djb Napisano 26 Marca 2009 Udostępnij Napisano 26 Marca 2009 kiedys moze nadejsc ta chwila wymiany szczek i mam pytanie jak schodza bebny w pandzie, bo koles mi mowil ze moze byc problem, kto z was juz to robil, przy jakim przebiegu i jak poszlo?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal71 Napisano 26 Marca 2009 Udostępnij Napisano 26 Marca 2009 > kiedys moze nadejsc ta chwila wymiany szczek i mam pytanie jak > schodza bebny w pandzie, bo koles mi mowil ze moze byc problem, > kto z was juz to robil, przy jakim przebiegu i jak poszlo?? Schodzą raczej bez problemów. Czasem jak masz duży rant na bębnie (mocno zuzyte bębny) to trzeba sie troszeczke pogimnastykować. Z pomocą srubokreta lub dwoch na pewno sobie poradzisz. Pzdr Przy 80 tys km nie mialem problemów zadnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 > kiedys moze nadejsc ta chwila wymiany szczek i mam pytanie jak > schodza bebny w pandzie, bo koles mi mowil ze moze byc problem, > kto z was juz to robil, przy jakim przebiegu i jak poszlo?? u mnie przy 97 kkm trzeba bylo wymienic i szczeki i bebny - nie wiem czy kalkuluje sie samemu z tym babrac - zwlaszcza gdy trafisz tak ze jakis rant jest w bebnie i zaczepiaja szczeki o niego - wtedy jest to upierdliwe dosyc a robocizna za wymiene szczek, bebnow, i cylinderkow kosztowala mnie chyba 100 zl wiec G nie pieniadz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hobik Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 > kiedys moze nadejsc ta chwila wymiany szczek i mam pytanie jak > schodza bebny w pandzie, bo koles mi mowil ze moze byc problem, > kto z was juz to robil, przy jakim przebiegu i jak poszlo?? Najprostrza odpowiedź brzmi: jak zawsze Nie ma wielkiej różnicy w pandzie a innym samochodzie osobowym. jak mono wytarte to zatną się szczęki w rancie, jak mało to zejdą bez problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tedi333 Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 dokładnie odpowiedz jest 2 znaczna albo łątwo albo ciulato ale jak kolega chce wymieniac wiec jest powód albo ni ma recznego wiec randy powinny być Nie zapomnij o zaciskach trzymających szczeki one na 90 % sie rozsypia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djb Napisano 27 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 mi mowil kumpel ze moze byc problem ze sciagnieciem lozysk, reczny dziala normalnie, pytam sie bo ostatnio tylko z rana slyszalem przy hamowaniu takie szuranie, ale dzis juz nie bylo - ostatnio duzo jezdzilem bo maxymalnej chlapie roztapiajacego sie sniegu i moze dostalo sie tam troche piachu lub podrdzewialo i musialo sie przetrzec, bede obserwowal, jak mysliscie z tymi lozyskami?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal71 Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 > mi mowil kumpel ze moze byc problem ze sciagnieciem lozysk, reczny > dziala normalnie, pytam sie bo ostatnio tylko z rana slyszalem > przy hamowaniu takie szuranie, ale dzis juz nie bylo - ostatnio > duzo jezdzilem bo maxymalnej chlapie roztapiajacego sie sniegu i > moze dostalo sie tam troche piachu lub podrdzewialo i musialo > sie przetrzec, bede obserwowal, jak mysliscie z tymi lozyskami?? Jezeli tylko przy hamowaniu to relax, wpadl jakis syf pomiedzy bemben a okladziny Powinno sie uspokoić po kilku hamowaniach. Jezeli nie to trzeba zdjąć i przeczyścić, a przy okazji skontrolowac heble z tyłu. Łożyska halasują ciągle w czasie jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Obejrzyj dokładnie hamulce z tyłu, miałem to samo, myślałem, że padnięte łożysko, wymieniłem z piastą razem i bez poprawy , oczyściłem cały bęben dokładnie z rdzy i bez zmian, czasem coś trze, coś popiskuje, tak jakby szczęki nie wracały do swojego poprzedniego położenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djb Napisano 27 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 z lozyskami to chodzilo mi o to ze moga ciezko schodzic przy zdejmowaniu bebna a nie ze to ich wina, na razie ucichlo, zreszta to bylo tylko troche doslownie przy hamowaniu przez pare sekund to obcieranie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal71 Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 > z lozyskami to chodzilo mi o to ze moga ciezko schodzic przy > zdejmowaniu bebna a nie ze to ich wina, na razie ucichlo, > zreszta to bylo tylko troche doslownie przy hamowaniu przez pare > sekund to obcieranie Jak zdejmujesz bęben to łożyska nie tykasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djb Napisano 28 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 > Jak zdejmujesz bęben to łożyska nie tykasz. a to sory zle mi powiedziano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.