Portal Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Witam Znajomy jadac na drugi koniec Polski do sanatorium mial stluczke ( z jego winy). Samochod zostal odwieziony do ASO jego marki. Szkode zglosil telefonicznie do PZU. Mija juz 3 tydzien od stluczki(powiadomienia PZU) a ogledzin brak - PZU odwleka. Ile PZU ma czasu na ogledziny od zgloszenia ? mi sie wydawalo ze 7 dni. Czy ktos mial podobne problemy z PZU ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 > Ile PZU ma czasu na ogledziny od zgloszenia ? Ten termin nie jest zdefiniowany, jest określany termin zapłaty odszkodowania. "Znajomy" powinien zlecić niezależnemu rzeczoznawcy dokonanie oględzin (przykładowo PZMot, Dekra). Oględziny zostaną wykonane "od ręki" co umożliwi rozpoczęcie procesu naprawy auta. Faktura za oględziny stanowić będzie roszczenie odszkodowawcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Portal Napisano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 tak jak zrozumialem to on ma ubezbieczenie z tzw naprawa warsztatowa (czyli bezkosztowe). Dziwi mnie tylko taki dlugi okres na ogledziny. Kiedys swoim mialem stluczke (tez PZU ale ubepieczenie dilerskie pakietowe) to w sobote stluczka w poniedzialek rano byly ogledziny a we wtorek zamawiane czesci w ASO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 > Kiedys swoim mialem stluczke (tez PZU ale ubepieczenie dilerskie pakietowe) to w sobote stluczka w poniedzialek rano byly ogledziny a we wtorek zamawiane czesci w ASO Wiesz ... problemem w tym miejscu nie jest ubezpieczyciel czy też rodzaj umowy ubezpieczenia, problemem jest tzw. "czynnik ludzki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Portal Napisano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 > Wiesz ... problemem w tym miejscu nie jest ubezpieczyciel czy też rodzaj umowy ubezpieczenia, > problemem jest tzw. "czynnik ludzki". domyslam sie dlatego zdziwilo mnie jak znajomy poprzez komunikator internetowy opisal mi cala sprawe - 3 tygodnie a tu nic , masa telefonow do PZU i nic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.