Skocz do zawartości

poważny problem


lukaszek55

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem się wczoraj przejechać po mieście i jak wracałem to zaczeło mi coś pod maska klekotać i myślałem że to jakiś plastik, a gdy zajechalem pod dom i zaparkowałem juz nic nie klekotało ale musiałem jeszcze przeparkować ale niestety nie udało mi sie bo jak odpaliłem to tylko był odgłos jak coś strzeliło bo mi od razu sprzeglo wypchło i jak otworzyłem maske a tam silnik jest przekrzywiony na jedna strone frown.gif

Myśle ze to może zaczep pękł??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłem się wczoraj przejechać po mieście i jak wracałem to zaczeło mi coś pod maska klekotać i

> myślałem że to jakiś plastik, a gdy zajechalem pod dom i zaparkowałem juz nic nie klekotało

> ale musiałem jeszcze przeparkować ale niestety nie udało mi sie bo jak odpaliłem to tylko był

> odgłos jak coś strzeliło bo mi od razu sprzeglo wypchło i jak otworzyłem maske a tam silnik

> jest przekrzywiony na jedna strone

> Myśle ze to może zaczep pękł??

daj jakies zdjecia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakis assistance masz?

> silnik z dolu cały?

> pozostaje chyba tylko laweta i serwis

no własnie ma przyjechac koleś ten co kupowałem od niego auto i ma to zbaczyć bo nie dawno kupiłem je od niego a jeszcze miał mi tam listwy do kupić.A niewiem dlaczego się tak stało jak nie uderzylem o nic od spodu od kąd je mam

silnik sie obiera na czymś bo nie dotyka ziemi i myśle ze to tylko jeden zaczep

EDIT:

1. Naucz się wklejać zdjęcia

2. edytuj posty jak chcesz coś dopisać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja.

Żadna kałuża pod autem nie powstała? Bo w takiej sytuacji półoś może wypaść ze skrzyni.

Awaria łatwa do usunięcia, jeżeli tylko np jakiejś wiązki nie porwało. A pedallo ci wystrzeliło w górę bo silnik między innymi wisi na lince od sprzęgła.

Już raz coś takiego holowałem. Koledze po uderzeniu w pewien obiekt silnik wypadł na asfalt. Przeciągnęliśmy pod motorem linkę, podnieśliśmy silnik z gleby i podwiązaliśmy do deski rozłożonej miedzy kielichami. Kumpla samochód na linkę i do warsztatu. Za 15 minut jeździł znowu zeby.GIF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ja.

> Żadna kałuża pod autem nie powstała? Bo w takiej sytuacji półoś może wypaść ze skrzyni.

> Awaria łatwa do usunięcia, jeżeli tylko np jakiejś wiązki nie porwało. A pedallo ci wystrzeliło w

> górę bo silnik między innymi wisi na lince od sprzęgła.

> Już raz coś takiego holowałem. Koledze po uderzeniu w pewien obiekt silnik wypadł na asfalt.

> Przeciągnęliśmy pod motorem linkę, podnieśliśmy silnik z gleby i podwiązaliśmy do deski

> rozłożonej miedzy kielichami. Kumpla samochód na linkę i do warsztatu. Za 15 minut jeździł

> znowu .

Nie kałuży nie było żadnej pod autem a jak patrzałem raczej wiązki są całe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ja.

> Żadna kałuża pod autem nie powstała? Bo w takiej sytuacji półoś może wypaść ze skrzyni.

> Awaria łatwa do usunięcia, jeżeli tylko np jakiejś wiązki nie porwało. A pedallo ci wystrzeliło w

> górę bo silnik między innymi wisi na lince od sprzęgła.

> Już raz coś takiego holowałem. Koledze po uderzeniu w pewien obiekt silnik wypadł na asfalt.

> Przeciągnęliśmy pod motorem linkę, podnieśliśmy silnik z gleby i podwiązaliśmy do deski

> rozłożonej miedzy kielichami. Kumpla samochód na linkę i do warsztatu. Za 15 minut jeździł

> znowu .

w tym silniku masz 3 podpory - po obu stronach i od tyłu na środkowym tunelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie kałuży nie było żadnej pod autem a jak patrzałem raczej wiązki są całe

EEE. To pewnie będzie tylko kwestia wymiany wspornika.

Zastanawiające jest to z jakiego powodu to się stało. hmm.gif

Może ktoś coś źle poskładał. Albo było uderzone wcześniej i się trzymało do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> EEE. To pewnie będzie tylko kwestia wymiany wspornika.

> Zastanawiające jest to z jakiego powodu to się stało.

> Może ktoś coś źle poskładał. Albo było uderzone wcześniej i się trzymało do dzisiaj.

No całkiem możliwe bo ona kiedyś leżała w rowie ale to nie było nic poważnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.