tomiwroc6 Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Witam Mam taki problem a niestety nie wiem gdzie podzialem ksiazke ze schematami, mianowicie po naprawie alternatora po odpaleniu auto zapalilo na niecala sekunde i natychmiast zgaslo. Od tego momentu po przekreceniu kluczyka nic sie nie dzieje ( nie swieca sie kontrolki, nie dzialaja swiatla itp...), tak jakby nie bylo pradu z obwodu zalaczanego stacyjka. Akumulator podmienilem na 100% dobry i dalej bez zmian. Prad ogolnie jest bo dzialaja awaryjne. Moze jakies podpowiedzi gdzie szukacz przyczyny, jakis bezpiecznik glowny czy przekaznik ? Stacyjka raczej dobra bo do tej pory ani razu nie bylo jakiegos niekontaktu. Acha to odciecie pradu bylo pare razy, ruszalem przewodami sciagalem klemy itp i pare razy po chwili prad wracal. Jednak zawsze po odpaleniu na sekunde znowu go nie bylo. Odlaczylem wkoncu alternator ale teraz juz nic nie pomoga. I nie moge na probe bez niego odpalic. Uno 95r , kabel od klemy masowej idzie do skrzyni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technix Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 > Witam > Mam taki problem a niestety nie wiem gdzie podzialem ksiazke ze > schematami, mianowicie po naprawie alternatora po odpaleniu auto > zapalilo na niecala sekunde i natychmiast zgaslo. Od tego > momentu po przekreceniu kluczyka nic sie nie dzieje ( nie swieca > sie kontrolki, nie dzialaja swiatla itp...), tak jakby nie bylo > pradu z obwodu zalaczanego stacyjka. Akumulator podmienilem na > 100% dobry i dalej bez zmian. Prad ogolnie jest bo dzialaja > awaryjne. > Moze jakies podpowiedzi gdzie szukacz przyczyny, jakis bezpiecznik > glowny czy przekaznik ? > Stacyjka raczej dobra bo do tej pory ani razu nie bylo jakiegos > niekontaktu. > Acha to odciecie pradu bylo pare razy, ruszalem przewodami sciagalem > klemy itp i pare razy po chwili prad wracal. > Jednak zawsze po odpaleniu na sekunde znowu go nie bylo. > Odlaczylem wkoncu alternator ale teraz juz nic nie pomoga. I nie > moge na probe bez niego odpalic. Nie wiem jaki masz rocznik ale w uno ojca mamy aktualnie podobnie no może mieliśmy bo akurat padł ale nasz jest z 92 roku i pod płytą na którą kładziesz akumulator jest taka jakby szyna masowa- kilka kabli- u nas ok. 7 skodzia tam do masy i nam to przerywa może i ty tak masz ale my to już z racji wieku- utlenia się pomału Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sedans Napisano 30 Marca 2009 Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Mam Uno 0.9 2002 z instalacją LPG i co jakiś czas też się tak zdarza. Przekręcam kluczyk, a na zegarach nie pali się żadna kontrolka, o zapłonie już nie mówiąc. Prąd oczywiście jest, radio, awaryjne, czy wewnętrzna lampka, wszystko działa. Pewnego razu, po tym, jak nie mogłem nic zrobić, wezwałem mechanika do zdiagnozowania sprawy. On wsiada, przekręca i wszystko działa. Twierdzi, że nie mógł mi pomóc, bo wszystko działało i jak ma szukać problemu... Pytam więc Was, drodzy forumowicze, co jest przyczyną i jak to naprawić?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozekuno Napisano 30 Marca 2009 Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 sprawdź kostkę co idzie przewód do skrzynki bezpieczników koło akumulatora jak i również same połączenie z skrzynką bezpieczników, u siebie obok tej wsuwki mam drugą wsuwkę i jak mi się wysunęła to zginął centralny, el szybki i gaszenie radia centralnym zamkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sedans Napisano 31 Marca 2009 Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 > sprawdź kostkę co idzie przewód do skrzynki bezpieczników koło > akumulatora jak i również same połączenie z skrzynką > bezpieczników, u siebie obok tej wsuwki mam drugą wsuwkę i jak > mi się wysunęła to zginął centralny, el szybki i gaszenie radia > centralnym zamkiem Sprawdzę, a nóż... Szczerze mówiąc jednak wątpię, bo nieraz wygląda to tak, jakby sam gubił prąd i sam go odnajdywał. EDIT: Już wiem, co jest tego przyczyną. Żadne kable, styki czy bezpieczniki. Skoro prąd jest np. w radiu czy w lampce wewnętrznej, to nie wina akumulatora. Otóż w stacyjce jest kostka, która we Fiatach lubi się zużywać. Należy ją wymienić (niewielki koszt, pewnie 30 - 50zł) i będzie si. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.