Skocz do zawartości

przypadłość chyba wilgotna


Archie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wsjech i pozdrawiam smile.gif

U mnie taka przypadłość się pojawiła jakiś czas temu. Jak rano jest wilgotno lub było w nocy i potem zamarzło to nie mogę odrazu odpalić uniaczka. Kręci mi rozrusznik jak szalony bo prądu nie brakuje smile.gif ale nie chce zaskoczyć, troszke szarpie ale nie może. Muszę troszkę go na obrotach potrzymać aż złapie temp. 60 C i wtedy juz jest ok. Jeśli postoi sobie pare godzin w wilgotny dzień to będzie to samo. Nie mam problemu jeśli tak jak parę dni temu był mróz ostry ale było sucho - nawet przy - 15 C odpalał. Nie ma znaczenia czy jeżdę na gazie czy na benzynce juz to sprawdzałem. kable mam nówki MM, świece tez i kopułki i alternator dobry i paski wszystkie. jest jeden numer kiedy sytuacja ustępuje. Jak odepne klemę rano i zaraz ją załącze, nawet po 20 sekundach to już jest ok. Dziwne w tym jest więc jedynie to czemu rano jak zrobię reset zanim cokolwiek innego zrobię to jest ok ? czyli kiedy ewentualnie komp może łapać złe wskazania , no i tylko wtedy gdy jest wilgpotno. Może sam komp, którego pamięć jest podtrzymywana, podczas wilgoci ma jakieś przebicia albo gdzieś jakiaś masa sie uwaliła , ni mam pojęcia czego szukać. Wszystko się zaczeło po okresowej ostatniej wymianie elektryki. Może mechanior cosik mi naruszył czy jak. Help mi if ju ken plizz confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.