simek18 Napisano 1 Września 2008 Udostępnij Napisano 1 Września 2008 Czesc, Kupilem frotke, ale najlepsze rzeczy zaczely wychodzic dopiero w domu. A więc tak. Po kolei: -na gazie nie pali wogóle gdy jest zimny. Pomaga polanie parownika gorącą wodą - sytuacja awaryjna. -pompka paliwa zatarła się w drodze do domu - wymieniona, filtr też, zalany jakiś specyfik do czyszczenia wtrysków -po złożeniu wszystkiego silnik odpala, ale nie wchodzi na obroty jak trzeba, na jałowym spadają poniżej 1000 i wachlują, nie ma mowy o płynnym wkręceniu się np pod 5000 obr/min, czkanie itp. -reset kompa przez zdjęcie klemy -poprawa, silnik chodzi jak zegareczek, pali z benzyny, po delikatnym rozgrzaniu chodzi na gazie, wszystko ładnie jak w poprzedniej astrze -jedziemy na gazie, po chwili mrugnie check, brak jakiejkolwiek reakcji silnika na tą kontrolkę -przerzucam na benzynę i powracają problemy z obrotami, niemocą, ogólnie kiszka -odczyt błędów: 31 Czujnik indukcyjny - brak sygnału o prędkości obrotowej (tylko przy włączonym zapłonie) 39 Sonda lambda - zbyt wysokie napięcie regulacji -kasowanie, pozostaje w pamięci tylko błąd: 31 Czujnik indukcyjny - brak sygnału o prędkości obrotowej (tylko przy włączonym zapłonie) ale silnik śmiga jak należy, aż do kolejnego zapalenia się checka. Teraz tak, nie mogę namacać gdzie ta sonda siedzi i czy wogóle siedzi w tym wydechu, wydaje mi się, że problem występuje tylko na gazie, w sensie na gazie ta kontrolka się zapala. Gaz I gen z emulatorem chyba wszystkiego co może być w tym silniku stage e. Może coś ten emulator śle głupoty do ecu podczas jazdy na gazie i wszystko się pierniczy? A ja szukam dziury w oplu, kiedy winny jest jakiś diwajs od gazowników? I o co tu kurna chodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.