Mavv Napisano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 Cześć koledzy! Mam pytanie: pisałem wcześniej o stukach w zawieszeniu z przodu, o stukach z lewej strony takich, jakby coś było niedokręcone. Byłem dzisiaj na szarpakach i okazało się, że mam wytrzaskane oba (!) łożyska na amorkach (te w kielichach), z tym, że lewe wygląda tragicznie (widziałem - "na oko" bicie z 1,5 - 2mm !) a prawe tylko troszkę lepiej. Ale przejdę do kwintesencji: czy te łożyska można wymienić samemu w garażu, czy polecacie mechaniora? Na razie byłem u jednego pytać sie o koszt robocizny - 75/łożysko i 50 za zbieżność, czyli razem 200 samej robocizny. Łożyska mam po 38/sztuka. Proszę Was o szybkie odpowiedzi, bo do czwartku mam zrobić przegląd! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowak44 Napisano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 zrobisz samemu tylko musisz mieć cos do sprężyn bo ci ręce pourywa heee. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 > zrobisz samemu tylko musisz mieć cos do sprężyn bo ci ręce pourywa > heee. No problem, ściągacz mam . A samo łożysko schodzi łatwo, czy trza użyć jakiś magikowych sztuczek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Addios Napisano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 > No problem, ściągacz mam . A samo łożysko schodzi łatwo, czy trza > użyć jakiś magikowych sztuczek? Łożysko schodzi bardzo łatwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 Pewnie starczy mocniej puknąc? A ma ktoś jakiś manualik? Bo w kąciku "Zrób to sam" akurat nic nie ma takiego... Sprawdzę w książce do Uniaka Sprawdziłem, ale tam to wszystko jest tak napisane, że szkoda gadać: "(...) odkręcić nakrętkę (...), wyjąć przyrządem xxx (...), włożyć (...), dokręcić odpowiednim momentem według tabeli (...) " Według autorów to chyba naprawa llub montaż nowego autka, a nie używanego. Na zdjęciach wszystko czyściutkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Addios Napisano 1 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 > Pewnie starczy mocniej puknąc? A ma ktoś jakiś manualik? Bo w kąciku > "Zrób to sam" akurat nic nie ma takiego... Sprawdzę w książce do > Uniaka > Sprawdziłem, ale tam to wszystko jest tak napisane, że szkoda gadać: > "(...) odkręcić nakrętkę (...), wyjąć przyrządem xxx (...), > włożyć (...), dokręcić odpowiednim momentem według tabeli (...) > " > Według autorów to chyba naprawa llub montaż nowego autka, a nie > używanego. Na zdjęciach wszystko czyściutkie U mnie samo wyskoczyło bez pukania a robota jest dość łatwa tylko trzeba się zaopatrzeć w żeby było przyjemniej pracować jak zdejmiesz amor i wykręcisz nakrętkę to wszystko będziesz miał jak na dłoni tylko wyciągasz stare łożysko wkładasz nowe i skręcasz wszystko do kupy w odwrotnej kolejności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 > U mnie samo wyskoczyło bez pukania a robota jest dość łatwa tylko > trzeba się zaopatrzeć w żeby było przyjemniej pracować jak > zdejmiesz amor i wykręcisz nakrętkę to wszystko będziesz miał > jak na dłoni tylko wyciągasz stare łożysko wkładasz nowe i > skręcasz wszystko do kupy w odwrotnej kolejności No to rzeczywiście wygląda to na lekkie, łatwe i przyjemne. Z tego co pamiętam przy wymianie amorów, to miałem problem z odkręceniem jednej nakrętki, ale jakoś ją w końcu przegwałciłem. Tra się będzie zoaptrzyć też w jakiś dobry klucz typu mors. Dzięki za radę! A inni koledzy jakie mieli doświadczenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 2 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 > A inni koledzy jakie mieli doświadczenia? Dzięki Wam za wszelkie rady! Wymieniłem łożyska, rzeczywiście - sama wymiana to pikuś, ale dostać się do tych łożysk to już inna sprawa. Miałem problem z odkręceniem nakrętki na górze kolumny, ale se dałem radę. Szczerze mówiąc - myślałem, że te łożyska sa jakies większe, a to sa dość płaskie łożyska igiełkowe. Stare miały luzy między bieżnią a koszyczkiem, gumy sa ok, tuleja w górnej gumie też ok. Generalnie było masę syfu i piachu. Jutro w drodze do pracy okaże się, czy dalej stuka. Na razie na jeździe próbnej nic nie słyszałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.