Skocz do zawartości

halasy w lewym przednim zawieszeniu


Krrogul

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie ostatnimi czasy mam problem z halasami dobiegającymi z lewego przedniego kola. Prosiłem mechanika aby to sprawdził. mowił ze dociekał co to moz ebyc ale nic nie znalazł. mowi ze to cos od amortyzatora. jak mechanik to przegladal to nie bylo tych halasów tak slychac. ale dzis to juz strach jeździć tym autem.

objawy są takie ze podczas jazdy na nawet najmniejszych nierównościach, czy przy hamowaniu lub ruszaniu (tutaj rzadko) dobiegają takie głuche dźwięki. cięzko mi to okreslic - tak jakby cos bylo luźnego . moze ktos mial podobny rpoblem? jutro chce ściągnąć koło i wszystko poruszać - moze cos jest faktycznie luźne.

smile.gif będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.może górne łożysko ma luz- zrób tak na podnośniku złap całe zawieszenie wraz z kołem i spróbować unieść do góry - wyczujesz luz to jest to

2.ja jednak obstawiałbym na wahacze tylko nie sprawdzać ich na podnośniku kolumnowym gdy swobodne i zwisają koła tylko na najazdowym

3.może być -o ile masz- wybite łączniki stabilizatora

4.w ostateczności luz na przekładni kierowniczej/końcówkach drążków kierowniczych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> objawy są takie ze podczas jazdy na nawet najmniejszych nierównościach, czy przy hamowaniu lub

> ruszaniu (tutaj rzadko) dobiegają takie głuche dźwięki. cięzko mi to okreslic - tak jakby cos

> bylo luźnego . moze ktos mial podobny rpoblem? jutro chce ściągnąć koło i wszystko poruszać -

> moze cos jest faktycznie luźne.

> będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

przy ruszaniu i hamowaniu.... albo sworzen wahacza (niewymienny) albo tuleje wahacza (wymienne ale nie polecam)

zy przy skrecie w lewo jezeli trafiasz na typowe wyrwy lub dziury tez cos postukuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przy ruszaniu i hamowaniu.... albo sworzen wahacza (niewymienny) albo tuleje wahacza (wymienne ale

> nie polecam)

problem musze szybko zdjagnozować. 6 wyjeżdzam na weekend do zakopanego wiec nie moge jechać pol sprawnym autem.

> czy przy skrecie w lewo jezeli trafiasz na typowe wyrwy lub dziury tez cos postukuje?

nawet jak jade na wprost - nawet na nowej drodze gdzie są polozone kostki brukowe (ale takie duze kostki chyba 40 na 25 cm jakies takie) to zawsze to slychac. o diurach nie wspominając. zawsze to slychac no jedynie jak pojechałem po asflacie nowiutenkim i dobrze wykonanym - to na tej jednej drodze nie bylo nic slychac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problem musze szybko zdjagnozować. 6 wyjeżdzam na weekend do zakopanego wiec nie moge jechać pol

> sprawnym autem.

> nawet jak jade na wprost - nawet na nowej drodze gdzie są polozone kostki brukowe (ale takie duze

> kostki chyba 40 na 25 cm jakies takie) to zawsze to slychac. o diurach nie wspominając. zawsze

> to slychac no jedynie jak pojechałem po asflacie nowiutenkim i dobrze wykonanym - to na tej

> jednej drodze nie bylo nic slychac.

obstawiam sworzen wahacza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obstawiam sworzen wahacza

z racji tego ze nie dawno skonczylem robic przy pandzie - kolejny etap z glosnmikami - tym razem caly tyl - mam chwile aby opisac co sie działo.

no to tak: drążki kierownicze i ich przeguby sa w porzadku, poloska w porządku, wachacz sprawdzałem ale nie na najazdowym tylko normalnie na ziemi - nie drgnął, w koncu podniosłem auto, a nastepnie podnioslem cale kolo do gory i co sie okazalo? jak na moj gust to gorne mocowanie amortyzatora - ten taki kielich - jak lewy tak i prawy są po prostu za luźne. kolo sie podnosilo nawet o 7 do 8 mm (mierzone na tym kielichu pod maską) probowalem to jakos dokrecic ale tylko kręci sie w miejscu - pewnie cos zle robie... no i problem jest chyba tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z racji tego ze nie dawno skonczylem robic przy pandzie - kolejny etap z glosnmikami - tym razem

> caly tyl - mam chwile aby opisac co sie działo.

> no to tak: drążki kierownicze i ich przeguby sa w porzadku, poloska w porządku, wachacz sprawdzałem

> ale nie na najazdowym tylko normalnie na ziemi - nie drgnął, w koncu podniosłem auto, a

> nastepnie podnioslem cale kolo do gory i co sie okazalo? jak na moj gust to gorne mocowanie

> amortyzatora - ten taki kielich - jak lewy tak i prawy są po prostu za luźne. kolo sie

> podnosilo nawet o 7 do 8 mm (mierzone na tym kielichu pod maską) probowalem to jakos dokrecic

> ale tylko kręci sie w miejscu - pewnie cos zle robie... no i problem jest chyba tutaj.

mocowania amortyzatora nie naprawisz, trzeba wymienić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. musisz odkręcić całą kolumnę z auta

2. bierzesz imbus i w środku tej śruby od góry go wkładasz- najlepiej by był dobrej jakości z dość długim ramieniem i następnie odkręcasz śrubę pod maską

3, wyjmujesz kolumnę ( po odkręceniu dolnych śrub) i następnie mocujesz ściągacz do sprężyn aby nie wystrzeliła, później znów bierzesz imbus i w środku tej śruby od góry go wkładasz i odkręcasz kolejną płaską nakrętkę

4. Składasz w odwrotnej kolejności.

5.Przy wkładaniu zwróć uwagę na położenie łożyska - masz tam pod maską takie dziurki na kielichu- mają być zakryte waytogo.gif

6. górną śrubę pod maską najlepiej dokręcić do oporu po całkowitym opuszczeniu samochodu

a nowa poduszka wygląda tak:

284032420-%B3o%BFys.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co - zderenwowalem sie - i w koncu dalem auto do serwisu na caly dzien aby poszukali co tam stuka i tak dalej.

i wiecie co sie okazalo...

przekladnia kierownicza mowi powoli "papa" - mechanik powiedział z emozna z tym jezdzic ale z biegiem czasu bedzie trzeba wymienic. koszt nowej ok 1000 zl. frown.gif taki numer mi panda zrobila no...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiecie co - zderenwowalem sie - i w koncu dalem auto do serwisu na caly dzien aby poszukali co tam

> stuka i tak dalej.

> i wiecie co sie okazalo...

> przekladnia kierownicza mowi powoli "papa" - mechanik powiedział z emozna z tym jezdzic ale z

> biegiem czasu bedzie trzeba wymienic. koszt nowej ok 1000 zl. taki numer mi panda zrobila

> no...

allegro mówi ze nówka sztuka 450zł hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> allegro mówi ze nówka sztuka 450zł

ale to jest dlka wersji ze wspomaganiem a ja nie mam zeby.GIF i teraz pytanie - czy nie bardziej oplacałoby sie zalozyc wspomagania? tylko czy licznik i body komp to lapnie... tu jest ten bol...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to jest dlka wersji ze wspomaganiem a ja nie mam i teraz pytanie - czy nie bardziej oplacałoby

> sie zalozyc wspomagania? tylko czy licznik i body komp to lapnie... tu jest ten bol...

cena 450 zł jest dla wersji ze wspomaganiem i dla wersji bez ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.