Antoine Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 Wiedzialem, ze kiedy to sie stanie - ruszylem z zalozona blokada na tarcze... klamka wpadla, blokade udalo sie zdjac silowo bo sie zaklinowala... uszkodzenia widac na zdjeciach - cos pozatym moglo sie stac? moze to miec wplyw na hamowanie? mam wrazenie ze odleglosci przy tarczy sie zmniejszyly (tam przy tych nitach)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miklas Napisano 10 Marca 2008 Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 > Wiedzialem, ze kiedy to sie stanie - ruszylem z zalozona blokada na > tarcze... klamka wpadla, blokade udalo sie zdjac silowo bo sie > zaklinowala... > uszkodzenia widac na zdjeciach - cos pozatym moglo sie stac? moze to > miec wplyw na hamowanie? mam wrazenie ze odleglosci przy tarczy > sie zmniejszyly (tam przy tych nitach)... Mogła się naruszyć struktura metalu i tarcza teraz może być ok, a jak się nagrzeje to zacnie się wichrować. Miałem dokładnie to samo w swojej 600tce. Kosztowało mnie 1100 złotych za nowe tarcze. Zaczęło się kaszanić dopiero 2, 3 tyś km po zdarzeniu. Klamka coraz bardziej zczynała pulsować przy hamowaniu. Tarcza odkształciła się do tego stopnia, że rozbijała klocki hamulcowe tak, że musiałem dwa razy podpompować klamką, żeby się dobrze zacisnęły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 10 Marca 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 > Mogła się naruszyć struktura metalu i tarcza teraz może być ok, a jak > się nagrzeje to zacnie się wichrować. Miałem dokładnie to samo w > swojej 600tce. Kosztowało mnie 1100 złotych za nowe tarcze. az tyle tarcze kosztuja > Zaczęło się kaszanić dopiero 2, 3 tyś km po zdarzeniu. Klamka > coraz bardziej zczynała pulsować przy hamowaniu. Tarcza > odkształciła się do tego stopnia, że rozbijała klocki hamulcowe > tak, że musiałem dwa razy podpompować klamką, żeby się dobrze > zacisnęły. hmm... nieczuje narazie wogole zeby pulsowala... a jak to jest zbudowane? te nity to do czeogo sa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipek Napisano 10 Marca 2008 Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 > az tyle tarcze kosztuja nie pytaj ile kosztują do 1100 XX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekd Napisano 10 Marca 2008 Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Jeśli tarcza się nie skrzywiła i nie ma uszkodzeń zacisków (np pęknięcia) to raczej wszystko jest ok. Warto byłoby zdjąć zacisk, wyczyścić i dokładnie obejrzeć. Oczywiście kontroluj co jakiś czas ten zacisk i tarczę, a w czasie jazdy zwracaj uwagę na ewentualne niepokojące objawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 10 Marca 2008 Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 > az tyle tarcze kosztuja 1100PLN? nie drogo jeśli za dwie oryginalne. ja mogę kupić do przodu oryginały w serwisie za 231 EUR/sztuka , LUCAS TRW za 113EUR/sztuka ... niestety tył tylko oryginał za jedyne502EUR pozostaje mi modlić się o EUR za 1 PLN albo zrobić ją samemu na magnesówce w końcu to kawałek blachy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miklas Napisano 11 Marca 2008 Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 > 1100PLN? nie drogo jeśli za dwie oryginalne. ja mogę kupić do przodu > oryginały w serwisie za 231 EUR/sztuka , LUCAS TRW za > 113EUR/sztuka ... niestety tył tylko oryginał za jedyne502EUR > pozostaje mi modlić się o EUR za 1 PLN albo zrobić ją samemu na > magnesówce w końcu to kawałek blachy... Jakieś włoskie u Olka w Goczałkowicach k. Bielska kupiłem. Bardzo dobre tarcze, zrobiłem ze 30 tyś km na nich i nity nie zaczęły stukać. Ponoć jak kiepskiej jakości tarcze to tak może się zdarzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miklas Napisano 13 Marca 2008 Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 > az tyle tarcze kosztuja > hmm... nieczuje narazie wogole zeby pulsowala... a jak to jest > zbudowane? te nity to do czeogo sa? Właśnie się dowiedziałem o co chodzi w pływających tarczach więc się podzielę. Otóż na tych nitach tarcza pływa nieznacznie w osi, na prawo i lewo rozbijając klocki hamulcowe na boki tak, aby klocek nie tarł o tarczę w czasie kiedy nie hamujemy. Tarcza i klocek są wtedy chłodniejsze przez co zwiększa się skuteczność hamulców. Są również zaciski pływające. Polega to na tym, że w klasycznych zaciskach tłoczki są po obu stronach tarczy i dociskają oba klocki do tarczy. W zaciskach pływających tłoczki są tylko po jednej stronie i część zacisku po stronie bez tłoczków pływa na prowadnicach i w momencie dociskania klocka z jednej strony przez tłoczki z drugiej klocek dociskany jest przez zacisk poruszający się na prowadnicy. Tak więc w klasycznych zaciskach tłoczki po obu stronach dociskane są bezpośrednio z pompy hamulcowej, a w pływających tylko z jednej. O ile skuteczniejsze są klasyczne zaciski o tyle pływające ponoć są lepiej dozowalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.