Unoman Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Witam, za tydzień przymierzam się wykonania własnoręcznie zabezpieczenia antykorozyjnego. W związku z tym trochę rozbebeszę autko no i tak przy okazji pomyślałem o wymianie wykładziny. Macie jakieś sugestie na ten temat czy łatwo ją dociąć, na co zwrócić uwagę? Dzięki za wszelkie porady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ceka1 Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 A ma kolega z czego docinac, tzn. material na nową wykładzinę? Myślę, że należy docinać według szablonu-starej; a przed demontażem starej jeszcze dokładnie obejrzeć wszedzie, czy gdzieś nie nalezy jeszcze skorygować "fabrycznych" kształtów i zostawić wtedy troszke zapasu na lepsze uszczelnienie itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 5 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > A ma kolega z czego docinac, tzn. material na nową wykładzinę? > Myślę, że należy docinać według szablonu-starej; a przed demontażem > starej jeszcze dokładnie obejrzeć wszedzie, czy gdzieś nie > nalezy jeszcze skorygować "fabrycznych" kształtów i zostawić > wtedy troszke zapasu na lepsze uszczelnienie itp. No bym musiał zakupić, tylko właśnie się boję, że potem może być gdzieś za króko itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gogaczek Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > Witam, za tydzień przymierzam się wykonania własnoręcznie > zabezpieczenia antykorozyjnego. W związku z tym trochę > rozbebeszę autko no i tak przy okazji pomyślałem o wymianie > wykładziny. > Macie jakieś sugestie na ten temat czy łatwo ją dociąć, na co zwrócić > uwagę? > Dzięki za wszelkie porady Witaj no na ten temat mogę coś powiedziec, bo z miesiac temu postanowilismy wymieć wykładzinę w naszym esiu. Kupilismy w Komforcie wykładzinę szarą cienką w promocji, chcieliśmy mieć w jednym kawałku od silnika do bagażnika wiec wyszło jej prawie 2x3 metry. Ale rzeczywistość byla brutalna. wszystko szło pięknie, wyjęte siedzenia podłoga wyczyszczona, ale alby samochód nie stracił na wyciszeniu zostawilismy starą pod spodem. trzeba było zrobić łączenie pod siedzeniami, ze wzgledów estetycznych. Dramat był przy tylnej kanapie - wyprofilowanie zwykłej wykładziny to koszmat !!! ale sie udało, choc jest kilka "falbanek" i teraz jest PIĘKNIE. Zaopatrz sie w dobry klej(nie kropelkę) lub mocną taśmę dwustronna, 5 razy przypasuj zanim utniesz, zacznij od przodu i po kawałku - pasuj i przykręcaj wykładzinę pod progi ze sporym zapasem, by potem nie wyłaziła. Ja już tego drugo raz nie zrobię ....ZA NIC!!! na koniec powiem, ze koszt wykładziny ok.60zł - ale to duże auto - a po tygodniu na allegro znalazłam gotową wykładzinę do forda za 60 zł - WIĘC ???? może niewarto było sie tak trudzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 5 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > Witaj > no na ten temat mogę coś powiedziec, bo z miesiac temu postanowilismy > wymieć wykładzinę w naszym esiu. Kupilismy w Komforcie > wykładzinę szarą cienką w promocji, chcieliśmy mieć w jednym > kawałku od silnika do bagażnika wiec wyszło jej prawie 2x3 > metry. Ale rzeczywistość byla brutalna. wszystko szło pięknie, > wyjęte siedzenia podłoga wyczyszczona, ale alby samochód nie > stracił na wyciszeniu zostawilismy starą pod spodem. trzeba było > zrobić łączenie pod siedzeniami, ze wzgledów estetycznych. > Dramat był przy tylnej kanapie - wyprofilowanie zwykłej > wykładziny to koszmat !!! ale sie udało, choc jest kilka > "falbanek" i teraz jest PIĘKNIE. Zaopatrz sie w dobry klej(nie > kropelkę) lub mocną taśmę dwustronna, 5 razy przypasuj zanim > utniesz, zacznij od przodu i po kawałku - pasuj i przykręcaj > wykładzinę pod progi ze sporym zapasem, by potem nie wyłaziła. > Ja już tego drugo raz nie zrobię ....ZA NIC!!! na koniec powiem, > ze koszt wykładziny ok.60zł - ale to duże auto - a po tygodniu > na allegro znalazłam gotową wykładzinę do forda za 60 zł - WIĘC > ???? może niewarto było sie tak trudzić Dzieki za opis. No to nie wiem czy się zdecyduję. Patrzyłem na allegro ale do uno nie ma. Ciekawe jak oni tak fabrycznie profilują te wykładziny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > Dzieki za opis. > No to nie wiem czy się zdecyduję. Patrzyłem na allegro ale do uno nie > ma. Ciekawe jak oni tak fabrycznie profilują te wykładziny? Pewnie wytłaczają na gorąco. Też myślałem o wymianie wykładziny, ale na razie mi przeszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klok Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > Dzieki za opis. > No to nie wiem czy się zdecyduję. Patrzyłem na allegro ale do uno nie > ma. Ciekawe jak oni tak fabrycznie profilują te wykładziny? Ja mam pare sugestii dla Ciebie, ponieważ właśnie robie coś podobnego. Miałem mokro w aucie i wszystko prześmierdło stęchlizną, więc z powodów "estetycznych" takich jak zniszczenia i smród starej wykładziny oraz przedewszystkim z obaw o korozję płyty podłogowej wytargałem wszytko od pedałów po tylnią kanapę. Na szczęście nie było zapóźno i obyło się bez blacharza. Po zakonserwowaniu progów postanowiłem pozaklejać wszystkie otwory montarzowe - możesz to zrobić zbrojoną taśmą samoprzylepną lub specjalnie na ta okazję kupić maty głuszące app/boll. Następnie wykleiłem calusieńka powierzchnię podłogi warstwą pasty głuszącej o grubości około 1 mm - miejscami więcej. I tutaj muszę powiedzieć Ci, że nie ma się co martwić o przyrost masy auta dlatego, że usunołem gumowe bardzo ciężkie luźno leżące wyciszenie, które według mnie będzie się gorzej spisywało od szczelnej warstwy bitumicznej. Pasta głusząca jest także zabezpieczeniem antykorozyjnym, więc w razie zalania autka prędko go ruda nie wszamie od środka. Następnie planuje wyłożyć to filcem szczelnie obłożonym wodoszczelną pianką taką jak kładzie się pod panele podłogowe. I na koniec to co Cię najbardziej interesuje to dywanik. NIe zamierzam żeźbić żadnej kupy, ponieważ nie masz szans zrobic takiego dywanu jak fabryka - poza tym dywan fabryczny jest od spodu oblany tworzywem sztucznym więc jest nieprzemakalny (o ile nie jest popękany). Jak w zimie czy po ostrym deszczu naniesiesz trochę wilgoci na wierzchnią część podłogi to woda wyparuje nie przedostając się do blach i wygłuszenia. Jak zrobisz to ze zwykłej wykładziny to narobisz sobie kłopotu na przyszłość. Ja mam nadzieję, że uda mi się upolowac na szrocie elegancki dywanik za około 50 zł - upiore go i nie będę rzeźbił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > Ja mam pare sugestii dla Ciebie, ponieważ właśnie robie coś > podobnego. > Miałem mokro w aucie i wszystko prześmierdło stęchlizną, więc z > powodów "estetycznych" takich jak zniszczenia i smród starej > wykładziny oraz przedewszystkim z obaw o korozję płyty > podłogowej wytargałem wszytko od pedałów po tylnią kanapę. Na > szczęście nie było zapóźno i obyło się bez blacharza. > Po zakonserwowaniu progów postanowiłem pozaklejać wszystkie otwory > montarzowe - możesz to zrobić zbrojoną taśmą samoprzylepną lub > specjalnie na ta okazję kupić maty głuszące app/boll. Następnie > wykleiłem calusieńka powierzchnię podłogi warstwą pasty > głuszącej o grubości około 1 mm - miejscami więcej. I tutaj > muszę powiedzieć Ci, że nie ma się co martwić o przyrost masy > auta dlatego, że usunołem gumowe bardzo ciężkie luźno leżące > wyciszenie, które według mnie będzie się gorzej spisywało od > szczelnej warstwy bitumicznej. Pasta głusząca jest także > zabezpieczeniem antykorozyjnym, więc w razie zalania autka > prędko go ruda nie wszamie od środka. > Następnie planuje wyłożyć to filcem szczelnie obłożonym wodoszczelną > pianką taką jak kładzie się pod panele podłogowe. > I na koniec to co Cię najbardziej interesuje to dywanik. NIe > zamierzam żeźbić żadnej kupy, ponieważ nie masz szans zrobic > takiego dywanu jak fabryka - poza tym dywan fabryczny jest od > spodu oblany tworzywem sztucznym więc jest nieprzemakalny (o ile > nie jest popękany). Jak w zimie czy po ostrym deszczu naniesiesz > trochę wilgoci na wierzchnią część podłogi to woda wyparuje nie > przedostając się do blach i wygłuszenia. Jak zrobisz to ze > zwykłej wykładziny to narobisz sobie kłopotu na przyszłość. No przeważnie to jest tak, że woda i tak się dostanie pod dywanik, a przez to, że jest nieprzepuszcvzalny to nie chce wyschnąć. Lepsza chyba by była przepuszczalna wykładzina i na to gumowe dywaniki, które łatwo można wyciągnąć i wysuszyć to co jest pod nimi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bno Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 A nie lepiej dobrze obejrzec bude i wyeliminowac wszystkie przecieki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klok Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > No przeważnie to jest tak, że woda i tak się dostanie pod dywanik, a > przez to, że jest nieprzepuszcvzalny to nie chce wyschnąć. > Lepsza chyba by była przepuszczalna wykładzina i na to gumowe > dywaniki, które łatwo można wyciągnąć i wysuszyć to co jest pod > nimi. Jeśli nie masz dziurawej podłogi i nie cieknie Ci podszybiem to nie ma prawa dostac się pod warstwę z tworzywa sztucznego. Natomiast jeśli będziesz miał przepuszczalną to dodatkowa droga jaką może wpaść woda to uszczelki drzwi, nagrzewnica, obuwie, rozlany napój itp. itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 5 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 > A nie lepiej dobrze obejrzec bude i wyeliminowac wszystkie przecieki > ? Lepiej, ale przeważnie albo mi z tyłu szyby ktoś nie domknie, albo drzwi nie zatrzaśnięte do końca, a jak deszcz zasieka to zawsze znajdzie dziure w całym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bno Napisano 6 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Czyli jak zawsze czynnik ludzki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 8 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 > Ja mam pare sugestii dla Ciebie, ponieważ właśnie robie coś > podobnego. > Miałem mokro w aucie i wszystko prześmierdło stęchlizną, więc z > powodów "estetycznych" takich jak zniszczenia i smród starej > wykładziny oraz przedewszystkim z obaw o korozję płyty > podłogowej wytargałem wszytko od pedałów po tylnią kanapę. Na > szczęście nie było zapóźno i obyło się bez blacharza. > Po zakonserwowaniu progów postanowiłem pozaklejać wszystkie otwory > montarzowe - możesz to zrobić zbrojoną taśmą samoprzylepną lub > specjalnie na ta okazję kupić maty głuszące app/boll. Następnie > wykleiłem calusieńka powierzchnię podłogi warstwą pasty > głuszącej o grubości około 1 mm - miejscami więcej. I tutaj > muszę powiedzieć Ci, że nie ma się co martwić o przyrost masy > auta dlatego, że usunołem gumowe bardzo ciężkie luźno leżące > wyciszenie, które według mnie będzie się gorzej spisywało od > szczelnej warstwy bitumicznej. Pasta głusząca jest także > zabezpieczeniem antykorozyjnym, więc w razie zalania autka > prędko go ruda nie wszamie od środka. > Następnie planuje wyłożyć to filcem szczelnie obłożonym wodoszczelną > pianką taką jak kładzie się pod panele podłogowe. > I na koniec to co Cię najbardziej interesuje to dywanik. NIe > zamierzam żeźbić żadnej kupy, ponieważ nie masz szans zrobic > takiego dywanu jak fabryka - poza tym dywan fabryczny jest od > spodu oblany tworzywem sztucznym więc jest nieprzemakalny (o ile > nie jest popękany). Jak w zimie czy po ostrym deszczu naniesiesz > trochę wilgoci na wierzchnią część podłogi to woda wyparuje nie > przedostając się do blach i wygłuszenia. Jak zrobisz to ze > zwykłej wykładziny to narobisz sobie kłopotu na przyszłość. > Ja mam nadzieję, że uda mi się upolowac na szrocie elegancki dywanik > za około 50 zł - upiore go i nie będę rzeźbił. Dzięki, no to chyba pozostaje na szrocik się wybrać. Tą matę wygłuszającą to już kiedyś wywaliłem bo mi zgniła i śmierdziała, także teraz mam tylko wykładzinę szarą i zaraz podłogę. W piątek lub sobotę wywalę wszytsko z wozu, pozabezpieczam domaluje i może coś jszcze podłożę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepej Napisano 8 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 > Witam, za tydzień przymierzam się wykonania własnoręcznie > zabezpieczenia antykorozyjnego. W związku z tym trochę > rozbebeszę autko no i tak przy okazji pomyślałem o wymianie > wykładziny. > Macie jakieś sugestie na ten temat czy łatwo ją dociąć, na co zwrócić > uwagę? > Dzięki za wszelkie porady lepiej poszukać oryginalnej w lepszym stanie ja wlasnie szukam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 9 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 > lepiej poszukać oryginalnej w lepszym stanie ja wlasnie szukam No to daj znać a jak znajdziesz dwie to juz bajka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 12 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 > No to daj znać a jak znajdziesz dwie to juz bajka Wywaliłem wszystko z samochodu i myślałem że sobie sam wszytsko porobię aż do momentu jak nie zacząłem dłubać przy tylnych amorkach. Odlazło dookoła wszystko (akurat nie mam cyfraka bo pożyczyłem więc nie pokaże fotek), pod spodem ruda na maks i jak zacząłem dłubać to dwie dziury na wylot wydłubałem Pewnie jeszcze trochę i by mi kamorki wpadły do środka. Jutro już jestem z blacharzem umówiony. Juz po prostu mnie rozwala ten samochód Gdyby nie to że kupuję własne M to naprawdę bym go już dawno sprzedał może z lekkim sentymentem i żalem, ale naprawdę nie mam już do niego siły. W przeliczeniu na km to by chyba taniej wyszło jeździć taryfą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unoman Napisano 19 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 Dzisiaj odbieram mojego parcha. Wpawane są blachy pod tylne mocowania amorków, zabezpiecznie antykorozyjne. Koszt 600 zł To już drugie 600 w tym miesiącu oprócz paliwa (wydech, hamulce i parę innych pierdół) Dostałem parę ciepłych słów od blacharza, że przyjechałem z pełnym bakiem a on go musiał wyjmować do spawania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.