pytanie o C5 oraz scenica

[chemmist]

Witajcie!

Zastanawiam sie nad zakupem i rozważam oba autka, C5 z silnikiem diesla 2.0 lub 2.2 i renault scenic ok roku 2003, z silnikiem 1.9. Jak one się sprawują, na co zwracać uwagę. Czy obawiać sie zawieszenia w C5?

Dziękuję i pozdrawiam!

[Artih]

Akurat tych dwóch aut nie ma co porównywać - we wszystkich kategoriach komfortu/prowadzenia/wyposażenia wygra Citroen C5.

To nie ta sama klasa aut.

Albo chcesz miniVana na bazie auta kompaktowego albo auto klasy średniej.

Zawieszenie w C5 to poezja jak wiadomo w dodatku niekłopotliwe w serwisowaniu i tańsze od tradycyjnego wbrew obiegowym opiniom. Sama jazda na trasie jest nieporównywalna np. do Mercedesa E klasy (chowa się przy C5).

Dodatkowo auta po 2002 roku zajmuja bardzo dobre miejsca w statystykach awaryjności.

Scenik to za to (jak dla mnie) wygoda wsiadania i wygodna pozycja za kierownicą, duży i ustawny bagażnik oraz dobre ceny/rocznik.

Niestety bardziej kłopotliwe silniki diesla za to jednostki benzynowe bardziej udane niż Citroena/Peugeota.

Jednak najpierw musisz się zdecydować jakiej klasy auto chcesz/jest Ci potrzebne.

[chemmist]

> Akurat tych dwóch aut nie ma co porównywać - we wszystkich

> kategoriach komfortu/prowadzenia/wyposażenia wygra Citroen C5.

> To nie ta sama klasa aut.

> Albo chcesz miniVana na bazie auta kompaktowego albo auto klasy

> średniej.

> Zawieszenie w C5 to poezja jak wiadomo w dodatku niekłopotliwe w

> serwisowaniu i tańsze od tradycyjnego wbrew obiegowym opiniom.

> Sama jazda na trasie jest nieporównywalna np. do Mercedesa E

> klasy (chowa się przy C5).

> Dodatkowo auta po 2002 roku zajmuja bardzo dobre miejsca w

> statystykach awaryjności.

> Scenik to za to (jak dla mnie) wygoda wsiadania i wygodna pozycja za

> kierownicą, duży i ustawny bagażnik oraz dobre ceny/rocznik.

> Niestety bardziej kłopotliwe silniki diesla za to jednostki benzynowe

> bardziej udane niż Citroena/Peugeota.

> Jednak najpierw musisz się zdecydować jakiej klasy auto chcesz/jest

> Ci potrzebne.

Nie chcę porównywać tych dwóch aut, żeby nie zakładać dwóch wątków napisałem jeden

Tak jak napisałem nic nie wiem o tych silnikach, jakie robią przebiegi, jak z wytrzymałością zawieszeń w obu autach, czy np w C5 upierać się przy 2.2 czy zupełnie wystarcza 2.0 itp. Wszystkie informacje na temat obu aut mile widziane

[walczy]

mnóstwo informacji znajdziesz na FORUM C5

[seba_13]

> Witajcie!

> Zastanawiam sie nad zakupem i rozważam oba autka, C5 z silnikiem

> diesla 2.0 lub 2.2 i renault scenic ok roku 2003, z silnikiem

> 1.9. Jak one się sprawują, na co zwracać uwagę. Czy obawiać sie

> zawieszenia w C5?

> Dziękuję i pozdrawiam!

Wypowiem się nt C5, IMHO 2,0HDi to za słaby silnik do tego auta, 2,2HDi nie jeździłem, natomiast optymum dla mnie jest 3,0 V6 w tej budzie, tylko seryjne hamulce są za słabe dla tej jednostki.

[Artih]

Moi rodzice mają 2.2 HDI sedana (2003) - świetne auto

2.0 HDI też jest dobry ale jak lubisz depnąć to nie ten silnik.

Raczej do płynnej i oszczędnej jazdy - acz zawalidrogą zdecydowanie też nie jest

[seba_13]

> Moi rodzice mają 2.2 HDI sedana (2003) - świetne auto

> 2.0 HDI też jest dobry ale jak lubisz depnąć to nie ten silnik.

> Raczej do płynnej i oszczędnej jazdy - acz zawalidrogą zdecydowanie

> też nie jest

Ja często pomykam "służbowym" C5 MKII (2005) 3.0 V6, ale miałem okazję testować C5 MKI (2001) 2.HDi i niestety ale to jest ciężkie auto i musi mieć swoje pod maską.

[mgrBrava]

> Witajcie!

> Zastanawiam sie nad zakupem i rozważam oba autka, C5 z silnikiem

> diesla 2.0 lub 2.2 i renault scenic ok roku 2003, z silnikiem

> 1.9. Jak one się sprawują, na co zwracać uwagę. Czy obawiać sie

> zawieszenia w C5?

> Dziękuję i pozdrawiam!

Moje C5 (MK II z 2007 r.) z 2.0 HDI i 6-cio biegową skrzynią daje sobie świetnie radę!!! Nie wiem skąd inne opinie. Słabe to są 1.6 HDI, ale za to oszczędne. Też rozważałem 2.2 HDI, ale obawiałem się podwójnej turbiny i kosztów ew. wymiany . Poza tym zużycie paliwa, szczególnie w mieście dla 2.2 wypada dużo gorzej! Według mnie 2.0 HDI to optymalny wybór do naprawdę dynamicznej jazdy z rozsądnym zużyciem ON (średnia dla 12 tyś km=7,2 l/100km). Radość z jazdy ogromna. Nie chce się wysiadać z fury, nawet po kilkuset kilometrach .

Pozdr.

[Artih]

My mówimy o 2.0 HDI 110KM a Ty o 2.0 HDI 16V 136KM

Ten 2.0 HDI 16V to napewno odpowiedni silnik bo ma moc jak 2.2 HDI w pierwszej wersji.

Autor tematu raczej będzie szukał w C5 MKI więc o nich rozmawiajmy

[Artih]

Po jeździe 3.0 V6 prawie każdy silnik będzie za słaby ....

[seba_13]

> Po jeździe 3.0 V6 prawie każdy silnik będzie za słaby ....

Najpierw testowałem 2.0 HDi i niestety odrazu stwierdziłem wołowatość auta

[mgrBrava]

> My mówimy o 2.0 HDI 110KM a Ty o 2.0 HDI 16V 136KM

> Ten 2.0 HDI 16V to napewno odpowiedni silnik bo ma moc jak 2.2 HDI w

> pierwszej wersji.

> Autor tematu raczej będzie szukał w C5 MKI więc o nich rozmawiajmy

Fakt . W MK II pojemność ta sama co w MK I, z tym że kucyków więcej . Ale chyba można go zawirusować, gdyby reszta była ok .

Pozdr.

[pawson]

witam

dokładnie , wskakuj do/na " Forum C5 "

pawson

[kisi]

Moja żona zachorowała na C5 na dodatek kombi. W pracy kumpel kupił sobie nówke z salonu jakieś 2 lata temu. Autko BAJKA. Komfort niezaprzeczalny. Zacząłem czytać co nieco o tych autkach i z niezawodnością nie jest tak różowo. Nie pamiętam już bo przerabiałem forum C5 jakieś rok temu ale masz tam do czynienia z filtrami FAP. SUma sumarum autko na pewno w razie napraw nie tanie w eksploatacji. Dieslem 2.2 jechało mi sie super. Benzyna 2.0 jest słaba - czuć że trzeba ją kręcić a więc i spalanie będzie wyższe.

Teraz kupilem Scenica II i jestem zadowolony. Komfort jazdy bardzo dobry choć w C5 lepszy. Bagażnik duży choć w C5 większy. Na ten moment olbżymim plusem są gabaryty Scenica. Jest dużp krótszy co w mieście sie przydaje. Teraz widze że miałbym problem z parkowaniem C5 pod blokiem i auto wystawałoby na tyle że z łatwością ktoś nieudolny mógłby je zachaczyć.

Wybór nelaży do ciebie, ale proponuje żebyś sie przejechał Scenikiem II bo inaczej nie będziesz miał punktu odniesienia. Jeden lubi kotlety inny mielone co nie znaczy że jedno jest gorsze od drugiego - co najwyżej ma inny smak