


amciek

Rekomendowane odpowiedzi

w upalne dni zrodzil sie w mojej chorej glowie pomysl zrobienia nawiewu zimnego powietrza z parownika.

jak wiadomo przy niedostatecznej ilosci plynu parownik lubi sobie przymarznac. wiec dlaczego nie wstawic dodatkowego parownika do bolidu, puscic przez niego gaz tak zeby parownik oszranial sie (oryginalny parownik by zostal). obudowac dziada i dmuchac przez niego powietrze.

pytania jakie rodza sie w mojej glowie:

- czy przepuszczenie gazu przez dolozony parownik nie zaszkodzi drugiemu/oryginalnemu i calej instalacji

- w dolozonym parowniku musialby byc plyn - mozna sie podlaczyc do ukladu chlodzenia i sterowac temperatura (da sie to prosto zrobic termostatem elektornicznym i jakims zaworem odcinajacym doplyw wode - np. z forda Ka) lub na stale nalac do niego iles plynu

a teraz oswieccie mnie, ze moje dziecinne rozumowania nie ma sensu bo...

przeciez gdyby to bylo takie prsote juz dawno mielibysmy pelno aut z jezdzaca pseudo klima z parownikow.

ps. szukalem na forum po slowach "klima i paro" z okresu ostatnich 2 lat wiec nie zlinczujcie mnie.

ps2. teraz znalazlem w tym watku pare slow na temat tego pomyslu. z tym, ze tam chca sie wpinac w obwod nagrzewnicy. a ja chce dolozyc parownik, kory by notorycznie byl przymarzniety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w upalne dni zrodzil sie w mojej chorej glowie pomysl zrobienia

> nawiewu zimnego powietrza z parownika.

> jak wiadomo przy niedostatecznej ilosci plynu parownik lubi sobie

> przymarznac. wiec dlaczego nie wstawic dodatkowego parownika do

> bolidu, puscic przez niego gaz tak zeby parownik oszranial sie

> (oryginalny parownik by zostal). obudowac dziada i dmuchac przez

> niego powietrze.

> pytania jakie rodza sie w mojej glowie:

> - czy przepuszczenie gazu przez dolozony parownik nie zaszkodzi

> drugiemu/oryginalnemu i calej instalacji

> - w dolozonym parowniku musialby byc plyn - mozna sie podlaczyc do

> ukladu chlodzenia i sterowac temperatura (da sie to prosto

> zrobic termostatem elektornicznym i jakims zaworem odcinajacym

> doplyw wode - np. z forda Ka) lub na stale nalac do niego iles

> plynu

> a teraz oswieccie mnie, ze moje dziecinne rozumowania nie ma sensu

> bo...

> przeciez gdyby to bylo takie prsote juz dawno mielibysmy pelno aut z

> jezdzaca pseudo klima z parownikow.

> ps. szukalem na forum po slowach "klima i paro" z okresu ostatnich 2

> lat wiec nie zlinczujcie mnie.

Po co drugi parownik.

Zwykły wystarczy.

Daj pompkę elektryczną i zaworki przełączające obieg tylko na nagrzewnicę i sprawdz, co będzie.

Ja kiedyś liczyłem i wyszło mi, że ciepło parowania jest wystarczające do lekkiego chłodzenia.

A parownik i tak ci nie zamarźnie, bo gaz spokojnie wyparuje nawet w temp 10 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co drugi parownik.

> Zwykły wystarczy.

> Daj pompkę elektryczną i zaworki przełączające obieg tylko na

> nagrzewnicę i sprawdz, co będzie.

> Ja kiedyś liczyłem i wyszło mi, że ciepło parowania jest

> wystarczające do lekkiego chłodzenia.

> A parownik i tak ci nie zamarźnie, bo gaz spokojnie wyparuje nawet w

> temp 10 stopni.

ale nastepuje komplikacja w postacji pompki obiegu, wpinania sie w nagrzewnice.

osobiscie wolalbym obudowac blacha parownik, dac wiatrak i wpuscic zimne powietrze do srodka.

jak zachowa sie gaz, parametry przy puszczeniu wszytskiego przez dodatkowy parownik? otwory od wody moznaby zostawic otwarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale nastepuje komplikacja w postacji pompki obiegu, wpinania sie w

> nagrzewnice.

> osobiscie wolalbym obudowac blacha parownik, dac wiatrak i wpuscic

> zimne powietrze do srodka.

> jak zachowa sie gaz, parametry przy puszczeniu wszytskiego przez

> dodatkowy parownik? otwory od wody moznaby zostawic otwarte.

Drugi parownik - bez sensu. Po pierwsze problem z zestrojeniem gazu, po drugie mniejsza wydajność chłodzenia.

No chyba, że gaz se w atmosferę walniesz.

Piszesz, że nie chcesaz komplikacji z pompką, ale komplikacje z drugim parownikiem są większe hehe.gif

Może kup sobie parownik klimy i puść gaz przez niego, a za nim daj reduktor od CNG ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co drugi parownik.

> Zwykły wystarczy.

> Daj pompkę elektryczną i zaworki przełączające obieg tylko na

> nagrzewnicę i sprawdz, co będzie.

Ktoś tak juz zrobił, tyle że bez zaworków - cały obieg cieczy z parownika puścił przez dodatkową nagrzewnicę, która miała schładzać wnętrze. Niestety - okazało sie, że nie wystarczy to do nawet lekkiego schłodzenia auta. Był o tym wątek na elektrodzie.

Nie znam się na termodynamice, ale skoro auto pali np. 8 l gazu /100k i jedzie średnio 80km/h to ciepło parowania 6,4 l gazu musiałoby wystarczyć na godzine jazdy w chłodzie. Nie mówiąc już o korkach - na biegu jałowym silnik pobiera tak małe ilości paliwa, że ciepło jego parowania na pewno nie wystarczy do schłodzenia.

P.S.

Już mi się to udało znaleźć: jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Drugi parownik - bez sensu. Po pierwsze problem z zestrojeniem gazu,

> po drugie mniejsza wydajność chłodzenia.

> No chyba, że gaz se w atmosferę walniesz.

> Piszesz, że nie chcesaz komplikacji z pompką, ale komplikacje z

> drugim parownikiem są większe

> Może kup sobie parownik klimy i puść gaz przez niego, a za nim daj

> reduktor od CNG ???

a masz moze gdzies jakas przykladowa taka pompke?

poza tym obawiam sie, ze zawory zamykajace przeplyw cieczy beda mialy za mala srednice :/ (nie wejda na gumowe rurki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś tak juz zrobił, tyle że bez zaworków - cały obieg cieczy z

> parownika puścił przez dodatkową nagrzewnicę, która miała

> schładzać wnętrze. Niestety - okazało sie, że nie wystarczy to

> do nawet lekkiego schłodzenia auta. Był o tym wątek na

> elektrodzie.

> Nie znam się na termodynamice, ale skoro auto pali np. 8 l gazu /100k

> i jedzie średnio 80km/h to ciepło parowania 6,4 l gazu musiałoby

> wystarczyć na godzine jazdy w chłodzie. Nie mówiąc już o korkach

> - na biegu jałowym silnik pobiera tak małe ilości paliwa, że

> ciepło jego parowania na pewno nie wystarczy do schłodzenia.

> P.S.

> Już mi się to udało znaleźć: jakiś tekst

ok. przeczytalem. fakt moze i jest prawda to co pisza.

tylko ja chcialem przez dolozenie parownika stworzyc z niego lodowego balwana i na niego dmuchac powietrzem z zewnatrz.

problemem moze byc jak pisze maras problem z regulacja chodz jak nie sprawdze to nie uwierze cfaniaczek.gif

jak dla mnie teraz problem to jak podlaczyc gaz do parownika i puscic go dalej do oryginalnego parownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak dla mnie teraz problem to jak podlaczyc gaz do parownika i puscic

> go dalej do oryginalnego parownika.

To już jest totalnie niemożliwe.

Parownik działa na podciśnienie w dolocie, więc jak go puścisz do następnego parownika, to nici z działania. Poza tym ciśnienie wyjściowe parownika jest niskie a wejściowe wysokie.

mógłbyś rozdzielić parownik na dnie części - parownik i reduktor, np od CNG.

Parownik mógłbyś wziąć z klimy a reduktor od CNG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To już jest totalnie niemożliwe.

> Parownik działa na podciśnienie w dolocie, więc jak go puścisz do

> następnego parownika, to nici z działania. Poza tym ciśnienie

> wyjściowe parownika jest niskie a wejściowe wysokie.

> mógłbyś rozdzielić parownik na dnie części - parownik i reduktor, np

> od CNG.

> Parownik mógłbyś wziąć z klimy a reduktor od CNG. c

wytlumacz mi jak 5 latkowi smile.gif jak to mialoby byc podlaczone. moj waski umysl w miedzy czasie poczyta o parownikach klimy i reduktorach cng smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wytlumacz mi jak 5 latkowi jak to mialoby byc podlaczone. moj waski

> umysl w miedzy czasie poczyta o parownikach klimy i reduktorach

> cng .

Gaz ze zbiornika wpadałby do parownika klimy, tam odparowywał pobierając ciepło i potem lotny szedłby do reduktora od CNG, gdzie była by regulacja.

Tylko musiałbyś dać parownik klimy za nagrzewnicą, żeby w razie czego można go było dogrzać ciepłym powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w upalne dni zrodzil sie w mojej chorej glowie pomysl zrobienia

> nawiewu zimnego powietrza z parownika.

> jak wiadomo przy niedostatecznej ilosci plynu parownik lubi sobie

> przymarznac. wiec dlaczego nie wstawic dodatkowego parownika do

> bolidu, puscic przez niego gaz tak zeby parownik oszranial sie

> (oryginalny parownik by zostal). obudowac dziada i dmuchac przez

> niego powietrze.

> pytania jakie rodza sie w mojej glowie:

> - czy przepuszczenie gazu przez dolozony parownik nie zaszkodzi

> drugiemu/oryginalnemu i calej instalacji

> - w dolozonym parowniku musialby byc plyn - mozna sie podlaczyc do

> ukladu chlodzenia i sterowac temperatura (da sie to prosto

> zrobic termostatem elektornicznym i jakims zaworem odcinajacym

> doplyw wode - np. z forda Ka) lub na stale nalac do niego iles

> plynu

> a teraz oswieccie mnie, ze moje dziecinne rozumowania nie ma sensu

> bo...

> przeciez gdyby to bylo takie prsote juz dawno mielibysmy pelno aut z

> jezdzaca pseudo klima z parownikow.

> ps. szukalem na forum po slowach "klima i paro" z okresu ostatnich 2

> lat wiec nie zlinczujcie mnie.

> ps2. teraz znalazlem w tym watku pare slow na temat tego pomyslu. z

> tym, ze tam chca sie wpinac w obwod nagrzewnicy. a ja chce

> dolozyc parownik, kory by notorycznie byl przymarzniety.

Może to zalożyć bedzie taniej Tani klimatronik biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.